Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anabella22

Skonczyłam toksyczny zwiazek ,ale czuje sie bardzo samotna ,błagtam wejdzcie

Polecane posty

Gość ratunku pomocy słoniocy
Widzę, że jakoś idzie :) Z czasem będzie coraz lepiej, zobaczysz. Na głupie myśli o byłym polecam: - wielkie porządki/remont; - kurs jakiś zrobić (wymaga skupienia myśli na nauce i można poznać fajnych ludzi); - pomalować paznokcie, ale tak full wypas, ze wszystkimi bajerami z allegro, żeby trwało 2 h, oczywiście te u nóg też; następnie eksponować gdzie się da; - wieczór durnych komedii filmowych prze video (a co tam, że kalorycznie - byle brzuch bolał ze smiechu); - dobre - czyt. naładowane poztywną energią - książki do poduszki, polecam "Ja" Tadeusza Niwińskiego i "Życie może być proste" W. T. Kustenmacher; - założyć krótką kieckę i przejść się koło budowy/warsztatu mechanicznego, tankując komplementy; - wybrać się na basen/rower/ściankę wspinaczkową - kupić aparat fotograficzny i eksperymentować - dorwać mapę nieba i nauczyć się gdzie, który gwiazdozbiór i inne ciekawe obiekty - w sierpniu nabawić się bólu karku od obserwowania spadającyh gwiazd; ... i tak dalej :) Ja też jestem po TO, ale przynajmniej nie miałam wątpliwości co do tego, że KIJ MU W OKO, i teraz ja będę sprite :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ratunku pomocy - jestes super :) niestety moje nogi maja troche w najgrubszym miejscu 56 cm :) wiec w mini raczej sie nie przejde choc marze o tym zeby kiedys wlozyc spodniczke :( pomysły masz super , jutro dostane nowy telefon to zawsze dzien mi zajmie jego rozpracowywanie :) pomysły sa naprawde odlotowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez...
dziewczyny a czytalyscie temat- jak zmienic faceta? i cos tam dalej,ja mysle ze zanim sie zerwie trzeba wykorzystac wszystkie swoje mozliwosci "pobawic sie w wychowywanie" co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku pomocy słoniocy
ja tez... -> bawić się w wychowanie? A latka lecą. A siniaków na ciele i duszy przybywa. Jak można wychowywać kogoś, kto Cię niszczy? Kogoś, kto nie ma ani skrawka dobbrej woli i chęci kompromisu? Wychowywać można kogoś, kto ogólnie jest ok, tylko ma drobne usterki. Wyzywanie, zdradzanie, czy nawet bicie NIE są drobne. Nie ma mowy, szkoda życia, a tu zmarszczek i siwizny przybywa, o niebo lepiej być singlem niż popychadłem. Ja tam zresztą lubię być singlem, tylko nigdy mi się nie udało dłużej niż 3 mce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez...
a nie no co do bicia i zdrady to bez dwoch zdan,z moim akurat nie mam takich problemow,tak wiec ja jeszcze podejme sie proby zmiany ;) mysle ze moge zostac na tym topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie,poprzednio nie miałaz zbytnio czasu pisać..teraz wam coś opowiem...ja przeżyłam już 2 takie chore toksyczne związki...pierwszy_2 lata prawie trwał...kiedyś powiedziałam dość..ale na tym się nie skończyło..zaczęły się telefony,chore sms\'y...jeżdzenie za mną,głupie teksty...po 2 latach takiego życia sorawa skończyła się w sądzie!!!!! Drugi zakończyłam niedawno,po 1,5 roku ponad...nie było aż tak żle jak poprzednoi...ale nie dałam się już tak długo...denerwowały mnie ciągłe kłutnie,sprawdzanie co robie 3h na zakupach...itd. Po pijanemu to wogóle już chore teksty były!!! Dziewczyny nie dajcie się draniom...nie warto.Wiecie jaki świat jest piękny kiedy nie trzeba się zamartwiać o to z czym za chwile wyskoczy facet,co wymyśli...to jest chore. Jesteście warte wiele więcej,każda z was osobno i wszystkie razem! Ratunku pomocy słoniocy--->faktycznie wprowadziłaś nowe hasło przewodnie i tak trzymać kobietki TERAZ JA BĘDĘ SPRITE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie dziewczyny ,ze odwiedzacie topik za co bardzo kochane dziekuje ratunku pomocy - no popatrz tez bym tak chciala zaraz kogos nowego :) szczesciara :) Lazureczka - oj to faktycznie :( ale na pewno sie ktos znajdzie kto poszanuje, ja ciagle mam taka nadzieje :) ja tez - nie mozesz zostac na topiku tylko juz musisz :) kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabella22---> Jest KTOŚ już w Moim życiu...co z tego wyniknie zobaczymy... Ty też kogoś znajdziesz.Nie ma innej opcji:-) Zostaje z wami. Pozdrawiam i powodzenia w wytrwałości życze. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku pomocy słoniocy
