Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

prosiatko, masz rację. tak chyba zrobię. mam czas do 21 lipca. a wiesz, chyba nawet nie będę pytała co chcą, tylko sama wymyslę i coś kupie. no, kolderka, albo...jeszcze pomyślę. bo wiesz, jak zapytam to mogą mi podsunąć taki prezent, że szok :) jak dieta, ćwiczylas? ja jeszcze nie. nie moge się zebrać. najpierw chcialam posprzątać. potem poćwiczyć. wykąpać się. dziś zjadlam- ser biały z sezamem, skubnelam kotlecika sojowego i bób. juz nie mam chyba nic do jedzenia w domu. jogurt naturalny jak co. to dzisiaj nie jadę do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witaj Aniaminka:). Tego bobu ,to nie jedz duzo,tylko troszeczke:).Kiedy kalafiorowa robisz? Ja wlasnie zjadlam,brzuszek pelny,zaraz sie biore za sprzatanie,a potem troche cwiczonek. No i jak ,umowilas sie juz z kolezanka na basen? Super ,ze zaczelas juz to \" podbieganie\",kiloski szybciej beda uciekac ,a i Ty sie bedziesz lepiej i zdrowiej czula. Nie pamietam czy pisalas ile masz wzrostu... Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Balbi, witaj mam 170 cm kalafiorowa odlożona na jutro, bo już sie dzisiaj najadlam i nie chce mi sie jechać do sklepu. dziś jeszcze sprzątanko. tamta pani nie ma kostiumu, rozmiar 56. nie wiem, czy to jej kolejna wymówka. ja jej poszukam kostium w wysyłkowej, a o basen zapytam w poniedziałek co, jak i kiedy. pozdrawiam.czytałam u was, ze kupiłaś sobie ciuszki, rozmiar 44- kurcze, fajnie. ja kiedyś psioczyłam na ten rozmier, a teraz to bym chetnie się w niego zmieścila :D pozdrawiam jeszcze 1 pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mam 22lata, 164cm wzrostu i o zgrozo 86kg:(...Odkąd pamietam zawsze byłam utuczonym dzieckiem i nigdy nie miałam figury modelki, powodem moze byc to iz jako maluch karmiona byłam roznego rodzaju Humanami tak modnymi wtedy. Jestem aktywna: rower, rolki, siatkówka...a mimo to waga sie utrzymuje...moze az tak jj nie widac ale zaczyna bardzo mi przeszkadzac:/ Postanowiłam ostro wzic sie za siebie. Na poczatku chciałam dopomóc sobie jakims srodkiem z gatunku adipex ale po tym ja dwie proby zakupu szkonczyły sie tym ze straciłam pieniadze i tabletek nie dostałam-zrezygnowałam i wybrałam nieco bardziej alternatywna droge. stworzyłam nieco własna diete: jem co 2godz niewielkie posiłki np jogurt naturalny z otrebami i siemiem lnianym, pieczywo chrupkie z pełnych ziaren i pomidorek, jabłko poza tym biore chrom organiczny, cidrex(bo mimo szczerych checi octu nie wypije:/) i thermo speed extreme, całosc uzupełniem kompleksem witamin i minerałów. Ponadto zaczełam tez stosowac Aqua-Femin bo mysle ze woda gromadzaca sie w organizmie tez w moim przypadku podnosi nieszczesna wage zupełnie zrezygnowałam ze słodyczy i smieciowego jedzenia, staram sie nadal ruszac ile sie da i oby dało to jakies rezultaty:( Mam nadzieje ze wystarczy mi motywacji i razem z wami jakos sprawniej to pojdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. lepiej mi, bo byłam na wieeelkich zakupach i mam zapas zdrowego jedzenia na jakiś czas, wiec od jutra ma być leeeepieeej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh a ja jakas otepiała jestem...bola mnie plecy i oczy:(...12h przed komputerem robie swoje...a jutro powtorka z rozrywki...no coz