Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

Gość aniamin

Cześć! zakładam topic, bo jak napisalam chcę schudnąć razem z wami. Bylam dziś na innym topiku, ale tam rzadko się ktos wpisuje, więc zakladam swój :). Zaczynam od dziś, po raz 3 chyba. Wcześniej chudłam po 13, 17 kilo i kilogramy wracaly z nawiązką, bo jka myslę zabrakło motywacji. wolalam słodycze i szczupłą figurę sprzedałam za czekoladę. Problemem nie są tylko kilogramy, ale niska jakośc życia, ale o tym pewnie doskonale wiecie! Więc napiszcie co i jak u was, ile ważycie, czy odchudzalyście się już, co teraz jecie, dlaczego jesteście szczupłe+. Do usłyszenia, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
Dodam jeszcze, że nie mam wielu pomysłów na to, co jeść, zeby było zjadliwe i niskokaloryczne. Teraz zajadam kalafior z dodatkiem oliwy z oliwek i odrobiną soli. Jakie jest twoje ulubione danie, dietetyczne oczywiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam z ciekawości wyłącznie
Ciekawi mnie co jadłaś dotychczas że dorobiłaś się takiej nadwagi, mogłabyś opisać swoją dietę i tryb życia, ku przestrodze dla mnie i innych Pozdrawiam i życzę sukcesu, pomalutku do celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam z ciekawości wyłącznie
Jakie diety stosowałaś ? Nie powinnaś się głodzić a sól jest niezdrowa, Ja w ogóle nie solę, to dobry nawyk, pełno soli we wszystkim po co jeszcze dosalać Propobuję Ci jeść 1500 kcal i dużo się ruszać- na początek spacery itp Jeść warzywa, owoce, dużo białka- ryby, jaja, chude mięso, strączkowe i soja, nabiał, orzechy, zamiast słodyczy suszone owoce, ziarna słonecznika (maja kwasy omega) Oliwa właśnie, ciemne pieczywo, mało i z rana a nie na noc, kasze, ciemny ryż, możesz nawet makaron razowy, tylko trzeba wiedzieć z czym jeść Dużo wody niegazowanej, min 1,5 l, czerwona i zielona herbate- wiecej napoi pic nie powinnas, ew ziola, jakis rumianek z mieta, czy pokrzywe lub inne Mozesz sobie kupic krople herbapollu - odchudzajace, 5 kropli na 1 litr wody, oczyszczaja z toksyn i ponoc dobre na odchudzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestemm
czy te co tak super zdrowe odzywianie doradzaja same sie stosuja do niego. a przytyc mozna jedzac nawet i zdrowe rzeczy tyle ze w nadmiarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam z ciekawości wyłącznie
Bardzo jestem ciekawa, co jadla, ile kcal na dobe, ile ruchu, jaki tryb zycia Ja stosuje wyzej wymieniona diete, nie schodze ponizej 1500 kcal i wage mam idealna Wczesniej jadlam byle jak, czesto na noc, zero ruchu i wage mialam wieksza o 8 kg, ale 8 a nie 40, stad moje pytanie, chyba to nie grzech zapytac i pytam z ciekawosci a nie zlosliwosci, z wiekiem mamy wieksza tendencje do tycia, kiedy bezkarnie moglam jesc slodycze, dzis juz musze uwazac, bo cellulit, bo dodatkowy kg itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam z ciekawości wyłącznie
Jadlam niezdrowo- slodycze, duzo chleba, ok 3000 kcal dziennie, nie wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do soli
owszem nie jest zbyt zdrowa, ale w Polsce sól jest jodowana i TRZEBA codziennie odrobinę jej jeść, w przeciwnym wypadku czekają Cię na bank problemy z tarczycą:o Kazda skrajność jest zła, nie zapominajmy o tym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do soli
