Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

Gość krecik wiercik
Nie wiem co tam niby takie "very scary" - te zajączki z latarki ? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krecik wiercik
sweet - nie patrzyłam .. bałam się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krecik wiercik
Nie wiem, może już to ustaliłyście, ja czytam wyrywkami te historie - pisze się deja vu. To znaczy mniej więcej: "już widziane"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klemensa
Opowiem zdarzenie -może nie jakieś szczególne neisamowite ale zawsze:-P Mamy mieszkanie pozmarłych dziadkach. Po ich śmierci zostało wyremontowane i odnowione, później zamieszakła w nim moja siostra. Pewnej nocy, na początku po wprowadzeniu, obudziła się nei wiadomo dlaczego. Leżała na boku przodem do ścainy. Poczuła jak ktoś siada na wolnej połówce łóżka i kąłdzie się obok niej -ale nie bała się.czułą że ktoś leży za nią. Trwało to kilka minut po czym odczucia były takie jakby ta osoba wstałą z łóżka (siostra nie odwracała się) Następnie usłyszaała trzask przyciskanego włącznika światła w pokoju, poczym odgłos rozsuwanych i zasuwanych drzwi kabiny prysznicowej w łazience. Mówi że wyraźnei słyszała, jak ktoś głośno rozsuwa i zasuwa kilkakrotnie kabinę (jest dosyć hałaśliwa). Nie bała się tylko pomyślała że to dziadek przyszedł (nie wiem dlaczego nie babcia! ale tak powiedziałą i już). Tak myślę że sprzwdził czy łóżko wygodne (bo meble były nowe) i moze chciał się wykąpać albo zobaczyć co to za wynalazek w łazience:) Dodam że dzisdkowie uprzednio nie mieli łazienki tylko sam kibelek na korytarzu. A moja koleżanka po tragicznej śmierci swojej mamy odziedziczyła mieszkanie, kilka tygodni po pogrzebie pojechała do domu w którym zmarła mama, pozabierać i posagregować rzeczy i przygotować mieszkanie do sprzedaży. Mówi że spały w wielkim łóżku z kilkuletnią siostrą aż nagle obudził ją hałąs. ktoś (mama!) chodził po pokoju głośnymi krokami, podłoga skrzypiała, nagle zaczęły dzwonić wszystkie szkła w kredencie, jakby ktoś nim trząsł -przerażający odgłos w środku nocy. Drzwi szafy zostały otworzone i ktoś zacząłą przesuwać szybko puste wieszaki w tą i z powrotem. Koleżanka się przeraziła! Zaczęłą się modlić w myślach, zacisnęłą oczy i naciągnęłą kołdrę na głowę. Odgłosy nie ustawały więc wysunęła rękę spod kołdry i chwyciła sznurek od lampki. Po zapaleniu światłą uszystko ustało. Przerażona już nie zasnęłą do rana, nei chciałą budzić małej siostrzyczki bo ta doznałąby szoku. Przeczekała do rana, spakowała się i nigdy więcej tam nie wróciła. MI częst śnili się zmarli, prawie wszyscy zmarli z rodziny, których znalam. często w snach byli nieżywi, zanjdowałam ich amrtwych a dziadziuś wstał z trumny w swoim ostatnim gajerku -złapał za boki trumny, usiadł w niej i zaczął mnie ganiać po cmentarzu. ja wrzeszczałam jak szalona bo byłam przerażona ale cmentarz nie miał wyjścia tylko sama siatka dookołą i nie mogłam uciec... Okropny sen! Babcia natomiast śniła mi się normalnie, szyłą na maszynie, wstała, pytałą jak się czuję, czy jestem zdrowa i kazała ciepło się ubierać i uważać na siebie. Dodam że byąłm ukochana wnuczką babci-z wzajemnością:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
Sweet ja obejrzalam cale:)dobrze ze w dzien hihi gdyby mi tak w domu wszystko sie ruszalo chyba bylby nastepny duszek;)bo bym padla trupem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
mam pytanie do tych osob ktore widzialy duchy swoich bliskich-slyszalam ze duch danej osoby objawia sie w wygladzie zawsze mlodziej tzn jezeli ktos umarl w poznym wieku i byl schorowany-czesto jako duch pojawia sie z wygladem jak byl mlody-czy to prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agent007
Zaczelam ogladac, ale wylaczylam jak drzwi zaczely sie otwierac ,zawal na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
