Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ejj...

dziewczyny czy przeszkadzaloby wam gdyby chlopak..

Polecane posty

a macie problemy... moj kuzyn zwiazal sie z Portugalka... on na tyle jeszcze sie nie nauczyl portugalskiego zeby z nia gadac.. ani ona na tyle ang. mowi ze mu brakuje czasem rozmowy z kobieta.. bo on czytal duzo ksiazek... ale mowi ze ma to tez dobre strony.. jak ona na niego krzyczy.. to on sie tak tylko na nia patrzy i nie wie o co jej chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wszystko bo... IDEĄ naszej ERY jest życ w PLUSIE i mówić HEYAH do SAMYCH SWOICH :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy on te błedy robi jak mówi czy ja pisze?:)mój tez robi ,czasem troche wstyd ale cóz..... to tylko facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam__problem___
mój to pisze "trohe, hyba, ktury, z mamom", a mowi "przyszlem, podwyrko, dziewczyny poszli"....pogrom!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiePodpiszeSieCzarnymNickiem
to może ja wtrące swoje parę zdań. Za 4 tygodnie wychodzę za mąż za chłopaka po zawodówce-29 lat, ze wsi. Ja jestem na drugim, tzn. już trzecim roku studiów. Z nikim tak dobrze się nie rozumiałam jak z nim. Zanim go poznałam, spotykałam się z kilkoma chłopakami-i po podstawówce i po studiach. Ten po podstawówce miał problemy z poprawną polszczyzną, o błedach nie wspomę... Ale szanował mnie! Rozstaliśmy się z powodów zupełnie nie związanych z jego wykształceniem. Potem poznałam faceta-27 lat, pan magister, zauroczył mnie wieloma cechami, a najbardziej tym, jak pięknie do mnie mówił, do mojej mamy itd. Pismo piękne, bezbłędne (nie to, żeby to mnie aż tak zauroczyło, ale piszę o tym, bo dotyczy tematu). Myślałam, że wreszcie facet marzenie... Po dosłownie kilku tygodniach wyszło szydło z worka. Nie jest ważne jak ktoś pięknie się wysławia! Pan inteligent a tak naprawdę prostak, jakich mało! Miał się za nie wiadomo kogo, bo wykształcony, przystojny, bogaty (kasa w sumie jego rodziców, a on jakoś się nie rwał do pracy jak miał na koncie sporo PLN). Gdy chciałam zakończyć naszą znajomość, nękał mnie przez ponad rok, śledził, wydzwaniał na stacjonarny, domofonem, bałam się wyjść z domu, chciał przekupić drogimi prezentami, wyjazdami, wyzywał przez telefon, chodził do koleżanek i mówił jaka ze mnie k...., ale oczywiście swoją piękną polszczyzną. Miał taką gadkę, że każdy kto nie wiedział jaki on jest, wierzył w każde jego słowo. Wtedy ta "inteligencja", która mi na samym początku imponowała, stała się dla mnie przekleństwem. Ale to już nieistotne. Mój przyszły mąż mimo zawodowego wykształcenia i pochodzenia nigdy by się tak nie zachował. A to, że nie ma nawet matury, nie znaczy, że jest gorszy. I nie zamieniłabym go na nikogo innego! Jest zaradny, ja po studiach jak pójdę do pracy zgodnej z wykształceniem to zarobie dwa razy mniej niż on:P Zawsze miałam najlepsze oceny z dyktand, ogólnie rzadko kiedy robię błąd i jeżeli już to z pośpiechu, ale nie rażą mnie (już) błędy innych, bo to nie one świadczą o człowieku. A jak mój Skarb napisze do mnie: CZEŚĆ KOCHANIE MOIE CO PORABIARZ to mam ochotę ucałować tego mojego mistrza ortografii hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jeszcze pamietam taka sytuacje z technikum.. pierwsza klasa.. pani polonistka robi dyktando z ort. no i peiknie.. cala klasa dostala 1.. oprocz jednego goscia.. ktory dostal 5 ale nie bylo go... bo zazwyczaj go nigdy nie bylo.. powtarzal 1 klase juz ktorys rok z rzedu.. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
