JESTEM ASEKSUALNA I DOBRZE MI Z TYM!!

Sory, ale nie uprawiałam i się nie zanosi:D

no i podpisuje sie pod trelem ;)

trel --- > to twoj punkt widzenia. ja widze to tak, ze miedzy nami jest teraz prawdziwa milosc. czysta. milosc jest czysta. a cala reszta to tylko jej namiastka...

cholera, uparłem sie , co? macie racje troche was podpuszczam, nie jestem az taki płytki... zbyt powaznie sie robi.. kawalarz jestem z natury. Pozdro. kazdy ma prawo do szczęscia , jak by sobie tego nie poukładał :)

uparłeś :) i właśnie gdyby próbowal mnei zaciagnac do lozka, to uwazalabym, ze mnie nei kocha ;) Pozdro!!

ale zeby nie było za łatwo to nie zgadzam sie że seks jest stawiany obok zepsucia... tu nie popuszcze.. =)

to jest juz w gestii prywatnych opinii. ja nie uwazam, ze sex jest zatruty, zepsuty, ale nie mam po prostu potrzeby go uprawiania ...

dla zainteresowanych do poczytania (calkeim obiektywne) --> http://kobieta.wp.pl/kat,26353,title,Kim-sa-aseksualni,wid,8849422,wiadomosc.html?ticaid=13fd8

widze ze nie zostalam zrozumiana nie uwazam ze sex jest zly, uwazam ze zbyt czesto prowadzi do zepsucia, takiego jak zdrada- wszechobecna, niepowazny, przygodny sex a co za tym idzie- choroby, rozne dewiacje, szerzy sie zepsucie itp i nie wiem co tam osoba wyzej mi zasugerowala, ze niby brak popedu to dewiacja ? :D milej nocy zycze

dewiacja sexualna nie moze dotyczyc osoby, ktora sexem w ogole sie nie interesuje ;) I cale szczescie