Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewcynka

lody

Polecane posty

Gość dziewcynka

chciałabym sie zapytac kobiet, czy są wsród was te które sie brzydzą robić loda, ja osobiście nigdy tego nie robiłam, czuje niemały wstręt, ale wiem że mój chłopak bardzo by chciał żebym mu to zrobiła, jakie są wasze doświadczenia z tym, napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcynka
dzięki za wypowiedzi, widze po nich że "lody" w związkach to normalna rzecz... ale ja sie i tak brzydze :( może znajdzie sie któras z was z podobnym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem nie rozumiem
a co tu jest do brzydzenia się?to część ciała ukochanego faceta...(nie mówię o lodziarach z dyskotek, którym jest obojętne komu zrobią "przyjenmność, bo takim procederem się brzydzę też)....a dla mnie to czysta przyjemność...a mój facet to uwielbia:]ja z resztą też:]jak facet nad Tobą pracuje to się pewnie nie brzydzisz???jak można się brzydzić swojego faceta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to uwielbiam !!! :D mojemu ukochanemu facetowi mogę to robić non stop ale gdybym miała w ten sposób pieścić obcego faceta to jako śnie miałabym ochoty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcynka
hmmm, moze nie mam jeszcze doświadczenia i dlatego tak jest, a w jakim jesteście dziewczyny wieku? ja mam 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam mniej :) ale myślę że to zależy ile jesteś z facetem .... W każdym razie nie powinnaś się go brzydzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem nie rozumiem
ja miałam 19 lat kiedy zrobiłam mojemu afcetowi "loda". to z Nim przeżyłam pierwszy rai i pierwszego loda w ogole:] Kochałam Go po prostu...więc też nie byłam wtedy biegła w te sztuki, że tak powiem...a wcześniej z Nikim nie odważyłam się nawet na pieszczoty zwykłe. bo nie chciałam...niestety miał być śłub..nie wyszlo, wyzabijalibyśmy się....a teraz mam drugiego faceta, i nie widzę problemu...Kocham Go...chociaż sądziłam, że nikogo nie pokocham...mój facet zawsze ma czyściutkiego i pachnącego... smierdziucha bym nie tknęła, a mam 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcynka
ja z moim jestem dopiero 2 miechy, mozę za krótko...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a seks klasyczny uprawiasz
bo jeśli uprawiasz, to chyba nie ma juz zanczenia, że jestes dwa miechy??? no chyba, że jesteś dziewicą...to co innego, masz prawo mieć takie wymówki, że ejsteście dwa miechy i może Ci byc trudno podjąć decyzję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a seks klasyczny uprawiasz
a z drugiej strony...może to nie to?? ji ejszcze musisz poczekać?? na tego odpwoiedniego faceta... bo ja naprawde nie rozumiem, jak sie można brzydzic ciałem swego mena...to tak jakby On brzydził się moim...czułabym się chyba źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody lody na patyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej śliwka_robaczywka
patrząc na twoją stopkę pytam się czy założenie się sprawdziło ? :O waga: 64 kg 14.06 62 kg ma być... 52 kg mamy już 17.06 ¡ i ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiebzań
Mnie to juz nic nie zdziwi. Bylem z dziewczyna 2,5 roku i mimo tego ze sam jej robilem "dobrze" oralnie, to ani razu mi sie nie zrewanzowala. Byla dziewica i chciala czekac z seksem do slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez seks oralny to tez
seks:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiebzań
no to raczej nie poczekała...ja nie widze różnicy pomiędzy seksem klasycznym czy orlanym...seks to seks, jakkolwiek byśmy tego nie nazywali..hehe skrzywkę niezłą miała...a później baby dziwią się, że faceci zdradzają...nie zrobiła teraz to po slubie tez by nie zrobiła...uważam takie dziewczyny za egoistki...co innego gdyby była faktycznie dziewica i Ty też nie mógłbys nad Nia pracować:] dałeś się wykorzystać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiebzań
Tez seks to fakt, ale bez przerywania blony dziewiczej :) A dla niej to bylo najistotniejsze. Wiem ze to dziwne i niezrozumiale, no ale ona tak miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiebzań
ja uważam że hipokrytka straszną była...nie liczy się przerwanie błony dziewiczej, to tylko element anatomiczny...który nawiasem mówiąc nawet nie u wszytskich kobiet występuje...wic co? te u których go nie, pomimo tego, że nie uprawiały seksu nie są dziewicami? dla mnie ta dziewczyna jest dziwna...a ty mogłes ja uswiadomić, że neistety czysta juz nie jest...heh doprawdy smieszna dziewczyna...no ale mam andzieje, że Ciebie nie urażam...pozdrawiam:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiebzań
znajdź sobie dziewzyne z jasnymi pogladami i z jasnyms tosunkiem do swojej osoby...albo prawdziwą dziwicę, która naprawde nie chce seksu przed slubem..albo taka która ma zdrowe spjrzenie na sprawy seksu....a nie taką która twierdzi, że seks to nie seks...teoretycznie więc mogłeś skakać na boki?w końcu nie uprawiałbys seksu:]?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiebzań
Nie urazasz, bo to juz przeszlosc. Ja jej wlasnie uswiadamialem, ze przeciez po tym wszystkim - pettingu, pieszczotach, seksie oralnym to raczej nie jest juz do konca "czysta". Ona oczywiscie zaprzeczala. Zreszta co miesiac sie z tego spowiadala, co tez mnie strasznie frustrowalo. A ze dzwna byla to fakt. Sama brala, a od siebie dawac nie chciala praktycznie nic. Wygladalo to mniej wiecej w ten sposob - ja godzine czasu sie nia zajmuje, staram sie, caluje, pieszcze. Potem ona sciaga mi spodnie i jak najszybciej konczy swoja reką. Po wszystkim ona sie ubiera i chce zebym ja zawiozl do domu. Przykre to, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiebzań
jak dla mnie dziewczyna była wyrachowana do granic mozliwości...chciała uchodzic za cnotkę, tylko, że raczej nikt normalny o Niej tak nie pomyśli:]...ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji...jestem kobietą, mam faceta i przynaje, że do decyzji o rozpoczeciu współżycia z Nim potrzebowałam troszke czasu, ale w tym czasie, kiedy mówiłam nie, to mówiłam nie wsyztskiemu, a nie tylko wybiórczym rzeczom...kiedy dojrzałam do tej decyzji, to oczywistym dla mnie było , że to seks dwojga ludzi, a nie jednego człowieka i drugiej kłody i najwspanialsze to właśnie dzielenie sie między sobą wszytskimi przyjemnościami:]a nie branie branie branie...jak Ty to znosiłeś tak długo??? wiesz nie mówie, że seks jest najwązniejszy i stanowi podstawe związku, ale jest ważny... a poza tym, jestem qw stanie zrozumiec związki, które sie na seks wcale nie decyduja, niż kobiety które zachowują sie tak jak ona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dluga historia. Minelo juz ponad rok od rozstania i teraz to praktycznie o tym nie mysle, no ale kiedys bylo ciezko. Ona miala ogromne opory przed wszystkim. Pierwsze \"glebokie\" pocalunki mielismy dopiero po 3 miesiacach, na lekkie pieczoty (przez ubranie) zdecydowala sie po pol roku. A dopiero ponad roku widzalem ja calkowicie nago. Sam nie wiem co z nia bylo nie tak, nigdy sie tego nie dowiedzialem, mimo mnostwa rozmow. Jej wersja oficjalna to byla taka, ze jest wierzaca, pochodzi z katolickiej rodziny i ze seks tylko po slubie. No a jak wiadomo to sie kupy nie trzymalo. Inna sprawa ze ona po prostu miala strasznie niski temperament i jakby tu wprost powiedziec - seks jej nie krecil. A moze po prostu mnie nie kochala zbyt mocno. W sumie to po naszym rozstaniu juz za 2 miesiace miala innego. Ciekaw jestem czy z nim tez ciagle \"czeka do slubu\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f987
