Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna bardzo

to juz koniec

Polecane posty

Gość zielone jabłuszko 2008
No to było dobre - niezłe porównania :) Miłego weekendu:)Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłuszko 2008
U mnie dzisiaj zaczęło świecić słoneczko:) Mam dobry humor jak do tej pory i jestem szczęśliwa-pisze to teraz bo za chwile może być inaczej ale powiem wam ze już dawno tak się nie uśmiałam jak dzisiaj w tym roku chyba pierwszy raz wiec pisze to od razu gdy weszłam na kompa:))))) Przynajmniej chwilowo jestem szczęśliwa :))) Pozdrawiam -buziaki:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
Witam. Moja siostra nalegala i trula mi ze mam tutaj napisac. Moze sie tylko wyzale i bedzie mi lepiej. Moj bol jest zwiazany z czlowiekiem od ktorego nie moge sie uwolnic. Nie znam go nawet, poznalam w internecie, ale nie spotkalismy sie ani razu. Czasem nie odzywal sie do mnie pare dni jak cos bylo jego zdaniem nie tak. Znam go niedlugo, bo pol roku zaledwie. jest mlodszy o 4 lata ode mnie. Mam meza i dziecko. Maz nie mowi mi takich pieknych rzeczy i rzadko jest miedzy nami jakas intymnosc. Szare zycie. On w dodatku nie ma ochoty na seks a mi sie krew w zylach gotuje, kiedy marze o namietnosci i czulosci. Niedawno byl taki czas, ze ten chlopak milczal. Nagle zamilkl. Pisalm do niego, probowalam dzwonic, szalalam. Tu podziekowania dla siostry, ktora cierpliwie sluchala mojego placzu. Ja wyblagalam u niego to zeby sie odezwal. Przepraszalam go za wszystko, dziekowalam za milosc, blagalam by wrocil. Odezwal sie po dwoch tygodniach ze zostaniemy znajomymi. Milczal, bo zrozumial ze to co trwa miedzy nami jest bez sensu. Zgodzilam sie. Zaczepialm go pierwsza na gadu. Czekalm na sloneczko az sie zaswieci na pomaranczowo, czytalam opisy. Mial coraz mniej czasu dla mnie. W sobote splawil mnie bo rozmawial ze swoja przyjaciolka. Od samego poczatku mowil o niej cieplo, ale teraz zblizyli sie do siebie, bo dostalm od niego fragment ich rozmowy. jest mi zle.Wczoraj milczal chociaz byl na gadu, dzisiaj to samo. Ja sie nie odezwalam bo czulam ze bym mu przeszkadzala. Widzialm jakie ma opisy i nie byly one dla mnie. Tak mnie to boli. Wiem,ze to juz koniec. Wiem ze zasluzylam sobie na naplucie na mnie. Nie dbam o meza, przestal mnie interesowac, dziecko tez mnie drazni. Mam ochote spac i palakac. Jestem taka zalosna. Musze zniesc ten caly bol bez zadnego znieczulenia. ale sie rozpisalam asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłuszko 2008
asiorek ja jestem teraz w takiej samej sytuacji.Moje flirtowanie trwało rok rozstalismy sie jakis czas temu-pokłocilismy sie.Tylko nie potrafiłam zrozumiec dlaczego nie walczył skoro twierdził ze tak bardzo mnie kocha że nigdy sie nie rozstaniemy-żyłam jak w bajce tez mam rodzine ,ktora mnie zupełnie nie interesowała.Był tylko on-zwariowałam całkowicie.A on podejrzewam ze cały czas mnie oszukiwał i te wszystkie piekne słowa były kłamstwem.Teraz wiem że powodem naszego rozstania była inna kobieta i szukał pretekstu zeby zakonczyc znajomosc.Rozstalismy sie w bardzo nieprzyjemnej atmosferze.Po jakims czasie ponad tydzien chyba odezwał sie do mnie.Nie wiem po co w ogole bo przez ten czas zaczełam przyzwyczajac sie do braku kontaktu z nim do tego ze go nie ma i juz nigdy nie bedzie a on znowu