Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vitalia

kobiety rocznik ...1981 .....macie dziecko ?

Polecane posty

Monia zdjęcia dostałam :) Mały wygląda w garnierku rewelacyjnie:D wcale nie dziwię ci sie ze narzekasz na noszenie- przecież to juz kawał chłopa!! no a z zębami to bywa koszmar- szczególnie gdy nie wiadomo jak pomóc a maleństwo cierpi :( Kinia jak idzie sprzątanie i przygotowania do wizyty rodziców? oni daleko mieszkają od Was? często się widujecie? dziewczyny widziałyście w mediach co się wyrabiało wczoraj na mazurach? taka pogoda!! masakra!! 3 osoby zginęły, 10 poszukiwanych...dotąd to takie huragany pokazywali gdzieś w strefach rownikowych! ja ruszam w nowy dzień- oby był lepszy niz poprzedni :( pozdrowienia 🌻 czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny no u mnie juz 8 dzien po terminie i cisza!!!!!!!!!!! jutro mam ktg wiec moze mnie zostawia na wywolanie-wiem ze nie jest to najlepsze rozwiazanie no ale ilez mozna czekac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Aneto! 🌻 nic sie nie martw- to nie pomoze! tylko spokój!! wiesz w obliczaniu terminu tez sie można pomylić...a skoro jest wszystko ok to trzeba po prostu czekać-choć czekanie bywa koszmarne i stresujące.. odezwij się jutro - jeśli wrócisz do domu po badaniu co słychać :) trzymam kciuki 👋 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 🌼 wpadlam na chwile bo zaraz ide ksiedza nawedzic z tym chrztem, ostatnich formalnosci dopelnic :P milego dnia wszystkim zycze ;) ja juz zrobilam pranie, po ksiedzu skocze na zakupy no a pozniej sprzatanie, musze sie wyrobic choc z czescia, do czasu kiedy maz bedzie jeszcze w domu, bo pozniej to bede sama a z maluchem eraz nie mona nic zrobic, bo jeczy... Madziu klucho z mego syna niezly, wazy 8 kilo a jak sie urodzil to wazyl tylko 3, ehh tesknie za czasami kiedy byl taki leciutki :P Anetko ty sie nie przejmuj i nie denerwuj, jak dzidzia bedzie chciala to sama wyjdzie :) ja obydwoje dzieci mialam przenoszone, z tym ze przy drugim byly pewne komplikacje...ale coz taka sluzba zdrowia, takiego lekarza wybralam... :( Kiniu mam nadzieje ze nie jestes zla 😭 Asiu wpadniesz jeszcze do nas...? pozdrawiam i mielgo dzionka zycze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, faktycznie sliczny ten Twój mały i ma świetne ubranko do chrztu:) Bardzo mi się podoba w nim:) Pewnie masz masę przygotowań i jesteś zmeczona...no ale chrzciny to chrzciny...każdy przyjdzie oglądać małego w ubranku:P A do tego kawa i ciasto...masz rację, że nie robisz wielkiej imprezy, bo to wg mnie nie ma sensu: szkoda kasy i czasu...moim zdaniem kawa, ciasto w zupełności wystarczą... Madziu, moi rodzice przyjezdzają już w piątek:) Mieszkają w Bełchatowie, koło Łodzi, tj. ok 200 km od nas...sporo, ale da się wytrzymać...wcześniej przyjezdzali raz na miesiąc, ale ostatnio byli juz sporo temu, bo najpierw tata złamał rękę i nie mógł prowadzić auta, a potem pojechali na urlop...ale cieszę się, ze przyjadą, bo już się za nimi stęskniłam strasznie:) No i te długo wyczekiwane zakupy:D Sprzatać jeszcze nie zaczełam...a dlaczego? Juz wam pisze...otóż wczoraj byliśmy z Miśkiem na działce u kumpla, z którym Misiek robił nam szafkę nad zlew...nie mamy ogólnie mebli w kuchni, więc ciężko jest cokolwiek pochować...a tak zrobi szafkę, powiesimy nad zlewem i przynajmniej miejsce na stole się zwolni, na którym stoi teraz suszarka na naczynia...cieszę sie bardzo, no i zrobili to super, wymierzyli fajnie i pozbijali ze starych desek meblowych...wyszło extra, a jak jeszcze kiedyś ją okleimy okleiną to już bedzie zupełnie rewelacyjnie:) Cieszę się może głupio, że z takich drobiazgów, ale dla mnie to bardzo wiele...bo wszystko co mamy jest nasz i wypracowane własnymi rękoma i chęciami:) Siedzieli na tej działce do 21:30 ale opłacało się:) Mnie tam sie podoba, moze i pozbijana z desek ale zrobiona samodzielnie i własnymi siłami a to najważniejsze:) Dzisiaj bedą ją wieszać na ścianie, a potem jedziemy do kumpeli, bo jej sie kompik zwalił i Misiek coś tam bedzie kombinował z nim:) Wczoraj odpoczełam sobie na tej działce, posiedziałam w ciszy...posłuchałam sobie muzyki...najadłam sie winogrona na maxa...piesek też się wybiegał tak, że jak nigdy chciał wracać do domu:D Dzis na obiadek znow pomidorowa...zawsze robię zupę na dwa dni, a przynajmniej mam dziś czas na sprzątanie i wyszorowanie nowej szafeczki:) Monia a o co mam być zła??? Mowiłam Ci że mi sie nie spieszy, Zuzi też nie:P A poza tym jak już Ci pisałam najważniejsze dla mnie jest to, że wyciągasz pomocną dłoń...no i wciąż nie wiem jak mogę się odwdzięczyć:( Anetko, nie martw się...dzidzia dokładnie bedzie wiedziała kiedy przyjść na świat...a może i dziś już urodzisz jak pójdziesz na ktg?? Kto wie:) POWODZENIA Asiaaaaaa.....zajrzyj do nas jeszcze???? Co u Ciebie ???? CZEKAMY NA