Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anabella22

Skonczyłam toksyczny zwiazek ,ale czuje sie bardzo samotna ,błagtam wejdzcie

Polecane posty

Gość olalallalla
Gratuluje decyzji!!! Trzymam kciuki! Uda ci sie! POzdrawiam serdecznie :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lahkoona - z tym kebabem sie usmiałam :) masz swieta racje naprawde nie ma sensu tego ciagnac bo po co :( czuje,ze mam w sobie siłe niestety nie wiem tylko na jak długo :( ❤️ dziękuję Brawooo - otóż to lepiej juz nie bedzie i wierze ,ze jeszcze bede szczesliwa , nie z nim wypłacze na pewno ,ale co zrobic trzeba zyc dalej dosc upokorzen ❤️ dziekuje Karolllaa wiesz co mnie tamten nie robił niby bo byłam jego obsesja ,ale na Twoim miejscu zastanowiłabym sie czy chcesz byc po slubie z dzieckiem,a tatus pojedzie gdzies wieczorem na panienki, Ty biedna wylejesz tylko litry łez i stracisz przy takim zdrowie, masz jeszcze szanse sie wycofac, zrob to poki masz okazje ❤️ trzymam kciuki olalallalla - dzieki ❤️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje decyzji ja tez sie uwolnilam z takiego toksycznego zwiazku ,a moze to on mnie uwolnil,i chyba faktycznie ebd emusial mu kiedys za to podziekowac obecnie mija parwie tydzien od naszego rozstania i powiem wam ze wcale mi ciezko nie ejst jestem szczesliwa,ciesze sie zyciem,mam poczucie takiego wewnetrznego spokoju nie wiem jak bedzie za pare dni,ale poki co jest dobrze i u Ciebei tez bedzie!!!!! ja o moim nie rozmyslam,bo chyba nie ma oczym tez zdazrylo sie mu mnie wyzwac teraz jestem szczesliwa i tez wzielam sie za sibei za sport i swoje sparwy,przypomnialm sobie ,ze ja barzdo lubilam zawsze ksiazki czytac i zaraz jak tylko skoncze sesje to zmykam do ksiegarni po ksiazke-mysle z eto fajnty spsosob na zapomnienie,oderwac sie w czuc w inna sytuacje troche zamarzyc to ja trzymam za Ciebie kciuki bedzie dobrze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie ,że jest nas wiecej :) Kropeczka i jestes pewna ,ze nie wrocisz?? ja jestem pewna w 100 % do drania nie wroce , imprezujesz ?? spotykasz sie z przyjaciółmi, mnie moje niestety olały i musze znalesc inny sposob na zabicie czasu :( ksiazka, dobrze pomyslane :) ,a od jutra zaczynam cwiczenia i ogranicze jedzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolllaa
a ja sie boje zostac sama..wszystkie moje kolezanki maja juz mezow i dzieci..nie bede miala z kim wyjsc,zostanie mi praca i dom i tak w kolko...mam 26lat i dziwne uczucie ze juz nikogo nie znajde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jestem pewna?mam nadzieje,ze nie wroce wiem,ze dlamnie lepiej jak z nim nie bede,uczucia jednak jakies jeszcze zostaly,jak on mi da spokoj i nie bedzie nalegal na powrot to nie wroce na pewno,a jak bedzie trudno mi napisac teraz co zrobie-poki co nie wroce chodz prawda taka,z ejak sie kocha sie ma nadzieje,ze bedzie dobrze,ale ile tych szans mozna dawac? co do imprezowanai to mysle,z emoze znalazla bym kogos zkim bym mogla wyskoczyc-ale to glownie faceci ,ktorzy maja nadziej na cos wiecej a ja im w glowach mieszac nie chce,na sile znalazla by sie kumpela do imprezowanai ,ale ona daleko ode mnie mieszka i nie lubie sie narzucac,ale moze kiedys z nia sie wybiore gdzies co do przyjaciolki coz mam jedna,ale rzadko sie znia widuje,bo coz ona ma juz dosyc moich problemow i ma swoje zycie-i jak tak na dobra sprawe ja srdnio obchodze w sumie tez jestem sama,ale przez mojego bylego sobie takie zaleglosci zrobilam,ze poki co nie moge nigdzie wychodzic tylko sie uczyc-co nie przychodzi mi latwo-bo lenistwo zzera a cwiczyc sobie zaczelam od wczoraj,tylko zograniczaniem jedzenia roznie bywa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no własnie ilez mozna siełudzić ,ze on sie zmieni, tyle razy sie miał zmieniac i nie zmienił :( przypomniało mi sie jak sie raz opił i mnie pchnął jak z nim rozmawiałam,ze az sie przewrociłam , jest mi cholernie smutno wiem,ze na pewno nie wroce ,zeby nie wiem co :( jest ciezko :( ja tez lubie czasem podjesc cos dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi czytac co piszeesz,przytulam Cie bardzo mocno moj do czegos takiego sie nie posunal, ja sobie teraz pojde pocwiczyc,poki nikogo wdomku nei ma aTy sie trzymaj jakbys chcial to ozemy sobie na gg pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje bardzo Kropeczko :* jestes kochana moj nr gg taki dorazny 7194019 zostaw mi wiadomosc, bede na niewidoku :) napisz tylko ,ze to Ty i idz cwiczyc ❤️ ja tez pociwcze bo sie bardzo objadłam :) pogadamy wieczorem jak skonczysz piszcie kochani 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusiii
zycze wszystkiego najj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Hej wszystkim:) Pozdrawiam goraco:P I nie martwcie sie zawsze jest nadzieja, na nastepny dzień:) Anabella22 - nie martw sie, jestes młoda i jeszcze znajdziesz swoje szczęście, bedziesz miała dom i prawdziwa kochającą rodzinke:) Pozdraiwam jeszcze raz wszystkie panie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na nieudana milość najleprze jest nowa :) heh.. i wiem co mówie :D Najgorsze są wieczory.. najlepiej znajdz sobie jakąś pasję a wszystko.. z czasem ucichnie :) W końcu czas leczy rany.. Ale niestety po rozstaniu pamietamy tylko te dobre chwile.. a mechanizm obronny umysłu te złe chwile wyrzuca z pamieci.. to jest najgorsze :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z Toba w zupełnosci Sympatyczny :( chciałabym nową ,ale narazie jej nie widze na horyzoncie :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmm...
ja bylam z podobnym psycholem , krotko bo kilka miesiecy ... na szczescie. taki typ ma to do siebie, ze za wszystko wina obarczy ciebie. on nawet potrafil siedziec na stolku i patrzec jak ja myje naczynia ..... gdy zrobilam cos nie tak - awantura ciagnela sie cala noc. gratuluje decyzji !! jestes madra kobietka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj zwiazek z nim byl krotki ale bardzo burzliwy i bogaty ... bogaty w doswiadczenia . anabella - podjelas sluszna decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm dziękuje coraz bardziej przekonuje sie ,ze nie mogłam lepiej postapic, ostatnio wyzywał ,a juz od wczoraj błaga o przebaczenie,ale tym razem jestem nieugieta ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabella dobrze znasz swoją wartość.. i dobrze wiesz jakiej osoby jesteś warta.. wydaje mi się że nie warto uginać się i wracać w miejsce w którym cierpiałaś i czułaś się nieszczęśliwa.. Od tych toksyn:) Może Cię ominąć prawdziwa miłość, szczęście, swój własny dom (w sensie ciepła i atmosfery). A podobno taka miłość istnieje.. Rozejrzyj się a na pewno znajdzie się ktoś kto odda Ci całe swoje serce:) Heh:) Jestem tutaj jedynym facetem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaden choćby nie wiem jak wspaniały facet nie ma prawa źle was (Ciebie) traktować. A to był porostu niedojrzały (nie gotowy na związek) dzieciak:/ Który myślał że ma przed sobą koleżankę:( Heh.. przykre to ale to chyba niestety prawda:/ Nie dręcz się pytaniami Anabelko.. bo to i tak bez sensu:) Ciesz się życiem, szczęściem które przyjdzie i wolnością:) Choć sam jestem młodą osobą.. mam zupełnie inny pogląd na świat..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem...2
nie czytalm calego topiku ale ...ja chyba rowniez powinnam to zrobic...tylko nie mam odwagi,jestem chyba zbyt slaba...on tak bardzo mnie zmienil ,znosilam jego wyzywania,jego humory bo myslalam ze na tym poleac ma zwiazek...ale widze ze moze byc cudownie i ja tez na to zasluguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochani Sympatyczny masz racje kochany :( mam nadzieje,ze z czasem odnajde milosc :) niestety czlowiek faktycznie wariuje z czasem to wyzywanie jest normalne ,ale sama pomysl czy tak chcesz do konca zycia :( ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokujaca22
Witam dziewczyny:) ten wpis o 1: 51 to bylam ja chetnie dolacze do waszego grona bo mam podobny problem,tyle ze ja jeszcze nie odwazylam sie na ten radykalny krok aby radykalnie odejsc... moze po krotce strzeszcze moja wypowiedz jestesmy razem od prawie 2,5 roku ja 22 lata on 24 na poczatku jak w kazdym zwiazku bylo cydownie rozowo i kolorowo ale gdy nastapila pewnego rodzaju monotonia on sie zmienil,gdy ja z poczatku bylam niedostepna,bo zwyczajnie on mnie nie interesowal,on wowczas byl w swoim zywiole stawal na glowie i robil wszystko aby tylko mnie soba zainteresowac no i stalo sie gdy wpadlam po uszy i zakochalam sie taka pierwsza szczeniacka miloscia on wtedy sie zmienil,zaczal mnie wyzywac ciagle podkreslajac ze to moja wina bo sobie na to zasluzylam i go wkurzam no i ja to łykalam przyslowiowo jak swina trufle,wierzylam ze to tylko moja wina i pograzalam sie w winie...potem nastapily ograniczenia i to nie w kontaktach damsko meskich o nie,ja nie moglam miec kolegow to wiadomo ale jemu zaczely przeszkadzac moje konktakty z kolezankami,zaczal narzekac ze ja dla niego nie mam czasu,ze wole kolezanki-wiadomo jak to dziala,wpedzal mnie znowu w poczucie winy ja czuje sie jak w zlotej klatce,zaczynam sie dusic,on moze wychodzic wszedzie z kumplami na to wszystko pozwalalm,bo kochalam,ale gdy natknelam sie na to forum,poczytalam i widze ze to nie jest normalny zwiazek,ze tak wcale nie musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawoooooo
anabella - oilecam wizyty na basenie (przyjemne i pozyteczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja niestety mialam dzis duzo załatwiania :( o 18:30 mam areobik to sie rozerwe chwile fajnie ,ze dołaczyłas i niefajnie,ze masz taka sytuacje kochana :( dziwie sie ,ze jestem taka głupia i pozwalam soba tak pomiatac :( czuje sie jak zero ,a jak z nim nie zerwalabym definitywnie to juz totalnie depresja na maxa i poczucie winy,ze jestem smieciem i popychadlem :( tamten dzwoni, pisze itd :( ale ja nadal jestem nieugieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawoo niestety umiem plywac tylko na plecach :) i nie mam za bardzo z kim isc choc basen mam 50 metrow od mojego bloku , mam go jak na dloni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×