Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nuan

Kiedy jest już za późno na poznanie kogoś?

Polecane posty

Gość ale jaajaaaaa sobie robicie
hej przeciez ten topik to jakas dziennikarska prowokacja!!chlopak dostal tyle odpowiedzi a jednak dalej sie doszukuje problemu i sam sobie go robi, bo przeciez ludzi mozna poznawac w kazdym wieku!! a moze on nie chce poznac kobiety????ale i tak zobaczycie ze niedlugo przeczytacie to wszystko w jakims artykuliku na kafeterii....pozdrawiam wszystkich udzielajacych sie tutaj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vert ales ty głupi
ludzie znajduja równiez kogos i po 40 i po 50 i po 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwxxxx
vert ales ty głupi >>>> tylko ze tacy ludzie maja wczesniejsze doswiadczenia , nikt kto nie bylby wczesniej z kims do tego czasu to juz na pewno by sie nie przelamal , uwazam ze jest jakas granica dla psychiki , ja do swojej juz sie zblizam lub ja moze nawet minalem , w innych sparawach zycie uklada mi sie wspaniale , mam wszystko co chce , moze tak ma byc ze nie mozna do konca byc szczesliwym i miec wszyskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, to faktycznie wygląda jak dziennikarska podpucha, no, może nie podpucha, ale zbieranie informacji. Temat prowadzony w zasadzie wzorcowo. W sumie, a niech se będzie. Problem jest ciekawy i ważny. Facet78 jednym ze swoich pierwszych wpisów mnie podłamałeś. Minęłam magiczną granicę, mam 27 lat, brak odpowiedniego chłopa na horyzoncie i coraz silniejsze przyzwyczajenie do tego stanu rzeczy. A z drugiej strony jestem normalną zdrową kobietą z rozbudzonym apetytem na seks (mija 9 mcy abstynencji:( ;( ), która ma wiele do zaoferowania i chce to ofiarować. Cóż z tego, jeśli mam opory z wychodzeniem do ludzi? Otoczenie postrzega mnie jako pewną siebie może nawet jako zbyt władczą czy silną. A ja zwyczajnie unikam sytuacji trudnych, takich gdzie muszę zawalczyć i mogę przegrać, szczególnie jeśli przegrana mnie dobije:( To chyba nie mój dzień...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe, że uznajecie ten temat jako podpuchę dziennikarską, nie wiem czy mam się obrazic czy może potraktowac to jako komplement ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boshe, znów dałam sie nabrać..... ostatnio zauważylam, ze na kafe siedzą samotni, zakompleksieni faceci-nie będę wymieniać, każdy wie.. :-) i obojętnie co napiszemy, jaką damy radę to i tak będzie źle... wczoraj właśnie się wk.., bo jak napisałam, ze uroda dla mnie nie ma znaczenia, to oczywiscie zostałam zjechana, Nuan, kimkolwiek jest :-P, nie narzekał co prawda na wygląd, ale zbywał wszelkie argumenty i porady. No tak-co tu napisać, jak i tak swoje wiecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scooby --> wcale nie zbywałem żadnych porad, po prostu było ich sporo więc nie było takie proste wybrać, bo w sumie nie ma napewno jakieś prostej i jednoznacznej odpowiedzi. Nie ma ścisłej instrukcji i reguł, więc chętnie czytałem kolejne. Im więcej tym lepiej, bo jest z czego wybierać. Oczywiście mam na myśli porady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwxxxx
jak ktos jest bardzo dlugo sam to potrzebuje to musi to byc jakis powod , najczesciej to chyba niesmialosc , potem wyglad ( wazne jest to czy podobamy sie sobie , na tym tle chyba sa najwieksze kompleksy o potem mniejsze poczucie wlasnej wartosci ) , w sumie to sam nie wiem dlaczego jestem sam , nie zastanawialem sie nad tym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a musisz oceniać czy to komplement czy nie;)? Prawda jest taka, że dopóki się samemu czegoś nie zrozumie i nie przyjmie doputy będą to tylko puste słowa, które inni moga powtarzać do znudzenia. Powiedz Autorze, czego Ty naprawdę oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wirtualnie --> zadałem zwyczajne pytanie, potem wywiązał się w miare ciekawa dyskusja, więc aż szkoda było ją zakończyć. Byłoby z mojej strony nieco nieuprzejme gdybym nagle napisał \"ok, dobra rada , przyjąłem , znikam stąd\". W końcu ludzie piszą na kafe po to, żeby sobie porozmawiać, prawda? wwwwxxxx -->jeśli chodzi o powody, to myśle, że przedstawiłem je już w pierwszym poście, wydaje mi się, że nie są specjalnie oryginalne - nieśmiałośc, kompleksy, mniejsze poczucie wartości...forumowy standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, chcesz wiedzieć co my - kobiety - myślimy o samotnych facetach? wiesz co, ja się wczoraj zraziłam, bo na innym topiku wypowiedziałam grzecznie swoją - zaznaczam prawdziwą - opinię, a tu jeden z drugim mnie oskarżają o to, że pragnę się w ten sposób dowartościować - \"kolejna laska, która w necie chce pokazać jaka jest szlachetna\", no wiem, ze to nie na twój temat, ale mam ostatnio słabe dni, więc wybaczcie.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scooby --> wiesz, jeśli piszesz coś to musisz liczyć się również z tym, że ktoś cię zjedzie. To normalne, zawsze trafi się ktoś taki. Gdyby były same pozytywne opinie do twoich wypowiedzi, wtedy miałabyś powód do zmartwień, że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e nie chodzi o to, od dawna siedzę na kafe i wiem, że można oberwać :D, ale akurat powiedzmy ten temat to mój słaby punkt.. nie chodzi o ciebie, bo jestes nadzwyczaj kulturalny, aż dziw bierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scooby - każdy ma taki słaby punkt, jeśli ktoś przez przypadek trafi w mój to pewnie wtedy też przestane być kulturalny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwxxxx
