Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VII - SZCZĘSLIWA

rude kocię mogę Cię chlasnąć między oczy lub uszczypnąć w ogonek byś oprzytomniała i zaczęła sie szalenie cieszyć ciążą, napisz mi jak opowiesz Wszystko mężowi, pewnie sie ucieszy i będzie cię nosił na rękach w cale sie nie dziwie że do tej pory Wam sie nie udało skoro ciągle byłaś w rozjazdach, ale fajnie ze sie już udało maklady co tam u Ciebie?

betę możesz zrobić w każdej przychodni lekarskiej w laboratorium lub w szpitalu ty zielono - rudę ciocię nasze :-D

zielono -rude kocie miało być :-D hahahahahahah co ja piszę z tego wszystkiego aż parsknęłam śmiechem i herbatę mam na monitorze :-D

Emika jestes kochana ! Dziekuję Wam o Najswpanialsze :) jeszcze 1,5 godzinki i powale mojego męzula na kolana - tzn chyba :o ;) a co do potrząsania, poproszę Emiko raz strzał między oczy, wal najnajwyzej :) ino roz a porządnie, bym oprzytomniała. I wiecie co? Motylki nie czuję się tylko przy zakochaniu w kimś, no chyba że znów się zakochałam :D cmoksss

rude kocię no co ty zwariowałaś kobieto być ciężarną, chcesz by mnie wsadzili:-P Motylki to czuje sie faktycznie przy zakochaniu, ale miłość dzidziusia to tez zakochanie wiec wszystko jest jak najbardziej w porządku.... to przygotuj się, a szykujesz jakąś specjalną niespodziankę z tej okazji, w jakiś szczególny sposób mężusiowi tą wspaniałą nowinkę przekażesz? sama jestem taka podekscytowana jak komuś sie udaje i bardzo mnie to cieszy :-D

:) powaznie, ale klaps to by mi sie przydał taki pożądny, bo teraz płaczę bo się boję :( i cieszę :) jak schizofreniczka ;) jak Mu o tym powiem? Jeju nie wiem, chcę tylko patrzeć mu głęboko w te Jego czekoladowe oczy i czuć bicie Jego serca ... reszta jest nieważna. Znając mnie pewnie sie poryczę w drodze by Go powitać ... chociaż, to nowa dla Nas sytuacja i nie wiem jak zareaguję, jak Mu o tym powiem, chcę tylko widzieć Jego twarz kiedy o tym powiem i przytulic się do Niego. Tyle mam pomysłów ... cholera jasna ! mam 28 lat ! i sie boję czy to normalne? ściskam

łoł łoł rude kocię:):):):):) GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale niespodzianka!!!!!!!!!! Rude kocię :) jesli masz mozliwosc to zrób szybciutko beta hcg i co najwazniejsze progesteron!!!!! a jesli masz mozliwosc to kup duphaston lub luteinę to jest własnie ten progesteron który utrzymuje wczesną ciązę!!!!!! Jest tylko na reecepte a napewno Ci nie zaszkodzi:) bardzo sie ciesze:) Mam nadzieje ze posypią sie teraz kolejne cudowne wieści:):):):):):):) Emiczko dawaj dawaj zaraz za kociakiem:)

Ja mam już jednego synka (Krystianka), który ma już 1 roczek i 1 miesiąc(13miesięcy). Urodziłam go w wieku 18-stu lat. Teraz skończyłam liceum, zdałam maturę, pracuję i od października zaczynam studia zaoczne. Ostatnio z mężem zastanawialiśmy się nad drugim maleństwem... I szczerze mówią po naszej rozmowie poczułam tą wielką chęć bycia w ciąży i urodzenia kolejnego dzidziusia... Same wiecie jak to jest :) Wiem, że ta ciąża byłaby całkowicie zaplanowana (nie to co pierwsza). Przygotowała bym się do niej najlepiej jakbym potrafiła (konsultacje z ginekologiem, przed "staraniem" banie kwasu foliowego itp.), bo przy pierwszej ciąży niestety nie mogłam się przygotować (w pierwszym miesiącu ciązy dopiero się o niej dowiedziałam). Zastanawiam się jednak, czy to nie jest za szybko... Gdybym tak w listopadzie zaszla w ciaze(oczywiście nie licze na to, że odrazu się uda), różnica wiekowa pomiędzy Krystiankiem, a drugim dzieckiem wynosiłaby 2 lata, a ja miałabym skończone 20 lat... Powiedzcie mi, czy Waszym zdaniem to za szybko?? Bardzo mi zależy na Waszych odpowiedziach :) Pozdrawiam Monika :*

