KPA P

Jest ktoś?

Ja cały dzień dziś siedze przy kompie :( już mnie plecki bolą buuu :/

Cały dzień???????

No z małymi przerwami, ale jednak zajęło mi to dziś mnóstwo czasu.

Piszesz pracę?

Niestety tak i już mam dość :( Ale jestem już bliżej końca, więc widać malutkie światełko w tunelu hehe

Prawie kończysz?

No jeszcze jakieś 12 stron części analitycznej + te wszystkie wstępy, zakończenia i inne bajery. O ile oczywiście to co napisałam do tej pory zostanie przyjęte hehe

To jeszcze zostało. Czyli niedługo koniec studiów?:D

jeszcze chyba 6 tygodni do końca zajęć :)

To nieźle. Potem jeszcze idziesz na coś?

Będzie jeszcze jedno podejście na medycyne, chociaż z moim tegorocznym "zaangażowaniem" w nauke nie wróże sobie sukcesu hehe a jak nie medka to jakieś studia podyplomowe, jeszcze sie nad tym dokładnie nie zastanawiałam :)

Że też ci się chce:D

Czasem myśle, że mi sie nie chce :) ale z drugiej strony to jest to, co chciałabym robić. hehe a przy ostatnim nakłuciu orzekli, że ja to powinnam być ortopedą haha

Więc musisz próbować:)

Nie chciałabym być ortopedą, to nie jest specjalizacja dla kobiet hehe

A kim?:)

Nie wiem, ale na pewno nie internistą, specjalistą medycyny rodzinnej, dermatologiem i ginem ;) Może anestezjologiem :)

Odpowiedzialne bardzo.

Odpowiedzialność jest wpisana w ten zawód i w każdej specjalizacji można popełnić błąd, który może kosztować czyjeś zycie.

Aczkolwiek natężenie tej odpowiedzialności jest różne.

Coś ostatnio to pisanie ciężko idzie. Dzisiaj wzięłam ostatni raz leki. Teraz tylko muszę dwa tygodnie poczekać żeby pójść zrobić badania, a potem do ortopedy.

Ciężko idzie, bo jak widać niezbyt ma kto pisać ;)

Hehe... Ciekawa jestem czy ten zastój to przez śliczną pogodę czy przez brak dolegliwości ? :P

Nie no my z Hinter czasem popychamy temat do przodu, nie wiem tylko czemu inni go zaniedbują heheh

Ja ostatnio byłam bardzo zajęta a weekend spędziłam na działce... więc mnie nie było... :P A jak Megusia Twoje stawy ?

Ja akurat ledwo co mam czas na cokolwiek, mimo to coś zaglądam.

A moje stawy jak zwykle, norma, więc nie narzekam, bo zawsze może być gorzej :) a jak Twoje kolana?

Myślałam że jest troszkę lepiej ale po weekendzie stwierdzam że ta poprawa chyba jest przez to że nie ćwiczę na wfie itp. bo pojechałam na działkę i strasznie mnie potem bolały. Z resztą teraz też mnie bolą.

No ale przecież nie można się całkowicie pozbawić ruchu, bo wtedy jest jeszcze gorzej. I nie rozumiem też czemu niby nie można ćwiczyć na wfie, w końcu to nie są jakieś mega przeciążające ćwiczenia. A najlepsze jest to, że jednym lekarze zabraniają wszystkiego, a innym na wszystko pozwalają heheh