Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emika

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VII - SZCZĘSLIWA

Polecane posty

Paulka-kilka dni temu chcialam sie umowic z koleznka na spotkanie ona mi na to ze jest w szpitalu z malym na odczulaniu (maly ma chyba z 8 lat). Wiec zapytalam czy mozna dziecko odczulic. Ona na to ze tak. neistety, nic wiecj Ci nie powiem. Ale wie chyba co mowi bo jest pediatra. wiec w razie co (tfu, tfu) nie ma co panikwoac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej gosiaczek, ja nei odstawiałabym nic, ani nie zmniejszała dawki bez konsultacji z ginem, chyba bałabym się, bo jednak progesteron jest potrzebny w ciązy. NIe można go przedawkować, bo organizm weźmie tyle ile potrzeba, resztę wydali. Więc mimo niedogodności ja bym brała skoro lekarz zalecił. Buziak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwislanka - masz rację że można odczulić dziecko, ale jeszcze zależy na tro jest uczulone i w jakim stopniu. Kiedyś jak leżałam w szpitalu to do mnie na oddział trafiła dziewczyna po zapaści właśnie po odczulaniu. Także nie jest to jakieś super bezpieczne. M.in. dlatego ja też unikam jakichkolwiek odczuleń a tym bardziej u malego. Gosiaczku - tyle co ci mogę poradzić to żebyś łykała, a jesli takie masz efekty uboczne to skosultuj się ze swoim ginem i niech lepeij od ci doradzi a nie my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie niedługo idę tzn 4. mam nadzieję napatrzeć się na moje baby bo juz go dawno nie wdziałam. Nie robił mi ostatnio USG bo juz miałam robione 2 razy w ciązy więc dał teraz mu spokój. Jak myślicie dziewczyny czy ja już moge czuć ruchy? Czy to jeszcze za wczesnie? Bo w sumie to juz od dobrych 2 tyg tak jakby mnie coś od wew. szturchało raz z lewej raz z prawej szczegolnie wieczorem ale raczej to chyba za wcześnie. Kiedy dziewczyny czułyście już ruchy? Ja nie pamietam kiedy z moja córką ale kolo 5 m-ca chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane. Nie odzywam się często bo właściwie nic się u nas nowego nie dzieje, ale codziennie Was czytam. Dzisiaj byłyśmy na szczepieniu, Nadia jak tylko zobaczyła pielęgniarkę zaczęła tak płakać że nie mogłam jej uspokoić. Chciałam pogadać sobie z doktorkiem ale na dało rady bo się nie słyszeliśmy. Dowiedziałam się tylko że mogę już zacząć podawać zupki, a owoce po których Nadunia dostaje czerwonych plamek na buzi ( jabłko, morela ) mam podawać stopniowo w małych ilościach żeby organizm się przyzwyczaił, plamki się jej robią jak za dużo kwasu na raz zje, po słodkich owocach tego nie ma. Do wagi już się nie czepiał, mała waży teraz 7,700, ale znów się dziwił ze dostaje cyca a nie butlę:) No to u nas chyba tyle:) Aha wysłałam Wam nowe fotki. Menia dzięki za świetne fotki, bardzo odważne posunięcie z tym ślubem, bardzo mi się podoba. Paula super sprawa z tą działeczką, jak będziesz miała fotki domku to ja też poproszę. Suzinko dziękuję za zdjęcia, twój synuś to już prawdziwy kawaler:) kiedy on urósł:) Emiko cieszę się ze u Ciebie humorek dopisuje i że jesteś pełna wiary, kiedyś i Ty bedziesz nam wysyłać fotki z ogromnym brzuszyskiem;)❤️ Sysiu fajnego masz łobuziaka:) ja lubię takie dzieci, mam nadzieję że moja Nadia też będzie urwisem, wole żeby psociła niż żeby była leniwcem;) Zabajonku bardzo dziękuję za fotki Oleńki, jak juz pisałam w mailu duża z nie pannica i już ma taki dorosły wyraz twarzy:) U mnie nie ma burz, a szkoda bo ja je wręcz uwielbiam, zawsze zabieram Nadie na taras i patrzymy na błyskawice, ale trąba powietrzna to chyba przegięcie, nawet mnie by strach obleciał. Lara kurcze mi też ostatnio gin powiedział że mam nadżerkę, zrobiła mi się po porodzie, ale