Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaasiiiiaaaaa

Czego pragnie mężczyzna?

Polecane posty

Gość aaaaasiiiiaaaaa
do KATHARSIS. sadze ze mowienie jego panience o czymkolwiek nie ma sensu. moj byly tez "zdradzil" swoja panienke ze mna ale nie wspominam nic na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaasiiiiaaaaa
tak czy inaczej-ona zawsze bedzie wazniejsza bo jest do niej przyzwyczajony. jesli olejesz faceta i pokazesz mu ze Ci na nim nie zalezy, przybiegnie sam i bedzie prosil o spotkanie. jesli natomiast zdradzisz sie ze jestes nim zainteresowana, poszuka innej osoby do podboju bo mezczyzna to wieczny lowca i nie lubi miec dania podanego na srebrnej tacy, prosto do konsumpcji. ja ponad dwa miesiace temu poznalam wspanialego faceta, ale...utrzymujemy ze sobakontakt tylko przez smsy. jestem jego "ksiezniczka", hahaha. kazdy sms zaczyna sie od slow witraj moja krolewno, ksiezniczko itp. mamy sie spotkac za 2 tygodnie na imprezie :) uwielbiam kiedy pisze w smsach, ze chialby pojsc ze mna na romantyczny spacer w swietle gwiazd, albo ze chialby byc przy mnie. to naprawde mile miec takiego wyidealizowanego ksiecia na odleglosc. wczoraj napisalam zeby nie probowal innej zabki zamieniac w ksiezniczke hahaha. najlepsze rozwiazanie z tej sytuacji-poznaj kogos innego i delikatnie daj mu do zrozumienia ze jestes zainteresowana kims innym-nawet jesli nie bedziesz, podziala, bo bedzie probowal Cie zdobyc, a Ty udawaj ze potrzebuje na to duzo czasu :) sprawdzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarsisssss
ok, postanowilam ze nie bede nic jej mowic. a z poznaniem kogos innego to jest tak.. pznalam i to nie jedengo. ale dlaczego oni musza mi sie nudzic po 2 spotkaniach????? ehhh szkoda gadac wlasnie wrocilam ze spotkania z jednym i wiem ze juz sie z nim nie spotkam. ciezko jest mi poznac faceta z ktorym bede chciala byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm jak rzekł Onufry Zagłoba, że trzech rzeczy potrzebuje jego męstwo: napić się dobrze, najeść się dobrze i wyspać się dobrze ;) Ja bym do tego dodał jeszcze jeden punkt i mamy wszystko czego facet potrzebuje :> Trudno wam zrozumieć? Dla kontrastu, to czego nie rozumiem u kobiet: -ich pociąg do dyskotek, po prostu muszą ale to muszą tam iść co najmniej raz na tydzień, -marzenia o dniu ślubu, o tym jak będzie wspaniale w sukni i w welonie wyglądać, sweeet ;) -romantyczne kolacje przy świecach, gromnicach etc. ehhh ;> -płakanie na filmach, i to bynajmniej nie ze śmiechu, hahaha sztuka sama w sobie, -23 pary spodni w szafie a ta twierdzi, że nie ma się w co odziać PS: pytanie gratis - dlaczego na wykładach pierwsze rzędy są obsadzone przez same dziewczyny? Nie żebym miał coś przeciwko, z tyłu śpi się lepiej, ale zawsze mnie to intrygowało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opinia jednego facteta
Jako facet mogę powiedzieć, że szukam kobiety/dziewczyny która jest przeciwieństwem do aaaaasiiiiaaaaa, takiej która sama wpierw pokocha, a nie zauroczy się (choć sam chyba nie wierze w miłość bo wszystko to kwestia chemii organizmu), taka która nie stwierdzi, że jeśli chłopak powie że się nią interesuje, to ona nagle nic nie czuje, niestety takich książkowo jest 99% kobiet , a może tylko 99% dla konkretnego faceta i istnieje ten 1 % który potrafi właśnie jego kochać :) chciałbym w to wierzyć Sam mam trochę latek (nie jeden powie że całe życie przede mną, ale też coś już w życiu przeżyłem i mam pewne doświadczenia w tym negatywne) Teoria "jeśli gonisz króliczka to on ucieka" na pewno istnieje tylko np jeśli chodzi o mnie nie sprawdza się ona do końca bo na pewno nie zainteresuje sie kimś kto sam wpierw się mną nie zainteresuje, ew jeśli ktoś mi się spodoba to pozwalam tej osobie zauważyć siebie pierwszego. a dopiero, póżniej sam zwracam uwagę na nią. Jeśli chodzi o zainteresowanie nawet to większe to odpada dla mnie jedynie dziewczyna która jest pod wpływem alkoholu i wiem że robi to właśnie dlatego, mawiają korzystaj z okazji ale ja nie potrafię... W zasadzie to tej chwili szukam lub raczej wypatruje kobiety na widok której nie myślę o seksie z nią i ma jednocześnie ma tę przyciągającą moca takich kobiet jest mało, działa tutaj właśnie ta chemia, tylko żeby taka potrafiła się zakochać we mnie :) aaaaasiiiiaaaaa'i nie urażając Ciebie oczywiście, jesteś przykładem wręcz książkowym, takim jakim się opisuje w poradnikach o uwodzeniu kobiet Według nich jesteś właśnie typową kobietą która tak się zachowuje. Sam przeczytałem dwie różne pozycje i obie mają wiele wspólnego i się uzupełniają , niestety wadą tych poradników jest to że uczą one najczęściej jak poderwać kobietę by się z nią przespać a nie jak by z nią być czytałem też "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" w celu skonfrontowania tego z pozycją dla kobiet i tu powstaje paradox. Bo w "zołzach" jest wiele prawdy i rzeczywiście ta pozycja może pozwolić w rozkochaniu sobie faceta tylko jedncześnie miałem wrażenie ze dzięki niej idzie sobie takiego owinąć wokół palca i ten będzie wykazywał szybko zainteresowanie i tu pies pogrzebany bo patrzcie na asssiiaaaaa. I kto teraz lepiej radzi :) Najlepsze jest to że pozycje dla kobiet karze przyjąć taka samą postawę co w poradniku dla facetów braku zainteresowania i pozwalania by samemu być zdobywanym , Ja mam nadzieje że istnieją dla siebie tacy ludzie którzy będą wzajemnie wykazywać zainteresowanie i obie widzą to i nie będzie to ani jednej ani drugiej osoby odrzucać czy zniechęcać i ani jedna ani druga nie będzie zadzierać nosa i "ZDOBYWAJ" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarszyna ze szczecina
facet pragnie tylko seksu i niczego wiecej! tylko to go interesuje! tak bylo jest i bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z kolei
bym chciala zeby pragnal mnie i tylko mnie i tylko mnie posuwal i juz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doswiadczenia wiem
Ze facet pragnie by go traktowac jak psa -nakarmic -poglaskac -na wieczor wypuscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaasiiiiaaaaa
witajcie i...dziekuje za ciekawe teorie. byc moze uleglam wplywom jakichs schematow, ale... wczoraj poznalam naprawde interesujacego faceta-i to on pierwszy poprosil zebym sie do niego dosiadla. przetanczylismy i przegadalismy cala impreze(ps. ostatni raz bylam na imprezie w lany poniaedzialek, a przedostatni raz ponad rok nie bylo mnie na zadnej imprezie). o dziwo-zaintrygowalam go i spotkalismy sie dzisiaj :) czekal na mnie 3 godziny pod moim miejscem pracy., swietnie mi sie z nim rozmawialo i nie wyobrazam sobie zeby nie powtorzyc tego spotkania za tydzien. a do mezczyzn kieruje wniosek ze: kazda kobieta potrzebuje mezczyzny: *z poczuciem humoru, inteligentnego, takiego, ktorego towarzystwo nie meczy przy ktorym czujemy sie bezpiecznie ktory woli spedzac czas z nami, niz pic piwko, ogladac pilke nozna, przeklinac i dla ktorego kumple sa wazniejsi (niestety tylko na takich trafiam) ktory ma w sobie to