WIEŚCI!!!! Pozdrawiam kobietki i biorę się za sprzątanko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety - jestem z siebie dumna :classic_cool: posłałam Wam zdjęcia ;) w zasadzie wpadłam powiedzieć tylko to :) u mnie się ładnie rozpogodziło i wybieram się z młodym na spacer- idę do kuzynki, która ma ponad rocznego synka i szukała wózka-parasolki (taki wiecie- malutki składany- nie wiem czy u was tez sie tak ja określa...) ma fajny wózek siedząco- leżący ale za duży do auta- jeździ tico - i taka się jej przyda a wspominała ze musi po komisach pochodzić bo szkoda w sumie tylko wózek \"do auta\" kupować w normalnym sklepie za 300 zł!! a Aron- tak ma na imię synek- i tak niedługo wyrośnie ma 15 miesięcy i nie chce jeździć w wózku- woli sam gonić:) jak to dzieci rano poszłam z Filipem na plac zabaw ale spotkał nas wieeeelki deszcz i schowaliśmy się do ...ciucholandu :) a tam prawie nowy towar- kupiłam dla Fifka koszulkęz długim rękawem w kolorowe paseczki za 8 złotych :D normalnie w sklepie takie bluzki ok 30 zł kosztują- a mnie czeka jesienno-przedszkolna wyprawka :/ wiecie co? nie wiem jak on to zrobił ale w nowych spodniach dresowych wyrwał dziurę- to nie jest wytarte ale normalnie mała dziurka wyrwana! i do tego w jakim miejscu - z drugiej strony kolana- tzn nie tam gdzie klęka ale od spodu-tma gdzie się noga zgina :| słów brakuje :P ok znikam- idę dzwonić do kuzynki czy jest w domu i biorę małego na spacer- niech coś ma z urlopu mamy ;) miłego popołudnia i wieczoru 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...Madzia no nareszcie mam Twoje foteczki:) Powiem szczerze, że nigdy w życiu nie dałabym Ci 26 lat:) Wyglądasz duuuzo młodziej:) Naprawdę... Fajnie, że się rozpadało u Ciebie, przynajmniej Twój Mały ma nową bluzeczkę:D:D:D Ja dzis sprzątałam....kurcze, teraz się tak szybko męczę, pomacham trochę ścierką i już padam...więc musiałam sobie rozdzielić sprzątanie na kilka dni...dziś pościerałam kurze, posprzątałam trochę kuchnię i łazienkę...reszta jutro...mam nadzieje, ze Misiek mi cosik pomoże... Szafeczka nasza cudna już wisi...jestem dumna z mojego misia, że tak zrobił tę szafkę...no i wreszcie mam na stole porządek, a naczynia pochowane te umyte:) cieszę się strasznie...no i nie muszę z umytym talerzem lecieć i chlapać na pół kuchni tylko mam nad głową:) Jak tylko bedzie kasa to się ją oklei ładnie i bedzie jeszcze śliczniej:) Dziś na obiadek robię makaron z sosem...zawsze gotuję makaron, kupuję taki sos w torebce, w Lidlu...do spaghetti napoli....do tego wkrajam kiełbaskę podsmażoną i cebulkę...mniam, pychotka:) Tylko nie wiem co na jutro zrobić... Jutro przyjezdzają mi rodzice...cieszę się strasznie i już się nie mogę doczekać:) Tylko muszę pomysleć co jeszcze na obiadek zrobić...w sobotę bedą piersi z kurczaka z ziemniaczkami i mizerią:) Pewnie Mama coś tam przywiezie więc na niedziele też się coś do jedzenia znajdzie... wczoraj zapisałam się do szkoły rodzenia...jest u nas w szpitalu, do którego mam 5 minut na piechotę i jest darmowa, więc dlaczego miałabym nie skorzystać...głównie dlatego, że mozemy tam iść razem z Miśkiem...on też się przygotuje psychicznie do tego...na pewno się mu to przyda i bedzie nam łatwiej:) Pierwsze spotkanie mam w czwartek 30-stego...bedziemy chodzić wieczorami, żeby nie kolidowało z pracą Miśka... Jutro pewnie coś tam skrobnę do Was....ale potem to chyba dopiero po weekendzie bo przy komie raczej mnie4 nie bedzie...zrozumiałe powody:D Jutro jeszcze porobić zakupy na przyjazd rodziców i dokończyć sprzątanie...szkoda tylko że Misiu idzie na nockę do pracy, no ale trudno...jak on wróci w sobotę to się prześpi a my pojedziemy na zakupy dla Małej Zuzi...która kopie mnie jak szalona... Pozdrawiam Was Kobietki...ciekawe co u Asi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę że Wy zajęte jak nie wiem...Monia chrzciny małego, Madzia nie wiem co a Asia to chyba już o nas zapomniała...:( może w weekend coś skrobnie, mam taką nadzieje... Ja tylko na chwilkę....dziś przyjezdzaiją moi rodzice, ok 19-20 będą u nas...mam jeszcze sporo do zrobienia....na pewno odezwę się po weekendzie i opowiem jak minął:) Dziś na obiadek robię naleśniki z serkiem homogenizowanym...pychotka:) A na kolację, jak przyjadą sałatkę warzywną....taką tradycyjną:) No i zostało mi trochę sprzątania jeszcze, obiad do zrobienia, sałatka, ugotować psu jeść no i go wykąpać, za co się za chwilkę biorę:) Napiszcie co tam u was, jak znajdziecie chwilkę:) Pozdrawiam, zycze miłego dnia i weekendu też...papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski mialam wczoraj napsac, ale nie dalam rady :P dzis skrobne cosik, ale wpadlam tylko na chwile, bo jeszcze duzo pracy mnie czeka... zakupy juz prawie zrobione, jeszcze zostalo tylko kilka rzeczy ale to jutro z samego rana ;) kurde wkurzylam se troche bo mialam dzis umowiona