Mialem podobną. Stanowczo za słaby temperament jak dla mnie to był. Obym znowu tak nie trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiebzań
Ojej...no to faktycznie...wiesz, jakos mi się nie wydaje...mam nadzieje, że naprawde masz to juz za sobą, bo z tego co mówisz, dziewczyna sama nie wiedziała, czego chce od życia...a juz gadka, że pochodzi z katolickiej rodziny rozwaliła mnie na łopatki...przeciez oral tez jest zakazany!!! Nie przejmuj się, mój obecny mężczyzna jest moim drugim, i jak mówię, pomimo tego, że miałam kogos wczesniej juz...to potrzebowałam czasu aby sie z Nim Kochac fizycznie:] Po tym pierwszym bowiem miałam jakąś traume chyba...: nie potrafił dac mi orgazmu, sądziłam wtedy, że to moja wina, On przede mna udawał, że uważa , że to jego wina, a później okazało się, że wsyztscy Jego kumple wiedza o tym, że jestem oziebła...ja potrafiłam mu sprawic przyjemnośc na wiele sposobów, a On się starał i nic...ja nie miałam do Niego pretensji, wierzyłam, że sie nam uda..ale...he to tez długa historia..... a jak sie okazało oziębła nie jestem, a facet chyba po prostu za bardzo nie wiedział co robic...bo mój obecny jakos problemów nie ma:]i nie ma też u nas żadnego wstydu...generalnie seks sprawia przyjemność, bo obydwoje czujemy sie zapsokojeni, tego zycze...:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam pytanie jeszcze do kolezanki wyzej - piszesz ze potrzebowalas troche czasu na rozpoczecie wspolzycia z chlopakiem. Tzn. ze w tym czasie nie pozwalalas mu nawet na pocalunki, na dotykanie sie? Jak to wygladalo? Bo prawde mowiac to ja jako facet wiem, ze nie wytrzymalbym dluzej niz miesiaca zeby miec kobiete i nie moc jej calowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiebzań
i nagle okazało sie tez , że mam olbrzymi temperament...:]i chyba jestem bardziej gorąca...niz sama byłam to sobie w stanie wyobrazic:] chyba ejdnak kwestia dopasowania:]i miłości:]oczywiście...mysle więc, że nastepnym razem trafisz lepiej:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiebzań
ojeju, nie jestem z kamienia:p...miałam po prostu pewne poglady na seks (wtedy trudno było mi się pogodzic z tym, że mój zwiazek i ejdyny mężczyzna życia mnie oszukuje i że sie rozstalismy - mówie o tym pierwszym).... a to, że potrzebowałam czasu, nie oznacza, że mnie nie dotykał czy ,że sie nie calowalismy...przeciez we wczesniejszych związkach które miałam, tez całowalam facetów...to logiczne:] pieszczoty były, ale delikatne...konczyło sie generalnie tylko na dotyku i to neizbyt zaawansawany,przytuleniach i takich tam... On wiedział, o moich odczuciach bo rozmawiałam z Nim...generalnie chodziło tez o to, że musiałam zdobyc pewność, że to będzie cos więcej niz tylko seks...tzn, nie jestem laska która uznaje przygodny seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiebzań
i dlatego chciałam miec pewność, że chce z Nim być naprawde ( oczywiście różne rzeczy po drodze sie przydarzaja, nigdy się nie ma gwarancji)./..Natomiast...hmm..rozumiesz o co chodzi? Mam blokady przed pójściem do łóżka z kims obcym, natomiast kiedy juz z kims jestem ,i kocham to już zupełnie inna bajka...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×