Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

Obudzenie sie w trumnie jest straaaaaaaaaszne!!!! Lepiej niech nas spala w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeb a właśnie mi przypomniałaś że ja równiez z siostrą miałyśmy ten sam sen! była w nim moja babcia dokładnie w tym samym miejscy i w tej samej pozie a my obudzołyśmy sie zapłakane! nie wiem co on oznaczał i czy to śniło nam sie tej samej nocy bo dopiero nam sie po kilku latach zgadało że o tym śniłyśmy ale strasznie sie po nim czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcę być spalona...boję się że się obudzę w trumnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly.f.
dziewczyny nie chcialam was straszyc, zadalam tylko niewinne pytanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy -jak cię będą grzebać
to poproś o komórkę do trumny -tylko naładowaną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja kilka dni temu na trasie do swojego domu widziałam straszny wypadek, facet 31 lat zjechał z drogi i walnął w drzewo, spalil sie żywcem w samochodzie, zostały tylko po nim buty! to chyba najgorsza śmierć jaką można sobie wyobrazić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszałam też że umarła kobieta i miała być pochowana...najpierw była msza w kostnicy a później przenosili trumnę na drugą stronę ulicy na cmentarz...była wtedy zima i było bardzo ślisko...i jak ją przenosili to jechał samochód i wpadł w poślizg....więc ci co przenosili puścili tą trumne i uciekli....ten samochód uderzył w tą trumnę i kobieta się obudziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelly.f. a co to może być innego niż duch? może one mają taką zdolność że nie będą wyczuwalne dla tych dla których nie chcą być :D po śmierci owego dziadka był on jak już pisałam u wielu członków rodziny ale do mojej babci która kilka nocy na niego czekała nie przyszedł.. choć ja nie wierze że nie przyszedł może po prostu nie chciał sie ujawniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly.f.
pf ja mysle, ze gdyby byl to duch to obecny by byl w calym domu a nie tylko w jednym miejscu.pamietam jeszcze jedna dziwna sytuacja z moim psem.zdarzylo sie raz tak, ze moj pies zacza sie zachowYWAC w sposob wczesnie przeze mnie opisany, szczekal i wpatrywal sie w jeden punkt, byl wsciekly.Dzialo sie to oczywiscie na korytarzu, na drzwiach wisiala kurta, ktora w czasie jego ujadania nagle zsunela sie na podloge.pies z piskiem podkulil ogon i uciekl do pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ również miałam sen identyczny ze snem mojej siostry, tej samej nocy z jednym małym szczegółem, sen się sprawdził. śniło nam się, że mój chrzestny wraz z rodziną jadą w jakąś podróż wakacyjną, dużo bagaży, pakowanie, pośpiech ogólny chaos. W końcu w podróż wyruszyli i tutaj mały problem, bo mi zaczęło się śnić, że podróż nie dobiegła końca, był wypadek, zginęli wszyscy, później był pogrzeb i smutek, który przejawiał się ogólną szarością mojego snu i ta duża biała ciężarówka z napisami w języku niemiecki. a mojej siostrze śniło się, że dojechali do celu i oczywiście wszystko było wspaniale. Rzecz jasna przerażona zadzwoniłam do wujka, z którym zawsze byłam bardzo blisko a jako choleryczka wzięłam sen na poważnie. Ostrzegłam, powiedziałam żeby uważał na drogę (bo naprawdę wyjeżdżali na wakacje) albo najlepiej w ogóle podróż odłożyli. Wujek przyjął i ze stoickim spokojem powiedział żebym nigdy więcej horrrów nie oglądała ;) i pojechał. Zadzwonił po jakiejś godzinie, że mieli wypadek i że jakiś pajac prawie w nich wjechał, ale wujek sprytnie wymanewrował i nic nikomu się nie stało. Zgadnijcie jaki samochód miał ów pajac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokitkaaaaa....