wizyte u fryzjera na 13 a ta do mnie zadzwonila ze sie nie wyrobi i mam przyjsc na 16 😠 ale ja nie moglam na ta godzine, a jutro nie bede miala kiedy :( ehh jakies same przeciwnosci losu mam teraz, na chrzcinach z mezem zdeydowalismy sie na kilka butelek wna, ale tesc wyskoczyl, ze on kupi wodke 😡 i nie dociera do niego slowo NIE, dzieciaki maja jakas alergie, nie wiem czy na pot, czy na pylki, non stop im cos wyskakuje na calym ciele :(, do tego ten fryzjer, a jeszcze jutro na 12 musimy isc do meza do pracy na impreze firmowa, posiedzimy 2 godzinki i do domu no nic koncze bo jeszcze trohe mnie zeka pracy odezwe sie pewnie po likendzie Kinia gratuluje szafeczki i zycze milego likendu z rodzicami ;) Asiu odezwij sie ;) Madziu ty tez sie odezwij i dzieki za fotki, wiesz nie wiem czy trafie, ale twoj maz kojarzy mi se z jakimis rockowymi klimatami :P, i tak jak Kinia potwierdzam ze wygladzasz bardzo mlodo ;) Anetka moze juz urodzila i dlatego sie nie odzywa hehe pozdrawiam i moze w nocy jeszcze wpadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratpierdaty
hej kobiety 🌻 wpadłam na moment zobaczyć czy żyjecie ;) moi faceci śpia- Filip ostatnio grzecznie chodzi spać już ok 20.30 a dziś to nawet o 20.20 spał juz :D bardzo dobrze- ja mam trochę czasu wieczorem a poza tym to juz niedługo przedszkole i skończy się spanie do 9:) choc nie ukrywam ze ostatnio też wcześniej się budzi - chyba wyczuwa ze juz tylko tydzień wakacji został, coraz częściej też wspomina o przedszkolu i kolegach- juz przygotowuje sobie zabawki, które będzie chciał pokazać chłopakom w przedszkolu, wspomina o zakupach (kredki, farby, bloki itd itp ) Paweł też juz śpi- o 3 wyjeżdża w trasę- mam nadzieję, że szybko obróci bo jutro po południu idziemy do kuzynostwa na pierwszą wizytę- oglądać ich córeczkę- wspominałam kiedyś o Zuzi :) i w związku z tym mam problem- nie wiem co kupic w prezencie- zazwyczaj w takich chwilach kupowaliśmy pieluszki- pampersy to coś to zawsze się przyda i nigdy za wiele, ale kurcze w tym momencie jestem przed wypłatą i krucho u mnie z kasą...chyba skończy się na jakiejś drobnostce symbolicznej- myślałam o ramce na zdjęcia lub albumie dla dzidziusia i ewentualnie grzechotce czy gryzaczku...a ja kto u was wygląda? czy jest tez zwyczaj dawania prezentów podczas pierwszych odwiedźiń? buszuję po necie -dziś ściągałąm bajki do słuchania- filip ma 2 płytki z bajkami do słuchania, bardzo je lubi i wciąż to samo puscza i poszukałam na necie i znalazłam conieco- m.in. gdzie jest nemo? oraz Ferdynand Wspaniały- była taka bajka kiedyś.... jeszcze nie odsłuchałam,a chyba wypadałoby zanim dziecku puszczę ..... wczoraj w nocy zdenerwowałam się na męża bo siedział znowu non stopa na necie..i o północy- po samotnym obejrzeniu filmu i dokończeniu ksiązki- poszłam na spacer :) było cudownie ciepło i cicho- latarnie się paliły a na ulicach żywego ducha..było tak cicho ze słyszałam jak spadały żołędzie z drzew- a potem zaczeło się błyskać- nadchodziła burza- ale było ją tylko widać - bardzo jasno i wyraźnie ale bez grzmotów i bez wiatru i deszczu- normalnie cudownie to wyglądało... ostatecznie wiatr przygnał chmury i deszcz ale to już gdy byłam w domu :) wróciłam ok 1- mąż już spał... czasami mam serdecznie dość internetu!! w niedzielę jedziemy do teściów na obiad- u nich w parafii jest odpust i zaprosili gosci z tej okazji na grlla- dawno nie widzialam się z rodzina z tamtej trony i chętnie spotkam się z nimi- Teściowa już pytała czy Filip będzie mógł zostac na noc albo i 2 u niej :) i z tego wynika ze po niedzieli odpocznę od małego trochę ;) co do Teściowej to mam najlepszą na świecie!!- i wątpię czy ktoś mnie moze w tym pobić- absolutnie nie zgadza się ze stereotypem z kawałów i powszechnemu mniemamiu :D (pozwolicie ze o teściu nie napiszę- to jest inna historia i szkoda tekstu) Monia co do zdjęcia to masz rację-klimaty mężowskie nie są kulturą masową ;) a Filip juztez załapuje od nas i lubi rocka i punka- np przy zabawie pomiedzy bajkami Disneya śpiewa sobie pidżamę porno czy strachy na lachy albo T love :D wyobraźcie sobie minę mojej mamy, która go kiedyś usłyszała w takim repertuarze :D:D:D garnitur na ślub siostry Pawła musieliśmy specjalnie kupić bo mąż takowych nie używa i nie miał- tyle dobrze ze w październiku idziemy do mojego kuzyna- będzie szansa na ubranie garniera i nie będzie szkoda tych 3 stów :] a swoja drogą to ja go lubię w garniturze ;) Monia życzę udanej imprezy z okazji chrztu- czekamy na zdjęcia :) Kinia- wypoczywaj, radosnego łikendu i udanych zakupów, ciesz się rodzicami :) Asia- co u ciebie? Aneta juz pewnie tuli maleństwo w ramionach :) dobranoc 😴 mam wolnego kompa ale chyba zaraz idę sie przytulić do mężowskiego ramienia- oczy mi lecą ;) zajrzę jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze w ramach wyjaśnienia- na