cos-jakis magnetyzm... po tym spotkaniu zauwazylam, ze swietnie z nim spedzam czas i nie zanudza mnie rozmowami o swoich bylych. jest enigmatyczny, ma poczucie humoru, czuje sie przy nim bardzo swobodnie, nie musze ukrywac swoich mysli. nie pamietam kiedy ostatni raz poznalam taka osobe i...bardzo podoba mi sie jego usmiech. ps. nie jestem zadna pusta lalka, mam wiele kompleksow, nie chodze co tydzien na imprezy. nioe chodze na solarium ani nie probuje poprawiac natury hahaha - jestem raczej femme fatale w kontaktach damsko meskich... w piatek dostalam smsa od mojego bylego, ze w sobote wychodzi za maz. 2 miesiace udawalam ze o niczym nie wiem, bo chcialam zeby powiedzial sam od siebie.... hm.... dowiedzialam sie w ostatniej chwili. od soboty jest szczesliwym malzonkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaasiiiiaaaaa
a co do mojego bylego chopaka wprawdzie zerwalam z nim pierwsza, ale dzialala chemia tylko z 1 strony-z mojej, bo po paru miesiacach przestal mnie kochac, a pozniej poprostu przestalo mu na mnie zalezec. dlatego wzielam sprawe w swoje rece i go wyreczylam-zeby sie nie meczyl spotkaniami ze mna. nawet w walentynki potrafil mnie zostawic sama po telefonie od kumpli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarsisssss
Asia mnie byly tez zostawil kiedys na walentyki przez kumpli heh... porazka bierz sie za tego nowo poznanego :P co do mnie to juz sie pogodzilam ze moj niedoszly men sie zeni.. teraz zaczal sie odzywac do mnie byly (ten o ktorym mowa w pierwszym zdaniu :P) ale sama nie wiem co robic... co do imprez to zdarza mi sie chodzic czesto ale naprawde ciezko jest poznac tam porzadnego faceta. wielu tam poznalam i stwierdzam, ze 90% z nich nie nadaje sie do zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarsisssss
Asia a jak z tym facetem ze sklepu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaasiiiiaaaaa
co do faceta ze sklapu-Roberta, wytworzylam jakis dystans i sie do mnie nie odzywal. wogole rzadko kiedy chodzi na zakupy. a sytuacja byla glupia, bo moja kuzynka twierdzila ze jest rozwodnikiem. kiedysw kolejce zaraz kolo niego stala jakas mala dziewczynka (chyba przypadek). w kazdym badz razie myslalam ze to jego dziecko i dlatego na sucho mowilam do niego-dzien dobry, prosze, dziekuje.... choc "noprmalnie"rozmawiamy od dlugiego czasu. i kiedy wyszwedl ze sklepu zorientowalam sie ze ta dziewczynka przyszla SAMA. pozniej widzialam go jeszcze raz i rozmawialismy znow nieoficjalnie. on wogole zwraca na mnie uwage dopiero po paru piwkach-tzn. wtedy ma odwage stanac kolo mnie i porozmawiac. dzis ide do pracy na 5 godzin wiec zobacze czy bedzie... a co do mojego nowego faceta - poznalam go na imprezie, jest naprawde fajny, wesoly, ma poczucie humoru, potrafi sluchac i opowiadac, nie jestem w stanie sie przy nim nudzic. jest starszy o 6 lat i...wysoki... heheh, w butach na szpilkach siegam mu po ramie :) czasem spontanicznie mozna poznac naprawde kogos fajnego :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaasiiiiaaaaa
dzis byl w sklepie Robert...dlugo ze mna rozmawial i nawet zauwazyl, ze wczoraj mialam wolne hahaha. mile z jego strony ze dostrzega brak mnie. wlasnie wrocilam z imprezy. bylam z kolezankami z pracy i z moim Grzesiem...kurcze...on mi sie podoba bo jest podobny do Roberta.... dzis sie dowiedzialam czego pragnie moj mezczyzna-zebym nie ubeirala ponczoch samonosnych pod mini jak ide do pracy bo bedzie zazdrosny hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×