moja mama opowiadała mi kiedys taką historię : w pewnej wsi jeszcze za czasów głebokiej komuny -ludzie kupowali często pomniki albo trumny i trzymali to w stodołach i szopach... pewna staruszka mieszkała sama i za życia chciała sobie kupić trumnę więc kupiła i trzymała ją w pokoju -potem sukienkę i robiła przymiarkę jak będzie wyglądać w tej trumnie i w tej sukience...więc zrobiła sobie cały katafalk wlazła do tej trumny w tej sukience położyła sie i leży a byl to dzień kiedy listonosz przynosił " rencinkę "- wszedł ten biedny listonosz do chałupy i widzi kobiete w trumnie -na wsi nieboszczyk leżała zawsze w domu -więc listonosz zdjął czapkę i zaczął sie modlić a kobieta usłyszawszy głos listonosza hyżo wyskoczyła z trumienki po kasę !!!!!!!!!!!!!! Biednego listonosza nie udało sie uratować -rozległy zawał ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelly.f. --. czy ty po tych wszystkich opowiesciach i wlasnych doswiadczeniach nie bedziesz sie dzis bala zasnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rokitkaaaaa.... biedny listonosz ale sory nie mogłam ze śmiechu :D wyobraziłam sobie babinke wyskakującą radośnie z trumny :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nelly.f. a ja kiedyś czytałam że jak taki duch przyzywczai sie do jednego miejsca to będzie sie pojawiał tylko tam, może akurat ten upodobał sobie Twój korytarz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokitkaaaaa....
fakt ,jak mieszkałam na wsi będąc dzieckiem -strasznie bałam się wejśc do stodoły moich sąsiadów -bo tam stał duży podwójny pomnik :O :O kupili sobie na zaś bo potem drogie będą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde biedny ten listonosz...a ta babcia to też niewiadomo skąd ten pomysł z tą \'\'przymiarką\'\' wytrzasnęła :o:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam dwie dziwne sytuacje: 1. Mój dziadek był ciężko chory, kórejś nocy śniło mi się, że coś do mnie mówi i po chwili odlatuje do nieba. Rano od rodziców dowiedziałam się, że dziadek zmarł. 2. Jakoś dwa lata później usłyszałam w nocy, jak mama odbiera telefon i jej brat przekazuje jej wiadomość, że jej ojciec (mój drugi dziadek) miał zawał i zmarł. Byłam w półśnie, nawet nie byłam pewna, co słyszę tak do końca i już zaczynałam przysypiać, ale coś nie dawało mi spokoju, Odmówiłam jakąś modlitwę, myśląc o dziadku. Zasnęłam i przyśniło mi się, że dziadek dziękuje mi za modlitwę, bo nie mógł się \"przedostać\", a ja mu pomogłam. Rano mama potwierdziła wiadomość o śmierci dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odina17
noo błagam!! obudzic sie w trumnie?? nie straszcie:(( nieee, ale czy jak czlowiek juz jest zimny to moze sie obudzic? no niby cuda sie zdarzaja ale zeby az tak?....... hmmm.. mam nadzieje, ze nikogo to nie spotka.. a propos tematu.. mnie sie sni moj Tata:) lubie jak przychodzi... przynajmniej wtedy moge go zobaczyc, pogadac:) Tyle mi zostalo...;( tak, czesto sie spotykam z tym, ze ktos kogos odwiedza.. polecam ksiazke iana stevensona : "zycie po smierci"... bede zagladac papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
Dziewczyny tak czytam co piszecie az mi ciarki przeszly-a sam w domu jestem:O piszecie o snach....slyszalyscie o tzw zmorze??? co w nocy przychodzi i dusi?? mi sie tak dwa razy przytrafilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly.f.