pomarańczowo wyżej to ja - tylko piszę na kolanie i zrobiłam literówkę w nicku- aż się sama zdziwiłam gdy nie poprosił mnie o hasło....ale cóż-to dowód ze faktycznie oczy mi już zasypiają ;) spokojnej nocy papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka... Monia pewnie organizuje chrzciny...Asia nie wiem co robi, a Madzia pewnie śpi po takiej wyprawie nocnej:P Mnie moj Misiek by nie puscił samej na spacer o tej porze...on mi nie pozwala jak się ściemni wyjść, bo zawsze mówi,że coś może mi się stać... Ja czasem też mam dosyć internetu, ale...bez niego było mi cieżko...zero kontaktu z ludzmi, siedziałam tu sama jak palec, a tak przynajmniej mam neta i moge z Wami pogawędzić:) Niestety z weekendu nici...rodzice wczoraj mieli przyjechać, dojechali w pół drogi i im się auto zepsuło:/ Chłodnica padła, dziura się zrobiła i musieli wracać z powrotem:/ jak pech to pech...dotarli do domu ok 1 w nocy, bo czekali na jakiegoś kolegę który ich holował...masakra normalnie... No ale umówilismy się na przyszły tydzień w takim samym składzie i te same plany...podobno co się odwlecze...:) Mam nadzieje, ze nic sie już nie stanie...w sumie to ich pierwsza taka akcja w drodze, bo tata zawsze sprawdza auto przed podróżą...któż mógł to przewidzieć:/ No ale już się nie złoszczę, nie ma po co...za tydzień przyjadą to sobie odbijemy...a tak z Misiem spędzę weekend... Na dodatek w tvp jest lekka atletyka, mistrzostwa świata...uwielbiam lekką atletykę oglądać, wiec bedzie super...a w niedzielę znów startuje Kubica w Formule 1 więc też jest co oglądać:) Misiek wrócił po ostatniej nocce i śpi a ja nie wiem co dziś na obiad...miałam inne plany a tu taki los:/ muszę coś pomyśleć.... Zaraz idę z psem, potem pewnie poodpoczywam, dzis sobie robię wolne od wszystkiego...prócz obiadu i Miśka:) Pozdrówki, miłego weekendu...papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka laski ;) ja w trakcie przygotowan znalazlam chwile, zeby cosik skrobnac :P niedlugo wyhodzimy na firowke u meza, ale jeszcze mam czas hehe, rano prawie wszystko zalatwilam i siedze na kaffe i sie relaksuje przed chrztem i chrzcinami :P Kiniu przykro mi ze z waszych planow nici wyszly w tym tygodniu, ale za tydzien na pewno sie zobaczycie hehe i sobie odbijecie kolejne dni czekania, masz racje poleniuchuj troche, a co tam, korzystaj puki mozesz, bo pozniej nie bedzie czasu na leniuchowanie :P Madziu ja tez lubie takie klimaty hehe, maz bardziej metalowe, ale ja nie pozwalam przy dzieciakah tego puszczac, no chyba ze jakies lightowe utwory :P moja mloda tez przy pidzamie i strachach tancuje, a razem z nia ja z Kacprem na rekach hehe, u nas to normalne :P jak niuniek marudzi to wlaczam pidzame i tancujemy, albo oglada swoja starsza siostre jak tanczy i spiewa przed nim :) lubie takie pozytywne klimaty hehe dobra spadam bo maly sie obudil i trza sie szykowac na impreze papa i milego likendu 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe...ale to musi fajnie wyglądać: Monia z dzieciakami w tanach przy Pidzama Porno...:D Ja przyznam szczerze nie trawię takiej muzyki...moja siostra kiedys tym sie fascynowała, ale mnie jakoś to nie przekonuje, a szczególnie już T Love....tego niecierpię:P Ale kwestia gustu, po to jest tyle utworów i rodzajów muzyki, żeby wybrać coś dla siebie:) No to lecę odpoczywać sobie dalej...chociaż w tej TV nic nie leci....teraz oglądam program o gotowaniu:P Dzis wymysliłam na obiadek rybkę, ziemniaczki i mizerię a jutro będą frytki z udkami z kurczaka:) Misiek robi przepyszne, to jest jego firmowa potrawa i jak udka to tylko on robi:) A wiecie ze w poniedziałek 27 sierpnia mija nam nasza PIERWSZA ROCZNICA!!!!!!!!!!!!!!!! jejka jak ten czas szybko leci:D:D:D Jest wspaniale i oby tak dalej:)Może i krótko narazie ale za to jak intensywnie:) Buziaczki, miłego dzionka....papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widze ze ostatnio tylko ja tu piszę:P Dzis na dożynki jedziemy z przyjaciółmi...do pobliskiej miejscowości:) Ale fajnie, bo pogoda fajna, słoneczko swieci i można sie trochę oderwać od codzienności... A jutro idę do lekarza na kontrolę...mam nadzieje, że wszystko bedzie ok...dam znać jak tam z Zuzią w brzuszku...dziś na obiadek mało wymagające frytki...wiecej nam sie nie chce robić...miały być do tego udka, ale co tam...poleniuchować można:) Miłej niedzieli...Monia jak po chrzcinach, Madzia i Asia co u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem ;) przyznam się bez bicia,ze zaglądałam ale nie chciało mi się pisać- bo ja tylko przelotem byłam na necie- i to taki F16 hi hi- tylko pocztę sprawdzić ;) no ale teraz to już zasiadłam :classic_cool: herbata, ciasto i klikam :) łikend minął bardzo miło- w sobotę mąż jechał w trasę wcześnie nad ranem,ale wrócił w południe- prawie na obiad- potem mąż poszedł na drzemkę a ja wzięłam Filipa do miejskiego