dał mi jakas nadzieje-tylko w moim wyobrazeniu oczywiscie.Teraz wiem że to koniec choc nadal trudno mi sie z tym pogodzic.Cały czas o nim myśle,sprawdzam tu i tam i przez to czuje jeszcze wiekszy ból.Musze przestac to robic bo krzywdze sama siebie.Siostra i przyjaciołka powiedziała mi ze mam usunac wszystko co z nim zwiazane a ja nie potrafie tego zrobic! Jestem juz strasznie zmeczona ta zima ta znajomoscia i tym rozstaniem nic mi sie nie chce na nic nie mam siły-to chyba depresja.Mam tylko nadzieje że teraz gdy przyszła wiosna i czesciej swieci słoneczko cos sie zmieni i ten okropny stan minie bo w przeciwnym razie chyba sie wykoncze. Tak bardzo chciałabym o tym wszystkim zapomniec ale jakos nie potrafie.Trzeba czekac a z czas mnie wyleczy i zagoi te rany- czuje ze potrwa to bardzo długoooo. asiorek musimy byc silne i cos z tym robic bo tak nie mozna zyc a zyc trzeba dla rodziny!!! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,ale dzis pieknie.. asiorek to chyba siostra mrty??? pisz jesli ci to pomoze ja jestem wsiekla bo zamowilam na allegro durny tusz do rzes i juz od stycznia spawa sie wlecze bo zaginal i reklamacja a nasza poj....na poczta to juz nawet nie chce mi sie komentowac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
O przepraszam, wczoraj mialam takiego dola, ze nie powiedzialam o jaka siostre chodzi, zupelnie mi wylecialo. Tak, tak jestem siostra Marty. To kochana dziewczyna, taka mloda a taka madra. Ona tak samo mi radzi. Zeby usunac z gadu jego numer, zeby usunac z telfonu smski. nie dam rady, nie moge. Jak go usune to za chwile wpisuje zeby sprawdzic jaki ma opis. i chociaz widze,ze te opisy nie dla mnie i od tego czuje sie gorzej to ciagle to robie. Martunia juz nie moze tego sluchac. Od dwoch miesiecy jej placze, ona ma swoje sprawy. Jestem taka bezradna, glupia i slaba. Nie odzywam sie bo wiem, ze on nie chce tego. Gdyby chcial to przeciez by cos napisal a tak? Boje sie. O siebie, czy dam rade. To takie ciezkie. Tak pieknie mowil kiedys o milosci, o tym co czuje do mnie, ze sam sie dziwi, ze tak mozna kogos kochac kogo sie nie widzialo nigdy na zywo. I nagle mu tak szybko przeszlo. Zielone jabluszko a skad wiesz ze ten Twoj ma kogos, tez jak ja sie domyslasz po opisach? Musze sie polozyc, boje sie ze wpadne przez to myslenie o nim w jaks depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Asiu :) wlasnie twoja siostra pisala pare stron wczesniej ze juz sama nie wie jak ci pomoc,naprawde jestes szczesciara ze masz taka osobe :) ja jestem zalozycielka topicku i tez kiedys cierpialam ale juz wszystko za mna i jestem szczesliwa z tego powodu..Wy tez kiedys bedziecie \"wolne\" mozesz troche poczytac topic,mnie to pomagalo,pisanie,czytanie..uzalanie sie,tu wszystko dozwolone jesli tylko pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłuszko 2008