Agent wytrwaj do konca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śnił mi się także znajomu moich rodziców , bardzo krótko po smierci. Stoje w kolejce w delikatesach przy stoisku ze słodyczami, na pólkach mnóstwo przeróznych cukierków. Przede mną kilka osób. Nagle widze a pan Jurek stoi na uboczu i czeka na moją reakcję. I ja znowu wiem, ze on nie zyje ale się go nie boję. Podchodzi do mnie uśmiecha się i prosi żeby mu kupić 20 dkg cukierków pomarańczowych . Mówię do niego, ze niech stanie przede mną i kupi jakie chce. On się usmiecha i mówi, że oprócz mnie nikt go nie widzi . Powiedziałam ok. , dał mi 50 zł i odsunął się pod okno. Podeszłam do ladu kupiłam cukierki pomarańczowe i szukam go zeby mu je oddać ale go nie ma. I zaczęłam zastanawiać się jak ja mam te cukierki mu przekazać . I wpadłam na pomysł żeby pojść do księdza i spytac. Ksiądz poradził zeby zanieść je na cmentarz i tak też zrobiłam zadowolona, ze tak będzie dobrze. Za kilka dni spotkałam żonę tego pana i opowiadam o tym śnie, a ona mówi, że cukierki pomarańczowe zawsze bardzo lubił , wyjątkowo. O czym ja nie miałam zielonego pojęcia . Następnego dnia poszłam zapalić mu świeczkę, bo może i o to mu chodziło. Nigdy nie brałam udziału w wywoływaniu duchów i nic mi nie wiadomo czy jestem dobrym medium, ale to prawda, ze w snach mam bardzo wyraźne i czytelne spotkania ze zmarłymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belgijka - myślę, że to prawda ... moja mama własnie również o tym mówiła, ze tam nie ma ułomności ( to potwierdza wygląd w moim śnie tego księdza) każdy ponoć może przybrac postac w jakiej najlepiej się czuł za zycia . Nie wiem tylko czy to jest każdemu dane, czy na to zasługuje , bo to może jest najwazniejsze po tamtej stronie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
obejrzalam poki jasno jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agent007
Obejrzalam, ale juz wczesniej byl ten filmik,takze wiedzialam czego sie spodziewac ;-), ciekawe czy to autentyczny film (niby tak) ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haloooooooooooo
w gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moze az czegos takiego nie przezylam, ale co prawda to prawda lubie soboe od czasu do czasu obejrzec jakis filmik, czegos takiego posluchac, niby jestem sceptyczna, ale jednak sie boje moja historia moze nie jest jakas przerazająca, ale powiem: otoz kiedys przyjechala do mnie pewna kobieta. bioenergoterapeutka i jasnowidz (moja mama ja zaprosila) byla u mnie wtedy moja kolezanka, mama i jej kolezanka (razem z wrozką 5 osob) kobieta fakt faktem troche za duzo wypila, bo zaczela sie wyglupiac, udawac pewne rzeczy generalnie niezle wstawiona, ja jakos za bardzo nie wierzylam w jej zdolnosci ale oczywiscie glosno jej tego nie powiedzialam, po jakims czasie wszystkie przenioslysmy sie do kuchni ja akurat siadlam obok niej, zapalila papierosa, oparla sie reka o biodro i spojrzala mi glęboko w oczy wiec ja na nią tez patrzyla tak chyba z 2 minuty, wzrok mnie coraz bardziej przerazal :O w pewnym momencie poczulam silny, ale mnaprawde silny dreszcz, jakis prad przeszywający moje cialo, szedl powoli, ale byl tak silny ze czulam go od samego poczatku, zaczal sie od stop bylam tak przerazona, ona nie odrywala ode mnie wzroku, poza tym to szlo coraz dalej i dalej, uda, brzuch ramiona i bylo strasznie gorące, ciagle patrze na jej oczy a ona jak w transie a ja jakbym nie mogla spuscic z niej wzroku w momencie gdy doszlo do mojej szyi naprawde sie przerazilam nie wiedzialam co mam robic a ona ciagle na mnie patrzyla :O wiem ze odwrocilam wzrok zeby nie mogla dluzej tego robic a ta fala i tak szla, wybieglam z kuchni krzyczac \" co mi pani najlepszego robi? niech pani przestanie\" i sie rozplakalam :( a ona zaczela sie histerycznie smiac swiadkiem tego bylo kilka osob, ktore jak mnie zobaczly zapytaly co mi jest, kolezanka powiedziala ze tez cos czula, nie tak silnie, ale jak patrzyla na mnie to az jej ciary