taka praca:( pozdrawiam wszystkie was serdecznie i do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh a ja jakas otepiała jestem...bola mnie plecy i oczy:(...12h przed komputerem robie swoje...a jutro powtorka z rozrywki...no coz taka praca:( pozdrawiam wszystkie was serdecznie i do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikabox, witaj w naszym gronie. mam nadzieję, ze zaczniesz chudnac. myślę, ze nie mozesz nie chudnać z taką dietą. ja jem podobnie. ty może nawet bardziej rygorystycznie. jak bedziesz miala czas, to napisz co to za specyfiki, bo ja znam tylko chrom. czyli zaczynasz od dzisiaj? jeśli masz możliwośc, to chociaz co godzinę siedzenia przed kompem wstań i rozprostuj plecy, podnieś ręce go gory, jak schudniesz, to bol powinien ustąpić. odezwij sie jutro rozza, fajnie, ze już wszystko masz, a ja jutro jadę na łowy. nie moge się za nic zabrać. dziś już nic nie jem, głodna jestem. ojej :). JA TO NAWET NIE WIEM, CO KUPIĆ. Z WARZYW TO NIC NIE LUBIE. o właczył mi się caps lock, niepotrzebnie. u gugajny podają przepis na sałatkę kalafiorowa- jutro wyprobuję. ponoć hit :). poza tym kupię ser biały. arbuz, brokuly. niby nie jest ciężko, a ciężko. najłatwiej zjeść ciasteczka, czy coś z cukierni, ale po tym też się źle czuję. oj musze wziąć tabletkę- glowa boli. chyba od etj kawy. rozza, byłaś jeszcze u kotków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem naprawdę głodna, ja tak nie potrafię. zaraz zjem trochę naturalnego z posypką sezamową. takie ssanie sprawia, ze tylko myśle o tym głodzie. czytam sobie , co piszą rózne dziewczyny, które sie odchudzały i zrzucenie np 20 kilogramów to jakieś 3 miesiace minimum, ale ja byłam głupia, ze tyle przytyłam. mam nadzieję, ze nie zabraknie mi wytrwałości. wiekszość sie łamie, z tego, co czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaminka, trzymaj się. Najtrudniej jest się odzwyczaić jadać wieczorem. np ostatni raz o 17stej, przecież to jeszcze połowa dnia została ;) ja jak nie jem godzinę to już jestem głodna. Dziś się nażarłam ale od jutro już zdrowo- jadę do tej koleżanki, lepiej mi. Wracam w poniedziałek. Może będzie kg mniej? :) Powodzenia! a u kotków byłam z aparatem, ale schowały się wkrzakach. Później byłam bez, i leżała cała trójka w kąciku- teraz piwnice wszystkie u nas pozamykane i biedne nie mają gdzie mieszkać. W pon. po powrocie spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie zaczyna się nowy dzień...na diecie :) rozza, do poniedzialku. biedne kotki, może chociaz tyle dobrego, że jest lato. nie mogę się powstrzymać, zeby się nie zważyć co rano, chociaz dopiero w poniedzialek będzie tydzień. dzisiaj znowu trochę mniej, o 0,4 kg, czyli wazę 100, 8 wczoraj już jednak nic nie zjadłam, nie chcialo mi się przygotowywać. to znaczy wlać jogurtu do szklani- ha ha. dzisiaj zaraz coś wypiję, a potem od razu do sklepu, bo potem znow mi się nie bedzie chcialo. kupię składniki na salatkę kalafiorowa. jakiegoś arbuza moze? chyba zgrzeszę i kupię kawę 2 w 1, bo to jest dla mnie taki substytut slodyczy. wczoraj wypilam dwie czarne i miałam jakieś serce chyba oslabione. jak pij ę kawę 2 w 1 to nie musze wtedy jeść. wiem,ze kawa 3 w jednym, to chyba 60 kcal, zobaczę ile ta ma kcal. co by tu jeszcze kupić, acha twarog, bo bialko i może tuńczyka, choć ja ew zjem tylko tego w oleju, w sosie wlasnym nie lubię. nie ma co jeść kurcze.......a jeszcze popatrzę- jest taki topik, który założony przez osobe- naprawdę chce wam pomoc, i tam daja jakieś przepisy, to zagladnę tam. piszcie, co u Was, jak tak trzymanie diety, ćwiczenia, waga? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej Aniaminka,arbuzow nie polecam,bo podnosza cukier we krwi:-o. Jak Cie wieczorami ssie,to marchewke sobie pochrup:). Zycze milej niedzieli,papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Balbi, a ja właśnie nie powinnam jeść tego, co podnosi cukier, masz rację arbuz to słodka woda:) och, żeby już wazyć tyle, co Ty........ życzę rowniez milej niedzieli...:) i jeszcze 🌼 bo zauważylam, ze lubisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:) Moj trzeci dzien na dietce:P Oczywiście rano nie mogłam sie oprzec pokusie aby nie stanac na wadze:) nio i o mało nie zaczełam krzyczec z radosci:P waga pokazała 85kg co prawda to tylko -1kg ale zawsze to w dobra strone:) niestety centymetr jakos nieubłaganie wciaz pokazuje to samo ale nie przejmuje sie tym bo to za wczesnie na takie efekty, grunt ze dobrze sie czuje i mam jakas taka fajna motywacje, wczoraj jak wrociłam do domu to moj chłopak zajadał sie pysznym ciastem od mojej mamy ale zacisnełam zęby, zaparzyłam sobie zielonej herbaty i szybciutko sie wykapałam i połozyłam do łózka zeby serducho mi sie nie krajało:( aniaminka co do twojego pytania to cidrex to ocet jałkowy w kapsułkach, TSE to termogenik mozna go kupic w sklepi z odzywkami, natomiast aqua femin to preparat roslinny usuwajacy wode z organizmu. Wiem ze troche tego duzo ale mysle ze wieksza szansa ze zadziałają jak to bedzie w takich skoncntrowanych ilosciach. Dzis na cały dzien w pracy zaplanowałam jedno jabłuszko, pomaranczke i jogurt z otrebami i lnem mam nadzieje ze wystarczy mi motywacji i nie pobiegne to knajpy na kebaba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie zajadam sie jogurtem...jakos tak bardzo mi smakuje moze dlatego ze troszke głodna jestem:P postanowiłam tez w ramach urozmaicenia robic sałatke z marchewki, groszku zielonego, czerwonej fasoli i kukurydzy bo te warzywka jakos mi podchodzą a nie chce zeby monotonia jogurtu z otrebami odebrała mi siłe do walki:( Pewnie bede to jesc tak na sucho:P bez zadnego sosu albo ewentualnie z sosikiem tatziki bo mysle ze poza tym ze jest pyszny to i mało kaloryczny a przeciez o majonezie to musimy zapomniec:( Zastanawiałam sie tez nad robieniem tatziki ale z twarozkiem light o obnizonej zawartosci tłuszczu jako takie sniadanko nie wiem tylko czy jedno takie opakowanie-150g twarozku to nie za duzo jak na jeden posiłek:( co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed praca udało mi sie wstapic na wieksze zdrow zakupy jak tylko wroce do domu wieczorem to od razu zmieszam skladniki i zrobie nieduze porcje zeby moc je zamrozic a pozniej tylko na wrzatek wrzuce i obiadek gotowy:)) musze chyba tylko na czas tej kuracji wyrzucic chłopaka z domu:P bo on pochłania takie ilosci jedenia ze az mnie korci a jest taki szczupły...ehhh faceci to maja dobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ania to najlepsza dla Ciebie bedzie metoda Montignac,jesli jeszcze nie czytalas o niej,to