Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lady_in_red21

dlaczego tak trudno wytrwac na zdrowej diecie ...

Polecane posty

a w jaki sposob ja te rady daje? jest wiele innych podanych w bardziej chamski sposob, ale wiekszosc podpisana pomaranczowymi nickami wiec nie ma sie kogo czepiac. zrobilam eksperyment ... dalam takie same rady pod pomranczowym nickiem ... nikt sie nie przyczepil. nikt !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzielę
czyli co, przyznajesz że radzisz po chamsku? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co dla ciebie jest chamska rada. to ze powiem prawde ze dieta 300 kcal to prosta droga to jojo? rozumiem, ze jesli ktos przyjal taka strategie to nie musi sie pytac na forum czy taka dieta jest dobra. po prostu ja przeprowadza. a jesli sie pyta to kazdy ma prawo odpowiedziec, ze taki czy inny sposob jest kiepski bo ... i wymienic powody a nawet dac rady co poprawic. to chyba nie hest zabronione. kazdy ma wlasny styl pisania a jesli boli cie prawda to juz nie moj problem. czasem trzeba grubasowi uswiadomic jak jest bo inaczej d konca zycia bedzie na dietach co miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdzielę
hłe hłe... widzisz, nie tylko mnie 'boli' twoja, w jakiś taki drażniący sposób zaserwowana, prawda. dobra, nie ma to sensu, za bardzo dałam się wciągnąć, i po cholerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem o co ci chodzi. naskakujecie na mnie, ze daje rady na innych topikach. spoko. przestalam. zalozylam swoj. i nawet tu przyjdziecie i krytykujecie. ale nie tyle moje rady co moja osobe. macie osobiste urazy bo pewnie nie umiecie zadnej diety do konca doprowadzic albo was same dopada jojo i zal wam tluste dupy sciska, ze mozna inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwki suszone
Dlaczego One jedzą? Bo czuja się beznadziejnie źle! Jedzą by zagryść smutek... To proste psychologiczne wyjaśnienie. Łatwiej sobie powiedzieć "nikt mnie nie lubi bo...jestem gruba"...albo "i tak nie dam rady"..."i tak mnie nikt nie kocha"... A z zewnątrz przeważnie tylko krytyka...."Grubaski" potrzebują wsparcia. Muszą czuć się kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka 35
troche chrzanisz-malo jest grubych mezatek?One sa kochane ale nie dbaja o siebie albo faceci takie lubia chociaz jak jestem na plazy to widze ze faceci gapia sie na mlode zgrabne laski a zonki wygladaja jak hipopotamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musza pokochac siebie najpierw. smieszne jest to, ze jak czlowiek nie mysli o diecie to natychmiast cudnie a jak zaczyna sie odchudzac to mysli o jedzeniu. pozatym trudni kochac kogos kto sie nad soba uzala i nic nie robi co uswiadomil mi dobitnie moj chlopak. ile razy mowilam, ze jestem taka gruba ... az w koncu powiedzial \"skoro uwazasz, ze jestes za gruba to schudnij i nie marudz\". szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
cos w tym musi byc ze kobiety przed slubem sa szczupłe a tyją po slubie.... choc ja chodzę do kosmetyczki która ma pewnie z 40 lat a jest bardzo szczupła zadbana... jak ktos chce byc ładnym i zadbanym to na pewno bedzie cos robic w tym kierunku..a jak chce byc grubszym to bedzie jeśc i jeść... moja mama ma 50 lat i w zyciu nie była tak szczupła jak teraz!chodzi do kosmetyczki dba o ciało...faceci zwracają na nią uwagę... gdy pytałam dlaczego to robi to powiedziała ze dla siebie i dbanie o ciało poprawia jej humor:-) zmieniła sposób odzywiania... inaczej wyglada inaczej się czuje i widac ze jest szczesliwa.. a tata nic jej nie sugerował!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka 35
i too jest najlepszy kierunek robic cos dla siebie-ja jak przytylam troche to sie za sirebie wzielam i moj maz byl w szoku ze mam taka silna wole-a jednoczesnie byl dumny jak inni sie za mna ogladali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
a ja zaczełam brac z niej przykład i mam nadzieję ze nawet po ślubie i porodzie będę atrakcyjna dla męża...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwki suszone
Nie zgadzam się:-) Jeżeli jest w malżeństwie "to coś"...to kobieta stara się podobać facetowi. Dba o siebie i stara się byc w formie. Ale kiedy "życie codzienne" zasłania całą resztę to kobieta widzi tylko dom, gary i dzieci:-(. Jakoś większość facetów kiedy ma juz żonę to wie że ma ją zaklepaną...i po co się do niej "zalecać". A słyszaóm to juz od wielu znajomych Panów!!! Kobiety to szybko wyczuwają...staja się kurami domowymi a przestają byc kobietami. A druga sprawa...czasem najtrudniej pokochać samego siebie! Pamiętajcie, że "lustro społeczne" mocno oddziłuje na naszą psychikę! To zaczyna się niestety juz w dzieciństwie. Mama w nagrodę daję dziecku...słodycze zamiast jabłko! "Źle Ci poszło w szkole? Masz kochanie coś na pocieszenie". I znowu jakieś słodkości! Tak zaczyna się piekielne koło!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka 35
problem jest taki ze nie tylko kobiety o siebie nie dbaja po slubie-faceci tak samo jest wielu grubych i zaniedbanych ja mam 15 lat malzenstwa i oboje jestesmy dla siebie atrakc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
