Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

czesc aniu! fajnie, ze juz jestes.. bo jakos sie tu pusto robi ;) rowniez mam ndzieje, ze dziewczyny jeszcze tu zajrza! a ty kochana nie lam sie nam! masz kafe, forum, mase odchudzaczek z toba... :D ale to prawda odchudzanie wciaga... a wlasnie mialam sie zapytac. bo jestem w tym temacie troche \"glupkowata\". wiem, ze sa wegetarianie i weganie... a ty kim jestes? :P (tylko nie pisz, ze soba :) ). chodzi mi o to czy jesz jajka i ryby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosiatko, wlasnie zauważylam, ze się tu pustro robi, mam nadzieję, ze my nie znikniemy. jest jeszcze esab, monika, scorpio. luiza rzadko przychodzi. ale chciałąbym jednak wiedzieć co u rozzy? prosiątko, dziękuję. mam nadzieje, że będziecie, jeszcze raz to napisze. a teraz odpowiem. otoż ja nie nazywam siebie ani veganką, ani vegatarianką, dlaczego? bo prawdziwy wegetarianin chyba by mnie wyśmial--- ja powinnam się nazwać węglowodanką! :D kiedy nie byłam na diecie, to jadłąm same slodycze, ciasta, placki, naleśniki. owoce. a warzyw to raczej nie. czytalam o tym. przez chyba miesiac probowałam być weganką, czyli nie jadłam jeszcze miodu, jajek, mleka, sera, masla. wytrzymalam tylko tydzień. rzucilam się na jajka z majonezem na wycieczce. poza tym weganie nie powinni nosić obowia ze skory. a mi ktoś to wytlumaczył. ja mówię, że robie xle, ze nosze skorzane obowie, a ktoś mówi tak--- zwierzęta te zostały zabite dla mięsa. nie dla skóry. skóra to produkt uboczny. najwyżej zostałaby wyrzucona. czyli mięso bylo powodem śmierci zwierzaka, a ja nie jem miesa. no tak to sobie tłumaczę czyli nie jem mięsa, ale rybę czasem tak. zaczęlam ją jeść po roku niejedzenia. a teraz, gdy się zdrowiej odżywiam to rzeczywiście blisko mi do wegetarianki o- i taka moja długa wypowiedź :) nie weim, co będzie dalej. miesa jeść nie chcę, ale moze by jeszcze kiedyś zrezygnować z jajek........zobaczę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie nei dajemy :) ja moege trzymac puls na topicu ;) dziekuje za odpowiedz ;) juz jestem mniej \"glupiutka\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosiątko, dziękuję za zdjęcia. na tym pierwszym fajne miasto- ciekawe, co to za miasto bardzo ladna buzia, ale to już było widać na tamtych zdjęciach. ladne zabki te! :) no i zawsze jesteś taka uśmiechnięta czyli teraz jesteś szczuplejsza o....13 kilogramów- matko- świat caly chcialabym zobaczyć aktualne zdjęcie. moze kiedyś sobie zrobisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, teraz to ja jestem lzejsza o jakies 23 kg ;) ale nie powiem, dumna z siebie jestem! lece do mojego trenera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 :o kurcze, to Ty już piorko jesteś, rany...... musisz sobie zdjęcie pstryknać- koniecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tluscioszka
Hejka dziewczyny. Założyłam sobie swój topik, ale ----->prosiatko namówiła mnie, żeby do was dołączyć. Mam 24 latka, 165 cm, i aż 115 kg :( MAm już siebie dość w lustrze, zupełnie jakbym widziała tylko kupę sadła i nic więcej :( Mam nadzieję, że mogę liczyć na Wasze wsparcie i dobre rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj tłuścioszka ach to prosiatko oczywiscie świetny pomysł, bo tu u nas trochę się pustawo ostatnio zrobilo na początek zapytam Cie, czy to nie Ty pytałaś o możliwość refundacji operacji biustu :D sory, że tak z gruszki czy z pietruszki, ale była na takim pytaniu i dziewczyna waży wlasnie 115 ale to tak na marginesie ja też, jak wiesz wazę od cho....ry, tzn ni mniej ni więcej tylko 100 zaraz napisze dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałąbym, zeby się z nami odchudzala, bo tu same chude dziewczyny są, weźmy takie prosiatko :D napisz po krotce, czy już się odchudzałaś, jak osiagnęlas swoje 115 a lustrem nie martw się tak bardzo, ja też się nie lubie. już byłam bardziej na siebie zla, teraz trochę mi przeszlo. myśle, ze fajnie jest się razem odchudzać ja teraz wieczorem zjadlam twarożek z niestety chlebkiem, a prosiatko mowiło---chlebek- nie- wieczorem i teraz tak strasznie cierpię z przejedzenia.... no to teraz Ty pisz najważniejsza myśl- da się schudnąc więc głowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tluscioszka
:) Tak to ja się pytałam, ktoś mi kiedyś o tym napomknął i ciekawa jestem jak to z tym jest . Gdy schudnę, to mam nadzieję że mój biust ( 95 mega F :( też spadnie, i operacja nie będzie potrzebna, no ale zanim to nastąpi to przede mną do zrzucenia 45 kg :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA też mam duzy biust ale on chudnie, wiem, że chudnie, więc jeszcze nie myślę o operacjach najwyżej jak będa wory nie sadzę, zeby mi ktoś to zrefundowal możliwe jest cześciowe w przypadkach, gdy zagraza to kręgosłupowi. ale w skrócie, to ja myślę, ze pprostu znajomości lub llapowka wchodzilyby w grę- to Ty pisz o sobie, a ja lecę, jeszcze dziś wpadnę mam nadzieję, ze jesteś z nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tluscioszka
Miło w takiej grupie być :) Kiedyś nie miała tego problemu, ważyłam 60 kg ( i wtedy też się za grubą uważałam, ech ta młodzież :) Trenowałam sporty walki i było ok. Zaczęłam tyć jakieś 5 lat temu, przerwałam treningi + praca biurowa = mój stan obecny. Wcześniej próbowała różne diety m.in kopenhaską, straciłam 8 kg, ale potem, momentalnie je odzyskałam z nawiązką :) Chciałabym w weekend głodówkę oczyszczająca zrobić, a potem MŻ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tluscioszka
Jestem cały czas :) i Czuję, że w takim towarzystwie dam radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja juz jestem :) pisalam dziewczynom na innym topicu \"zasady diety ala prosiatko\". aniu kochana ty mi tak nie schlebiaj bo czerwona sie robie ;) ale jeszcze niedawno... jakies 23 kilo temu... nie wiedzialam jak sie za siebie zabrac... a bylo mi ciezko... bardzo ciezkoa :) ale tak razem razniej. zostaje na noc z wami, bo tyle czarnej herbaty wypilam, ze mam powera na pisanie do rana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tlusciszka- zaczernij sie... bo tu czasami sfrustrowane sie podszywaja i glupie numery robia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tluscioszka
23 kg, pięknie, pięknie, gratuluję :) Mam nadzieję, że ja też się niedługo będę mogła pochwalić jakimś sukcesem :) A mogę Cię prosić o kilka rad na początek? Jak zaczęłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zaczelo sie to taaak... zaczelam ograniczac slodycze, mniej jadlam, ale jak mialam ochote na cos pysznego (lasagne naprzyklad :D) to sobie nie odmawialam. zaczelam sie troche ruszac... na poczatku byly spacery i brzuszki... dopiero pozniej wlaczylam ogranicznik 1000, zeby jednak te efekty byly troszke szybsze... ale nie chodzi mi o to zeby schudnac jak najszybciej! ja chce schudnac na stale! zaczelam biegac... na poczatku 10 min (z jezorem do pasa- niestety kondycje to ja mialam jak moja kochana babcia- nie urazajac jej oczywiscie). i tak powoli, powoli. ale nie glodzilam sie! na poczatku zrobilam moe 3-4 razy jedno dniowa glodowke (3 jablka+hektolitry wody). myslalm, ze tak bede robila raz na 2-3 tygodnie, ale teraz to szczerze mowiac nie mialabym ochoty ;). no i tak zaczelam