Tyle ze te cechy opisuja mnie jezeli chodzi o powiedzmy " pole uczuciowe" czy jak to nazwac nie wiem :D, na zawodowym jest wrecz odwrotnie , czuje sie tam pewnie a z czego to wynika ???? Znam sie na tym co robie , jestem do tego dobrze przygotowany a czy mozna sie przygotowac do tej innej roli czyli partnera , meza itd. kto tego nas uczy czy mamy sie uczyc w rodzinie , ja normalnej rodziny nie mialem nigdy , mialem tylko matke ktora wczesnie zmarla , potem zostalem sam , nie mam ani dalszej ani blizszej rodziny wiec sila rzeczy nigdy nikomu niec nie mowilem o tym co czuje , o tym co mysle , konczylem technikum gdzie w klasie nie bylo zadnej dziewczyny ....nastepnie politechnika , w grupie tez niae mialem zadnej , teraz patrze ksiazke adresowa w telefonie komorkowej - kilkadziesiat nazwisk i ani jednej kobiety :D Konczylem studia , mialem inne sukcesy i szczerze powiedziawszy to nie ma zadnej osoby ktora by obchodzilo czy mi to sie udaje czy nie , sam to wszystko przezywalem , zawsze sam , juz sie do tego przyzwyczailem , nie opowiadam nikomu o swoich problemach i o niczym innym dotyczacym swojego zycia , teraz sie zastanawiam czy ja bym nawet umial byc z kims , teraz wydaje mi sie ze pewnie nawet nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, po części was rozumiem.... wicie, to, że jestescie z kimś nie wyklucza samotności... w sumie jadnak życzę wam, żeby jednak się udało, ale macie rację - im dłużej jesteście sami, tym trudniej nawiązać kontakt... akurat ja też mam z tym problem od zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwwwxxxx -- to właśnie jest ten problem, który był punktem wyjścia w tym temacie. Doświadczenie powinno się zdobywac w młodym wieku, wtedy jest czas na potknięcia, na uczenie się na własnych błędach, wyciąganie wniosków na przyszłość. A do samotności człowiek się bardzo przyzwyczja - im dłużej jest sam tym trudniej mu z nią zerwać. Też czasem nie potrafie sobie wyobrazić jakich zmian w moim życiu wymagałoby bycie z kimś. Moje życie jest tak \"poukładane\", że nawet drobna zmiana stanowi dla mnie problem. Życia we dwoje trzeba się jednak nauczyć, najlepiej jak się jest młodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scooby - nie mówie, że wygodnie, zwracam tylko uwage na fakt, że jest o wiele trudniej komuś kto nigdy z nikim nie był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie a wy nadal ciagniecie jeden watek??? a moze własnie NUAN znalazł juz sposob, albo posluchal tego co piszemy....moze czas na efekty tych rad a nie tylko zwykle pogaduchy???skoro cafe to tez porady to moze w koncu powinienes Nuan z nich skorzystac a nam pozniej powiedziec o efektach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona 30, witaj, porady teoretyczne trzeba jeszcze zamienić na praktyke, a to już nie jest takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi sie zdaje, że to nie nastąpi szybko.... nie no serio, znałam juz paru takich jak wy, rozmawiałam z nimi na te tematy w realu i nic- absolutnie nic - nie zrobili jeszcze ze swoim życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może właśnie za dużo rozmyślacie, teoretyzujecie, analizujecie, no dobra Nuan -to z innej beczki - a jak się naprawdę zakochasz, co zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna męska pupa
teoria a praktyka to dwie zupełnie różne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scooby -tak z innej beczki, to kompletnie nie mam pojęcia co zrobie, bo niby skąd mam to wiedzieć? ona30 - mam się wziąć do roboty? a od czego zaczać? bo ja lubię konkrety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij umawiac sie z dziewczynami....napewno nie bedzie to takie proste ze odrazu poznasz te ktora ci przypadnie do gustu ale nie probujac nikogo nie poznasz....ja robie podobnie...poznaje ludzi, spotykam się z nimi, a moze okaze sie ze wsrod tych mezczyzn jest akurat ten ktory skradnie mi serduszko;) a poza tym znajomych nigdy za wiele, to moze sie okazac ze zostaniemy dobrymi znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuan zacznij pracować nad tym od dziś póki masz w głowie ta dyskusję i porady i masz ten zapał. Wiem co mówię, nie odkładaj tego do przyszłego tygodnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmmmmm to dziwne, że jak dotąd nie byłeś zakochany, dziwi mnie to bardziej niż brak kobiety, no to jak - będziesz szukał tej jedynej czy po prostu pójdziesz na żywioł, wiesz, to istotne, bo jednak miłość, czy tam chemia, jak kto woli, dają motywację do działania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×