6kg w dol! kto do mnie dolaczy?

Hej :) Ja mam dziś Dzień Pól Porcji, co oznacza, że muszę się bardzo pilnować, żeby nie zjeść za dużo... :P Śniadania zwykle jem bardzo obfite, więc zjadłam dwie kromki chlebka (ja tez lubię chlebek i tak ciężko mi bez niego żyć... :/), jedną z serkiem, drugą z Nutellą (od jednej nie przytyję :P), pół szklanki jogurtu z płatkami Fitness, pół grejpfruta i herbatę z programu Slim Vitax. I na razie się trzymam :) Poza tym pół godziny ćwiczeń, ale bardzo intensywnych, łącznie z hula-hopem, po którym zawsze spływam potem ;) Później w planie spacer, dwie butelki wody, pół talerza spaghetti, a wieczorem coś małego i pysznego. Powodzenia wszystkim! :)

a za mna juz 15min rowerka w powietrzu i 2 kanapeczki z wedlinaka i kawusia i do konca dnia jabluszko jeszcze tylko zjem:) mam tez w planie spacerek i cwiczonka:) a kordylia to chyba u tesciow na dietce:)

tak tylko chcialam zasygnalizowac ze dalej tu jestem:P:P:P

dziewczyny nie piszcie tyle o chlebie bo sie na niego rzucę !!!! :P u mnie dzis zlot rodzinny, wiec: 1- ser feta + oliwki (standard) 2- brzoskwinia + otręby + gorący kubek - pomidorowa (standard) 3- 2 kaw. jabłecznika, 2 kaw. chleba + trochę bigosu + mała kiełbasa biała (nadprogram)

a ja nie odmowilam sobie dzisiaj slodyczy:) 10pluszkow 5 slodkich malinek a do tego pol szklanki soku jablokowego i 3 malutkie jabluszka:)

Violik, mam nadzieję, że chodzi o paluszki, a nie o coś z pluszu, bo o takiej diecie jeszcze nie słyszałam... :P ;) A ja właśnie wróciłam z KFC. Byłam tam świadomie i z premedytacją. Mój dzisiejszy dzień diety nakazuje jeść w miarę to, co zwykle, tylko że połowę. Więc, skoro zjadam zwykle pół kubełka, to tym razem zjadłam jedną czwartą... no, dobrze. Jedną trzecią :P Ale spalę zaraz na hula-hopie i brzuszkach ;)

hophop!! Kordylia wrociła od teściow!!;)cięższa (FUCK FUCK FUCK) PEWNIE O TRZY KILO!! ale nie staję na wagę(boje się :O:O:O ) od jutra RYGOR!!i koniec z wizytami do póki nie zobaczę czwóreczki z przodu:) buziaczki!!

wake up!!!! za mna juz 2,5h ruchu yeah !!!!!!!!!!!!!!!!!!! będę maszyną haha ;)

Cześc mogę sie przyłaczyć? Chce ważyć 6 kg mniej. Mam 168cm waga 57kg ale grube uda 56cm a biodra 94cm. Macie jakąś dobra dietkę.

witam wsiech:) tak tak paluszki:) poki co pluszakow zadnych nie jem:) za mna sniadanka takie same co zawsze:) witaj PIKA27:) my to w wiekszosci na dietce MZ chyba jestesmy a co do twoich bioderek i ud to ja nie wiem co jest dobre bo ja sama mam z tym problem:( udko moje ma 52 a bioderka 91 hmm chociaz czy ja wiem czy problem na samym poczatku bylo 100 razy gorzej wiec teraz jest chyba bombowo:) a ja tu o jakichs problemach mowie:) no po co:) przeciez jestem super laska no nie:) tak jak my tu wszyskie przeciez:)

joł!!:P ja już po śniadanku (pól bułeczki z ziarnami+odrobinka lecza:) ) no i po ważeniu (\"tylko\" pół kilo więcej niż przed wizytą u teściów) trudno!! trzeba będzie się sporo poruszać!! za chwilkę jadę pozałatwiać sprawy i na zakupy(trzeba uzupełnić zapasy;) ) tak się zastanawiam nad nową dietką:P na śniadanie fitnessy,obiad warzywka+ jakieś chude mięsko,kolacja jakiś owoc albo znowu fitnessy:) zobaczymy co wymyślę w sklepie;) a i witam nowe koleżanki:D

Heej :) Dziś mam bardzo oszczędną dietkę :) Na śniadanie zjadłam dwie garście fitnessów z sokiem pomarańczowym (to jest całkiem dobre), szklankę soku z imbirem i brzoskwinię. W południe planuję zjeść ryż z papryką i mango, a wieczorem tylko jakiś koktajl. Mam nadzieję, że wytrzymam :) Ale hula-hopalam dziś bez przerwy przez dziesięć minut :) :D Zmykam, cześć i powodzenia dzisiaj wszystkim! :D

brrrr..!! jak ja nie cierpię załatwiać coś w urzędach!!(żeby tak można było stracić tam kg a nie nerwy!!!!!!!:P:P:P;););) ) u mnie też na obiadek papryczka nadziewana ryżem:) kupilam fitnesy i wafle ryżowe(to w razie jakby dopadł mnie mały głód;) ) od jutra na śniadanie fitnesiki:) a na obiadek warzywka+ mega dawka ruchu!!

