Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

a ja w końcu obejrze! tylko nie bede słuchała dźwieków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie dzwiekow za duzo nie ma.. procz szumu okolo 3:32 slychac jakby \"krzyk\".. ale nic po za tym .. natomiast ten \"czlowiek\" jest fajny . Pojawia sie w 3:42 i tak przez 1, 2 sekundy po czym znika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belgijka, ja Cie pamietam z topiku Duch, ale wtedy raczej Was podczytywałam i czasmi coś pisałam na pomarńczowo jako New (nie miałam jeszcze wtedy zaczernionego pseudo). W Twoim imieniu pisala, siostra, czy mi sie tylko wydaje?? Ja jestem spod znaku ryb, ale jestem panikara, nic mi sie nie zdażyło (i daj Boże!!) mam nadzieję nie zdaży. Ogolnie myslę, że ryby są bardzo wrażliwe i dlatego może to mieć jakieś znaczenie. Znamk kilka opowiesci, ale standardowe, typu zatrzymanie zegra w godzinie śmierci itp. Jedyne co to po pgrzebie mojego Dziadka (byłam jego ukochaną wnuczką) zgasło mi światło (była to północ i byłam sama w domu). Do teraz nie wiem, czy to lampka \"nie stykała\", czy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno:) Jak ktos czytał topik Duch, to tam nie raz była mowa o tym, że wywoływanie duchów jest bardzo niebezpiecznie, tak samo jak bawienie sie tarotem, chodzenie do wróżki... Ja sama mam zamiar raz wybrać sie do wróżki z polecenia, ale chce zrobić to tylko raz, ale jak na razie przeciągam to juz dobre 3 lata, albo i więcej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi kilka lat temu jak byłam sama w domu włączyła się w drugim pokoju wieża! ale wtedy jakoś nie skojarzyłam tego z duchami wytłumaczyłam to sobie \"złośliwością rzeczy martwych\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tarot jest równie niebezpieczny jak wywyływanie choć bardziej dla osób które sie tymi kartami posługują niż dla osób które z wróżb korzystają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obejrzałam ten filmik i za 1 razem wyglądało mi jak fotomontaż ale za 2 aż mi ciarki przeszły! gościu wygląda jak z tych starych filmów o westernach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK dziewczyny tez do was dołączę. A więc....Pare lat temy mój obecny mąż a wtedy jeszcze chłopak odwoził mnie swoim samochodem do domu. Staneliśmy przy drodze i nie mogliśmy sie zdobyc na to żeby już wyjśc z auta. Była może 3 w nocy, dośc ciemno,księżyc nie świecił. W końcu już miałam wychodziś, ale patrzymy ktoś powoli idzie. Mówię do chłopaka \"O poczekaj może to mój brat wraca z imprezy to pójdę z od razu z nim\" Czekamy a ten ktoś nagle podchodzi i staje przed maską samochodu. Wysoki, ubrany na czarno i w kapeluszu. I patrzy na nas i stoi. Włosy staneły mi dęba. Prawie wlazłam ze strachu na mojego męża. Na to mąż\"co jest do cholery,\" i zapalił światła a tu ani śladu. Ja bałam się wyśiąśc od razu z auta. On wysiadł i mówi że nikogo nie ma. Wysiadłam patrzymy z latarkami w jedną stronę w druga na boki. Nie było nikogo. A droga była długa i prosta wię byśmy go widzieli gdyby odszedł. W domu wlazłam pod kołdre i nie wyszłam do rana. Nie chciałam w to wierzyć, ale widzieliśmy i czuliśmy to oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pf - na youtubie są filmiki z nagraniami z cmenatrza. Słychac płacz dziecka, krzyk i inne takie ... Chociaz trzeba dosc mocno sie wsłuchiwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo to mi sie coś przypomniało! jakieś 5 lat temu na początku znajomości z moim obecnym facetem często przebywaliśmy poza domem, głównie jeździliśmy samochodem nad wode i potrafiliśmy tam siedziec do późnych godzin; któregoś wieczora zaparkowaliśmy sobie blisko wody i tak sobie gadaliśmy o pierdołach siedząc w samochodzie i nagle coś nas jakby od tyłu popchneło że aż samochód sie bujnął do przodu, mój facet od razu wysiadł zobaczyć kto se jaja robi a tam nikogo nie było!!! a było dość jasno wiec niemożliwe żeby ktoś zdążył uciec poza tym byłoby słychać jak ktos biegnie po piachu; ale ja wtedy miałam stracha!!! od tej pory nie chce tam jeździć o zmroku, bo sobie wkeciłam że jakiemuś topielcowi sie wtedy nudziło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet taki se ja bym sobie z chęcia obejrzała ale wczoraj sie tak nakręciłam że w nocy nie mogłam usnąć! kręciłam sie w łózku aż zaczeło świtać i dopiero spokojnie usnełam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli glowa
jejusienku nie straszcie............poco ja tu wogle zaglondalam no poco:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde nie piszcie