nic nie mówił o wypalaniu, powiedział że jeżeli do 2 lat planuję drugie dziecko to lepiej tego nie ruszać, hmnmm i bądź tu człowieku mądry. Gosiaczku myślę że dziewczyny mają rację, lepiej skonsultuj to z ginem, nie rób nic na swoją rękę ❤️ Ja pierwsze ruchy poczułam dokładnie 10 października:) czyli około 19 tygodnia. Pozdrawiam wszystkie kobietki ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek - w drugiej ciązy prawdopodobnie można szybciej wyczuć ruchy, piszą coś o 16-17 tygodniu, ale to chyba indywidualna sprawa. Ja poczułam pierwsze ruchy po 18 tc, ale nie byłam pewna czy to to :) a tak wyraźniej to około 24 tc :) Andzia :) Nadunia to sliczna kluseczka i waży tyle co Ola obecnie :) o ile nie ciut więcej (na kontrolę pójdę we wrześniu) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello:) ja jak zwykle kobieta pracująca:) nie mam czasu nawet na puszczenie sikacza i trzymam cały dzien a potem lecę na kucka do kibla:P wiem ,wiem ze to nie jest dobre ...ale coz.... Zyganko jeszcze mnie nie powitało ale czekam ,czekam na nie z utęsknieniem:P ..bo moze schudnę:P hihihihihiihh:) klient..:( ...... jeszcze wrócę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma może wcale nie bedziesz żygać tak jak ja? Czego Ci życzę zcałego serca bo to wcale nie jest przyjemne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihih gosiaczek:) a ile Ci przybyło kg???? bo mi od transferu juz 1,5 a łącznie ze stymulacją to ok 4,5:( buuuu ale jak patrze na suwaczek to jestem w szoku .... idzie juz 8 tydzień:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytałam sobie trochę dziewczyny na necie i tutaj na kafejce i jestem teraz skołowaciała. Dzięki Twojemu wpisowi Andzia pomyślałam, że zobaczę jak to jest z ta nadżerką. I normalnie zdumiona jestem jest tak wiele rożnych opinii na jej temat. Można ją wypalać, zamrażać, usuwać laserem i jakieś inne jeszcze metody i farmakologicznie również. Mi lekarka powiedziała, że muszę ja wypalać o mi \"rosnie\" szybko (badała mnie 2 mieciące temu i stwierdziła, że to niewielka nadżerka i później zbada mnie i zobaczy czy nie zanikła, może będę leczona) a o tym dowiedziałam się jak dostałam wynik cytologi -co wam pisałam, że II gr. - ale ona mnie nie zbadała i tylko na podstawie wyników stwierdziła, że bezie wypalanka, bo będzie za późno. Ja w ogóle byłam przerażona samą myślą, że coś jest nie tak więc nie zapytałam się o kolejne badanie. Odpowiedziała na moje pytanie, że nie będzie problemu z zajściem w ciąże ale nic nie powiedziała o tym - co się dowiedziałam teraz czytając- że rana długo się goi po wypalance, trzeba czekać aż rok ze staraniami! I mogą być komplkacje podczas porodu, bo w miejscu wypalenia blizny są i macica w czasie porodu nie rozciąga się na tyle aby dziecko mogło przejść. A nawet zaleca się by wypalanki nie robić przed pierwszą ciążą.Niczego takiego kurna mi nie powiedziała. A tak szczerze mówiąc niechętnie odpowiadała na moje pytania, ale oznajmiła, że kosztuje ten zabieg 50 zł. I teraz, również po tym jak poczytałam, kobiety mówiły, że takie zabiegi kosztują 100 zł a nawet więcej jeżeli prywatnie. Ja nie byłam prywatnie. Coś mi nie daje spokoju. Bo teraz myślę sobie, że w ogóle nie podobają mi się wizyty u niej. Mam wrażenie, że załatwia moją sprawę tak \"na szybko\", i nie jest tak delikatna jak bym chciała... i ani razu mi nie zaproponowała by zrobić badanie piersi. Ta moja lekarka jest starsza kobietą chyba na emeryturze , może mieć koło 60-ki i wygląda jak sowa, to może nie ma znaczenia jak wygląda, ale kiedyś pomyślałam, że nie chciałabym aby była przy porodzie. Nie chciałam jej zmieniac, bo moje miejsce intymne .. to moje miejsce