Mała pomyłka w poprzednim poście. Niezgodny e-mail (zapomniałam "_"). Bardzo przepraszam posiadaczkę tego adresu e-mail :P Każdemu może się zdarzyć no nie :)

Rudę kocie Gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):):):)):):) Nawet nie wiesz jak się ciesze:) Ja jestem dzisiaj po pierwszym dniu w nowej pracy miałam klijentke robiłam jej manicur francuski ze zdobieniami bo szła na wesele. Mąż po pracy przyjechał do mnie z szampanem i wypilismy sobie z szefową i szefem . I jestem z pierwszego dnia w pracy bardzo zadowolona:) Aby tak dalej a będzie superrrr:) Pozdrowionka dla wszystkich kobitek:)

Enigmaa Menia21 tez się cieszę :) moje słodziutkie, no dziewczynki za rudasem w szeregu zbiórka ! :) żadnej z Was nie znam osobiście a tyle w Was ciepła :) cieszę się, że akurat do Was trafiłam. I Wam życzę motylków

Robiłam przed chwilą test owulacyjny ale wyszła 1 kreska, jutro bedę próbować.:)

enigmuś co Bozia da to wezmę i będzie dobrze, jak mam zaczekać to nic innego mi nie pozostaje, ale przyjdzie dzień gdzie poczuję świat wirujących motylków i będę płakać ze szczęścia i krzyczeć jednocześnie Monika jeśli czujesz że tego chcesz, że razem tego chcecie, że dacie sobie radę to nie zastanawiaj się nad tym tylko staraj się o następnego maluszka, ja na twoim miejscu bym to zrobiła, mam koleżankę która tak jak ty postarała sie tak wcześnie o ciąże i skończyła studia, jak ktoś chce to nie ma wymówek że nie dam rady, bo im więcej masz obowiązków to stajesz sie silniejsza, a jeśli masz wsparcie to góry przeniesiesz ona tego nie żałuje i ma wspaniałych dwóch synków odchowanych a teraz robi karierę zawodową a dzieci są w przedszkolach bo mają już po 5 i 4 latka... Menia ja tez robiłam testy owulacyjne, a który masz dzień cyklu dziś? mi pamiętam w 11dc wyszła jedna kreska a w 13 już dwie :-) gratuluję pracy, a skąd jesteś bo ja lubię chodzić do dobrych manicuristek :-D byłabym twoją stałą klientką:-D rude kocię jutro będziesz się tylko cieszyć i obyś cieszyła się przez kolejne 9 miesięcy a płakać ze szczęścia zawsze można oj pomarańczaku żałosny jakież smutne musisz mieć życie........