Asiu ja mam dusze detektywa wiec duzo rzeczy jak to sie mowi wyczaiłam.Po 2 dniach jak załozył konto na pewnym portalu znalazłam go przez przypadek, miałam czuja ale najpierw pojawiły sie opisy na gg-zaczeło sie od buziaczkow a pozniej to juz zaczełam go szpiegowac.Pozniej mi napisał ze ma kobiete.Żałosne bo tez pieknie pisał o miłosci jak on to mnie nie kocha,zycie odda za mnie ,zrobi dla mnie wszystko,jestem dla niego najwazniejsza , że beze mnie jego zycie straci sens....i wiele,wiele innych rzeczy w ktore uwierzyłam a wyszło teraz że to wszystko były kłamstwa.Szkoda gadac a ja dalej jestem głupia za nim.Tyle krzywdy mi wyrzadził a ja nie potrafie o nim zapomniec. Wiec doskonale Cie rozumiem bo tez nie potrafie go usunac z gg i ciagle go sprawdzam.To jest straszne i zadaje tylko bol.Tylko to jest silniejsze ode mnie nie potrafie przestac ale musze cos z tym zrobic bo tak dłuzej byc nie moze to jest niszczenie i zadreczanie siebie zadawanie sobie dodatkowego bolu na własne zyczenie-trzeba byc stuknietym po prostu. No ale coz zrobic jak myslenie sie wyłaczyło a człowiekiem rzadza emocje. Pozdrawiam -buziaczki. Nie sprawdzaj go Asiu! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
Wiem, ze to beznadziejna sprawa tak sie narzucac chlopakowi. On juz nawet do mnie nie pisze smsow a o dzwonieniu nie ma wogole mowy. A kiedys mowil ze ten numer ma tylko dla mnie. A dzis zaczepilam go na gadu ale jak powiedzial mi ze jestem bardzo ladna to sie glupio poczulam i napisalm kilka bezsensownych rzeczy, po ktorym znow sie obrazil chyba bo nic juz nie napisal a do tej pory go nie ma. Zielone jabluszko ja go co dziennie sledze, to sie przerodzilo u mnie w jakas obsesje. Nawet jak on sie nie odzywa a ja zobacze,ze gdzies na jakiejs stronie byl, to dla mnie to ma jakies znaczenie. Nie wiem po co to robie. Mysle, ze jak go nie ma popoludniami to siedzi zapewne u tej dziewczyny. I nawet nie jestem zla o to, bo tak go kocham czy jak to nazwac, ze bym chciala zeby sobie ulozyl zycie, ale brakuje mi tego,ze on ciagle byl przy mnie. Ta zanjomosc trwala zalediwe pol roku ale ciagle ze soba pisalismy i potrafilismy przegadac po kilka godzin przez telefon dziennie, bo ten numer co on mial to byl darmowy do mnie. I dzwonil i rozmawialismy ciagle i duzo mowilismy sobie. O rodzinie, o uczuciach, o dziecinstwie, o znajomych, o tym co bedziemy robic kazdego dnia, o marzeniach. Tak milo sie rozmawialo. wydawalo mi sie ze zna mnie lepiej niz ja siebie. Zawsze mial trafne przemyslenia i uwagi. Ja mu ufalam bezgranicznie, ale ktoregos dnia zobaczylam cos co zasialo we mnie niepewnosc. Zburzylo to zaufanie. On mi o czyms nie powiedzial, tzn.powiedzial co innego niz bylo naprawde i jak to sie wydalo to mu powiedzialam o tym. Wtedy nic nie powiedzial ale byl zly, czulam to. Po tej sytuacji zaczelo sie psuc nie na zarty miedzy nami. Zaczal mnie karac milczeniem. Boze, gdyby nie moja siostra to ja bym zwariowala w domu. Nigdy tak nie plakalam przez nikogo. Nie wiem jak on to zrobil,ze tak mnie do siebie przywiazal. Ja sobie radze zazwyczaj, mialam wiele pokus takich w realnym zyciu, ale nigdy, przenigdy nie skosztowalam takiego czegos, nie uleglam pokusie. teraz jestem strasznie zagubiona. Musze udawac przed mezem, przed rodzina, znajomymi, ze jestem szczesliwa, bo taka radosna zawsze bylam.Teraz wygladam jak swoj cien, smutnai zgaszona. Nie mam na nic ochoty tylko by wrocily tamte piekne chwile od ktorych tak cudownie sie czulam. znowu sie rozpisalam, wybaczcie, tak potrzebuje o tym mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłuszko 2008