intymne, no i mojego :D a lekarz ...to jeżeli już musi. Tak strasznie wstydliwa jestem i jednocześnie ciemna :/ ale teraz myślę, że chyba przejdę się tym razem do innego lekarza z tymi moimi wynikami z cytologii i jak to mówicie z moimi wrotami również. macie jakieś doświadczenie w tej sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lara ja jak miałam naście lat miałam dużą nadżerkę ktora została u mnie wymrożona. Wtedy to sie nie starałam o dziecko więc nie wiem po jakim czasie można zacząć staranka po usunięciu nadżerki. Ja bym na twoim miejscu poszła do innego gina, bo mi się cos wydaje że kobieta chce cię nabić w butelkę i wyciągnąć kase. Ja miałam juz kilka razy robioną cytologię i tylko raz mi wyszła I grupa, tak to zawsze mam II a nie mam żadnej nadżerki. Poprostu taka moja uroda. Ja też jestem strasznie wstydliwa i jak mam owteirac wrota przed jakimś obcym facetem to jest dla mnie katorga, ale mam bardzo fajnego gina teraz (prowadził moją ciążę) i podchodze do tego inaczej. Przed każdym wejściem do gabinetu powtarzam sobie, że on juz widział setki wrót i nie mam się czym przejmować, dla niego to codzienność. I sama podnosze się na duchu. ;) Enigmaa - ty nasza mamuśko - oszczędzaj się i nie przemęczaj za bardzo. A ja mam dzisiaj dolinę. Wczoraj w domu była ostra jazda i rozmawiamy ze sobą tylko słuzbowo. Nie wiem co się miedzy nami porobiło, ale jak na to wszystko patrze to nie chce mi się już starać i dbać o nasz związek.... echhh porobiło sie i nie wiem co będzie dalej. Byliśmy wczoraj u alergologa niestety tez nie potrafiła stwierdzic od czego ta pokrzywka u niego. Kazała dawać przez 3 dni fenistil w kropelkach, a profilaktycznie przez miesiąc zyrtec w kropelkach. Zachować dietę alergika i obserwować. Jakby cos się działo od razu przyjechać. Testy możemy zrobić na upartego dopiero po skończeniu 2 latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - nie zapominaj, ze kochasz tego wrednego faceta i że to ojciec twojego szkraba. NIe zapominaj i niech to pomoże ci zebrać chęci do walki o związek. I nie zaniedbuj was, walcz !!! Zły czas minie, zobaczysz !!! Buziak. Lara - po przeczytaniu twojego posta też mi cos pachnie naciaganiem. II grupa cytologii jest dobrą grupą, ja z \"dwójką\" zostałam dopuszczona do hsg. Generalnie pierwszą grupę rezerwuje się dla dziewic, albo niewspółżyjących niedziewic. NIe chwaląc się, w ciązy na początu miałam I grupę, a po połowie ciązy znowu II i gin uważał, ze to dobry wynik. Kobieta współżyjąca, mająca II grupę cytologii raczej nie ma się czym martwić. I chcę zaznaczyć, że ja przed ciążą równiez miałam nadżerkę, małą, ale miałam, ale gin absolutnie nic z nią nie chciał robić, bo: 1) Być moze była na tle hormonalnym, bo w ciąży zanikła. 2) Jak nic złego się nie dzieje, to nic się nie robi, zwłaszcza u kobiet które nie rodziły. I to powiedział mi mój lekarz. A jakiż on miał interes pozbawiać się dochodu? U niego wymrażanie nadżerki to koszt około 200 zł (dane sprzed 2 lat). PO mojemu twoje lekarka nastraszyła się rakiem (co za podłość!!!), bo chce wyciągnać kasę. A powiem ci, ze czytałam kiedyś, ze \"lekarze\" biorą kasę za wypalanki/wymrażanie, a tego nie robią !!! NIby coś tam pogrzebią w podwoziu i na tym koniec. Zwykłe oszustwo. NIe mówię, że u ciebie tak na pewno jest, ale pachnie mi jakimś naciaganiem, więc lepiej udaj się do innego gina, najlepiej z polecenia. A co do ginów - facetów - to powiem, ze w sumie byłam w zyciu u q kobiety (u nas w poradni - PORAŻKA) i dwóch facetów. Jeden z nich potem mało nie wysłał mojej znajomej i jej nienarodzonego dziecka na temten świat (nie wiem, czy pamiętacie jak pisałam o cholestazie znajomej nie zdiagnozowanej przez