Witajcie Kochaniutkie :) Czytam Was codziennie ale jak tylko przeczytam co naskrobałyście i zabieram się do pisania to kurczę wiecznie cos mi wypada i nie mogę tego zrobić :( A więc :D : Rudę Kocię - moje ogromniaste gratulacje widzisz jaka to niespodzianeczka JUPI :) Ale mężuś będzie zaskoczony :) Oby wiecej takich niespodzianek na forum po proszę :) Emiczko - na wieści z Twojej wizyty czekałam z niecierpliwością i przeczytałam tego samego dnia i tak się cieszę że jesteście zadowoleni i pełni wiary że aż serducho same się cieszy, trzymam kciukaski za ten transferek i coś czuję ze kolejna stymulacja nie będzie potrzebna bo ta blastocytka się ładnie zagnieździ w Twoim brzuszku :) tym bardziej że ona jest już dużym skupiskiem komóreczek tak jak mówiłaś to ok 100 prawda? a na pewno się rozmrozi ona bez problemu :) a jeśli maciczka jest tak pięknie przygotowana na zarodeczek to tylko trzymać kciukaski a na pewno się uda, w końcu do trzech razy sztuka jak to mówią. Całusek dla Ciebie i pozdrowienia dla Męzusia, całować go wirtualnie nie będę bo jeszcze ja dostane między oczy :P :D Enigmuś - ja nie wiem, normalnie jak czytam Twoje posty to sikać mi się chce ze śmiechu, Ty to jesteś szalona kobitka, a Twoje maleństwo jak podrośnie to będzie dopiero agent/ka ha ha. A po raz pierwszy się chyba spotkałam z tym żeby kobitka się tak jakby odchudzała w ciązy :D i cieszyła z utraconych kilogramów. I TY tak nie lataj z tym brzuszkiem bo w tyłek zarobisz, spacerek to spacerek a nie bieganina :P A tak to normalnie ściaskam Cię mocno i brzuszek pogłaszcz ode mnie by dzidziulek ładnie rósł :) Menia - dziękuję za zdjecia ze ślubu, normalnie czad, czegoś takiego to w życiu nie widziałam, to dopiero dzieci wasze będą z Was dumne :D Wszystkiego dobrego :) Aguś - dziękuję za foteczki Pawełka on jest taki słodkim chłopcem że tylko go przytulać i całować :) jest tak bardzo podobny do Ciebie że szok, tylko pozazdościć :) bo mój Tomcio to czysty ojciec :P moje to ma tylko policzki takie pucie :D i uszy a reszta to ojciec :P Goluś - cieszę się że czarne chmury przegnane :) no i super że jeszcze troszkę i transferek :) trzymam kciukaski by wszystko się ładnie udało Witaj Moniczko - zostań z nami, mamy na forum takich małych brzdąców jak Krystianek :) i z chęcią będziemy Ci towarzyszyły wirtualnie podczas staranek i następnej ciąży :) Gosiaczku a ja nie dostałam zdjeć od Ciebie :( ale bardzo o nie poproszę na sisikwiatuszek@interia.pl Acha a tak w ogóle to nie napisałam Wam jak tam po wizycie u pediatry :) a więc, powiedzieliśmy jej co podejrzewa genetyczka i była bardzo jakoś zaskoczona bo stwierdziła ze Tomek rozwija się normalnie i nie ma żadnych zastrzeżeń do niego, zważyliśmy go i wyszło że ma 14.900 i byłam zadowolona bo ja dawałam mu 16 kg :P więc od 11 czerwca przybrał równo 1kg bo wtedy ważył 13.900 :) i od czerwca urósł 4 cm i na dzień 31 sierpień ma 86 cm :) i powiedziała nam że jak na swój wiek jest wysoki i mówi ze owszem mógłby ważyć troszkę mniej ale mieści się w normie i nie jest to wcale takie straszne tym bardziej że teraz się rozkręca z chodzeniem i na pewno dużo jeszcze zgubi, mówiła ze trzeba czekać na te wyniki badań ale mówi że one wcale nie muszą być w 100% wiarygodne bo są to badania wstępne, a ja i tak wiem że wyjdą negatywne bo mój synek jest zdrowy jak ryba :D jednak jestem jakąś wariatką bo weszłam wczoraj wieczorkiem na stronkę \"Zielonych Drzwi\" i znalazłam odcinek w którym była dziewczynka chora na ten zespół i zaczełam strasznie płakać :( bo było to takie smutne i przykre że nie szło inaczej się zachować :( dziewczynka ta miała 150 cm wzrostu i wagę 80 kg i chyba z 9 czy 11 lat, tragedia :( ale powiedziałam sobie że nie będę więcej wchodziła na takie strony bo tylko się dołuję i wmawiam mojemu synkowi ta straszną chorobę :( Całuski dla Was wszystkich, rozpisałam się a czas zmykać do łóżeczka :) PA PA