tak dużo i tak szybko, bo nie mam was czasu czytać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tarotem jest dokładnie tak jak napisala pf. Ogólnie polega to na tym, że jak ktos się zaczyna \"bawić\" i wywoływac duchy, wróżyć, zajmować się tarotem itd. to otwierają się pewne \"furtki\". Jesteśmy bardziej podatni. Ja sie na tym nie znam, ale tyle pamiętam z topiku Duch. Wielka szkoda, że nie wypowiada się juz tam spokojnie...czy Shalla...ciekawe jak jej tata. A co egzorcyzów ER, to tez jest ksiązka i bardzo dużo informacji na ten temat. Podobno w filmie w niektorych momentach wykorzystano orygnlane nagarnia głowów. Podobno specjalisci po premierze tego filmu widzieli kłebiące się czarne chmury nad kinem...nie wiem, czy to prawda, ale juz nie raz o tym słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tej histori rano opowiedziałam wszystko mamie, a ona tylko sie uśmiechnęła i powiedziała, że raz jak wracała z pracy zimą, wieczorem, ale było już ciemno to też spotkała tego faceta w długim płaszczu i kapeluszu. Powiedziała że nie chciała mi o tym mówić żebym się nie bała chodzić wieczorami. Jak sie okazało po rozmowie z mama nie jedna osoba go widziała, i wszyscy wiedzieli że był to zmarły mąż pewnej kobiety która mieszkała niedaleko nas, bo tylko on chodził w kapeluszu. Potem wszystko ucichło. Ta kobieta przyznała się że nie dała mu do trumny kapelusza i że co noc straszyło u niej w domu. W koncu zaniosła kapelusz na cmentarz i powiesiła na krzyżu. Od tej pory jest spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*głowów, chodziło mi o głosów Przepraszam za literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wujek natomist przysiegał się że w nocy dusiła go zmora. 3 razy, w różnych odstępach czasu.Za każdym razem wtedy gdy spał na plecach. Ponoć na klatce piersiowej siadała mu kobieta ubrana na czarno, za każdym razem ta sama i dusiła go rękami, dopóki go ktoś nie obudził. Od tych zdarzeń wujek nigdy nie zasypia na plecach tylko na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie.obserwuję was od początku jednak odzywam sie dopiero teraz bo wczoraj juz zabrakło mi sił:(wieżę w duchy , życie tam na drugiej stronie , w to że zmarły moze przyjsc i prosić o pomoc.nie wiem jak zacząc opowiesc o moich spotkania - i czy tak moge je okreslic, bo zazwyczaj osoby zmarłe przychodzą do mnie we snie. 1.gdy miałam 15 lat zmarła moja siostra-nie była to smierc nagła, ale niespodziewana-miała dopiero 33 lata.alka po smierci wyglądała strasznie , lecz mimo to siedziałam przy niej całe noce i wycierałam krew ktora saczyła sie jej z ust i nosa.po pogrzebie bałam sie spać w swoim pokoju i przez jakiś czas spałam na materacu na podłodze w sypialni rodziców.moja mamuska jako , że jest osobą staroświecką przykrywała dywan folią- żeby sie nie zniszczył.i któregos wieczoru rodzice jak zwykle zgasili swiatło nie wiem ile upłyneło czasu ,gdy usłyszałam kroki .były to kroki mojej siostry(miała charakterystyczny chód-lekko utykała)bardzo dobrze słyszalne po tej folii.nie mogłam sie ruszyc i nagle moja mama zawoła ła,,Alka\'\'kroki ucichły a z kuchni rozległ sie taki hałas jakby ktoś wszystkie talerze pobił.tylko, że jak sprawdzilismy talerze były całe i nikogo ani niczego w kuchni coby mogło tak nahałasowac.po tam zdarzeniu wróciłam do mojej sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..przestraszona
a to ze u mojej babci na wiosce jest pewien mostek zwany , bialym mostem i jak przejezdzasz przez niego o 12 w nocy to samochod staje ....................ludzie gadaja o o zjawach widzianych o tej godzinie , a inni tlumacza polem magnetycznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym naprawde zawału dostała gdybym miała tak bliską styczność z duchem! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drugi raz moja siostra przyszła do mnie we snie kiedy byłam już panną ile miałam lat? niepamietam. snił mi sie dzień jej pogrzebu , ona w trumnie a ja koło niej siedzę i tak jakby mówiła ale usta miała zamknięte -żebym poszła do segmentu i zajrzała do kryształowego wazonu.uczyniłam to a tam w srodku była jaj obraczka slubna, powiedziała -załóz , wtedy ja zaczełam tak krzyczeć , że nie ma prawa ode mnie tego wymagać , aż wszystkich w domu pobudziłam , rzucałam sie po łóżku a oni nie mogli mnie dobudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie że ponoć straszą te dusze które nie ida prosto do nieba tylko potrzebują modlitwy. Dobre dusze mogą do nas przyjśc żeby coś przekazać, albo przed czymś ostrzec, ale nie żeby straszyć, dlatego nie trzeba sie ich bać. I ponoć samobójcy maja przechlapane, bo błąkają się po świecie za to że sami odebrali sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra tez raz mi sie przysnila, jeden jedyny, ok 5 lat jej smierci. pieknie mi sie przysnila, cudownie wygladala, miala sliczna, biala sukienke. powiedziala mi, zebym sie niczym nie martwila i wszystko bedzie dobrze, a w razie czego ona bedzie nade mna czuwac i nie pozwoli, zeby stalo sie cos zlego. kompletnie nie wiedzialam o co chodzi, akurat byl to taki okres w moim zyciu, kiedy wszystko bylo swietnie. a pare dni po tym snie okazalo sie, ze jestem w ciazy (klasa maturalna). strachu bylo co niemiara, ale teraz mam cudowna corke, i tak sobie czasem mysle, ze to wlasnie dzieki mojej siostrze wszystko sie dobrze poukladalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..przestraszona
ile dni dusza idzie do nieba??????? podobno 33.jakos tyle a na dodatek dla samobojcow przez te 33 dni powinno sie znicze palic zeby nie zgubil sie tak jak sie zagubil na ziemi popelniajac samobojstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×