niego, a potem w szpitalu, w którym rodziłam, lekarze gały na wierzch wywalali, bo wzyciu nie widzieli tak złych wyników watrobowych !!!). Więc odpuściłam sobie go jako lekarza, zresztą podpał mi w swoim czasie, bo skomentował ... jakby to delikatnie ujać ... to, ze depiluję bikini. Moim zdaniem bezczelność, bo to moja sprawa, czy to robię, czy nie. A teraz mam gina super. Facet konkretny i bardzo dobrze poprowadził moją ciążę, w szpitalu dyskretnie też się mną opiekował przez ostatnie tygodnie ciąży (a jaki miał interes? w końcu kasy za to nie brał), nie naciąga. I choc zawsze skrępowanie jest, to jednak tłumaczę sobie, ze tak musi być. Tak jak dentysta grzebie w głowie, tak ginekolog grzebie w d*** :p i takie sa fakty. Amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu, enigma !!! JOŁ MAMUŚKA !!! 8 tygodni, to już poważny wiek :) twoje dziecię ma pewnie z jakiś cały centymetr, abo nawet dwa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lara-ja od lat mam II grupe i taki wynik pokazywalam w miedzyczasie 2 lekarzom i kazdy przyjmowal go jako OK> Raz mi sie zdarzyla I to bylo swieto. Paula-moze to tylko chiwlowy krzys. Kazda z nas to przechodzi. Ale nie dajcie sie, bo latwo wpasc z lekkiego dolka w przepasc. Jedynie szczera rozmowa cos tu m,oze dac. Zadne tam kolacje, swiece i cuda wianki. Trzebba rozmawiac o tym co nam nie daje spokoju w zwiazku. Bo inzacej klapa. Moj maz to milczek do kwadratu. Ale ja otwarcie mowie i zmuszam go rozmowy. Omijanie tematu nic nie daje. Rozmowa, rozmowa i jeszzce raz rozmowa......a bedzie OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwislanko tylko najgorsze jest to że on jest strasznie humorzasty i do tego choleryk i jak mu cos nie pasuje to od razu świga dupą. Co mnie doprowadza do białej gorączki. A jak próbuje z nim porozmawiać - to oczywiście jest to monolog. Ja gadam a on odburknie cos pod nosem i na tym się kończy. Żeby było dobzre muszą chcieć tego 2 strony... a mój P jest uparty gojrzej niż osioł wrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - mój M też do niezbyt gadatkiwych nalezy jesli chodzi o dyskusje o tym co mnie boli. Czasami ja mu gadam, co mnie wkurza, a on milczy, co mnie też wkurza i to mocno. Owszem, jak pociągnę go za jezyk, to też zaczyna gadać co mu na watrobie lezy, ale to sa b.trudne rozmowy. Tylko nikt nie powiedział, że będzie łatwo. W końcu choć jestesmy ze sobą, to jednak jesteśmy dwiema róznymi osobowościami, charakterami, a to powoduje, iż dogadanie się jest dużą sztuką. Opadną emocje i spróbuj raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula-ja jak chcialam kiedys porozmwaiac zmezem na b.b.b. wazny dla mnie temat to zadalam mu pytanie kiedy znajdzie zcas i chec. odp. ze za tydzien, bo musi przemyslec (juz mniej wiecej wiedzial o czym bedzie rozmowa). Choc jestem w goracej wodzie kapana to poczekalam tydzien i dopielam ze rozmowa sie odbyla. Czasem faceci nie lubia byc \"wyrwani do odpowiedzi\". Wiec moze powiedz krotko ze masz problem z... (naprawde krotko zasygnalizuj o co chodzi) i chialabys z nim porozmwiac, ale wiesz ze jemu jest ciezo, wiec nich pomysli nad tym i powie Ci kiedy bedzie gotowy do rozmowy. Skutek powinien byc dwojaki: raz ze bedzie przygotowany, druga sprawa ze dasz mu czas, czyli bez zaskoxczenia. Sprobuj! U mnie sie sprawdzilo:) Pamietam jak juz zaczynalam miec podejrzenia, ze staranka moga sie niepowiesc, to zaczynalam myslec o adopcji. Ja to od razu chialam porzmwaiac, nie tyle o tym kiedy bedziemy adoptowac i co w tym kierunku robic, ale raczej, czy w ogole bedziemy, i o roznych watpliwosciach zw. z adopcja. Jak napomknelam ktoregos pieknego cyklu, jak znowu okazalo sie ze