a ja sobie dzisiaj troszke cwiczonka odpuscilam:( ale moze jeszcze dam rade troszke pocwiczyc:( a ja na obiadzik zjadlam dwa ogoraski:) ale smaczniuchne byly:) a w miedzy czasie pare paluszkow hmmmm znowu zaczelam podjadac slodycze NIEDOBRZE:( ale kontroluje wszystko bo ja przeciez nie lubie slodyczy:)

a ja dzis: 1. nalesnik 2. kawa3. 2kawalki rybki z buleczka4. 2 kromki razowe5. jablko6.kawa i na dzis to wszystko, trzymajcie sie :P

bety a gdzie twoj chleb:):)

A NI MA:P:P:P prawie, chwala Bogu:P Trzymam sie bez tych fajek, i czuje sie super, choc waga w mijscu, no ale bynajmniej nie tyje:P

dziewczyny, a ktorra z Was oali, przyzanwac sie bez bicia, albo palila i jaki milao to wplyw na Wasze sylwetki?

ja przez całe swoje życie \"spaliłam\" może z paczkę fajek,ale nie mogłam znieść tego smrodu:P i tego,że strasznie mnie suszyło więc dałam sobie spokój!!:D za mną 30min stepperka (HURA!!) i 10min hulahopowania z przysiadami;) (bo co chwilę koło spadało ale idzie coraz lepiej;) ) teraz popijam czerwoną herbatkę i mam jeszcze w planach jeszcze troche mineralki (sikam co 10min;):P )

Nigdy nie paliłam :P Spróbowałam raz i zaraz wyrzuciłam, śmierdzi to niemożebnie i oczy szczypią :P Wykonałam swój dzisiejszy plan, czyli: - śniadanie: płatki fitness z sokiem pomarańczowym, - obiad: 100 g ryżu z mango i papryką, - kolacja: koktajl egzotyczny (Smoothies) Poza tym hula-hop i spacer. Jestem bardzo zadowolona :) Wieczorem w nagrodę będę mieć masaż :D

a ja piję moją ostatnią na dzisiaj szklaneczkę mineralki:) ledwo już wchodzi;) no cóż!!cierp ciało jak żeś chciało;)

ja palę tylko na imprezach, tak do drinka ;) srednio 2 razy w miesiacu

hallo hallo za mna tradycyjne sniadanko:) palenie ooooo:) ja pale raz na miesiac jak mnie cos najdzie:)

za mną fitnesiki:) napchalam się jak głupia;) teraz wyruszam na szoping!!:D:D:D (mam w planach zakupić bluzeczkę,spodnie i buciki:D ale zobaczymy co wyjdzie z moich planów;)

Hej:P I dobrze ze zadana z Was nie napisala: pale pale i kocham to bo jest super, bo to mogloby zburzyc moja motywacje:p A tak: czuje ze jak Wy nie palicie to i ja moge , a co:P Ja juz po dwoch kanapeczkach i kawce, normalnie czuje sie deko lzejsza dzis ale jeszcze sie nie waze...Zakupy........hmm.....tez bym poszla:P Pozdroofka wpdane wieczorkiem, widze ze tylo ja mam jeszcze pomaranczowy nick, ale zmienie to jak ebde miala czas pap

ja tez juz niedlugo wybieram sie na zakupy:) musze wymienic wszyskie spodnie bo te ktore mam wszystkie ze mnie spadaja:) znowu beznadziejna pogoda:( CO Z TYM LATEM SIE DZIEJE???

ja już dawno po \"zakupach\" jeszcze mnie telepie!! idź z chłopem na zakupy!!niby sobie wymyślam:O ale jak zobaczyłam minę mojego \"starego\" to jeszcze dobrze z auta nie wysiadłam a już miałam humor zrypany!!FUCK!! A wiadomo!!ze zrypanym humorem nie da się robić zakupów!!;) Trudno!!może pojadę w poniedziałek:) (SAMA!!!!!!!!!!!!!!!!!!:P:P:P ) zaraz zrobię sobie soczek warzywny:D to w ramach obiadu:) a na kolację nektarynka:)

u nas też beznadziejna pogoda:O:O:O pada a właściwie LEJE!! i to też był powód aby szybko wrócić do domu (aby dziecko nie zmokło) ech!!mój mężulek już szczęśliwy,bo siedzi w domu i sobie gra:O i od czasu do czasu rzuci okiem na małego;) (z nim to tylko domming ;) zamiast szoping;) )

Mój facet akurat kocha zakupy ;) Wczoraj kupiłam sobie fajne rurki w Taily Weil na promocji - były tylko 40, wlazłam w nie bez problemu i pomyślałam, że będą jeszcze lepiej wyglądać, jak trochę schudnę. W domu okazało się, że jak w nich pochodzę prze chwilę, zaczynają mi z tyłka lecieć :P Czyli jak schudnę jeszcze trochę, to na pewno będę musiała dołożyć pasek ;) A to oznacza, że 38 jest praktycznie w garści ;) :) Dziś dzień niskowęglowodanowy. Poranny plan, czyli omlet z pomidorami, już wykonany (musiałam mojemu też zrobić, bo mu zaczęło pachnieć :P ). Na obiad łosoś z sałatą, na kolację sałatka jajkowo-oliwkowa :) Pół godziny ćwiczeń też za mną. Nie włażę na wagę przed zakończeniem diety, ale coś czuję, że piątka z przodu coraz bliżej :D Pozdrawiam Was wszystkie i powodzenia :)