przeczytaj.Napisz co lubisz najbardziej jesc,a moze uda mi sie znalezc jakies przepisy dla Ciebie.Jeszcze raz milej niedzieli,papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Balbi, czytałam i też doszłam do takiego wniosku- wtedy, ze montignac. ale teraz musze odswieżyć wiedzę na ten temat, bo już mi sie trochę myli wszystko, bo ja dużo czytałam. o wszystkich dietach chyba. ale montignac ma chyba coś wspolnego z indeksem glikemicznym, prawda? jeśli tak, to rzeczywiście to dla mnei dobre. ktoś wysnul taką teze, ze kopenhaska, monti, index gl, to inne wersje atkinsa. ....poczytam jeszcze raz monikabox- gratuluje, przecież od 1 kg się zaczyna cała ich lawina. super, ja też się ciesze jak dziecko i też nie moge się nie wazyć. dziś bylo -0, 4 a i tak się cieszyłam. trzeba sie przygotować, na taką ew. ze waga nawet może pokazać 1 kg więcej. i wtedy się nie dnerwowac, tylko robić swoje. to zalezy od gaspodarki wodne, i od dnia cyklu, także nie można sie pdlamać. ja już kiedyś się podlamalam i slanczyło się źle. tylko osoby konsekwentne wygrywają. monikabox, myśle, ze trochę za mało dziś sobie przygotowalaś do zjedzenia, obawiam się, zeby to się nie skonczyło źle. to znaczy najpierw jest fajnie, bo lecą szybko kilogramki, a potem stop, bo spowolniłaś metabolizm. czujesz się głodna i zla. masz chłopaka, który wcina i mówisz sobie- kurcze, a co tam, ja też moge! nie chcę już być głodna, mam gdzieś dietę itd- to czarny scenariusz, oby się nie sprawdziła, ja teraz tak mało nie jem, to zn. 1 jabłoszko i jogurcik. dołącz koniecznie te sałatki. a propo sałate, to dziewczyny z topku odzchudzać się, ale mądrze podały swietny przepis na sałatkę kalafiorowa. ja dzisiaj jadłam i szok, taka pyszna. a ja niecierpię warzyw. kalafiro niegatowany, ogórek w kostkę, pomidor w kostke sol pieprz szczypiorek koperek plus majonez. super. myśle, ze majonez mozna zastapic jogurtem. twarożek? 150 to nie tak dużo. ja jadlam przez 2 dni 125g, tzn po 125, razem 250. ale można zjeść mniejszą porcję a do tego jakąś sałatke- rożnorodnośc. bylam wreszcie na zakupach...opisze wam co kupilam. dawno już tak dużo nie kupilam- tzn takich rzeczy, bo jeśli chopdzi o ciasta, czekoladę i inne to i owszem. kupilam skladniki na tę sałatke kupilam składniki na sajgonki, tzn- mrożone warzywa chińskie, makaron sojowy, sosy (dodaje się odrobinke, nie zaszkodzi), pieczarki, sałatę lodową i papier ryżowy. można usmażyć, wtedy pyszne, ale można i nie smażyć, wtedy dietetyczne. kupilam gotowe, mrożone, niskokaloryczne zupy- krupnik i pomidorową. nie musze myśleć nad zupką tylko w chwili głodu chlup do wody, oczywiście tylko cześć torebki. salatę mogę zjeść z jogurtem i np 3 ziemniaczkami młodymi. jeszcze nie jadłam w tym roku. 3 mogą być, tak myślę. na samych pomidorkach to by mnie tak ssało, ze chyba bym nie wytrzymala. jeszcze mogę sobie zrobić pomidory z cebulą i jogurtem, dodać pieczarki. no to mam co jeść :) z kawy 2 w 1 zrezygnowałam jednak, bo przeczytałam sklad, nie kupiłam żadnego pieczywa, ale za to kupiłam czekoladę gorzką i to całkiem świadonie. nie lubię gorzkich, ale ona bedzie dla mnie zamiast słodyczy, ze niby coś jest. będę jadła nie 2 naraz, tylko 2, 3 tafelki dziennie. lepiej 2 :) piszcie, co u Was, do uslyszenia, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, zapomniałam