nic z II, to on odpowiedzial, ze poczekamy. To zadalam pytanie kiedy w gole poruszymy ten temat i czy w ogole go poruszymy. I uzgodnilismy, ze on potrezbuje czasu na przemyslenie i do rozmowy wrocimy za...pol roku!! tak, to bylo w grudniu ur. a do rozmowy wrocilismy gdzies w maju/czerwcu. I wtedy on mysial sobie wszytsko poukladac w glowce, przemyslec, bez mojego wkladania mu do glowy i ktorejs soboty, przy sniadaniu za pol roku wrocilam do rozmowy. Rozmowa byla krotka i na TAK. Wiec widzsz kochana, ze musisz wypracowac jakas metode do rozmowy. kazdy jest inny, wiec Ty sama wiesz najlepiej czego unikac a co probowac. ja sie tylko podzielilam swoim doswiadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwislanko - masz rację, spróbuje w ten sposób z nim pogadać. Zobaczymy jaki bedzie odzew z jego strony. Dziękuję za podpowiedź. A ja jeszcze dzisiaj żeby tego było mało dostałam @ i mnie całe podbrzusze boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enigma mi juz przybyło chyba jakieś 5 kg albo lepiej ale tym sie nie martw bo to chyba jest wina progesteronu; on chyba nas tak pompuje ale beż niego nie da rady to dla nas jest \"dobry\" hormon teraz. A z resztą to u kobiety w ciązy jest normalne że przybiera na wadze; może to tylko tak na początku bo to jakby nie bylo ogromna burza hormonalna dla organizmu a potem wszystko się uspokoi. Zabajona dalej leczysz się u \"naszego\"lekarza?To o nim pisałaś? Ja czuję sie coraz lepiej. Rację mają ci co piszą że od 3-4 m-ca jest już lepiej.Tzn nie ma takich rewolucjii i wszystko sie wycisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello:):):) Gosiaczek:) ja mam nadzieje ze to tylko tak na poczatku z tymi kg a potem jakos bezie powoli rosło:) mi gin mowił ze to przez progesteron i ja mam taka nadzieje ze tak jest:) Paula:) ❤️ wg mnie \'głupiemu\"trza ustąpić:P zacisnij zęby i bądz miła ,uprzejma ,kochana:)poprostu dobra kobietka:) Tak będzie lepiej dla Ciebie i Twojego m. Ja wychodzę z załozenia ze trza ustąpić i nie gderac tylko spokojnie odczekac i poczekac na lepsze czasy:) Zabajonek ❤️ a co ?!!!!! 8tc jak byk:):):):):) nadwislanko ❤️ lara ❤️ Andzia ❤️ i dla wszystkich ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak apropo to moj tez jest milczek a jakbym zaczęła gderac .... bo oczywiscie mam przewage w gderaniu :D:D:D TO ON SIĘ WŚCIEKA I POTEM TO JUZ WOGOLE MILCZY. Wiec ja zmieniłam taktykę ..... po przeczytaniu księzki o kobietkach z Wenus.... i jak on nie che gadac to go nie zmuszam, potem to ja staje sie milczkiem i jak on widzi ze ja jestem milczkiem.... co u mnie to istny cud przeciez ... to juz wie ze ze mna cos nie tak:P i to mu sie nie podoba:P no to ja dalej mu pokazuje ze mam \"muchy w nosie\" znacz ze go olewam i mam focha:P ALE NIE GADAM!!!!!! to wtedy On \" liże mi dupe\" w przenosni oczywiscie:P:P:P:P:P Ala chłopa ...bynajmniej mojego niegderająca baba to znaczy ze chyba umierająca albo co:P:P:P:P:P i wtedy On nagle budzi sie i pokazuje jaki jest cudwony:) Trza troszkę być aktorką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet to też milczek. Wszystko jest dla niego tak oczywiste że nawet nie warto o niczym gadać. Mnie to po prostu trafia. Ale to taki gatunek, że wszystko musisz wyciągac na siłe, jakos to wytrzymamy. Nie ma co zmieniać ich na siłę bo i tak sie nic nie da z \"tym\" zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam się tylko zameldować - komp nadal w rozsypce, net zainstalowany - tylko ja nie mam czasu na niego :-D Pawełek kategorycznie odmówił spania w dzień więc kompletnie już nie mam czasu dla siebie :-O Wieczorem jak zaśnie to nadrobie zaległości w czytaniu. Zaczynam tęsknić do czasu jak