Asiu bardzo dobrze że duzo piszesz-masz pisac bo to pomaga mi tez pomagało gdy tu napisałam pare zdan.Wiesz ja tez go sprawdzam cały czas teraz gdy właczyłam kompa to najpierw sprawdziłam jego a nie co u mnie sie dzieje,oczywiscie opis i inne rzeczy. U mnie tez to jest obsesja i nie potrafie przestac tego robic.Dzisiaj zaczełam brac pod uwage usuniecie go z gg i daj boze zebym to zrobiła zebym miała na tyle siły zeby wcisnac OK-ENTER.Byłam uzalezniona od pisania z nim smsow robilismy to przez cały dzien od rana do wieczora ponad rok, rozmow i klikania na gg. Od smsow sie odzywczaiłam ale od pisania na gg jakos nie moge i pewnie z tego wzglegu ze mam go w kontaktach gdyby go nie było to moze tez by mi już przeszło.Wczoraj wieczorem juz go nie sprawdzałam i dzisiaj rano tez nie i było mi lepiej! Nie myslałam tak o nim-tzn tak duzo bo mysle cały czas-nawet jak nie mysle.Trzeba cos z tym zrobic Asiu bo inaczej sie nie wyleczymy bedziemy tkwiły w takim zawieszonym przez nas swiecie-ktory do niczego nie prowadzi-tracimy cenne chwile naszego zycia przez takie rozmyslanie,płakanie i zamartwianie sie. Wczoraj wpadłam na taki pomysł zebysmy sobie postanowiły obie i starały sie dotrzymac słowa żeby zmniejszyc ilosc tych kontroli az z czasem przestaniemy to robic.Powiedz ile razy dziennie go sprawdzasz? Ja roznie zalezy ile siedzie na kompie np wczoraj tylko raz,dzisiaj juz to zrobiłam wiec moze na tym zakoncze.Mysle że to jest jakis sposob na to zeby przestac to robic. Co o tym myslisz? A wracajac do tego co napisałaś jesli go zaczepiłas a facet ci pisze ze jestes ładna to o co Ci chodzi cos ty mu tam napisała że sie obraził? Mogłas podziekowac i klikac w miłej atmosferze Oj Asia Asia ;) Ja juz z moim nie utrzymuje żadnego kontaktu-zakonczylismy cała znajomosc. Teraz już wiem że gdy facet dziwnie sie zachowuje nie pisze,milczy nie ma czasu jest nie miły, nie walczy,nie zalezy mu bo-JEST INNA KOBIETA!!! Niestety.Ja momentami czuje sie fatalnie że zostałam tak oszukana teraz wiem że pisał tak pewnie z wieloma kobietami na raz że chyba nie byłam ta jedna-jedyna... a nie pisze juz nic bo sie zaczynam denerwowac.Asiu a wiesz ze gdy czytałam co pisałas o nim to mam wrazenie że to ten sam facet on tez karał mnie milczeniem-może faceci tak własnie maja no nie wiem a moze napiszesz skad on jest? Pozdrawiam i głowa do gory-bierzemy sie w garsc!!! Wiosne mamy -słoneczko swieci trzeba sie jakos pozbierac i cieszyc tym zyciem-docenic to co mamy bo szkoda życia na smutki i na takich ......juz nie bede sypac wiazanką ;) Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
zielone jabluszko, to napradwe dobry pomysl zeby sie odzwyczajc razem. Najgorsze ze on mi rano napisal milego smsa. Ja tak bladze przez niego. Tlumaczyl sie tez ze malo pisze bo ma teraz nawal pracy i jest ciagle zmeczony i spiacy i nie siedzi przy komputerze dlatego. Przytlacza mnie to. Raz jest mily a za kilka dni jakby cos mu w leb strzelilo i sie czepia i nie odzywa. Pytasz skad on jest. nie moge podac nazwy miejscowosci, bo to male miasteczko takie 15 tysieczne chyba. Na poludniu polski. Tyle moge powiedziec. Ja dzisaj duzo mysle o tym wszystkim od rana. Juz nawet sobie wytlumaczylam jakos, ze to bez sensu. Ze to ja tego nie chce. mam meza i nie chce od niego odchodzic, ale nie jestem przy mezu szczesliwa. On wogole nie zwraca na mnie uwagi, nie pociaga mnie fizycznie, nie mam ochoty na seks, na czulosc. A jak pomysle o M. to az cala plone. Marze o pocalunkach, przytulaniu, o robieniu wielu rzeczy wspolnie. Zachowuje