dietkowanie. to nie bylo z dnia na dzien 1000 kcal. absolutnie nie! i tak samo mam zamiar wychodzic z diety... powolutku! to nie wyscigi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, ze jestes czarna ;) dobra rada sluze ;) ale pamietaj kazdy organizm jest inny... nie katuj sie... bo moze ci to dietkowanie wyjsc bokiem i sie poddaz. co bedzie naturalne. bo nic na sile... :) niby kazdy wie, ale... tylko ja nie chce byc tu taka ciotka klotka, co wszystkim rady daje ;) nie jestm swieta ;) czasami sobie odjem ;) i ty tez niedlugo bedziesz sie chwalic wynikami ;) aaaaaaaa.... mamy tu taka tabelke: wazymy sie w poniedzialki i ja aktualizujemy- wiec juz w poniedzialek bedziesz mogla sie wpisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się najbardziej boję pierwszych kilkunastu dni, wiem że mi ciężko nawyki żywieniowe zmienić, ale już czas najwyższy.Nie mam ochoty całe życie był grubaskiem. Zresztą obecny stan strasznie pewność siebie odbiera :/ Podziwiam te osoby ( w tym i Ciebie ) , że mają tyle silnej woli i chudną po 20 czy 30 kg, że potrafią wziąć się w garść. Ale jestem dobrej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawzięłam się, i tym razem dam radę :) Katować czy głodzić się nie mam zamiaeru, bo to więcej szkody niż pożytku. Więc w ten poniedziałek dołączam do ekipy :) A dużo dziewczyn jest na tym topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEM NA CHWILKĘ, BO ZARAZ JESZCZE MUSZE POGADAĆ PRZEZ TELEFON :d a potem tu przyjdę i sprawdzę ;D prosiatko, fajnie, że nową koleżanke przyprowadziłaś :D PROSIATKO JA TEŻ SOBIE MUSZE tWOJE etapy przeczytać jutro na trzeźwo prosiatko szkoda,że Ciebie nie było wczoraj w nocy- ja już 2 siedziałąm do 4.25, albo i 3 i nie wiem, ale dziś chyba padnę, już wszystko widze po2 ale mi się pić chce prosiatko wszyscy powinni z Ciebiebrać przyklad, bo ty nie dość, ze jesteś niezłomna, to jeszcze ćwiczysz ja naprawdę musze od jutra być poważna :classic_cool: juz nie będę jeść wieczorem, bo taka sie objedzona czuję, ze az nie mogę tluścioszka, no kurcze jak to można utyć z 60 na 115, a ja tyłam w zasadzie z 80 schudłam na chwilę do 67, ale........to już nieprawda dziewczyny musimy coś ze sobą zrobić to było do mnie i do tluścioszki, bo prosiatko to.....juz szczuplutkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tłuścioszek, nie ma dużo, bo ten topik dziala od 2 tygodni-- ale są za to fajne::D My jeszcze wchodzimy na topik do gugajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie wiem jak mogłam to zrobić, :( Noszę na sobie 40 torebek cukru, jak to moja mama mnie podsumowuje :) Trudno się teraz mówi, trzeba zakasać rękawy i wziąć się za siebie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak trzymaj- badz dobrej mysli. ja tez bardzo podziwiam osoby z silna wola. zawsze podziwialam. siebie za taka mimo wszystko nie uwazam ;) ja naprawde mam sporo wad ;) a to dietkowanie to mi tak naprawde dobrze idzie od keidy jestem na kafe ;) bo az wstyd przyznac sie dziewczynom, ze podjadam, a glupio nie napisac- wiec nie podjadam :) dasz rade! na poczatku rzeczywiscie trudno... ale powoli... nie rob sobie odrazu zalozen- od jutra 1000, bo to naprawde malo... a jak jadlas do tej pory? bardziej tlusto... czy zwycieza chec na slodycze... bo umnie to bylo na zmiany- dzien tlusty, dzien slodki, a pozniej dzine tlusy i slodki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tluścioszka, damy radę- tylko prosiatko musi tu nas pilnowac :P ja nie mam zaufania do głodówek nawet wiele forumowiczek mówi to samo lepiej poprostu mz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×