jeśli doczekamy się czasów, kiedy jodowane będa pasze dla zwierząt a co za tym idzie mleko i jego przetwory oraz mięsa-będzie można zrezygnowac z soli... Ale w obecnej sytuacji to po prostu ryzykowne:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! o ile sie nie myle to bylas na topiku schudnąć,ale mądrze!!! ze 112 powoli w dol... widzialam twoj wpis tam... glosowalas na psinke... ja tez jestem na tym topiku... skoro nie chcesz u nas pisac to moze moge sie wprosic do ciebie pomimo to ze juz pisze tam... bo... lubie sobie popisac... moge???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
witam asiu-k, tak pamiętam Cię z tamtego topicu. fajnie, ze wpadłaś. wpadaj, jesli ten topic się rozkręci. ja bedę wpadać na Wasz CO do pytającej z ciekawości to odpowiem szczegółowo wieczorem, bo teraz muszę wyjść. Nie wiem ile Ty ważysz, myślę, że sporo mniej niz ja, ale uwierz mi- to wcale nie takie trudne zdobyc te kilogramy, szczególnie jeśli odchudzasz się, a potem jesz słodycze, czy nalesniki. Poza tym ja dowiedzialąm się niedawno, ze mój organizm nie spala cukru. to się nazywa insulinooporność o ile pamiętam. więc mi jest latwiej utyć. To co Ty spalisz u mnie sie odloży. Reszta wieczorem. Pozdrawiam, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziesz wieczorkiem??? fajnie, pogadamy... jak juz poloze moich facetow spac to tez zajrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
Jestem. W tle Opole, a ja tu sobie pisze. Odpowiadam na twoje pytanie. Rozumiem, ze traktujesz mnie jak dziwne zjawisko, niczym obiekt latający. Ale ja też nie mogę uwierzyć, ze ważę tyyyyyle. Bylo tak: w 3 zdaniach. Gdy mialam 20 lat waga osiągnęla 80 kilo. Ito była moja waga. Mam 170 cm. Dlaczego? Bo nie ćwiczyłam, jadłam same słodycze, no i insulinoopornośc, o której wspomniałam. Potem spróbowalam diety. Bardzo szybko schudlam 13 kilo, a potem efekt jo-jo, w efekcie którego ważylam już 95 kilo. To się dzieje szybciej, niż przypuszczasz, a osoba, ktora ma ochotę na słodycze albo nie zauwaza zmian, albo wmawia sobie, ze zaraz szybko schudnie. W zeszłym roku w styczniu powaznie wzięłam się za siebie, bo po raz pierwszy dołączyłam ćwiczenia. Przestałam jeść mieso, ale to nie z powodu diety. Szybko schudlam 7 kilo, potem we wrześniu dolączyłam bieganie i aerobik 4 razy w tygodniu i schudłam 10, razem 17. I od grudnia do teraz zaczęło się tycie- znowu. najpierw zyskałam, to co straciłam, a potem jeszcze te kg extra. Nie spodziewałam sie, ze tyle ważę, ale cóż. Teraz muszę znów zawalczyć, ale chciałabym się uporać z tymi słodyczami, zeby do mnie nie wracały. A, pytasz jeszcze co ja musialam jeść, żeby się tego dorobić. Powiem Ci, ze często nie jem sniadań, prawie nigdy i nie jem obiadow typu ziemniaki i mięso tylko slodycze lub naleśniki, czy jajecznica. czyli to, co mozna zjeśc szybko. Po takim jedzeniu jestem głodna i na tym głodzie mam te 40 kilo. Dzieki za rady dot. jedzenia. Czytałam dużo o jedzeniu, o indeksie glikemicznym, o zawartości pokarmowej, o rożnych dietach, o nielączeniu, wiem kiedy ile się spala, ale....jest jak jest. Asia-k, przeczytam Wasz topik od początku do końca, tam to już pewnie wszystkie pochudłyście. Jak Ci smakują warzywa duszone? Ja za bardzo warzyw nie lubię; dziś jadłam kalafiora z dodatkiem oliwy. aaaa, już pisałam. Asia, muszę się wczytać w wasz topic i dowiedzieć się, ile udało Ci się schudnąć. Jak co, to pisz, pa:) Ja jeszcze tu bedę dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