sie jak nastolatka. Marta jest duzo mlodsza a ma wiecej rozumu ode mnie. Najlepiej byloby zakonczyc to raz a dobrze ale nie potrafie tak. Dzis juz kilka razy sprawdzalam. Zaraz tez sprawdze bo wlasnie jest pora o ktorej wraca z pracy. Okropne to, tak mi wstyd a jednak nie moge zrezygnowac. Moze jednak umowmy sie na jutro, ze raz tylko sprawdzimy ich rano i raz wieczorem. Ja nie dam rady mniej, za bardzo sie uzaleznilam od tego. I jeszce co bedzie jak on napisze? Co mam zrobic? W zasadzie jemu chyba odpowiada kolezenski uklad, bo jak nie ma z kim rozmawiac na gg to chociaz ja mu czas wypelniam a jak nie ma ochoty to chociaz napisze to on milczy. Wiem wiem, zalosne to wszystko, przebrzydle zauroczenie. Odnajde w sobie wiecej optymizmu. Czytalam wczoraj troche wyrywkowo ten topic. jak widac udaje sie zapomniec bo smutna bardzo i poskladana do kupy uwolnily sie ood tych chlopakow. Moze razem tez damy rade. Ja tez jak pisze to sie denerwuje, na sama siebie, na swoja glupote i zla jestem na niego ze tak mna pomiata. Ze jestem na jego klasniecie a jak mnie nie potrzebuje to mnie ignoruje. ja mu tak wierzylam, we wszsytko co mowil i pisal. Jak mowil ze trudno mu uwierzyc w to co sie miedzy nami dzieje ze to takie niewiarygodne, ze mogla sie zakochac w kimkolwiek a nie przypuszczal nawet ze znajdzie mnie w takim miejscu jak net, ze jest oszolomiony i ma nogi jak z waty od moich slow. Tyle klmast. Az mi sie chce plakac. Ide, jak sie uspokoje to moze zajrze wieczorekiem. Buziaki dziewczyny- wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłuszko 2008
Widzisz Asiu TY jeszcze masz znim jakis kontakt-wiec możesz sie uwalniac od tego powoli ,stopniowo az to umrze śmiercia naturalna -o ile dasz rade bo chyba tak jest cięzko jesli sie kogos kocha.Nie mozna tak nagle przestac.Ja właśnie tak mam a on nie bo widocznie mnie nie kochał tak jak pisał a pisał mi bardzo duzo rzeczy-pieknych,wsponiałych i tez w to wszystko wierzyłam.Myslałam że jest wyjatkowy ze naprawde cos do mnie czuje że naprawde sie zakochał i co po kilku dniach juz zakochał sie w innej-taka to była jego wielka miłosc-żałosne!Nie mogłam i nie moge tego pojac tzn powoli pojmuje to nie była żadna miłosć tylko zabawa z jego strony a tak sie bał zebym nie poznała i nie pokochała innego bo jego zycie straci sens i co... sam to zrobił..ehhh.My kobiety kochamy inaczej bardziej sie angazujemy a oni potrafia skakac z kwiatka na kwiatek.A ja głupia myslałam że nasza znajomość bedzie trwała długie lata-tak sie dałam nabrac gów....owi-stara baba.Zakrecił mna rowno, manipulował jak chciał.Teraz on sie dobrze bawi i zapomniał o mnie a ja cierpie i rozpaczam-cały czas o nim mysle i nie potrafie przestac. Zastanawiam sie ciagle nad usunieciem go z gg ale jakos ciezko mi sie zdecydowac na ten krok.Zrobie to pewnie wtedy gdy zobacze jakis opis ktory mnie całkowicie dobije,zabije i wtedy poleci chłopak w sekundzie.Tylko po co na to czekac-żeby znowu bolało? Człowiek jest taki głupi że az przykro. Tak Asiu możemy to robic 2 razy dziennie ale to jest max mniej mozna ale nie wiecej ;) Zaczynamy od jutra.Uciekam juz spac miłej i spokojnej nocki zycze wszystkim buziaki:* Kolorowych ,pieknych snow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
a ja z nim wlasnie pisze na gg. Nie dam rady chyabzerwac tego. Jutro popisze wiecej cos. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