przechodzily, a ja czerowna od stop do glow :O acha i kiedys, kiedys tzn. jakies 2 lata temu, nie zapomne jak babcia ktora akurat z dzaidkiem do nas przyjechala mowi ze machala mi jak bylam na balkonie a ja jej nawet nic nie odpowiedzialam patrze na nią zdiwiona i tlumacze ze to niemozliwe bo nie bylam na balkonie, na pewno jej sie przewidzialo, ale ona mowi ze nie, ze na pewno tam bylam, bo widziala mnie bardzo wyraznie, opisala jak bylam ubrana itd. :O a przysięgam ze tam mnie nie bylo, bo bylam wtedy poza domem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i dodam jeszcze cos o kotach, juz dawno wiedzialam ze one wyczuwają jakąs obca energię, ale moj kot potrafi patrzec sie jak w transie na jeden punkt, najezyc, a ja nic nie widze tylko stoje obok :O to mnie przeraza:O nie mowie ze tak jest czesto i mam nadzieje ze tu nie chodzi o nic zlego, ale kiedy jestem sama w domu, a moj kot zaczyna sie tak zachowywac przechodzą mnie ciary po plecach to moze jeszce powiem cos takiego: to nic strasznego w porownaniu do was, ale...;) pamietam jak dzis ze mialam pewnego sasiada, lubilam go ale nie bylam jakos specjalnie zzyta, nie wiedzialam ze zachorowal, nie wiedzialam w ogole za wiele, nie slyszalam tez ze ktos o nim rozmawia i ktoregos razu ide sobie do babci i nie wiem skąd mi to przyszlo do glowy, bo tak nagle, mowie wam ani o nim nie myslalam ani nic i nagle normalnie stanal mi jego obraz przed oczami, nie jakis straszny, ale akurat o nim pomyslalam wchodze do babci i pierwsze co pytam to co u pana X sama sobie sie zdziwilam, a babcia na to, no wlasnie zmarl dzisiaj :O nie wiem skąd ja wiedzialam ze cos jest nie tak, nawet nie wiedzialam ze choruje a dosyc czesto, bo kiedys mialam manie biegania po wrozkach slyszalam, ze mam cos takiego co potrafi mi przewidziec pewne rzeczy, jakas lepsza intuicję !?! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hebziulek
hej sweet:) ja czytam, jeśli chodzi o komp to keidyś kilka razy mi się sam włączył, rano kiedy wstaąłm. Chodziłąm po komputerowni, szykowałam się do pracy, wracamz ąłzienki a to ..... odpala windows. Miałąm tak kilka razy jakiś rok temu. Nie wiem co to było. Druga sprawa to taka że teraz jestem na urlopie, sama mieszkaniu w lesie blisko szpitala i 50m. od okna jest kostnica...:-P Co ty na to?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
underground07 > mogę cię prosić o jedną rzecz? ;) mianowicie jesli umiesz rzucac uroki, to czy moglabys komus zyczyc dobrze? ;) tak sie zastnawiam czy moglabys zyczyc komus czegos naprawde dobrego zeby sie sprawdzilo? moze w te strone to wykorzystaj ;) jestem pierwsza chetną, ostatnio jakos nie moge sie porozumiec z moim facetem, a kocham go i zalezy mi na nim ;) moze moglabys o nas pomyslec jakos cieplo, zyczyc nam czegos dobrego? ;) oczwiscie jesli nie chcesz to nie nalegam, ale jesli mozesz...sprobuj ;) acha i zeby nie bylo: on jest naprawde dobrym czlowiekiem, taka dobra dusza pomagająca dla wszystkich, ja to samo, az nierz sie na tym przejade, bo pomoge, a to zonk jesli ja czegos potrzebuje :( nawet jesli chodzi o godzinke, mimo ze zalatwiam i biegam dla kogos po kilka godzin, to i tak jesli ja czegos potrzebuje to nagle wielkie zawirowanie, brak czasu :( strasznie jestem naiwna i wrazliwa :( nie lubie tego w sobie, a z drugiej strony sie z tego cieszze, bo jestem tez strasznie impulsywna, nerwowa i gdybym nie byl awrazliwa to nie wiem, jak bym sie zachowywala ;) ale to tylko tak dla wyjasnienia, ze nie jestesmy az tak zlymi ludzmi ;) jesli mozesz pomysl o nas dobrze i zycz nam dobrze ;) dziekuje i pozdrawiam :) was wszystkich zresztą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ja na to? :O ja juz na pewno bym tu nie zajrzala :O to raz, a dwa sama bym pewnie nigdzie nie pojechala ;)( ale jesli jestes odwazna to czemu nie ;) poza tym wiele rzeczy ludzie sobie wmawiają więc ;) a widzialas link? obejrzyj... oczywiscie jesli sie bardzo boisz