Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfeta88

KPA P

Polecane posty

Co ty tam się czeka min. 8 miesięcy. Była opcja prywatnie na jesień ale mi nie pasowało więc czekam na kolej. Kasa w kieszeni przynajmniej. Głośno boję się wymawiać datę, tak się mniej stresuję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewcyzny!!! jestem dwa dni wczesniej:P moj chlopak skrecil kostke:P aja jestem cala:D tylko przez niego bede musiala sylwka w domu spedzic bo am syzne na 2 tygodnie((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś myślałam, że z żadnych terminów nie skorzystam, a tu proszę. Ale zapisać się można, nic się traci, zresztą sama wiesz z łokciem. Termin masz a czy pójdziesz to inna bajka. Właśnie, jakaś decyzja podjęta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hinter czyli ty jednak nie idziesz prywtanie?? bo tk looknelam piate przez dziesite:P ja tez nie ide prywtanie bo ja i tak za wszystko inne oprocz artro musze placic i do tego te 2 tys za zszywki no i juz za zabieg nie stac mnie zaplacic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok tera zprzedstawie cala moja historie bo mam dylemat:P W styczniu 2007 na nartach skakałam na hopkach, niestety jedno niefartwone wybicie.... i bach... wylądowane, ale kolano wygięło się nie w tę stronę co trzeba- tzn. do tyłu. Noga latała w każdą str. więc stwredziłam, że mimo wszystko upadnę żeby sprawdzić co się stało. Po zahamowaniu i celowej wywrotce czułam jak noga drży, jednak byłam pewna, że to tylko stłuczenie. Z trudem a właściwe biorąc kolano w ręce wepchałam je do zapięcia i dojechałam do dolnej stacji kolejki... Następnie po powrocie do hotelu postanowiłam pojechać do szpitala bo nie mogłam normalnie chodzić, tylko stanie na palcach było możliwe, bez wyprostu i bez zgięcia. Noga mimo wszytsko nie puchła (dopiero na 2 dzień widoczna była spora opuchlizna). W szpitalu (w Austrii) stwredzono tylko mocne stłuczenie i zakazano uprawiania sportu przez 3 dni. Jednak dolegliwości nie ustępowały więc po powrocie do kraju poszłam na USG, tam lekarz stwredził zerwanie ACL, powiedział żeby iść do ortopedy żeby ściągnął krwiaka, kazał kupić ortezę na 6 tyg i pózniej zobaczymy co dalej. Ortopeda ściągnął szklankę krwii i stwredził po wykonaniu USG, że przednie krzyżowe jest całe za to zerwane jest więzadło poboczne. Zdecydowałam się, że pójdę do lekarza, który ma renomę i on kazał zrobić rezonans. Na rezonansie okazało się, że zerwane jest więzadło przednie krzyżowe, poboczne uszkodzona łąkotka oraz pęknięta torebka stawowa. Wysłano mnie na artroskopię. Lekarz stwredził, że ACL jest silnie naderwane (na płytce widać białe wióry) ale mimo wszystko ma zachowaną ciągłą nić i nic z tym nie zrobił. Na dzień dzisiejszy robie PRAWIE wszystko. Jednak nie dam rady siąść z podwiniętymi nogami bo czuję starszny ból w kolanie, nie dotknę piętą pośladka, brakuje mi kilku cm (niewiele) ponadto czasem zdarzy mi sie zrobić przeprost. Lekarz, u którego byłam żeby dowiedzieć się czy mogę wrócić do nart, stwredził, że nie ma sensu mnie teraz na siłę kroić skoro funkcjonuję, ale że kolano jest luźne. Jednak porownując moje wyniki rezonansu przed zabiegiem i robione w pazdzierniku... to na tym 2 dodatkowo mam jeszcze stwredzona chondromolacje I stopnia i ciało tłuszczowe Hoffy, tzn chyba coś w tym kolanie się dzieje. Co robilibyście na moim miejscu, mam 18 lat i nie wyobrażam sobie życia bez sportu. Czekać az wydarzy się coś takiego, że rekonstrukcja będzie konieczna, albo a nóż mi się uda bez? Czy może poprostu zdecydować się na rekonstrukcję po sezonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze za mamy coraz wiecej gosci:) jesli chodzi o wiezadla to ja sie nie znam ale jesli lekarz odradza zabieg to lepiej go posluchac..mozesz skonsultowac sie z jakims innym lekarzem i wtedy podjac decyzje:) z teog co ja sie orientuje to wiezadlo prezdej cyz pozniej i tak trzeba naprawic ale jesli nie utrudnia ci zycia to moze warto poczekac:) znam ten bol bo dla mnie sport tez jest bardzo wazny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sie starzeje, moje kolano nie wytrzymuje już nawet dyskoteki :P może czas zakupić zestaw do robótek ręcznych? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ulubiona etatowa użalaczka z tematu o artro mnie objechała, jakbym była jakaś głupia i niedoinformowana, jestem zbulwersowana :P widocznie lepiej siedzieć i płakać heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megusia, nie wiedziałam, że ty masz tam jakąś ulubienicę:) hihi Chyba pójdę i zobaczę. Więc mówisz zabiegowi na łokieć \"nie\", tak? Sandra, ty już po nartach czy przed?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do MAgdziula, co do więzadeł, to ja by się zdecydowała na rekonstrukcję po sezonie. Samo się nie zrobi a może doprowadzić do innych problemów. Im szybciej zrobisz tym szybciej zapomnisz. A to akurat tak część kolana, że zapomnisz o wszystkim o ile zrobisz to w dobrym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe mam :) a gdybym dziś miała decydować, to raczej bym sie nie zgodziła, mam teraz faze anty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hinter ja juz o niestety:(( pisalam wczoraj ze musialam wrocic dwa dni wczesniej bo moj chlopk skrecil kostke i egoista nie chcial juz wiecej zostawac bo pzreciez on nie moze jz jezdzic...wrrr a ja jestem cala:D nawet tak zle sie nie jezdzilo chcoiaz przy skrecaniu kolano dawalo o sobie znac ale ogolnie spoko chyab stabilizator sie na cos wreszcie przyudal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :D Ale sie rozpisalyscie :) no rzeczywiscie do nas coraz wiecej osob zaglada :D U mnie wczoraj bylo strasznie ale szybko zasnelam :P dzisiaj tez nie zadobrze i chyba bede chora... wczoraj jak oddychalam przez nos to mnie glowa bolala :/ i w ogole boli ciagle i najlepsza dla mnie pozycja to jest lezaca... ale tylko glowa boli i troszke katar ale bardzo niewielki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie bylo naparwde super slonce swiecilo wiec nie bylo tak zimno mimo tego ze byl mroz:) w pierwszy dzien caly czas bylam na stoku a wczoraj do pamietnego momentu:P mam nadzizje ze jeszcze w tym roku sie wybiore chociaz pare razy;P dobrze ze mam w gory blisko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe "chociaz pare razy" :D:D wczoraj w ogole byla bardzo ladna pogoda za to u mnie dzisiaj tak nie bardzo :/ niebo jest zachmurzona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe weszlam przed chwilka na tamto forum i mialam ochote cos napisac bo raczej jestem klotliwa le sie powtzrymalam bo co mi to da:P ale normalnie to jets chore nas skrytykowali ze sie licytujemy kto am gorzej ze jestesmy niedojrzale emocjonalnie nastolatki a tam jest teraz jeszcze lepiej kazdy najmadrzejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×