Cześć dziewczynki:) Jedziemy za chwile na grzybki tylko kawke najpierw wypije:) Dzisiaj u mnie jest 15 dc. Od jutra zaczynam brać luteine. Jestem z Trzebiatowa - Zachodniopomorskie:) Więc serdecznie zapraszam na manicure i zelowe pazurki:) Wczoraj mimo że nie było 2 krsek na teście owulacyjnym to i tak były staranka nawet 2 razy:P Dzisiaj tez zrobie test. Mam dłuższe cykle więć zrobie dzisiaj czyli w 15 dc. i 16 dc. zobacze jeszcze:) Zreszta co ma byc to będzie:) Pozdrowionka dla wszystkich kobitek :) Czekam na relacje Rudego kocia:) Odezwe się jak wrócimy z Grzybów:)

Dziekuję Ci Emika za słowa wsparcia... :) Naprawdę mnie podbudowały, bo byłam w niezłej rozterce. Z jednej strony chciałam dzidzie, a z drugiej nie byłam pewna czy to nie za szybko Dziewczyny jesteście naprawdę KOCHANE!!!! Chyba tu z Wami zostanę :)

Sabruś Ty się już lepiej nie odchudzaj bo słyszałam że z Ciebie to już tylko skóra i kości zostały :P a Twoje maleństwa ślicznie przybrały na wadze :) Amelcia już taka samodzielna aż miło poczytać a za MAciusia trzymam kciukaski z całych sił, na pewno będzie dobrze :) Przesyłam dla Niego masę fluidków i łączkę :) ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** ************************************************************************************** **************************************************************************************

No i obiecana łączka :D

Sabruś i o demnie łączki i fluidki:) Dla synka:) ***************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************

Ale mi sie nakićkało, pierwszy raz wysyłałam fluidki:( Więc Sabrus nie gniewaj się .

Sabruś niech twoje dzieciaczki zdrowo rosną:) Życzę Ci tego z całego serca

Zrobiłam sobie dzisiaj kolejny test owulacyjny i wyszły dwie słabe kreski , wczoraj jak robiła to była tylko jedna to teraz nie wiem czy w nocy mogłam przegapic dwie grube kreski czy jutro dopiero sie moga pokazać dwie grube kreski, może wy kobitki lepiej wiecie. ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Meniu ja się na tym nie znam ale skoro wczoraj robiłaś i wyszła jedna kreska i działałaś z mężulkiem i nawet dwa razy :P to myślę że nawet gdyby wieczorkiem były dwie to i tak plemniczki żyją :) a jeśli dzisiaj wyszły dwie słabe to być może że dzisiaj albo jutro wyjdą mocne albo już były, także działaj kochana działaj :D i życzę żeby się udało :)

ja tylko wpadam na chwileńkę bo padam na ryjka i lecę spaciu dziś wcześniej:-D Sysiu a nie mówiłam ze będzie dobrze, jak dla mnie Tomuś wygląda zupełnie na zdrowego chłopczyka i tak zapewne jest, nie ma co sie sugerować opinię lekarzy bo to też ludzie i omylni są ale ty lanie dostaniesz jak będziesz wchodzić na takie stronki, wiesz kochana że to w niczym nie pomaga tylko pogarsza sprawę, całuski ogromne przesyłam Tobie i Tomeczkowi wirtualnie mężusia możesz całować , nie laję po ryjku za to :-D Menia jak grzybki, jakie były? jeśli dziś była druga kreska bledsza to owulacja lada dzionek, może być jutro lub pojutrze grube dwie krechy- więc działajcie wtedy - owocnych staranek.... spokojnie wszystko jest dobrze z testami, zrób jutro rano kolejny jeśli będą dwie tłuste kreski a z pewnością powinny to możecie działać Sabruniu bardzo sie cieszę że maluszki coraz lepiej sie mają, ja przesyłam moc uścisków i trzymam kciuki za operację i byś już niedługo swoje maluszki zabrała ze sobą do domciu buźka