kupiś twarogu i jajek, ale narazie wystarczy mi jedzenia. i oczywiście mleko sojowe tez kupilam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze zjadły mi się niektore literki i napisalam kupiś, zamiast kupic, ale mama nadzieje, ze mimo tych wpadek wiadomo o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki:) Mama normalnie kilogram motywacji...moge sie podzielic:) tez byłam na zakupach...wyrwałam sie na poł godzinki z pracy:P...dokładnie ptrzestudiowałam kazda etykiete...kupiłam tynczyka w socie własnym, czerwona fasole, kukurydze, groszek, brazowy ryz, czosnek, twarożek light, pełnoziarniste pieczywo z grubego przemiału i słodzik niestety bo ciezko mi jeszcze kawy nie słodzic ale z cukru zrezygnowac musze:p poza tym sperałam ytroche w necie i super przepisy znalazłam: http://forum.montignac.com.pl/dania-vt225,15.htm mysle za kazda cos tam dla siebie znajdzie:)) a ja jutro zrobie taki oszukany bigosik z kiszonej kapusty i czerwonej fasoli bo kapustke uwielbiam a to i znikome kalorie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh ja z kolei dołozyłam jakies literki i mama mi wyszła:P ale nic dziwnego z tych emocji to jakas taka pobudzona do działania jestem :) mam nadzieje ze sie nie poddam widzac jak obok mnie chłopak wcina tosty z dzemem:P ale jak na razie to musze sie pilnowac dosc mocno i nie popasc w zwatpienie i wam wszystkim tez tego serdecznie zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki ... widze, ze tu coraz wicej \"odchudzaczek\" zaglada... napisze do was pozniej, najpierw chcialabym sie wam do czegos przyznac ;( wczoraj wieczorem mialam strasznie podly humor. taka jakas mala depresja mnie dopadla... nie wytrzymalam przez to na diecie... wcisnelam w siebie dodatkowo: 2 kanapki (takie jak normalnie jem na sniadanie), 4 cukierki czekoladowe (te, kotre do tej pory tlyko wachalam- jak widac to byl zly pomysl) i 4 kabanosy drobiowe (razem ok. 80 gr).... !!!!!!!!!!!1 loj matko!!!!!!!!!!!! a do wczoraj cale trzy miesiace tak sie dobrze i dzielnie trzymalam! a tutaj no nie, sama nie moge w to uwierzyc! mam okropne wyrzuty sumienia ;( ;( ;( chyba bede dzisiaj tylko ryczala. ale bylam na imprezie (po tym wpiep* cholernym). wrocilam ok 6 do domu. pocieszalam sie tym, ze przynajmniej ponad 3 godziny przed snem nie jadlam (podobno tak powinno byc). te dwie kanapki jeszcze by uszly... w koncu cala noc balowalam- ale po co mi byly te cukierki??!! i kabanosy!! dzisiaj za to zjadlam tylko salatke i pol jablka (= ok 200kcal), 1malego kabanosa (20gr= ok 60kcal) za chwile ide pobiegac, a pozniej zjem jeszcze jogurt (=90 kcal). aaa! i kawke sobie popijam (z mlekiem 1,5% i slodzikiem= ok 50 kcal). no i alko... loj matko- ale tu nie mam wyrzutow sumienia... tylko dlaczeeeeeeeeeeeeeeeeeego to zrobilam!!! loj zle mi z tym, zle... ale nie poddaje sie. dam rade. schudne jeszcze i utrzymam wage... blagam pocieszcie mnie dziewuszki, bo za chwile chyba oszaleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikabox- no aż się czuje tę twoją energię, cisze się. jeszcze dodam, ze na początku szybko się chudnie:) kurcze, ja sobie jeszcze pojadę do sklepu, bo przypomniałaś mi o ryżu br, a bedzie mi potrzebny, bo zamierzam upiec papryke z ryzem. he he jeszcze nie wiem, jak