miał po 3 drzemki w ciągu dnia. Czasami jestem bardziej zmęczona niż jak był niemowlakiem mimo, że przesypiam calutkie noce :-D Chyba zaczynam się starzeć :-P Muszę kończyć bo mały przyszedł z butami i chce na dwór.Pewnie znowu będziemy biegać boso po piaskownicy - niezły masaż dla moich zmęczonych stópek :-D Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ dZIEWUSZKI! WRÓCIŁAM :-) Jako, że usilnie przygotowuję się do invitro, na razie teoretycznie, aby przed pierwszą wizytą miec jasność co i jak ;-) mam pytanie do invitrowiczek :-) Czy miałyście wskazane Wy lub Wasi partnerzy badanie kariotypu? A CFTR czyli mukowisydozę? Foli, Twój mąż chyba musiał zrobić to badanie? dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, ze chyba miec milczacego faceta jak gderajacego i to w dodatku plotkarza!!! Nie wytrzymalybysmy!!!! A taka natura tych naszych, ze ciezko im powiedziec nawet KOCHAM CIE... najlepiej jak jest ciemno, po ciuchu (zeby bodajze ktos nie uslyszal). Enigma-moj tez jak widzi ze malo gadam to niepokoj go ogarnia. Bo wie, ze cos nie tak. Narzeka na gderanie, ale jak zamkne dziob, to malo sie nie osra :) To samo ze sprzataniem. jak mnie nosi to wsiekam sie za kazdy pylek na podlodze i latam ze sciera i odlurzaczem. A on wtedy, ze przesadzam. A jak nie sprzatalam bo mi sie nei chcialo i naprawde kurza latal po podlodze to kazal mi sie wziac do sprzatania. Nie dogodzisz.!!!!A sam odkurzacz jak wzial to nie wiedzial gdzie jest wlacznik !!!! Tak!!! Podwojny mgr inż po polibudzie, prawie doktor, doradzal mi przy zakupie (kup bezworkowy, z workami to juz przestarzale), a jak przyszlo mu odkurzyc to nie wiedzial jak zaczac. To sa nasi kochani mezowie!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ! enigma - też dobry sposób, no i u nas też działa, bo jak ja mam muchy w nosie, to M chodzi jak trusia i się przymila :p co do sprzatania he he, to bałagan jest środowiskiem naturalnym M, więc jak nie sprzątam, to mu nie przeszkadza; aczkolwiek mnie przeszkadza, bo ja nienawidze bałaganu i jak nawet rano przed pracą stwierdzę, że podłoga zakurzona, to biorę szmatę i wycieram (wiem, wiem, puknij się w czoło babo). No mam tak i już. Bo zawsze myślę, ze jak ktoś niezapowiedziany wpadnie i taki bajzel zastanie ... albo że babka (teściowa) zauwazy kurze, to będzie mnie krytykowała. A po co mi to? :p gosiaczek - leczyć się nie leczę u gina, ale kontrolki załatwiam u niego, bo ten mi odpowiada. DO 3 razy sztuka i trzeci lekarz jak dla mnie strzał w dychę. A co najwazniejsze - nie naciaga (dziwne, nie?) :p Paula - mam nadzieję, ze problem sie zakończy pomyslnie. Estelka - ja wiedyz fachowej nie mam, ale o ile pamietam, to mąż Foli przechodził to badanie, nawet pisała ile kosztowało, ale nie pamiętam dokładnie ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale napisałam w kwestii gina - chodziło o to, ze obecnie nie leczę się, bo póki co nie mam co i obym nie miała. Ale z kolejną ciążą, czy też ze staraniami o nią, pójdę też do niego, zna moja historię wiec już łatwiej. A i lubię go naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eniigmaa
hej:) O ja durna baba!!!!!!!! chciałam mdłości????? no to mam:( Jak mnie rano złapało to haftowałam 5 razy:( normalnie myslałam ze mi narządy wylezą na zewnatrz łącznie z żebrami:P Gały wyszły mi na wierzch:( i normalka lecialam jak pędziwiatr do kibla:( teraz jestem taka wyczerpana tymi haftami ze masakra:( mam nadzieje ze to było tylko raz:D:D:D Estellko:) witaj:) mi nie kazali robic tych badan ale z tego co wiem to chyba kazą jak chłop ma kiepskie nasienie ale nie jestem pewna. nadwiślanko:) Aga:) Zabajonku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×