Menia, ja kilka razy korzystałam z testów, jesli masz słabą kreskę, to zrób jeszcze raz jutro i powinna być już porządną krecha:) raczej niemożliwe, żebyś przegapiła ten moment, wg mnie owulacja jest przed Tobą:)

sabra będę jutro trzymała kciuki!!!

Cześć kobietki :) Co do grzybków to duzo ich nie było, ale przynajmniej pies się wylatał:) Dzisiaj znów do pracy, mam na 10 do 18 albo dłużej to zależy ile będę miała klijentej na solarium. Ale jak tylko przyjd do domciu to do was zajrze :) No teraz to juz chyba nie a bardzo ze bym robiła tes więc jak przyjde z pracy to zrobię:) Pozdrowionka i gorące buziaki:) Kochane jestescie

Hejka :) A więc nadstawiam swoją dupencję , cobyście mogły mi nakopać do tyłka za moje milczenie hihihi :P:P Enigmuś - a ta nagana , to z wpisem do akt , czy tylko takie Twoje popierdolenie sobie ???? :P A teraz tak na powaznie- przepraszam, ale ostatnie 2 mce to normalnie u mnie masakra z czasem. Najpierw ten szpital , potem zasuwałam w pracy by miec urlop , później przygotowanie roczka , nastepnie trafił nam się niespodziewany wyjazd i już powrót do pracy z urlopu. Oprócz tego Sandra ma niestety jeszcze kolki a wiec noce nie są rewelacyjne , czasami chodze jak zombi , tak więc jak mała zasypia to już nie mam siły na nic, tylko staram się jak najszybciej sama położyc. Byłam z Nią na usg przed szpitalem - wyszło , że ma bardzo dużo gazów w jelitach i albo z tego jeszcze wyrośnie , albo jej tak zostanie i będzie musiała uważać z jedzeniem przez całe zycie. Oprócz tego chce chodzić , ale samej Jej to nie wychodzi ( chociaż wczoraj to samodzielnie przeszła kilka razy po 10 kroczków :) ) - a wiec daje mi rączkę i mam z Nią chodzić- najlepiej prawie przez cały dzień ;) - tak więc w wolne dni - też nie mam czasu. Kochane dziękuję Wam za zyczenia z okazji roczku Sandry, jesteście wspaniałe Dobra - to tyle narazie co u nas. Przede wszystkim Sabrus mam kciuki mocno zacisnięte i myslami jestem z Maciusiem , ale tak jak Ci mówiłam, bedzie dobrze i już niedługo będziesz tuliła swoje maleństwa w domu. :) Sysiu - podejrzenie tej lekarki to jedno , a to co widzicie Wy i Wasz pediatra to drugie. Nie sądzę by Tomus miał tą chorobę - jeszcze dzis patrzyłam na Jego zdjęcia - moim zdaniem jest normalym dzieckiem a te usteczka to jego uroda . . Trzymam kciuki za 25 września - z pewnoscią po wynikach odetchniecie z ulgą. :) Enigmuś- zgadzam sie dokładnie z Sysią - dobrze pieronie jeden , że mieszkasz tak daleko - bo chętnie bym Ci nakopała za tą bieganinę. O kilosy się nie martw - nawet jeżeli więcej przytyjesz to szybciutko to przy dziecku zgubisz a teraz dla 1 kg nie nadwęreżaj się - spokojniutki spacer , pływanie i tyle! :P A i moja rada - w ciąży jedź to na co masz ochotę ( niektóre produkty wiadomo- w znikomej ilośći ;)) - bo po porodzie jak będziesz karmić piersią to się dopiero zdziwisz ile rzeczy nie możesz jeśc - a wiec nie żałuj sobie. ;) Emiczko- jestem pełna uznania dla Twojego spokoju , cieszę się , że się nie poddajesz - mam nadzieję, że już niedługo będziecie z mężem skakać z radości i cieszyć się z rosnącego Twojego brzuszka. Goluś, Estelko - super , że wystartowałyście z invitro - już niedługo oglosicie nam radosną nowinkę . :D Rudę kocie - gratuluję serdecznie! :D:D:D:D Pisz jak tam rozmowa z mężem. :D Moniczko - jeśli jesteście w stanie dać sobie radę - to bym sie nie zastanawiała na twoim miejscu - tylko przystapiła do działania. :D A którego dokładnie urodziłaś - bo ja swoją Sandrę - 13.08.2006r. - czyli prawie rówieśnicy. :) Zabajonku , Foli - jak w nowej pracy? oj pamiętam jak mialam biegunkę już tydzień wcześniej . Oj za krótki ten macierzyński , zdecydowanie za krótki. :( Dobry pomarańczku - piszesz , że jesteś z nami od 1 cz. :) - oj i ja pamiętam tamte czasy - buziaczek dla Ciebie . Złosliwy pomarańczku - daruj sobie te uszczypliwości , bo cię zółć zaleje. :D Zabajonku zgadzam się z Tobą, co do persony zgniłego pomarańczy- to jest osoba TEORETYCZNIE spełniona a tak naprawdę, to aż ...... iskrzy od niej tym jadem i niespełnieniem hihi. :D Emiczko , Pauluś - ja tez poproszę zdjęcia Waszych ogrodów - bo ja cały czas jestem w trakcie urządzania ogrodu - ale u mnie to troche potrwa bo właśnie ruszamy z rozbudową domu. Uciekam - postaram sie odezwać później - już teraz się robi za gęsto w pracy. :P