parku- jakieś święto sportu było- konkursy dla dzieci, lody, muzyka- takie bajery letnio-wakacyjne, ale dzieciak zadowolony- najważniejsze :) w sobotę pojechaliśmy też w odwiedziny do kuzynostwa, zobaczyć ich 3-tygodniową córeczkę Zuzię :) malutka jest śliczna grzeczna i nie mają w sumie żadnych problemów :) śpi, je, nie ma kolek ani innych dolegliwości. w prezencie kupiłam album na zdjęcia- taki specjalny-dla Malucha :) podobał się bardzo! a wieczorem mieliśmy znajomych na grillu- tak \"z głupoty\" wymyśliliśmy grilla- przed samym zamknięciem sklepu osiedlowego o 20 robiłam spóźnione zakupy :P sobota była intensywna a w niedzielę pojechaliśmy na obiad do teściów- odpust w parafii mieli- trochę gości, dobre jedzonko - no i nie musiałam GOTOWAĆ OBIADU :P do domu wróciliśmy z Paweł ok 22- Filip został u babci na noc, więc teraz mam wolne :) rano poleciałam na zakupy i zahaczyłam o ciucholand- kupiłam sobie super sweter rozpinany- żółty, gruby za 4 złote i spódniczkę za 6 :D gdy wypiorę to zrobię zdjęcie i prześlę :) Monia jak po chrzcinach? masz zdjęcia? Kinia- dożynki udane? pozdrawiam 👄 wpadnę jeszcze po popołudniu- o ile mąż, który jest w domu jak na razie - mnie dopuści do lapka ;) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziś to tylko ja wyrabiam normę ;) zrobiłam szybki obiadek- już pozmywane- i obijam się ! słońce wyszło i duszno znowu strasznie-a rano tak miło chłodno było :) ok- lecę na kawkę postawić o z mężem pobyć trochę ;) miłęgo popołudnia i wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki, w konu i ja dotarlam do naszego katka :) dzis mialam wolny dzien wiec leniuchowalam :P po tym weekendzie nalezalo mi sie hehe :P oj boze od czego tu zaczac hihi :) no wiec w sobote poszlismy do meza do pracy na firmowke, na ktorej bylo tak sobie, bo nie mozna bylo zbyt dlugo sie pobawic, jedynie corka miala troche radochy, bo byly zabawy i gry dla dzieci organizowane, no i duzo slodkosci hehe gral jakis zespol, ale go nie znam :P, szefowie meza chcieli zaprosi dode, ale ta krzyknela sobie 30 tys za godzine grania, wiec zrezygnowali :P moze to i lepiej, bo ci co byli grali calkiem przystepnie hehe pozniej wrocilismy i na chrzest sie wyszykowalismy, oczywiscie przez malego na ala msze nie moglismy pojsc, wiec tuz przed msza nie obylo sie bez stresu :O tesc moj nas zdenerwowal, bo przyjechal i zaczal nas opieprzac, ze na cala msze nie idziemy :O a nietety maluch akurat chcial jesc, wiec nie bede z glodnym dzieckiem isc do kosciola...ale niektorzy tego nie rozumieja... w kazdym badz razie zaszlismy na polowe mszy a pozniej na chrzcie maluszek byl bardzo grzeczny ;) zostal ochrzczony, ksiadz zarzadal sobie stowke za ochrzczenie, pozniej zyczenia, gratulacje, koperty :P zdjecia i do domu ;) w niedziele o 14 zaczela sie impreza, oczywiscie ja od rana na nogach, tylko yly przerwy na karmienie dziecka... moja mama mi pomagala bardzo, a pozniej to juz rodzenstwo slubnego hehe, wiec ogolnie nie bylo tak tragicznie, bo sie tak strasznie nie nalatalam, a osob bylo 20 wiec zeby wszystkim dogodzic, musialabym miec 10 rak chyba hehe od 14 do 19 siedzieli goscie, potem troche posprzatalismy i spac, zmywanie zostawilam na dzis rano, bo nie dawalam rady z jedzenia ktore bylo zostalo bardzo duzo, takze dzis na obiad trzeba bylo sobie tylko odgrzac wczorajsze spejaly :P no a dzis wstalam, pozmywalam, poleniuchowalam i poszlisy z mezem kupic malemu nowa spacerowke, planowalismy to juz dawno, ale dopiero teraz jakos tak po chrzcinach mamy nadwyzke kasy, wiec trzeba cosik dla babla kupic, chcemy jeszcze kupic mu kojec, ale to za kilka dni, bo pewnie zamowimy z allegro, tam jest wiekszy wybor...;) co do ciuchlandow to ja kupilam malemu butki dzinsowe za 2 zeta, na teraz do wozka, ale sa swietne ;) a fotki jutro zgram i wam poprzesylam, ale na razie beda tylko te z mojego aparatu, jak juz dostane plytke z sesji i od szwagra to przesle wiecej ;) no ogolnie impreza udana, pocieszam sie mysla ze komunia za 2 lata dopiero, a do swiat i nastepnego szykowania potraw jeszcze troche czasu jest :P ja w kazdym badz razie na jakis czas mam dosyc takich imprez hehe no to tyle u mnie :P dzeci spia, maz w pracy wiec mam kompa dla siebie, ale zaraz i tak ide spac :) Kiniu jak tam u lekarza? jak Zuzia? Madziu a ty kiedy masz koniec urlopu? Asiu odezwiesz sie jeszcze do nas? ciekawe czy Aneta juz urodzila? pozdrawiam, jutro bede czesiej wpadac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę sie dziewczyny, że milutko spędziłyście weekend:) Monia to miałaś udane chrzciny, roboty pewnie nie z tej ziemii ale to zawsze na takich imprezkach jest...ale przynajmniej macie za co kupić spacerówkę:P:P:P Mnie też czekają chrzciny, więc pewnie zwrócę się do Ciebie po porady któregoś dnia:)] Monia a tak w ogóle to mam pytanko: mam umowę do dnia porodu, potem