No i dlatego wlasnie podkreslilam wyzej (na poprzedniej stronie), ze to nie jest zasada :) oczywiscie, ze zdarzaja sie mega udane zwiazki ludzi z odmiennym wyksztalceniem - jednak wyksztalcenie moze sie miec nijak do intelektu. mozna skonczyc zawodowke, ale miec ambicje, wiedze i blysk ;) mozna tez skonczyc studia i miec siano we lbie. dlatego daaaaleka jestem od generalizowania i wkladania ludzi do szufladek pt. wyksztalceni madrzy, niewyksztalceni glupi itd. wyksztalcenie to tylko etykietka. o rozumie swiadczy co innego niz papier. śmiem twierdzic poprzedniczko, ze sukces Twojego zwiazku spowodowany jest Waszym podobienstwem i wyksztalcenie Twojego ukochanego ma sie do tego nijak :) Nie mozna zyc razem, kiedy sie do siebie nie pasuje...niestety, ale bede przy tym obstawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiePodpiszeSieCzarnymNickiem
Nie mozna zyc razem, kiedy sie do siebie nie pasuje - trudno się z tym nie zgodzić, aczkolwiek uważam, że to nie wykształcenie decyduje o pasowaniu do siebie badź nie:) Oczywiście nie narzucam swojego zdania:) Zaznaczę jeszcze, że może to też kwesta mojego podejścia do życia. Nie mam w planach robienia kariery, dorobienia się milionów, dlatego nie przeszkadza mi takie wykształcenie mojej połówki. Nie ma on wiedzy długiej i szerokiej jak świat, ale mało kto taką ma. Jest mechanikiem samochodowym i zna się na tym cholernie, aż mu zazdroszczę, że w swojej dziedzinie jest aż tak dobry. W naszym związku po prostu jest mega przyjaźń, nie tylko miłość, dlatego tak się świetnie rozumiemy, a dyplomy lub ich brak nie rozdzielą nas na pewno:) I myślę, że autorka topiku powinna nie skreślać chłopaka z powodu błędów w mowie i w piśmie, chyba, że znajdzie jeszcze jakieś inne wady, które naprawdę będą przeszkadzać w byciu szczęśliwym. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatowiem
Ja nie moglabym byc z kims, kto robi takie bledy. Rozumiem, ze mozna raz na jakis czas zrobic blad w wyrazie, ktorego sie rzadko uzywa, ale takie kwiatki jak "pujde", poszlem, morze sa nie do przyjecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
niepodpiszesieczarnymnickiem - ale ja sie z Toba w pelni zgadzam - napisalam, ze wg mnie nie dyplom jest wyznacznikiem, dyplom to jedynie etykietka. natomiast intelekt sam w sobie jest dla dopasowania sie ludzi wazny. I absolutnie nie pnę tu do Twojego zwiazku, jak pisalam - pasujecie do siebie, kochacie sie i jestescie szczesliwi - niczego wiecej nie trza :) natomiast gdybys zauwazyla, ze z partnerem nie masz o czym rozmawiac, Ty chcesz zwiedzac swiat, a on widzi Cie z chochla w dloni i dzieckiem na brzuchu - trudno byloby sie dogadac. idealy, postrzeganie zycia, oczekiwania i poziom - ogolnie pojety musza byc spojne. natomiast co do Autorki - uwazam, ze za wczesnie na podejmowanie decyzji - sama mowisz o tym, ze niewiele o Nim wiesz - wiesz, ze robi bledy, ale nie wiesz sama, o czym to swiadczy. I tu jednak bym poczekala - az zorientujesz sie, czy to czlowiek dla Ciebie, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj...
nie podpisze sie pod czarnym nickiem--> to bardzo pokrzepiajace co piszesz i powiem Ci , ze ja tez nie jestem nastawiona na robienie jakiejs wielkiej kariery , na pierwszym miejscu stawiam dom i rodzine , a chcialabym miec faceta zaradnego i dajacego poczucie bezpieczenstwa . Ten chlopak wiem , ze kocha mechanike , kocha komputery , srubki i wszystko co mozna naprawiac ale przedstawil sie tez jako ten ktory ma slabe zaplecze finansowe i nad tym ubolewa. Wydaje sie byc dobrym chlopakiem szukajacym prawdziwej milosci i to mnie w nim ujelo min ale mam tez jakies wewnetrzne niepokoje czy bylby odpowiedni dla mnie , a zeby sie o tym przekonac musialabym go poznawac . Moze sie okazac , ze nadajemy na tych samych falach , a moze byc tez tak ze ta znajomosc bedzie strata czasu skoro mam na pocaatku jakies watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj...