to się robi i co dodac, ale coś wymysle. kukurydzy też zapomnialam monika dzięki za stronke, jeszcze dzisiaj przejrze, ha, znowu montignac...:) monika, olej dżem, olej tost- malo tego ci wisi z boku i z przodu? a przynajmniej ja tak sobie mówie. dość dosć dość. już to przerabiałam, dżemikowi juz dziękujemy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten piekny sloneczny poranek (wkoncu sloneczko)... dzis skonsumowalam platki jak zwykle tyle ze teraz z jogurtem naturalnym 0%... i popijam sobie wode do ktorej wcisnelam troche cytryny... nie wiem czy to od tego ale nie chce mi sie jesc... ugotowalam sobie jajko jakies 3 godziny temu i jeszcze go nie zjadlam bo mi sie nie chce... od jutra do pracy wiec moge miec troche mniej czasu na odwiedzanie was ale na pewno bede tu zagladac conajmniej raz dziennie bo co ja bez was zrobie kobitki kochane??? ja sie na razie nie waze... poczekam z wazeniem z tydzien to moze beda wkoncu jakies widoczne efekty bo jak sie wazylam codziennie to mialam wrazenie ze nie chudne wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosiątko, miałaś prawo tak zrobić, bo już trzy miesiace trzymasz się od tego z daleka, a pewnie kiedyś to jadlas bez jakiś większych ograniczeń. to tak jak tęsknota za rodziną, po 3 miesiącach tęsknisz bardziej. poza tym wcale jeszcze nie zjadlaś tak dużo, a ja włączyła do diety 2 kawałki czekolady gorzkiej, wy to już byście sie pewnie poplakały, a ja tam wiem, ze lepiej jak ona bedzie w lodówce i będę sobię ja skubać po trochu, niż gdybym miała nie jeść niczego slodkiego, a potem zjeśc cale ptasie mleczko wedlowskie prosiatko, 4 cukierki, to najwyżej 160 kcal, daj spokoj, w kabanosach jest białko, budulec mięśni. nie masz się czym przejmować pomyśl, od jednego dnia nie przytyjesz wazysz tylko 65 nadal masz motywację jest już nowy dzień, zaponijmy o tym, co bylo wczoraj :) już ci zazdroszczę, ze idziesz biegac, ja nie ma mowy- najpierw musze posprzątać, a wolę siedzieć z wami :( piszcie, glowa do góry, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaminka wlasnie zamierzam to olac zupełnie:P poza tym nie sa mi te tosty az tak niezbedne:) wiem za na poczatku szybko traci sie wode...a tym samym wage ale mnie poki co cieszy kazdy gram:) mam wrazenie ze ten termogenik TSE chyba zaczyna działac bo w sumie to dzis dla mnie juz 6tabletka a zaczynam czuc duzo ciepła w miesniach mimo ze biuro mamy klimatyzowane:P mam nadzieje ze cały ten moj wysiłek sie opłaci w sumie to zastanawiałam sie nad gorzka czekolada po tym jak o niej wspomniałas ale ja jakos nie mam szczegolnych checi na słodkosci wiec wole nie rozdrazniac swoich zachcianek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale suuuper napisalam... poranek hehe!!! chodzilo mi oczywiscie o dzionek... nie wiem o czym ja myslalam jak to pisalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia, dobrze, że sie nie ważysz- ja mam taki nałog jak by to byla jakaś róznica, czy ja ważę 102, czy 101- buuuchaaachaaa asia, szkoda, ze rzadziej będziesz tu wpadać, ale czekam. z drugiej strony, bedę wtedy ćwiczyć, biegać :D ASIA, ja mysle, ze to te płatki tak sycą, można jeszcze łyzeczkę otrąb dosypać i lnu, siemie pochalnia z jelit coś tam- tluszcz chyba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×