Asia-k, już wiem. Jesteś tam od niedawna. Gdybym wiedziałą, to tam bym się podczepila :) a, zobaczymy jeszcze. Widze, ze jadlospis masz podobny. Ja jestem głodna. Jeszcze zaraz zjem kubek j. naturalnegoz jakaś posypką. A czy to twoja pierwsza dieta? I czy gimnastykujesz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osiągnęłam sukces
Przez pół roku zamieniłam pieczywo zwykłe na wase, ograniczyłam posiłki i słodycze oraz zrezygnowałam z późych kolacji. Schudłam 40kg. Do tego aktywność fizyczna i jestem szczupła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie cwicze... mam alergie na aktywnosc fizyczna... to mnie wlasnie gubi... no i slodycze oczywiscie... ja tez jestem glodna ale zapycham sie woda... z jedzeniem juz poczekam do jutra... odchudzam sie pierwszy raz bo wczesniej jakos mi nie przeszkadzalo ze duzo waze a teraz zaczelo bo nie moge na siebie nic kupic... a wogole to mam 180cm wzrostu wiec wielka ze mnie baba... na poczatku wazylam 88kilo, a teraz 84... odchudzam sie juz od 3 tygodni... waga spada wolno ale spada... no a kiedys tzn 6 lat temu (rok przed ciaza) wazylam 58 kilo... pieknie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a warzywka duszone jak sie dobrze doprawi sa ok... oczywiscie bez soli ale ja zawsze sypie wszystko co mam (wszelkie ziola) i co mi w reke wpadnie... wtedy sa zjadliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
Osiagnęłam sukces- gratuluję i podziwiam i ja też tak chce! Napisałaś jakby to było takie proste, a napisz prosze ile Ci to zajęło czasu i od jak dawna utrzymujesz wage i czy teraz jest ta twoja wymarzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i chcialabym wazyc tak z 64 kilo bo o 58 nawet nie marze (jestem realistka)... ale na razie daze do 7 z przodu... to taki moj poczatkowy cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie jem zadnego pieczywa, ziemniakow, makaronu, ryzu, miesa i wedliny tylko drobiowe jem, zadnej przetworzonej zywnosci nie jem, slodyczy tez nie, nic smazonego nie jem... zobaczymy czy mi sie uda... staram sie ograniczyc weglowodany do minimum bo slyszalam ze od nich sie glownie tyje... za to jem duzo bialka bo podobno pomaga spalic tluszcz... a ty aniamin masz juz jakas dietke konkretna czy poprostu mż???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
asia-k to tak jak ja z tą alergią na ćwiczenia. dziś wsiadlam na stacjonarny i co? 20 kcal spaliłam! he. ale muszę się zmusić do szybkich spacerów. Asia, przy twoim wzroście, to jeszcze nie jest źle, waga idzie w dół w dobrym tempie. A ile chcialabys schudnąć? 58 kilogramów....hm, to ja ważyłam w 7 klasie sp. trzeba to zmienić ;). Asia, powiedz mi jeszcze, głupie pytanie, te zioła to takie w proszku, czy np bazylia w lisciu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniamin powiedz cos o sobie jesli mozesz... ile wazysz ile chcesz wazyc... ile masz lat... skad jestes... co robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wsypuje w proszku bo jakbym kupila swieza to by mi zgnila zanim bym ja zuzyla... wsypuje wszystko doslownie... bazylie oregano troche papryki ostrej troche pieprzu... nawet czosnek granulowany czasem (bo lubie czosnek)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