Skonczylam znim rozmawiac. tak sledzac przebieg rozmowy tej i poprzedich jestem pewna ze z jego strony to naprawde tylko kolezenskie uczucia. Teraz musze w sobie poskromnic zazdrosc i przestac go szpiegowac i odkochac sie zeby znow byc normalna. Od jutra zaczne sie opanowywac z jabluszkiem zielonym i wierze ze do lata zapomne jak on wyglada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
Dzisiaj jest nowy dzien. Poczatek konca. Wczoraj rozmawialismy tak sobie jakby kazde chcialo cos od siebie powiedziec, ale bez jakiego entuzjazmu. Moze bylismy zmeczeni a moze nie mamy wspolnych tematow. Powiedzial mi cos co strasznie mnie urazilo. Ze godnym jego rozmowca sa tylko jego byla dziewczyna i on sam. Pil do swojej ogromnej inteligencji, wiedzy, jasnosci umyslu. Zabolalo mnie to. Ta dziewczyna z ktora byl ,naprawde wyrozniala sie ponad przecietna. Chyba on dla niej byl ten niedoskonaly, intelektualnie nie dorastal jej do piet. Rzucila go dla mlodszego stutencika. Czulam sie gorsza gdy to powiedzial, nagle stalam sie jednym szarym cieniem wsrod wszystkich szarosci swiata. On sie znudzil mna. Nie mam czasu ani ochoty na pasje. Zmeczona domem, dzieckiem, czesto zapominam o sobie. On jest wolny. Po pracy ma duzo wolnego czasu a i tak siedzi glownie w internecie. Zielone jabluszko, ja na razie nie usune go z listy. Ale ograniczam sledzenie. Mam jakis niesmak po tej wczorajszej rozmowie z nim. Wieczorem bede ukryta zeby mnie nie zaczepil. Jest slonce zabiore rodzinke na spacer albo zakupy, byle wyjsc z domu. Maz ma wolne wiec chce to wykorzystac. Milego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorek mądra decyzja :) pogoda piękna,ja wróciłąm z pracki i biore sie za robote,mam wolne do poniedzialku we wtorek na 13 wiec cos ogarne przez ten czas no moge spadac myc okna ,buziaki kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
Taaaaaak . Jets pieknie na dworze, cudownie, cieplutko. Wlasnie usunelam M. z kontaktow na gadu. Moze pozaluje bo kiedys ciagle usuwalm i wpisywalam spowrotem, ale teraz zaznaczylam opcje nie che dostawac wiadomosci od osob spoza listy. Bo ja nylam taka glupia ze jak on napisal to ja odpisywalam. Bo sie balam ze jak nie odpisze to on sie pogniewa juz na zawsze. Teraz mam to gdzies, przynajmniej tak mi sie wydaje. Sprobuje chociaz dzis. Jak sie uda to bede z siebie dumna. Wiosna , wiosna , ach to ty... ale jest przyjemnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez usunełem kontakt do mojej ex na gg.. zablokowałem i koneic... poprosilem podczas tej ostatecznej rozmowy aby ona zrobila to samo - nie odzywam się do niej rowno tydzień i jeden dzień i zamerzam być w tym konsekwentny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
Vampir a ona sie probowala kontaktowac z Toba, tez Cie zaczepiala co pare dni, jezeli Ty milczales? Poki co jestem konsekwentna, ale to na razie kwestia godzin. Juz wykorzytsalm 2 mozliwosci szpiegowania ale gadu zablokowane nadal. Mnie dolowalo najbardziej to, ze on miewal straszne hustawki nastrojow. Jest spod znku skorpiona i ma trudny charakter. Trzeba mu ciagle przyznawac racje chyba ze ma sie wiedze na dany temat i co zatym idzie mocniejsze argumenty. Ale czesto jego zachowanie mialo objaw zwyklego focha. I tak na przemian, raz