autorko -> masz racje powinnam go blizej poznac by sie przekonac ale widzisz skoro na samym poczatku takie watpliwosci to czy nie jest to jakis znak by sie wycofac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulka z Ulicy Bez Dna
Mi by bardzo przeszkadzalo, poniewaz tu nie chodzi o wyksztalcenie a o szacunek dla języka i niech nikt mi nie pisze o roznych dyzmyślących i dyzpiszących, bzdura leniwych. Jak facet pisze muj to przepraszam bardzo, ale napewno się z nim nie zwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
Ulka, mysle, ze 'NA PEWNO' to powiesz na lozu smierci, jak cale zycie bedzie juz za Toba. Nie znasz dnia, ani godziny, nie mozesz wykluczyc zakochania sie w kims bez pamieci, kiedy pisownia nagle stalaby sie dla Ciebie totalnie bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulka z Ulicy Bez Dna
Poza tym jezeli ktos sięga od czasu do czasu po książkę to blędow nie robi(przynajmniej takich razących, bo wiadomo, ze czasem cos tam się nam pokręci) Nie moglabym byc z osobą, ktora nie czyta, nie umie pisac, nie interesuje się sztuką itp. To kwestia charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiePodpiszeSieCzarnymNickiem
ale dopóki się nie przekonasz, nie możesz być niczego pewna. Tylko musisz się zastanowić, co tak naprawdę jest dla Ciebie ważne, co Ci przeszkadza w Nim i czy naprawdę to takie istotne. A zaplecze finansowe nie jest aż tak ważne, w końcu Ty nie zastanawiasz się czy zostać z nim do końca życia;) wiadomo, że nie każdy ma dobry start, a z kasą jest tak, ze dziś nie ma, jutro jest i na odwrót. Ulka-Szacunek dla języka to jedno, a dla osoby to drugie... Co wolisz? Życie uczy kompromisów, wiem po sobie... A pasję każdy ma inną, Ty możesz znać się na sztuce a ktoś na samochodach czy komputerach... Przecież to nie znaczy, że jest gorszy... Związek to nie tylko podobieństwa, ale i różnice. Ale takie czy inne podejście to rzeczywiście kwestia charakteru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
a no widzisz, to juz o czyms innym mowisz - nie moglabys zyc z osoba ktora nie lubi czytac, nie interesuje sie sztuka, kultura - zgoda - nie zainteresuje Cie nigdy taka osoba. Ale z osoba, ktora ma wszystkie w/w cechy, lecz robi przy okazji bledy - inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggkasiaggggggg
ja osobiście bym z nim zerwała. takie błędy nie świadczą o jego wykształceniu ale o nim samym! takich rzeczy uczy się w podstawówce. jeśli on jeszcze tego nie przyswoił to szkoda czasu na takiego analfabeckiego kolesia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
Kasiu, powodzenia w zwiazkach i milosci. kataloguj ludzi w szufladkach, i obys nie trafila w zyciu nigdy na mezczyzn, ktorzy zaszufladkuja Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
Autorko - kasa - rzecz nabyta - to prawda. Kwestie finansowe czasem odwracaja sie w najmnniej spodziewanym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggkasiaggggggg
nie o to chodzi. przecież można być mechanikiem i mieć klasę, ale jeśli dorosły chłopak wali takie byki (!) to świadczy o jego poziomie intelektualnym! mnie osobiście by to przeszkadzało gdybym miała wyjść z nim wśród ludzi, po prostu wstyd za niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj...