Hejka! A ja od poniedziałku znowu mały sajgonik :) rude kocię- ogromniaste gratulacje!!!!!!!!!! a napisz nam jaka była reakcja męża i jak w ogóle mu powiedziałaś Monika - moim zdaniem jeżeli chcecie iuważacie że to jest wasz czas czas to jak najbardziej zacznijcie staranka o drugie dziecko. Im mniejsza różnica wieku między dziećmi tym lepiej. A to ze nie masz jeszcze skończonych 20 lat to o niczym nie świdczy - nieraz kboiety po 30-stce nie czują jeszcze instynktu macierzyńskiego - a potem jest juz za późno....Życzę owocnych staranek i zostań tu z nami :) ja mam 15 miesięcznego synka Patryka i tez chcę się starać za jakieś 2 lata o drugie baby :) Menia - samych sukcesów w nowej pracy :) Dziewczyny mam prośbę czy któras z was może podesłać Emice zdjęcia mojej chatki ponieważ ode mnie nie dochodzą. Albo serwer albo antywirus je odrzuca. :( Sysia - super - ja również uważąm że lekarze się mylą i ze Tomuś jest super zdrowym dzieciątkiem :) Sabruś - gartulacje dla twoich pociech - jak ładnie już przybrali oboje na wadze. A ty za to tracisz :P Duże postępy juz robią. Bardzo się cieszę. Jeszcze troche i zabierzesz ich do domku :) Trzymam ogromne kciukasy za operacje Maciusia. A co tym razem mu robili? Jesli można spytać? I przesyłam moc pozytywnych fluidków dla twoich kruszynek cudwnych :)

dziewczyny ja narazie wpadam zeby poprostu się przywitać i powiedzieć wszystkim dzień dobry po wakacjach,a ponieważ mam niezły sajgonik to więcej napisze i poczytam popołudniu, odezwałam się żebyscie nie myslały ze porwał nas szkwał choć przezylismy swoje bo bylismy akurat wtedy na jeziorze opowiem później - buziaczki laseczki