moja mama tylko 10 lat pracowała i zajmowała się dziecmi gotowaniem itp ale wtedy tez dbała o siebie! maseczki spotkania z koleżankami...teraz gdy dzieci odfrunęły z gniazda to nadal gotuje ojcu ale...ma wiecej czasu dla siebie... moje kolezanki na studiach są matkami zonami i na zajecia przychodzą umalowane zadowolone egzaminy zdaja bardzo dobrze... męzowie im pomagają..jesli kobieta godzi sie na bycie kurą domową to jej sprawa... jak matka wychowywała ja w przekonaniu ze kobieta musi sprzatac prac gotowac wychowywac dzieci to przykro.. mnie wychowała inaczej, matka mojego chłopaka ma swoją firmę pracuje...nie jest kura domową....bo to maż czesciej gotuje i mój facet się tego nauczył i wie ze ja tez nie bede siedziec w domu tylko realizowac i zawodowo i rodzinnie... jak sie czegos bardzo chce to zawsze sie znajdzie choc trochę czasu by realizowac plany!!!i nie zrozumiem kobiet które siedza tylko w domu zajmuja sie domem i jedza bez opamietania i tyją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
ulka bo Wam na sobie zależy! i chcecie byc dla siebie atrakcyjni a inni chyba nie chcą bo mysleli ze po slubie bedzie inaczej.. kobiety sa przekonane ze po urodzeniu dziecka kobieta skazana jest na nadwage a to nie prawda! łatwiej znaleźć głupie wytłumaczenie niz podjąc walkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwki suszone
Faceci to wzrokowcy! Po ciąży jesteśmy grube...A faceci zaczynają się ogladać za "ładnymi"..Kobiety to widzą i tu się zaczyna myślenie "już mu się nie podobam"... Facet to niestety tylko samiec;-) Żartuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyszedł ci ten żart
:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
a kobieta nie jest wzrokowcem?? też jest! bo ja zwiazałabym się z moim chłopakiem gdyby nie był dla mnie atrakcyjny! to działa w obie strony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwki suszone
Mary...niestety nie. Zdecydowan większośc facetów to tzw. wzrokowcy. Najpierw ciało potem intelekt. My kobiety umiemy najpierw postawić na intelekt potem na ciało:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
to ja chyba jestem samcem bo najpierw zwróciłam uwagę na jego sylwetkę a dopiero potem zakochałam się w jego stylu bycia charakterze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwki suszone
E tam... z pewością jesteś fajną i śliczną babeczką jak ja:-):-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
mój facet tez jest wzrokowcem i mimo ze mówi ze kocha mnie za całokształt to jednak wiem ze gdybym mu się nie spodobała to nie bylibysmy razem tylko parą znajomych... nie wierzę w bajki ze najwazniejszy jest charakter... wygląd też tylko niewielu umie się przyznac do tego.. ja ostatnio chodze na siłownie zdrowiej sie odzywiam i nie ukrywam ze robie i dla swojego dobrego samopoczucia (intensywny trening pomaga mi ze stresem) i dla niego...lubię widziec jego błysk w oku gdy patrzy na moje ciało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to znaczy piczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to znaczy piczony
nadal nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to znaczy piczony
chą ładnie wyglądac to ich sprawa. zazdroscisz im?czy co?nie rozumiem tez tego ze krytykuje się dbanie o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to znaczy piczony
a ja nadal nie wiem o co chodzi... a Ty wyjasnij to bardziej po polsku bo mam wrazenie ze uzywasz słów których sam nie znasz tylko głupio innych nasladujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdury gadacie. kobiety tez maja oczy i jak im sie facet nie podoba to z nim nie beda. no nie oszukujcie same siebie, ze na wyglad nie zwracacie uwagi. chociaz wiecie co wam powiem ... sa ladne i pulchne dziewczyny i sa szczuple a brzydkie. i te pierwsze szybciej znajda facetow., nadwaga 10 killo faceta nie odstraszy tylko otylosc 30 kilo ponad norme. a i to znajdzie sie zawsze jakis amator takich wdziekow. tak samo widzi sie szczuple i brzydkie dziewczy i tez jakichs facetow maja. i czasem widzi sie i grube i brzydkie ... kazdas potwora znajdzie swego amatora. szczescie nie zalezy od ilosci kilogramow ani wielkosci konta ani dlugosci penisa ani marki samochodu. szczescie to stan umyslu i tak samo moze byc szczesliwa gubaska, posiadacz dwudziestoletniego malucha albo debetu na koncie jak i posiadacz mercedesa albo supermodelka moga byc nieszczesliwi. nie uzalezniajcie szczescia w zyciu od nieczego bo to stan umyslu. a juz tym bardziej nie odkladajdzie zycia na po utracie kilogramow. mozecie nie dozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka 35
nie mozna uogolniac dziewczyny-ja mam dzieci i zadarzylo mi sie po drugiej ciazy przytylam -ale moj maz nigdy nie byl dla mnie z tego powodu niemily i nie przygadywal-jak sie go wprost zapytalam czy powinnam schudnac-przyznal mi racje,a ja nie obrazilam sie-a przypuszczam ze wiekszosc kobiet na moim miejscu zaczela by sie przygnebiac,wmawiac sobie ze teraz sa grube nie podobaja sie juz mezowi itp a ja kiedy sie poznalismy wazylam 50 kg i bylam bardzo zgrabna nie mozna sie tlumaczyc ze jak sie ma dzieci to mozna spoczac na laurach -ja sobie siebie nie wyobrazam aby sie dobrowolnie godzic na otylosc i niezgrabna sylwetke-rozumiem ze sie moze zdarzyc bo roznie jest ale zawsze trzeba o siebie dbac-i niestety nie jest obojetne co jemy a w dzisiejszych czasach to wszystko latwo przychodzi-sa lody przy plazu to zjemy,sa batony na stacji benzynowej i kupimy-i takie chwile przyjemnosci drogo nas kosztuja a przeciez wystarczy czasami sie zastanowic no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×