no jesli ja poznaje kogos i skupiam na nim swoja uwage tzn ze mysle tez o nim w kategoriach przyszlosciowych wiadomo.. przeciez nie mysle " o fajnie pochodzimy ze soba na chwile potem sie zerwie lub cos w tym stylu dlatego kwestia finansowa tez jest wazna bo ja raczej jestem osoba srednio zaradna i szukam kogos bardziej rozgarnietego ale to zabrzmialo strasznie ale prawda jest ze szukam kgos na kim bede mogla sie oprzec oczywiscie dajac w zamian i le tylko bede mogla dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulka z Ulicy Bez Dna
Oj nie zrobilam spacji z pospiechu, ale nie o to chodzi. Faktycznie mi bardziej chodzi o zainteresowania i dlatego nie związalabym się z osobą, ktora jest znudzona teatrem; o zwiedzaniu, wypadzie do muzeum nie wspomnę. Nie oczekuję od drugiej osoby, ze będzie miala identyczne fascynacje, ale jezeli on będzie mi o śrubkach mowil a ja o milosci do kina francuskiego, to się nie dogadamy. To, ze jest mechanikiem o niczym nie swiadczy. Spotykalam się z mechanikiem, ktory owszem nie interesowal się teatrem, ale blędow nie popelnial i zgadzalismy się na innych plaszczyznach, bo mial wiele zainteresowan. Teraz ma zresztą wlasny warsztat samochodowy więc.. Ale postanowilam się udzielic, bo ostatnio spotkalam sympatycznego faceta i dobrze nam się rozmawialo..Parę razy się spotkalismy, ale jak mi napisal w sms 'ktury' to dostalam zawalu i zerwalam kontakt. Ktos wyzej pisal, ze 'czy ty znasz sie na mechanice, no wlasnie..a on robi blędy' (czy cos podobnego) Ale ludzie to dwie diametralnie rozne rzeczy! Język polski to jest TWOJ JĘZYK i jezeli jestes POLAKIEM to hanbą jest pisac 'ktury' Albo przyklad z Portugalką..To jest inna sytuacja! Ona nie musi mowic perfekcyjnie i pisac w obcym języku, ale swoj z pewnoscią zna. Dla mnie to się nazywa szacunek. I wszystkich, ktorzy robią rażące(powtarzam RAŻĄCE) błędy uwazam za tępakow, ktorzy powinni posiedziec jeszcze parę lat w podstawowce. I czym innym jest pisanie bez polskich znakow bo wiadomo o co chodzi. Sama mialam problemy z ortografią i wiem, ze da się tego wyuczyc!(tylko, ze to byly lata podstawowki) Chcialam, więc czytalam bardzo i to bardzo duzo, siedzialam po lekcjach i dyktanda cwiczylam..Jak komus się nie chce to jest len i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
to normalne, ze myslisz tez o przyszlosci. Jesli moge wiedziec, ile masz lat? A kwestia finansowa - Ty wiesz najlepiej, co dla Ciebie samej jest istotne, z czym sobie dajesz rade, w czym od partnera oczekujesz wsparcia - i do Ciebie nalezy stwierdzenie, czy kwestie finansowe moga stanowic miedzy Wami przeszkode. Jesli jestes przekonana, ze to klopot - nie pakuj sie w to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj...
blizej mi do 30 . nie jestem materialistka ale sama mam taka prace (pomimo moich studiow ), ze ciezko byloby utrzymac rodzine a kiedys bardzo chcialabym ja miec , zapewnic dziecku dogodne warunki - to jest moim marzeniem. Jeszcze nie wiem jaki ten chlopak jest w sensie czy chetnie garnie sie do pracy a zwracam na to uwage bo jesli chlopak ma smykalke , lubi pracowac to przy takim moge poczuc sie bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niveasiangel
może trafi Ci się jakiś lepszy, a przede wszytkim bardziej inteligentny i oczytany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj...
dla mnie chlopak nie musi byc jakis mega oczytany i poslugujacy sie niewiadomo jakim pieknym slownictwiem . Powinien byc normlanym na poziomie chlopakiem zebym mogla sie swobodnie przy nim czuc czyli wlasnie dobrze byloby gdyby nie popelnial tych bykow i potrafil zachowac sie w towarzystwie . I wazna jest stroan praktyczna - zaradnosc , pracowitosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
no tak, blisko 30, to i oczekiwania sprecyzowane - i bardzo dobrze. Nie jest przestepstwem to, ze oczekujesz wsparcia materialnego, nic zlego - calkiem normalne. Dobrze, ze wiesz czego chcesz i kogo szukasz, pewnie niedlugo bedziesz juz wiedziala, czy ten, o ktorym pisalas to dobry wybor :) zycze Ci powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×