Dobrze jest pobyć samą, odpocząć, wrócić do własnych małych nawyczków, pokręcić się po domu na golasa albo w dresie, zostawiać otwarte drzwi do łazieni, nie depilować nóg, gdy się nie ma na to ochoty, oglądać ten kanał tv, który się lubi itd. :) Bycie singlem ma baaardzo wiele zalet. Mnie się nigdzie nie spieszyło, może to jest przyczyną, że zawsze jacyś faceci się obok kręcą - ten brak desperacji i nastawienie "samej mi dobrze, więc musisz się postarać, żeby to przebić" ich przyciąga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lazureczka - ciesze sie ,ze maszkogos i jestes szczesliwa :) pomocy ... :) - Ty masz fajne pomysły :) i dobre mysli :) Tamten co troche dzwoni, pisze i mnie ciagle chce do siebie przekonac :( jestem zalamana, jak go do siebie zniechecic ?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam odwagi odejsc, chciaz rozsadek podpowiada, ze powinnam. tylko, ze jak zdecyduje sie odejsc to on nagle robi cos slodkiego i ja zapominam o swoim postanowieniu. nasz zwiazek nie jest nrmalny. czuje sie niespelniona emocjonalnie. nie moge pocalowac go kiedy mam na to ochote, przytulic sie-jego najczesciej denerwuja przejawy czulosci. gdy sie klcimy wyzywa mnie od glupich i nienormalnych a pozniej tlumaczy, ze tak naprawde nie mysli-tylko w gniewie tak mowi. doszlo do tego, ze przestalam byc spontaniczna a moje zachowanie jest wynikiem chlodnej kalkulacj...rety, co ja wlasciwie z nim robie???nie mam odwagi odejsc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku pomocy słoniocy
"Tamten co troche dzwoni, pisze i mnie ciagle chce do siebie przekonac jestem zalamana, jak go do siebie zniechecic ?? " Można zapytać, czego konkretnie nie rozumie w słowie NIE... I zwymyślać :D Za mną też łaził jeden co go nie chciałam. Ze sześć razy mówiłam, żeby odpuścił. W końcu wydawało mi się, że zrozumiał fakt odmowy. Po czym zjawił się z kwiatami, proponując... małżeństwo :O Wtedy przestałam już być uprzejma. Do niektórych ciężko dociera i trzeba walić z grubej rury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe biba..
🖐️ i czolem;) Anabellko, nie odbieraj fonu i juz. Przestanie dzwonic na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lahkoona - fajna ta pseudo rozmowa kwalifikacyjna :) zastosuje sie do porad na pewno ,bo sa bardzo fajne i pomysłowe :) 🌼 onja - u mnie jest to samo :( ja głupio ufam słodkim oczkom jak kotkowi ze Shreka :) po awanturach :( trzeba sie wkoncu odwazyc :( nic dobrego z tego nie przyjdzie niestety :( 🌼 ratunku pomocy .. - Ty zawsze wiesz jak doradzic 🌼 kafe biba.. - czołem :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku pomocy słoniocy
Istnieje kluczowe kryterium co do tego, czy zakończyć związek - należy zadać sobie pytanie, czy lepiej jest z danym facetem, czy bez niego? Odpowiedzieć trzeba szczerze, nie sugerując się lękiem przed samotnością... Wyobrazić sobie, jak to by było bez tej emocjonalnej huśtwaki, poniżeń, płaczu co drugi dzień, lęku czy zadzwoni i czy nie jest z inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie tu u was...nie chciałabym zbaczać z toru tematu rozmowy,ale tak fajnie sobie doradzacie...to poradzcie..jeśli już zaczęłam się spotykać się z facetem na którym mi zależy a jest to laitowy początek...On bierze to bardzo na dystans,ja tam się też nie śpiesze z niczym ale pytanko mam kobietki do was takie...jak zdobyć go,żeby był pewny moich uczuć..żeby się porządnie zakochał,żeby myślał o mnie i ruszył z miejsca...Wiecie o co chodzi...o tą mięte... jak się zachowywać...co robić...???Poradżcie. onja----->wiesz moim zdaniem jeśli jest już u Ciebie taki etap w związku to tylko zbieraj siły,najlepiej tu z nami...a przyjdzie taki moment,że naprawde powiedz dość i na tym się skończy...będzie mógł prosić i świecić oczkami,a Ty będziesz silna i będziesz sprite...Ja tak miałam 2 razy z obydwoma partnerami od 7 boleści. Uwierz w siebie.Życie jest piękne,Ty jesteś piękna i warta więcej niż Najpiękniejszy kwiat. Dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez...