to nie :( pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jeszce cos wam powiem ( bo juz czytam ktoras tam historię z tego rzędu ) proszę was nie wykorzystujcie tych waszych mozliwosci wobec kogos :( zwlaszcza w zlosci:( to jest straszne :( moze tego nie robicie, ale prosze was nawet zle o tym kims nie myslcie, bo po co? :( ja tez jestem impulsywna, czasami mi sie wydaje ze ktos jest taki a taki ale nigdy, ale to przenigdy nawet nie probuje myslec zle, a nawet jesli mi sie zdarzy, bo przeciez jestem tylko czlowiekiem staram sie to odganiac, zeby chociaz nie pomyslec o zlej godzinie :( mozna wiele krzywdy przez chwilową zlosc wyrzadzic czlowiekowi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hebziulek
Sweet -a ja myślisz jaka jestem? hhehe Też prawie tu robię w majtki! ;)No ale mam komp i lampkę koło łóżka. No i wentylator nie buczy, znaczy że nikt nie zmarł w szpitalu (jak buczy to znaczy że akurat ktoś zmarł i ciało czeka do zabrania do kostnicy, w pomieszczeniu klimatyzowanym). Już tu kilka razy widziałam latem jak zwłoki wieżli 15m. od naszego grilowiska, stopy wystające spod białego prześcieradła... Smutne ale to samo zycie. Do linka nie zaglądam -nerwy mam niby mocne ale boję się o swoje zdrowie:) Nie i koniec. No i nie jestem niestety odważna ale tez sobie nie wmawiam niczego. Podziwiam cię że jesteś taką wrażliwą, oddaną osobą, ja mam większośc takich przyjaciół jak Ty i często mam niesmak że nie potrafię oddać im tego dobra, bezinteresownego zaangażowania. Takie mam czasami myśli, no ale podobno jestem oddaną przyjaciółką i nikt nie chce mnie zamienić na lepszy model:-P i etgo się trzymajmy:-D Ogólnie mam szczęście do ludzi...:) Sweet -o czym Ty piszesz??? O jakichś właściwościach nadprzyrodzonych? Że niby ktoś je wykorzystuje z złej wierze?????Aż musze przejrzeć temat wstecz, chyba coś pominęłąm. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i opowiem jeszcze jedno, kiedys mrozlio mi to krew w zylach, dzis wydaje sie banalne ;) no ale coz mam wujka 9przyszywanego) co kiedys czesto wyjedzal w trase i przysiegal w to co wtedy widzial, byc lajiks wielki korek ludzie stoją w samochodach a obok na sygnale straz, policja i powiedzial tylko cos takiego, ze da sie pokroic ale widzial czarną p[ostac zblizającą sie do wypadku, szla powoli, ale jakby zniknela w pewnym momencie sam byl przerazony\' jakby kostucha, ale nie ze tak wygladala tylko postac cala na czarno (tu sie ciągle ogladam czy za mną nic nie stoi) i wiem ze widzial ją jakis czas a potem zniknela, myslal ze to ktos tak ubrany po prostu tam poszedl zobaczyc, ale to co widzial pozniej przeszlo jego najsmielsze oczekiwania otozz wyobrazcie sobie ze ow wujek czekając az ruszy zobaczyl karetke ktora odjezdza z miejsca wypadku, a za nią czarną postac biegnąca za karetką byla tak szybka ze to z nieludzkie w dodatku, biegla tak jakby nie zdazyla a pozniej sie rozmyla czlowiek z karetki (chyba, bo dokladnie nier pamietam0 przezyl, a moj wujek uwaza ze widzial kostuche, ktora po prostu, najzwyczajniej w siwecie nie zdarzyla ja tego nie widzialam, on to opowiadal, przerazony itd. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hebziulek
Dzięki Sweet, też doczytuję. Nie ma to jak profesjonalnie wygenerować bezsenność hhehe... :-P:-D Pozrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agent007
czesc ,dziewczyny nikogo nie ma bo kazdy ma pietra czytac noca, ja tez ehhehe,dlatego teraz poczytalam.Kiedys pare lat temu zmarla moja ciotka w dodatku moja chrzestna, pojechalysmy z moja siostra do prosektorium,czekamy na korytarzu (w szpitalu wlewali w nia tyle lekarstw ze musiala byc nie wiem jak to sie nazywa,nasmarowana tam czyms bo juz siniala) i w pewnym momencie drzwi sie otwieraja ja stalam na srodku ,widzialam kawalek jej stopy wystajacej spod przescieradla brrrrrr, w nocy spac nie moglam,bylam cala mokra normalnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×