Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dwiepolowki

Miłość zakazana i jej perypetie.

Polecane posty

nie wiem co mam napisać bije z Was taka determinacja ,jakoś tak to rożowo widzicie może mój zawód spowodował ,że ja to jakoś trzeźwiej oceniam... ja mam pedagogiczne wykształcenie i stąd moje słowa róbcie sobie co chcecie ale nie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widzimy aż tak na różowo.Co prawda ja jestem optymistką ale są sprawy tak poważne jak np.te ,o ktorych piszemy,że trzeba troszkę inaczej na to wszystko spojrzeć.Przeanalizować.Wiemy,że to nie jest łatwe i proste. Popatrz.My jesteśmy tak bardzo zaangażowani w naszą znajomość,ze nawet w tej chwili siedzimy razem przy różnych komputerach i piszemy na forum. ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie ,zazdroszcze co mam powiedziec?nie czas na podsumowania ani na prorokowanie życie pokaże co dalej i nie nam postronnym gdybać.... najwięcej zależy od Was dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Dziękujemy Tobie tzn. \"ta co ma nadzieje\" za Twoje wpisy na naszym forum. Co prawda są glosem rozsądku i w zasadzie starasz się nas powstrzymać przed podjęciem radykalnych kroków. Jednak przemawia przez nie troska i życzliwość. Dziękujemy Bardzo za nie. Mamy nadzieję, że będziesz dalej komentowała nasze forum. On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tacomanadzieje Napisz proszę jak to było u Ciebie.Być moze wyciagniemy jakieś wnioski.Pisałaś ,ze przeszłaś cos takiego.Co sie stało,że już nie jesteście razem?Jak to u Ciebie się zaczęło?Masz kontakt z tym człowiekiem? ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miło napisałeś ,że rozsądku a nie rozgoryczenia haha nie rozwalcie sobie i innym życia na amen ,uważajcie ,zeby się nie zapętlić i zagubić gdybyście ze mną pisali rok temu to byłaby to skrobanina trzech szaleńców ...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę kończyć ale odpowiem czemu to się skończyło - bo rodziny z 2 stron i jego i moje wahania i walka w głowie i sercu ;bo to się uruchamia lawinę nawet nie zdając sobie sprawy,pamiętajcie dobranoc pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O j zdajemy sobie sprawę z tej lawiny.A rozterki naszej znajomości nas nie omijają.Zresztą już przetrwaliśmy nie jedne moje kaprysy(ja nie wytrzymywałam i mówiłam\"dość\").Jednak miłość zwyciężyła. Pozdrawiamy.My tez na razie znikamy:) ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam to forum i trochę mało opisałaś Waszą znajomość.Jak to sie stało,że się zakochaliście?Jak wyglądały Wasze spotkania?Czy też mieliście szalone pomysły jak My teraz? ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka megi z krainy slonca
witam...sadze ze uczucie,ktore teraz Wami zawladnelo jest piekne...korzystajcie z tych 'kradzionych "chwil,bo zycie jest krotkie...wiem co pisze,bo przez kilka lat platonicznie kochalam pewnego mezczyzne,jednak zonatego(ja po 7 latach rozstalam sie z moim ex-to nie bylo "to"),bylam wolna...miedzy mna a tamtym byly smsy,telefony,dlugie rozmowy ,nic wiecej..i dzis zastanawiam sie po co to bylo?mowil ze nie jest szczesliwy i to on zaczal ta "gre",ja zakochalam sie i latami krylam to uczucie ,az miesiac temu wyznalam mu co czuje..a on..?namietnie mnie pocalowal i odszedl,nie ma juz smsow ,telefonow i rozmow,miala byc wielka milosc,a nie ma nic,uczucia we mnie obojetnieja i zostaja tylko zgliszcza,nigdy nikogo tak nie kochalam,chcialo sie zyc ze swiadomoscia ze go spotkam,a teraz?jestem innym czlowiekiem,zobojetnialym,zamknietym w sobie i na innych mezczyzn,dlatego doskonale Was rozumiem i cieszcie sie tym uczuciem,bo ono jest najpiekniejsze chocby trwalo chwile.powodzenia... a ile macie lat>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dwiepołówki
nic nie zmieniaj jest pięknie tak jak jest ...i tylko tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malenka Megi z Krainy Słońca. Przyjdzie czas, że spotkasz miłość, dzięki której wróci radość życia. Z nas nikt nie szukał miłości na siłę. Przyszła sama niespodziewanie i burzliwie rozkwitła, a jak się zakończy nikt tego nie wie. Nie kryjemy się między sobą uczuciami, zresztą sama chyba zauważyłaś, że dość śmiało je wyrażamy. Ile mamy lat? Ja jestem 47 letnim mężczyzną, a moja połówka, nie powinienem tego pisać, ale myślę, że mi wybaczy i nie zrobi bury w dzisiejszej wieczornej rozmowie telefonicznej, ani wtedy, gdy się ponownie spotkamy. Jest atrakcyjną niebieskooką blondynką, prawie trzydziestolatką. Pozdrawiam gorąco:) On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez harlequin