ja mam identycznie jak ninja,on we mnie zabil wiele uczuc,nie jestem wlasnie spontaniczna tylko caly czas mysle czy to co zrobie jest wporzadku?czy wypada?czy on sie nie obrazi?czy go nie rozzlosci?...to chore,ja nigdy taka nie bylam,on mnie zniszczyl... co do pytan ktore powinnam sobie zadac...tak wiem ze bez niego bylam inna,weselsza,latwiej mi sie zylo,nie plakalam,bawilam sie,umialam to robic dzis juz nie,teraz wole usiasc i rozmyslac o tym co juz bylo,co sie zdarzylo cos co bylo piekne ale juz nie wroci...potrafie tylko wspominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez...
przepraszam Onja mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane :) Lazureczka mysle ,ze trzeba dac lekka nutke tajemnicy, nie wyjawiac od razu ,ze Ci sie bardzo podoba itd , z moich obserwacji wynika ,ze 95% mezczyzn bardziej to pociaga aby zdobywac, zreszta sama mialam pare takich zwiazkow, jak sie rozklepilam to juz koniec i chlopu tak strasznie nie zalezalo :) a tym ,ktorym bylam troszke obojetna tobardziej, oczywiscie slodkie i przyjemne smsy na noc jak najbardziej wskazane :) ratunku pomocy - zgadadzam sie 🌼 ja tez - otoz moj dylemat jest podobny ciezko tak z tym wszystkim,ale trzeba wkoncu podjac jakis krok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez- najsmieszniejsze jest to, ze kazdej mojej kolezance z takim problemem powiedzialabym: zostaw dziada!!! a ja caly czas mysle sobie, ze nie spotkam nikogo rownie interesujacego-bo on niestety jest cholernie inteligentny, poza tym jak sobie pomysle, ze moglby byc z inna serce mnie boli. rany, ja chyba zaczynam rozumiec te wszystkie maltretowane babki...i wstyd mi, ze tez tak sie zachowuje...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze on na poczatku byl moim ksieciem z bajki, tak po roku zaczelam czuc sie nieszanowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku pomocy słoniocy
"a ja caly czas mysle sobie, ze nie spotkam nikogo rownie interesujacego" - a co to zmienia? Grunt, żebyś sama dla siebie była interesująca i miała takowych przyjaciół i rodzinę. Facet to tylko DODATEK do poukładanego, fajnego życia. Tylko część, nie pępek świata. Jak nie ma sensownego życia bez faceta, to z nim też nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez...