składam wniosek do Szefa o macierzyński...czy on mi ma obowiązek przdłużyć umowę? wiem że macierzyński płaci ZUS, ale kto mnie wtedy i dzidzię ubezpieczy?? U mnie weekend spokojnie...w niedziele byłam na dożynkach, pierwszy raz w życiu...nawet nie wiedziałam jak to wygląda, ale było super...takie fajne wozy, ludzie poprzebierani, były teletubisie na wozie, służba zdrowia z dopiskiem \"uleczymy służbę zdrowia\", byli Talibowie...byli rolnicy z dopiskiem \"Bez Leppera nasza gospodarka umiera\"...w ogóle dużo fajnych pomysłów:) Wszystko fajnie odświętnie:)POtem były jakieś występy, ale już nie zostaliśmy, bo pojechaliśmy do mnie, do Jastrzębia....była u nas w Parku Zdrojowym imprezka plenerowa, m./in. kabaret \"Grupa R. Kmity\"...fajnie było i można było się pośmiać:) Niestety w niedziele Misiek zjadł frytki ze mną...potem dojadł zimne po mnie no i w nocy z niedzieli na poniedziałek brzuch go bolał, wymiotował pół nocy i nad ranem jeszcze...nic mu nie pomagało...do pracy nie poszedł, kazałam mu zostać w domu mimo że nie miał wolnego już za ten miesiąc, wziął bezpłatne...brzucho go bolał cały dzień, na szczęście potem już nie wymiotował, tylko bóle brzucha...takie ściskanie i skręcanie...nic nie jadł pół dnia, poszłam i kupiłam w aptece krople żołądkowe, wypił wziął nospe rozkurczową i pomogło trochę...dopiero ok 17 zjadł bułkę z masłem i wypił rosół który wczoraj mu ugotowałam...biedny Misio, ale dobrze że już jest ok:) Ja byłam wczoraj u lekarza, zrobił mi USG...wsyzstko jest ok, szyjka w porządku, jeszcze zamknięta...dziś byłam zrobić badania krwi i moczu...zważyłam się też (66 kg ważę, czyli już 10 kg na plusie:)), a cisnienie miałam strasznie niskie: 95/50...ale to dlatego że wstałąm dziś o 4:30, bo Misiu jechał do firmy na 5:30, a ja już zasnąć nie mogłam potem:/ Zuzia waży już 1450 g....i tak wydaje mi się że mało, bo w ciągu 2 tygodni przytyla tylko 220 g:) Ale już coraz ciężej mi się poruszać nie mowiąc o ponoszeniu się z łóżka, ciężarówka pełną gębą:D Poza tym nic więcej się nie działo...w czwartek idziemy na szkołę rodzenia, pierwszy raz:) Zobaczymy, coż ciekawego sie dowiemy:) A w piatek przyjezdzają moi rodzice, w sumie to dobrze wyszło, bo Misiek nie ma nocki i bedzie mogł z nami robić zakupy:) No i bedzie bardziej wypoczęty:) Wczoraj mieliśmy rocznicę...miałam robić jakiś obiad, ale ze względu na stan zdrowia Misia nie mogłam...a poza tym jakby była kasa to byśmy chociaż na pizzę skoczyli a tak...no cóż, jak to mowi Misiu, odbijemy to sobie kiedyś na pewno...a ja dodaję, że najcudowniejszy prezent na tę rocznicę rośnie i żyje w moim brzuszku:) Dziś na obiadek rosół z wczoraj, odpoczywam na całego i leniuchuję:P Jutro pewnie polecę po zakupy a od czwartku sprzątanko...muszę sobie top dzielić na kilka dni, bo już się szybko męczę i całego w jeden dzień nie dam rady zrobić... Pozdrówki, piszcie co u Was Dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm....widzę że Wy zajęte...teraz piszę jeszcze, bo Misiek wraca dziś ok 19-20 więc już mnie potem nie bedzie:) Dopiero jutro po 12:) Dziś zjadłam tyle że aż się sama dziwię...i wciąż jestem głodna:/ Przytyłam już 10 kg...:) Jak wam poślę nowe fotki (jak zrobię), to powiecie mi czy widać...i to obiektywnie, bo mnie się wydaje że poszło tylko w brzuszek, piersi no i na buzi podobno się zaokrągliłam:) Dziś cały dzień się obijałam, tyle co z psem wyszłam i po zakupki małe...a tak cały czas TV i lekka atletyka...uwielbiam oglądać sport:) To tyle na dziś...trochę mi się nudziło...może jutro wyskoczę gdzieś poszperać:D Pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo kobietki ;) u mnie dzis dzien byl nudny troche hehe, ale dostepu do kompa za bardzo nie mialam, bo slubny po nocy jakos spac nie chcial :P ale jak juz polozylismy malego i on zasnal to sobie gre wlazylam, co by sie odstresowac hehe i ak gralam 2 godzny, az nadszedl czas kiedy maz do pracy wyrusza, wiec wstalam, jesc mu przygotowalam i na kaffe zajrzalam :P bylam dzis w centrum na malych zakupach znowu, a jutro ide z dzieciakami do siostry mojej, o ile nie bedzie takiego wiatru jak dzis :O, bo jesli bedzie to zostane w domu a wieczorem maja nas odwiedzic znajomi, wiec dzien jakos sobie zapelnie, co by slubny mogl odpoczac po pracy ;) Kiniu jakos nie widac na razie po tobie ze przytylas az tyle hehe, wszystko pewnie poszlo w brzuch ;) ja juz nie pamietam jak to jest byc w ciazy :P MAdziu co u ciebie? Asiu a jak ty zyjesz? no nic odezwe sie jutro, milej noki zycze i papa aha u nas na obiad bylo dzis leczo, mmm uwielbiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratpierdaty
hej kobiety 🌻 - piszę do Was ja -słomiana wdowa :( Paweł pojechał w trasę - o 19 odwiozłam go do firmy i znowu fruuuu- po całym tygodniu krajówki i bywania w domu już się oduczyłam jak to jest :/ pojechał do Barcelony- przez Rumunię:/ powiedział, ze tak w połowie przyszłego tygodnia powinni wrócić - czyli juz po rozpoczęciu roku przedszkolnego u Fafika i po moim urlopie:( ( w poniedziałek wracam do pracy- ale nie chce mi się BAAAAARDZO!!) no i ominie wieczór kawalerski u kuzyna, na który miał jechać w piątek do Krakowa:( ale cóż taka praca A propo roku szkolnego i dzieci to Filip dziś zasypiając powiedział że jemu się nie chce iść od przedszkola (od tygodnia już o niczym innym nie mói jak tylko o przedszkolu i kolegach ;) )i stwierdził, że jest leniem i nie chce mu się chodzić do przedszkola, szkoły i do pracy.... na moją sugestię , że w takim razie to najlepiej od razu emerytura w wieku 5 lat ucieszył się bardzo :) ale stwierdził,że to chyba jednak niemożliwe buahahaha- co za człowiek jego hasła i riposty mnie rozwalają zupełnie :) Monia pewnie wiesz o czym piszę- dzieciaki mają niesamowity spryt i zdolność dostrzegania i komentowania rzeczywistości - i to do tego wiedzą co i komu w jakim momencie powiedziec ;) dziś dzień minął mi leeeeniwie- choć faktem jest ze wyprałam pościel i ugotowałam obiad- jedyna aktywność spałam baaaardzo długo jak na mnie- do 9.30- ale Filip był u babci, więc mnie nikt rano nie budził :) po śniadanku Paweł grał sobie w jakąś strategię a ja oglądałam flmy- obejrzałam dziś "W pogoni za szczęsciem"- rewelacyjny! a wczoraj widział jeszce "infiltrcję" w j. nicolsonem, l. di caprio i jeszcze jednym znanym aktorem, którego nazwiska jzu nie pamięam- ale polecam gorąco oba filmy- jędli nei oglądałyście to warto :) a jutro wybieram się na zakupy a Filipem- muszę mu kupić trampki- i to 2 pary- jedne takie "do gonienia"- z wiosennych wyrósł, a drugie do przedszkola na przebranie- początek wyprawki ;) dobrze, że jeszcze w przedszkolu nie ma mundurków- moja teściowa odebrała wczoraj mundurek Wojtka- brata Pawłowego- za 2 polówki (jedna z krótkim a druga z długim rękawem) i kamizelę zapłaciła..... 120zł!! a co mają powiedzieć rodziny, w których jest 2-3 a może i więcej uczniów?? ministerstwo dofinansowuje mundurki w kwocie 50 zł tym, których dochód nie przekracza- 351 złotych / osobę!! masakra!!!! ok dziewczyny- kończę i idę spać oczy mi same lecą ... AHA! mam brutalny plan obudzenia Filipa jutro o 7.30 rano - muszę go przyzwyczajać do przedszkolnego wstawania :) tylko czy mi samej będzie się chciało wstać o 7.30- w sytuacji gdy mam urlop i mogę spaaaaaać ???? odpowiedź znacie same :D papa spokojnej nocy 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!! znowu zrobiłam literówkę :( chyba muszę sobie zarezerwować także nick \"starpierdaty\" ;) pa 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! hej!! dzień dobry :) ja wpadłam tylko na moment, aby was poinformować, że zarezerwowałam nic \"sratpierdaty\"....ALE no nie byłabym sobą, gdyby nie było żadnego ale....wpisując hasło- mam takie same hasła do wszystkich takich kont- pomyliłam się (znowu ta LITERÓWKA) i :/ nie wiem jakie wpisałam hasło :D w efekcie nikt juz nie będzie mógł pisać pod tym nickiem buahahahah ;) miłego dnia! ja założyłam już pranie, zupa zaczyna się gotować (dziś rosół z lanym ciastem), zaraz biorę Filipa na zakupy :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się Kobietki że napisałyście:) Madzia, ja własnie sciągnełam ten film \"Infiltracja\" a w zasadzie moj Misiek go wyszukał na torrentach i ściągnął...zapowiada się ciekawie, wiec pewnie kiedyś tam się go oglądnie:D Monia jakbyś mogła mi napisać o tym macierzyńskim, pisałam o tym wyżej gdzieś:) No chyba że ty Madzia wiesz coś na ten temat:) Współczuję tego wyjazdu twojego Pawła, Madzia, ale cóż....taka praca i takie życie, nie zawsze układa się tak jak chcemy i sobie tego życzymy...ba, najczęściej plany legną w gruzach...jak np. przyjazd moich rodziców, planowany już od jakichś dwóch tygodni...więc nie ma co się nastawiać i czasem spontanicznie coś zrobione wychodzi dużo lepiej niż długo wcześniej planowane:) A poza tym:\"Co się odwlecze...\" i przyjadą w ten piątek, już mają założoną nową chłodnicę w aucie:) Dziś byłam tylko w sklepie na chwilkę...zaraz zaczyna się znow lekka atletyka więc pędzę na tv... Dziś jeszcze leniuchuję, tylko pranie wstawię, póki słonko świeci i nie pada:) Na obiadek dziś Misiu zażyczył sobie kaszankę z ziemniaczkami i cebulką, uwielbia to...a ja nie....fuuuj:P dlatego zjem ziemniaczki i kalafiorka:) Od jutra biorę się za sprzątanie, ale już nie takie generalne, bo w tydzień niewiele się nabrudziło, na szczęście:) Więc tylko trochę posprzątam, to co na ogół... Dziś odebrałam wyniki krwi i moczu z laboratorium...wyszły jakieś dziwne...:/ Kilka parametrów powyżej normy, kilka poniżej...a w moczu jest napisane \"liczne bakterie\":( Trochę się martwię, ale poczekam do piątku, bo moja Mama jest laborantką i zna się an tym więc mi to wytłumaczy:) Nie ma co się martwić na zapas...pozdrawiam i