Czy czesto zastanawiacie sie nad sensem zycia?

a co Ci z tego sprzatania przyjdzie co?

po co gotowac i jesc skoro i tak sie wysra

Moje pytanie o sens życia sprowadza się do aspektu istnienia i codzinnych problemów życiowych. Cżesto zastanawiam się: po jakiego diabłąąrtwię się o to czy tamto, mam marzenia takie czy inne, zabiegam o to i owo - a przyjdzie moment,niewiadomo kiedy,że wszystko to zostawię:( takie mysli napawają mnie smutkiem:(

psypsypsy - no to teraz zapodalas! troche mi Ciebie szkoda, ze nie potrafisz tak czuc... mieszkanie sprzatam, obiady gotuje, dzieci nie mam, aha i lekcji nie odrabiam juz od jakichs 15 lat :D wszystko jest kwestia tego do czego przywiazujesz najwieksza wage, jak odbierasz rzeczywistosc, jak bardzo swiadomy jestes siebie w kazdej chwili