no cóż musze się przyznać, że co chwila odwracam się za siebie i nasłuchuje czy nie dobiegają jakies dziwne odgłosy z innych cześci domu:D a dziś jestem sama:o az tak bardzo jednak duchow sie nie boje, zeby nie spac, troche w zyciu juz przeszlam i wiem, ze duch nie jest w stanie wyrzadzic nam krzywdy.zazwyczaj pojawiaja sie w konkretnych miejscach u konkretnych osob od ktorych czegos potrzebuja.sama mysla nie da sie ich przywolac, mozemy sie tylko nakrecic i wyobrazac sovbie rzeczy, ktore w rzeczywistosci sie nie dzieja.ja mialam juz stycznosc z prawdziwym duchem nie jeden raz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belgijka tak słyszałam o zmorze, możesz opisać dokładnie co Ci sie przytrafiło? czasami odnosze wrażenie że ludzie mylą tzw. zmorę ze zjawiskiem paraliżu przysennego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
ja sama tak do konca niewiem jak to nazwac:O bylam na wyjezdzie w Belgii kolezanko opowiadaly mi o zmorze -wtedy nie wierzylam i smialam sie z nich Az ktoregos ranka-pracowalam w knajpie wiec szlam spac nad ranem-obudzilam sie i poczulam ucisk z jednej strony ciala mialam oczy otwarte pierw myslalam ze to kolezanka sie uwalila na mnie...ale bylam sama w pokoju nie moglam sie poruszyc...wlasnie jakby paraliz...chcialam krzyczec ale nie moglam wydobyc glosu....walczylam i jak udalo mi sie poruszyc reka wszytko minelo-tylko gardlo mialam zdarte....najdziwniejsze jest to ze w kolejnych nocach moje kolezanki mialy cos takiego...jakby to krazylo w pokoju gdzie spalysmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odina17
zmora istnieje.. a slyszlayscie o tej no.,. jak jej tam.. kurde zapomnialam.. tak co przychodzi do stajni do koni? splatuje WARKOCZE koniom!! serio... ja bylam tym przerazona.. to cos w rodzaju zmory.. tylko nie moge sobie przypomniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno najstraszniejsze sny śnią sie jak się laży na plecach...u mnie to się sprawdza...zawsze jak śni mi się coś strasznego i się budzę to leże na plecach....słyszałam też że właśnie ta zmora też dusi jak się leży na plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokitkaaaaa....
kiedyś daawno czytałam pewien artykuł w gazecie : zmarł pewien kloszard ,smutne wylądował w kostnicy jako NN... Ale jego koledzy z dworca przypomnieli sobie,że coś kiedyś mówił,ze chciałby być pochowany w swoich rodzinnych stronach...więc upoiwszy nocnego stróża w kostnicy wykradli kumpla ,ubrali w jakieś ubrania i zatargali na PKP posadzili na siedzeniu i poszli do WARSU-W MIEDZYCZASIE do trupa przysiadł sie pasażer z pokażną i cięzką walizą ,która położył nad głową trupa , w pewnej chwili poci.ąg gwałtownie zachamował i owa waliza spadła na śpiącego(jak myślał pasażer-)kloszarda,który osunął się na podłogę wagonu,Pasażer przeraził sie śmiertelnie -myślał,że jego waliza zabiła człowieka,a po ubraniu zorientował się ,ze bidok to wypchnał go przez okno!!!!!!!!!!!!!!!! Koledzy strasznie się zawiedli-wracajac z WASRA-a na pytanie gdzie ich "śpiący"kolega pan odpowiedział,że wysiadł na poprzedniej stacji!!!!!!!! Tytuł owego artykułu:podwójnie zabity-czy cos takiego...🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
to zdarzenie bylo w czasie gdy przezywalam silny stres-moze to ma cos z tym wspolnego duzo czytalam na temat zmory i paralizu sennego-ale nie umiem nazwac co sie wtey mi przytrafilo to cos odwiedzilo mnie jeszcze raz-ale w innym miejscu-tez w Belgii-tez w momencie silnego stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly.f.
to nie jest zmora tylko tzw paraliz senny. przytrafia sie bardzo wielu osobom chociaz raz w zyciu. ja kilka razy mialam.ale to nie ma zwiazku z duchami tylko z OOBE, twoje cialo znajduje sie w fazie snu REM, dusza budzi sie a cialo nadal jest we snie stad tzn wrazenie jakby "cos" nas dusilo, gdyz nie mozemy sie poruszyc do czasu az nie obudzimy sie ze snu.jest to normalne zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi to bardziej wygląda na ten paraliż niż zmore (na którą podobno działają łapcie ustawione koło łóżka czubkami na zewnątrz :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×