Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SlOnEcZkO.

zakazane uczucie...

Polecane posty

Gość Aganna
dziewczyno, wyluzuj... bardzo prawdopodobne, że pociąga cię w nim właśnie to, że taki niedostępny... to coś jak zakochanie się w panu z telewizji; coś Ci przeszkadza w nawiązywaniu REALNYCH relacji z facetami, i tyle. Zejdź do reala po prostu, i tyle. Ksiądz to bardzo wdzięczny obiekt do ulokowania uczuć dla lasek, które mają problemy z życiem w realnym świecie... o jeżu... bardzo prawdopodobne, że albo masz tatę alkoholika, albo kompleksy z powodu (być może wydumanych) niedostatków w urodzie, albo w umiejętnościach społecznych, pewnie lubisz literaturę z cyklu "Samotność w sieci"... laska, zejdź do reala... żałosne, żałosne jest to jęczenie "kocham księdza"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocham księdza
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SloNeCzKo.
dzieki za rady... milosc ta nie wynika z tego ze nie umiem sie odnaleźć w realnym świecie bo kiedys miłam normalnego chłopaka, potem nawet w tracie zakochana w x tez mialam...nie wynika to tez z kompleksow bo specjalnie wielkich kompleksow nie posiadam... pio prostu zakochałam sie i już:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
No właśnie. Ludzie nie rozumieją, że czasami człowiek - niezależnie od wieku i sytuacji życiowej - zakocha się w kimś, w kim nie powinien, bez szans na jakąkolwiek wspólną przyszłość. I nie wynika to z jakichś zawirowań w psychice ;). Nie staraj się tłumić w sobie tego uczucia. Kiedyś samo przejdzie. Będzie co ma być, a z przyjaźni się trzeba cieszyć - póki trwa.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SloNeCzKo.
dziekuje za zrozumienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
Słoneczko, proszę bardzo.:) A na jakim poziomie relacji jesteście? Jak on się zachowuje w stosunku do Ciebie? Czego od niego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SloNeCzKo.
to sa w sumie takie luzne relacje.. on jest bardzo daleko teraz.. nasz kontakl to jedynie sms'y i gg, ale przyjeżdza do mojego miasta co jakiś czas... czasami pisze jakieś takie dwuznaczne zdania.. ale staram sie jakoś nie nadinterpretować ich... a czego oczekuje? wiadomo-marzy sie spełnienie milosci..ale tak realnie to chyba takiej szczerej przyjazni... co raczej jest niemozliwe bo wiem ze nie jest ze mna do konca szczery, coś ukrywa... w sumie powinnam sie cieszyć z tego że w ogole mam z nim kontakt.. znam wiele dziewczyn zakochanych w ksieżach i wielu z nich nawet nie wie o istnieniu tych dziewczyn.. ale wiaodmo..ma sie troche, chce sie mieć wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
Chce się więcej:). Fajnie, że się tak zbliżyliście i że mimo odległości macie kontakt. Pocałuj go w policzek i obserwuj reakcję:). Taki mały sprawdzianik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SloNeCzKo.
no jak mi sie uda to sprobuje;) bo z nim to cieżko jest:D raz go spotkam(jesli oczywiscie jest w moim miescie) to unika mnie a raz sam zaczyna rozmowe itp... faceci sa dziwni;) a Ci w sukience to juz szczegolnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego najlepsi
faceci to ci w rajtuzach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
Wyposzczeni są :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SloNeCzKo.
no celibat to ewidentnie zle na ich mozg wplywa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
Celibat może nie, bo oznacza bezżeństwo, ale śluby czystości tak. Ale jak facet jest wyposzczony, to często tak emanuje swoją seksualnością, że aż strach:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SloNeCzKo.
no to w sumie też fakt...;) czasami tacy fajni faceci zostaja kaplanami że szok:) zreszta w ostatnich czasach malo jest takich prawdziwych ksieży z powolania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzeczekkk
a ja mam ten sam problem tylko ze od 3 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzeczekkk
nie moge tego uczucia zwalczyć poddałam się on cos do mnie czuje ot taka zakazana miłość czysta miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiadz jak kazdy normalny, zdrowy mezczyzna powinien miec zone... ot co, moja krotka opinia... wypowiadaja sie pozniej na temat zwiazkow i malzenstwa a co oni moga o tym wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SloNeCzKo.
ogryzeczekkk-->wiec rozumiesz co czuje.. a tego uczucia nie da sie zwalczyc.. niezależnie od tego na jakiej stopie znajomosci jest sie z NIM.. moze kiedyś samo minie... i też uważam ze ksieża powinni mieć zone...bo jak oni maja sie ustosunkowac do problemow małzenskich, damsko-meskich skoro tak naprawde na ten temat nie maja żadnej praktycznej wiedzy?! poczytali biblie, pare ksiażek, posłuchali pare wykładow -ale czy na podstawie tego zrozumieja ludzi?! watpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
To ja Wam napiszę, że bardzo wielu księży w życiu poznałam (i nawem mi się 2 podobało:) ). I co zauważyłam: nawet jeżeli młody ksiądz jest męski, przystojny, taki - wiecie - jak facet prawdziwy, to po jakimś czasie strasznie niewieścieje. Jednego znałam 5-6 lat, zaprzyjaźniliśmy się, było fajnie, potem wyjechałam na 4 lata, a jak wróciłam, to go wręcz nie poznałam. Był facetem, a stał się panienką. I każdy tak kończy. Smutne. Ale najlepsi są klerycy. Kiedyś trafił do mojej parafii jeden kleryk. Brzydki jak noc, a koleżanki za nim szalały. Fakt że był niesamowicie sympatyczny. No i ten kleryk znalazł sobie dziewczynę:), spotykali się po kryjomu, tylko wtajemnieczeni o tym wiedzieli. Młodzież go uwielbiała, szczególnie płci pięknej, na co inni księża nie reagowali pozytywnie. Postarali się o to, żeby go szybko przenieśli do innego miasta. Tak też się stało. Tam też miał dziewczynę. W sumie w każdym mieście kogoś miał:). A teraz jest szczęśliwym mężem i ojcem - zrezygnował z kapłaństwa. A księża nie mogą mieć żony, bo nie mogliby wtedy w pełni kochać Boga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SloNeCzKo.
to fakt.. wielu księzy jest zniewieściałych... Bardzo duzo zależy od tego czy dany ksiadz jest kaplanem z powołania, czy naprawde chce służyć ludziom i Bogu czy też zostal osoba duchowna tlyko dlatego ze wtedy ma zapewniona prace, wyżywienie, dom.. że nie musi sie w życiu przemeczac... i ci nie z powołania chyba najbardziej zagubieni sa... np ksiadz ktorego ja pokochałam chyba w ogole nie ma powołania...tak naprawde w ogole nie widze w nim ksiedza... jedynie fajnego faceta z ktorym można pogadac, posmiać sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×