asia, ja juz trochę wcześniej wypróbowalam i teraz tak myślę, ze jak się robi dużo ograniczeń to jest dobre na miesiac, ale potem można się rzucic na to, czego sobie odmawiasz. choć nie mówię, ze tak jest zawsze:) ja rok temu zrezygnowałam ze wszystkiego, co zwierzęce, czyli nawet z jajek i mleka. teraz też unikam mleka, piję sojowe. twoja dieta jest fajna, zyczę Ci, zebys wytrwała. masz rację co do bialka, ona jest budulcem mięśni, tylko dobrze byłoby ruszać się jednocześnie. moja koleżanka jest szczupła, ale wie duzo;) ona właśnie rano je musli z jogurtem lub mlekiem, bo syci, potem tuńczyka, bo białko, albo ser bialy z tego samego powodu, wieczorem znowu tuńczyk, lub jogurt. kiedy idze poćwiczyć, to pije kawę, bo spala tłuszcz. nieslodzoną. ale kawa spala tłuszcz tylko wtedy, kiedy po jej wypiciu cwiczysz. dla mnie to chyba zbyt restrykcyjne. ja postaram się liczyć kalorie, tak, zeby nie przekroczyć 1000. no i bialko lepsze, niż węglowodany- to na pewno. asia, a ile chciałabyś schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no ja te 58 to wazylam w 3 klasie liceum... ale raczej juz tyle nigdy nie bede wiec chcialabym tak z 64... a jak sie uda mniej to jeszcze lepiej... ale nic na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z ta insulinoodpornoscia??? czy to sie jakos leczy??? czy przy tej przypadlosci nie ma problemow ze schudnieciem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
ja zjem te warzywa tak jak Ty je robisz. napiszę dośc ogólnikowo o sobie, bo nie chcialabym być rozpoznana, haaaa (chociaż) byłoby śmiesznie. jestem z lódzkiego, pracuję, mam 32 lata (buuuuuuu, skąd te kilogramu, skąd te lata???), ale czuję się oczywiście dużo młodziej, tym bardziej, ze nie mam dziecka. Wiem, ze Ty masz. Męża też nie mam- czy ktoś, kto tyle waży co ja ma męża? lol. to odchudzanie, a właściwie jedzenie- cały czas o tym myślę, wiec chcę się od tego uwolnic. A Ty wcześniej napisalaś też, że nie mozna nic na siebie kupić z ubrań (to chyba Ty napisałaś). i strasznie się wygląda. A Ty skąd jesteś? i co robisz, i ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie tez staram sie liczyc kalorie bo wtedy mozna jesc wszystko tylko w rozsadnych ilosciach i to na co sie ma w danym dniu ochote... jakbym czegos nie mogla jesc wogole to pewnie po jakims czasie by mi sie dieta znudzila... nie jem niektorych rzeczy bo jakos nigdy za nimi specjalnie nie przepadalam wiec wiele sobie nie odmawiam (poza slodyczami) ale nie mowie ze nigdy ich nie bede jadla... moze nadejdzie kiedys taki dzien ze bede miala ochote np. na kartofelki to sobie je wtedy zjem (oczywiscie w ramach diety i w rozsadnych ilosciach)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 23 lata... meza i syna czyli w sumie dwoje dzieci... pracuje i sie ucze... no mam problem z kupieniem sobie czegos bo nie dosc ze jestem wysoka to jeszcze gruba a w rozmiarze 46 zadko jest cos w sklepach a w sklepach dla puszystych to stroje jak dla 50-latki... a no i jestem z warszawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
przez tą insulinooporność to tak utyłam- w dużym stopniu. w jak duzym tego nie wiem, ale myślę, ze więcej niż 50% mogę zwalić na to. za bardzo nie wiem o leczeniu, kto Ci powie, lekarze nie chcą mówić, albo mało wiedzą. tyle, co wyczytałam w internecie. pisza, ze jest to, lub może to być wstep do cukrzycy. pani powiedziala mi, ze cukier dla mnie to trucizna, a ja jem prawie tylko cukier. i nie moge sie od tego uwolnić. ale może teraz, jak tu bedę pisać. bo ten topic to jak big brother- tak to traktuję (min). latem dowiem się wiecej, bedę miala wiecej czasu. asia, a jak u Ciebie w domu, czy ludzie Cie wspierają, albo przynajmniej nie przeszkadzają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×