cudowny czuly cieply a za chwile wredny, zimny, zly. Lubilam go i znosilam cierpliwie. Staralam sie rozumiec. Na poczatku tak sie zauroczylam, ze moglabym rzucic wszystko dla niego. Ale rozsadek podpowiadal mi inny scenariusz. Mi nawet nie bardzo zalezalo na tym, zeby sie wiazac z nim, bo meza i dziecko juz mam. Potrzebowalam tej czulosci, w ktora jest ubogie moje babskie jestestwo. On wyzwolil we mnie jakas proznosc, zachwycal sie glupimi rzeczami, ksztaltem buzi, dziecinnym glosem, szcerym smiechem. Wiedzial, ze mam rodzine od samego poczatku. To z jego ust padly pierwsze komplementy, rano o 4 pisal do mnie smsy, ciagle na gadu zaskakiwal przyjemnymi slowami. Sprawdzal czy jestem. Cieszyl sie wariowal, sledzil, zaskakiwal. Oszalal. I jak mialam przejsc obok tego obojetnie. Dawal mi zainteresowanie- rzecz o ktorej moj mmaz zapomnial w momencie kiedy nim zostal. Wiedzialm ze brne w cos calkowicie zludnego, ale te slowa byly tak piekne ze calkowicie mna zawladnely. Potem i ja zaczelam rewanzowac sie czuloscia i gdy wyczul, ze przepadlam zaczal pokazywac rogi. Pytal mnie jak sobie to wszystko wyobrazam. powiedzialam, ze gdyby chcialbyc ze mna, to podjelabym jakies kroki, ale to glupie planowac przyszlosc z osoba, ktorej sie nigdy nie widzialao. Potem nic juz nie obiecywal, nie nalegal. Zreszta gdzies tutaj na kafeterii przeczytalam, ze jesli mezczyzna nic wiecej nie proponuje, twierdzi, ze cierpliwie zaczeka, to nie ma powaznych zamiarow. Teraz niedawno powiedzialm mu ze nie chce stac na drodze do jego szcescia i niech sobie szuka kogos. Poprosilam zeby powiedzial mi ze juz mnie nie kocha a on odpowiedzial, ze nie bede zmuszac go mowienia rzeczy, ktorych on nie chce powiedziec. Jak probowalam nie odzywac sie to tez mnie sprawdzal i w koncu zgadal. Moze ja po prostu jestem zazdrosna i nie potrafie sie kolegowac? Oboje wiemy, ze nic z nas nie bedzie, to po co zazdrosc, po co wylacznosc. Na razie bede milczec. Zielone jabluszko i vamipir, trzymajcie mnie mocno za rece, zebym sie nie wyrwala i nie dodala M. do listy. Badzcie ze mna, prosze a ja bede Was wspierac tak samo. Milego wieczorka wszystkim. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
Ide spac. Wytrzymalam !!! 2 kontrole zwiadowcze i caly dzien usuniety bez przywracania. Teraz dobranoc na spokojnie. Widac mozna zyc bez powietrza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłuszko 2008
Asiu jestem z Ciebie dumna!!! Ja tego jeszcze nie zrobiłam:( Nie jestem na tyle silna-to jest okropne ale musze to w koncu zrobic i mam nadzieje że juz niedługo... Ide spac bo jestem zmeczona-Dobranoc wszystkim -buziaki:* Musimy sie wspierac i tak bedziemy robic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) j ak miło jak ruch i życie na topicku.. jestem z Wami dziewczyny i cieszą mnie wasze małe sukcesy,sory ze ja często tak przyziemnie ale wiem jakie znaczenie mial równiez ten topick,fajnie ze go założyłam :) u mnie dzis znow słoneczko od rana,ja mam wolne wiec pracy ciąg dalszy,jak fajnie miec córcie,pomagła mamie myc okna i poszło nam jak z płatka :p na razie spia z kolezanka ale jak wstanie to sobie posprzata ciuchy,poodkurza zakamarki a ja w miedzyczasie kuchnie,coś musze porobic przez to wolne 3 dni,wybaczcie ale liczylam ze pracowalam 10 weekendów pod rząd :o dobra to juz nie zgrzędze życze Wam miłego,słonecznego dzionka będe zaglądać,moze dzis wiecej osobek sie odezwie ?!?! miłoby było,zapraszamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorek33lat