Przeczytałam i stwierdzam, ze...jestescie smieszni. Po prostu śmieszni. Kazdy ma prawo do uczuć ale Wy jesteście w tym wszystkim oszustami, jakby to była taka wspaniała miłosc to dlaczego nie powiecie swoim malżonkom.? Obawa? czego sie boicie? przecież to miłosc... :))) oprócz miłosci to ja widze brak odpowiedzialnosci (bedziesz grać w pilkę z synem za 13 lat? zejdź na ziemie człowieku , popros syna o wnuki a nie funduj sobie dzieci), dziecinadę i zwykła zauroczenie. :))) I szczerze mówiac brzydzę sie takim oszustami. Bo szacunek do was to raczej trudno mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do alez harlequin Każdy ma prawo do swojego zdania.Piszesz,ze jesteśmy śmieszni-a śmiej sie z nas ile Ci się podoba.Zyczę uśmiechu \"pełną gębą\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze dodam.Sama napisałaś,ze każdy ma prawo do swoim uczuć-niestety Twoje następne słowa przeczą temu.....hmmm.To jak w końcu-mamy prawo do uczuć czy nie? ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do alez harleqiun. Mam 47 lat i dorosłego syna. Wiesz w tym roku byłem z nim na wycieczce rowerowej i wcale się tego nie wstydzę, ani on się nie wstydzi, że z ojcem jeździ na rowerze. Nawet jest z tego tytułu dumny, że może z ojcem od czasu do czasu spędzić czas. Powiem więcej od czasu do czasu wyjeżdżam na rower z moim ojcem, który skończył już 70 lat jeździmy nieraz w trójkę. Dlatego jeśli mnie teraz stać na takie wyjazdy t o dlaczego nie stać mnie będzie za trzynaście lat grać np w piłkę. Mimo mojego czuję się młody. I będę robił wszystko aby za 13 lat być również młodym tak jak mój 70 letni ojciec. On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka megi z krainy slonca
dziekuje za cieple slowa,ale juz w to nie wierze,nie chodzi o to ze "czegos mi brak",tylko o to ze to byla moja wielka milosc i teraz czuje ze wypalilam sie zupelnie,ale moze kiedys zaswieci dla mnie slonce?ja tez jestem mloda i zawsze podobali mi sie faceci po 40,oczywiscie nie wszyscy,ale niektorzy maja w sobie ten czar i wdziek(to cos)czego rowiesnikom brak...ale tacy to przewaznie zajeci,coz widocznie tak musi byc ze nie mam szczescia. Trzymajcie sie ,zycze powodzenia,zajrze tu jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jesteśmy oszustami ? Mocne słowa. Poniekąt jest w tym stwierdzeniu sporo racji. Zdajemy sobie z tego sprawę, że nasze postępowanie nie jest najwłaściwsze, tak delikatnie to ujmę. Jednak jesteśmy tylko ludźmi, ze swoimi wadami. Całe dotychczasowe moje życie było oparte na zimnej kalkulacji. To wypada, a tego nie wypada. Być może jeszcze kilka ładnych lat temu nie zdecydował bym się na takie postępowanie. Jednak coś we mnie pękło, zaryzykowałem i nie żałuję. Cieszę się, że przeżywam obecnie takie chwile. Z zimnego i wyrachowanego człowieka, reglamentującego uczucia stałem się innym mężczyzną inaczej patrzącym na świat. Życzę każdemu aby przeżył takie chwile jak ja teraz przeżywam. On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany.A ten zrozumiał,że my idziemy na seks?No to napewno bysmy to opisywali tak w ten sposób tutaj.Jestśmy razem na pewnej stronce internetowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pana
piszesz, ze nie zostawisz dziecka bez rodziny. A co z twoim synem?? To ze jest dorosly, to nic nie znaczy. Zostawisz jego matke, dla mlodszej i atrakcyjniejszej.Poprostu wymieniasz na nowy model. Moze to dosadne, ale prawdziwe! To niestety nie milosc, lecz kryzys wieku sredniego. Ona moglaby byc twoja corka, a lepiej - synowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elegancki Panie! Niezbyt elegancko nazwałeś tą piękną formę kontaktów międzyludzkich. Trochę kłóci się z Twoim nickiem. Wiesz sądze, że gdyby między nami nie kwitło prawdziwe uczucie, a naszym celem byłby sam seks z pewnością nie pojawiła by się wizja poczęcia dziecka. To nie wzieło się z niczego. On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezwykle trudno jest odpowiadać na takie pytania, bo zdaję sobie sprawę, że nasze postępowanie nie jest właściwe. Zabrzmi to na pewno cynicznie, ale coś się stalo, że racjonalność została gdzieś w tyle.... On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczy siexxxxxxx
krzywdzicie bliskie Wam osoby,ktore ufaja Wam i sa przy Was...rozwiedzcie sie i badzcie razem,to sie nazywa kryzys wieku sredniego,wspolczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczy siexxxxxxx
glowa siwieje dupa szaleje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżbym ja też miala kryzys jakiegoś wieku?hmmm.Przecież to ja tez chcę zostawić moje dotychczasowe życie dla Ukochanego.Faktem jest,że nie mam zamiaru rozstawać sie z moim dzieckiem.Moje małżeństwo niestety nie należy do udanych.To nie to,ze cos sie wypaliło,że nie ma tego \"czegoś\"co było na początku.Po prostu chcę aby moje dziecko miało udane dzieciństwo,niestety nie jest to możliwe przy jej ojcu. A moja połówka?Syn jest już dorosły,wkrótce pewnie założy rodzinę.Nikt nigdzie nie napisał,że stracą kontakt. Jednak zakończyć stare życie i rozpocząć nowe u boku innej osoby wcale przecież nie jest takie proste. Być może zostanie to tylko w sferze naszych marzeń a być moze nie... ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczy siexxxxxxx
ale 47 lat u mezczyzny to taki wiek,gdzie facet chce sprawdzic sie czy ma szanse u mlodej,bo wie ze to sa jego ostatnie podrygi i nie mam tu na mysli umierania...moim zdaniem on sie Toba bawi a Ty nie jestes szczesliwa w malzenstwie wiec dobraliscie sie,sztuka jest pielegnowac malzenstwo skoro juz wzielo sie slub,a nie szukac znajomosci w necie i bzykac sie juz na 1 spotkaniu,tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×