onja ja mialam podobnie tez na poczatku bylo slodko i cudownie rozowo kolorowo a potem sie zmienil ale mysle ze to tylko moja w tym "wina" jesli jeszcze nie zerwalas a chcesz cos zmienic to wejdz na topik o zmianie faceta-tam ja m.in poszlam na calosc i ...widze ze dziala:) jest lepiej .pozdrawiam wszystkie dziewczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku pomocy słoniocy
Ty byś chciała, żeby ktoś Cię zmieniał, wychowywał, a może nawet manipulował? Zresztą gdybyś przeczytała posty, zobaczyłabyś, że chodzi o "usterki", które albo nie są do naprawienia, albo niech robi to kto inny, jeśli ma ochotę ryzykować zdrowiem fizycznym i psychicznym... Ale jeśli Ty lubisz się czuć winna sytuacji - Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawoooo
dobre posuniecie z tym nowym telefonem Anabella (mam nadzieje ze nr tez zmienilas) :) ja poz erwaniu wlasciwie najwiekszy bol czulam po tych jego zalosnych smsach i braniu na litosc,zaluje ze wtedy komorki nie zmienilam ,ale dopiero co miesiac mialam nowa na abonament i tak wyszlo ale teraz to mi to lotto kiedys podczytywalam tu na uczuciowym tematy o rozpadnietych zwiazkach zeby mi razniej bylo a teraz.... podczytuje w dziale sluby i wesela :D bo przedemna wlasnie slub i jestem bardzo szczesliwa :) wszystko w zyciu ma swoj sens i tamten popapraniec zyciowy (ex) tez mial sens, moze taki ze tak bardzo doceniam teraz chlopaka z ktorym jestem a po zerwaniu to bardziej chyba tesknimy za kochaniem kogos niz za osoba ktora tyle przykrosci nam wyrzadzala (do takich wnioskow sobie doszlam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaa
znam ten ból. mnie zostawił mąż . mnie i moją córeczkę. to było w lutym ale do dzisiaj jak mnie naleci to nie wiem co mam ze sobą zrobić. a co do koleżanek to są dobre jak czegoś potrzebują. ostatnio naszło mnie żeby sobie połakać a moja " przyjaciółka " na to " nie użalaj się nad sobą" i oczywiście nigdy nie ma jej w pobliżu kiedy potrzebuję wsparcia za to kiedy ona ma problem to wie gdzi mieszkam. dziewczyny RAZEM damy radę. wierzę że dla nas kiedyś też zaświeci słońce i to niedługo!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane juz jestem i bede dzis na topiku noi nie tylko dzis :) ja też .. - fajnie ,ze Ci sie udało :) onja- no wlasnie sama bys odradziła kazdemu ,a Ty co robisz :) ?? mowie Ci nic nie ma dobrego w tym wszystkim chyba nie chcesz kochana po slubie wiecej plakac niz zyc w szczesciu . ratunku pomocy ... - kochana Ty masz dobre pomsyły zuje ,ze zaczynam rozmyslac :( jak temu zaradzic, na jutro umowilam sie z dawnym znajomym :) ma do mnie przyjsc ,ale watpie ,ze cos z tego bedzie :( bardzo chcial sie ze mna spotkac pisal ,ze nie jest mnie wart taki smiec jak tamten itd , zobaczymy, moze przez chwile nie bede myslala :( Brawooo - no to gratulacje :) bardzo sie ciesze,ze Ci sie ulozylo i juz niebawem slub :) ,a co do samotnosci i tesknoty za kochaniem kogos zgodze sie z Toba :( niestety raz jak z nim sie poklocilam poznalam pewnego chlopaka i bylismy przez jakis miesiac :( niestety myslalam o tamtym palancie, tamten nowy sie zakochal ,a ja go tak zraniłam :( zreszta on tez byl debilem bo moja pseudo przyjaciolka podrywala go jak tylko sie dało , echh takie sa kolezanki ❤️ magdaaaaa - zgadzam sie z Toba w zupelnosci , kolezanki takie sa jedna nawet chciala mi zwinac chlopaka spod nosa :( podrywala go jak tylko sie dalo ,az ja mu powiedzialam,ze cos z tym zrobi ,albo z nami koniec, byl na tyle glupi ,ze wielce sie tym szczycil , nasz 1 miesieczny zwiazek i przyjazn z kolezanka sie zakonczyla , ale oni nie byli razem :) A TERAZ COS Z OSTATNICH WYDARZEN: wczoraj dzwonil, pisal ja bylam obojetna, choc powiem Wam ,ze było trudno :( i wkoncu napisal smsa : nigdy wiecej nie napisze , predzej umre niz cokolwiek Ci wysle ,to Ty wszystko popsułas swoja obojetnoscia i chamskim zachowaniem wobec mnie w ciagu ostatniego tygodnia .Zegnam , nigdy wiecej nie napisze ani nie bede sie z Toba kontaktowal. To byl jego ostatni sms minela doba ,a on nic :( troche sie podlalam czuje sie samotna,ale nie moge sie dac :( jutro sie z kolega umowilam, bo prosil o spotkanie, moze przez chwile zapomne :( WAZNE : Raz pewna starsza kobieta w telewizji powiedziała : jesli kobieta miała choc jedno zawachanie w zwiazku i myslala nad zerwaniem to nie ma sensu tego dłuzej ciagnac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×