E tam przyziemnie;) Nas tez to czeka- sprzatanie. Moze lepiej ze nam przypominasz o innych waznych sprawach procz bujania w oblokach. Czuje taka dziwna satysfakcje. To chyba przez to ze go usunelam, ze nie czekam na swiecace sloneczko, ze nie czytam opisow. Taka walka ze slabosciami. Oby teraz tylko nie nadeszlo glupie zwatpienie. Maz wczoraj mial dla mnie malo czasu a tak potrzebowalam sie przytulic. Za to dzisiaj od rana mily i dobry, moze byl zmeczony wczoraj, nie wiem. Gdyby byl dla mnie czesciej mily i poswiecal mi wiecej uwagi, nie wracalabym myslami do M. . Przynajmniej nie od rana do nocy i w snach jeszcze. Milego weekendu, smutna bardzo nie przemecz sie zbytnio, dni wolne sluza wypoczynkowi a nie ciezkiej pracy:) Buziaki i tez sie ciesze ze tu trafilam. Dzieki siostra :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłuszko 2008
Witajcie:) Ja tez zaraz koncze kawke i biore sie za porzadki bo to juz ostatni dzwonek.Moi poszli na zakupy. Rozmawiałam dzisiaj z meżem ,powiedziałam mu ze musimy cos zmienic w naszym zyciu-zyc jak rodzina bo u nas kazdy miał swoj swiat -ja najbardziej pokrecony wirtualny,bajkowy ,wiec czas zejsc na ziemie i zajac sie rodzina bo straciłam rok i nic z tego nie mam tylko bol,żal, a moja rodzina straty z powodu mojej nieobecnosci w normalnym zyciu.Wiosna to jednak czas zmian i narodzin czegos nowego.To fajna okazja zeby sie pozbierac no tylko ja jakos nie moge.Mam nadzieje ze w koncu go usune i cos ruszy bo tak dalej byc nie moze nie moge go trzymac na liscie i karmic sie chorymi ,zabijajacymi mnie opisami-to bez sensu,mysle że to kwestia kilku dni. Asiu trzymam za Ciebie kciuki żebys wytrwała zrobiłaś wielki krok na ktory mnie nie stac a ja nie mam z nim juz zadnego kontaktu wiec głupota jest go trzymac i ranic sie jego opisami.Jestem pełna podziwu dla Ciebie i tak trzymaj!!! A poza tym porozmawiaj z mezem o tym czego Ci brakuje i czego pragniesz i moze cos sie zacznie zmieniac?:)-spróbuj! Pozdrawiam i zycze wszystkim miłego,słonecznego,i rodzinnego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze dziewczyny od rana w dobrych humorach i tak trzymac,pamietajce ze bedzie lepiej a kiedys całkiem super jak u mnie :) a ja tęsknie bo mężuś wyjechał i spałam sama,jedyna korzyść ze sie wyspałam bo on to mi nie daje :p czekam tez moze panowie sie odezwa - smile82 i vampire ?! co u Was? jakies wiosenne porządki zmiany? a dziewczyny ??? Magdak,geckei wesele,tacoma ?!?! piszcie jak leci? moze zajrzy do nas poskaladana? chociaz sie pozegnala,a moze jednak dojdzie do wniosku ze topic jej pomagał a nie wzbudzał ból? ja szafeczki juz posprzatałam,jaka dumna hehe z siebie jestem :D lecę dalej bo dopiero sniadanko zjadłam i nowa energia we mnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone jabłuszko 2008
Własnie przeczytałam opis ktory mnie dobił całkowicie wiec nie zawachałam sie ani sekundy-facet poleciał z gg-nie ma go.Nie mam zamiaru go wiecaj nigdzie sprawdzac! Koniec! Mam nadzieje że wytrzymam.Teraz biore sie za okna i sprzatanie bo jestem strasznie naładowana az mi sie rece trzesa-cała chodze! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×