dużo słonka życzę...jak najwięcej, bo to już końcówka lata niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski to znowu ja ;) wczoraj mialam dos intensywny dzien, takze nie malam za bardzo jak cosik skrobnac, a wieczorem bylam ak padnieta, ze jak slubny poszedl do pracy to polozylam sie od razu spac ;) Kiniu co do macierzynskiego, to o ile sie nie myle jeszcze sie zalapiesz, mozesz pojsc kilka dni przed terminem na macierzynski i do konca bedziesz dostawac pieniazki z zusu, natomiast jak ci sie skonczy to prawdopodonie zostanesz zwolniona w czasie macierzysnkiego matka jest jeszcze chroniona przed zwolnieniem z pracy, natomiast po juz niestety nie :O takie u nas prawo:O Madziu zycze wytrwalosi w dmu bez meza :P Asiu jestes gdzies tam? ja na razie koncze, ide zaraz z dzieciakami do mamy, co by slubny sie w koncu wyspal :P bo po 2 nockach prawie nie spal i dzs w pracy zasypial na stojaco :P odezwe sie wieczorkiem, milego dnia a Kiniu nie martw sie na zapas wynikami, ciesze sie ze z dzidzia wszystko dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobiety :) ja już po pierwszych porannych porządkach;) od czasu do czasu muszę w szafkach poukładać, bo jak się tak tylko wyciąga i wrzuca z powrotem to potem jest taki bigos....no i właśnie posegregowałam moje ciuchy- reklamówkę wywaliłam a do tego znalazłam bluzkę, którą kupiłam w zeszłym roku i ...nie miałam jej na sobie ani razu- a tu już 2 lato się kończy, a bluzka jest na ramiączkach :/ bo ale cóż- bywa:D Kiniu! nie martw się wynikami- jeśli byłoby coś faktycznie nie w porządku to zalecono by ci natychmiastową wizytę u lekarza, prawda? najważniejsze, jak pisała Monia, to ze ty się dobrze czujesz i z dzidzią w porządku wszystko :) a w ciąży organizm różnie reaguje i zmiany zachodzą bardzo szybko ok ja kończę- mały słucha !! bajek (ostatnio woli je od tv)- może w spokoju zdązę okno umyć- w poniedziałek wracam do pracy i chciałbym przed tym ogarnąć trochę dom, bo potem to już nie będzie czasu i siły.... pozdrawiam was gorąco 👄 papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Kobietki....dzieki za wsparcie...jutro przyjedzie moja Mama więc mi powie co i jak z wynikami...zresztą idę do lekarza 11 września, więc to nie tak długo, najwyżej mi zleci ponowne badanie:) Monia dzieki za odp w sprawie macierzyńskiego...tylko trochę nie rozumiem?:/ Kiedy powinnam złożyć wniosek do szefa o macierzyński? Jeszcze przed porodem?? I co potrzebuję dołączyć do wniosku?? Chciałabym być na L4 do końca, aż do porodu a potem złożyć wniosek, albo np. kilka dni przed terminem złożyć wniosek, żeby mieć ten macierzyński jak najdłużej:)Jakie dokumenty muszę dostarczyć do szefa?? A to że po 18 tygodniach macierzyńskiego nie należy mi się już nic to wiem...niestety, ale się tym nie martwię...zarejestruję się wówczas w urzędzie pracy i tyle:)Jakoś to bedzie, teraz skupiam się na zakupie wyprawki i porodzie:) Dziś idę z Misiem na pierwsze zajęcia ze Szkoły Rodzenia...jest w szpitalu, 5 minut drogi na piechotę no i darmowa, więc dlaczego mam nie skorzystać...może i Misiek się lepiej przygotuje psychicznie, no ja też zresztą:) Madzia, ja czasem też mam taki mętlik w szafkach ze szok:/ Chociaż teraz to mam tylko jedną szafkę na ubrania, na wszystkie i się nie mieszczę...część musieliśmy przenieść do pokoju małej żeby mieć na jej rzeczy i mamy deficyt szafek na ubrania, nie mam gdzie ich kłaść:/ No ale trzeba sobie radzić...poupychałam to w czym w tym roku w zimie się nie zmieszczę i letnie też już poupychałam w reklamówki i włożyłam na dno szafy... Fajnie, że Twój mały słucha bajek...teraz to tylko telewizja i komputer dla dzieciaków:/ Przeraża mnie to...a bajki do słuchania fajnie rozwijają wyobraźnię, można zamknąć oczy i słuchać:) Dzisiaj zaczełam już sprzątanko...musiałam zrobić sobie słabiutką kawkę rozpuszczalną, bo wypiłam zbożówkę i zjadłam drożdżówkę i mi się spać zachciało, a tyle co wstałam...jakoś tak mam od 3 dni, że wstanę, pojdziemy z psem i po chleb a potem znow mogłabym iść spać:/ Pózniej przechodzi...ale wczoraj np. spałam po południu jakieś 40 minut:) Dziś muszę być na nogach, bo mam sprzątanie i małe zakupy na przyjazd rodziców, jutro też...dokończę sprzątać itp... A dziś na obiadek robię spaghetti Carbonara, kupiłam sos z Knorra, kiedyś to jadłam i było pycha, taki śmietanowo-serowy sos...mam nadzieje, ze Misiowi bedzie smakowało:) Jeszcze pranie wstawiłam...zaraz wstawie drugie póki słońce świeci na balkonie i jest ciepło:) Może coś wyschnie...szkoda że robi się już chłodniej, jakby się jesień zbliżała:( Uwielbiam słońce i nie lubię zimna:( Chyba wyjadę do Afryki:D:D:D Pozdrówki...Asia, odezwij się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, mogę się przyłączyć. mam córkę, lat dwa, pracuję jako nauczycielka, Pozdrawiam, Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×