w toalecie publicznej...

Oooo właśnie! Od dziś bede spuszczać wodę zanim się wysiusiam :) dobrey pomysl i jeszcze lepsza ochrona przed syfilisem :p I mam tez schize co do papieru toaletowego w publicznych toaletach. Brzydze sie ich... Wole swoje chusteczki higieniczne, bo boje sie ze wczesniej ktos z obsikana reka urwal kawalek i zamoczyl tez pozostaly, ktorym potem kazda z nas moze sie podetrzec, blleee. No :)

co do telefonó to sie zgadzam-niezły syf jest na tych słuchawkach:-oDobrze,że są komórki i już tak często nie korzysta sie z publicznych tel.;)Aha i jeszcze co do pieniędzy to zawsze myję ręce po zakupach czy po liczeniu pieniędzy:-PNigdy nie wiadomo kto mial je wcześniej w łapach:-o

aaaaa i tez zle sie czuje jak wychodze z brudnej toalety - nie z mojej winy oczywiscie - i ktos wchodzi po mnie... Boje sie ze mysli ze ze mnie taki brudas.

Prosze mi tu nie zmieniac tematu na pieniadze i telefony! To jest topik o publicznych toaletach :p

najgorzej jak wchodzę a tam pływa taki balasek i się nie chce spuścić :O:P

:)

Uuuu w takiej z balaskiem to juz nie zrobie na bank. Szukam nowej albo z bólem brzucha wstrzymuje :d

O fujara:O Ja mam jakąś blokadę i nie potrafię załatwić się w innym miejscu niż w moim prywatnym kibelku:)

ale... jak to???

Poza domem nie chce mi się siku, zawsze to robię przed wyjściem. Każdy mi się dziwi bo potrafię przesiedzieć 4godz przy piwku bez oddania kropeli. A to że siedziałam 8h w szkole bez siku to był już standard

to masz mocne nerki ja bym nie dała rady...

chocbys trzachal dwa tygodnie. zawsze kropla wpadnie w spodnie.

:D:D:D czy mężczyźni wycierają członka w papier? czy tylko potrząsają? :P

Ja też staram się trzymac jak najdłużej moge no ale czasem poprstu nie da rady i trzeba skożystać z publicznej toalety:o Kupy nigdy nie zrobie w innym miejscu niż dom, nawet nie ma mowy, poprostu mi nie wyjdzie:D.A sikam standardowo z lotu narciarza, tak ze slychac mój wodospad na cały kibel:D Papieru publicznego tez nie używam tylko swoich chusteczek.Zawsze myje rece i po umyciu nie dotykam niczego wiecej w toalecie, klamke otwieram łokciem:D

Unijny liberale tylko pamiętaj że trząchanie więcej niż dwa razy to już przyjemność

uhahaha,śmieszny topik,niezle sie usmialam :D Ja tez sikam \"na malysza\":D (Ciekawe co nasz Adas powie na taka nazwe,hehe).Nigdy nie siadam w publicznej toalecie.Staram sie korzystac tylko wtedy,kiedy mnie naprawde\"przypili\" :D Klamke otwieram papierem i korzystam ze swoich chusteczek.Po umyciu rak nie dotykam juz niczego wiecej. Ktos juz wczesniej pisal,ze najtrudniej jest zalatwiac sie,gdy nie ma zadnego wieszaka zeby powiesic na chwile torebke np.Wiec nieraz lapie ja broda:D haha

a ja jestem Dama i wogole nie sikam bo mi prestizx nie pozwala i mi jako Damie nie przystoi.

moja kumpela wiesza sobie torebkę na głowie

niezłe akrobacje aby się załatwić:-D

moja znajoma zawsze sika przodem w stronę spłuczki za nią się trzymając :D

qwertz no włąsnie o to mi chodziło;) coś się dziś wygadać nie mogę:(

czy krzywe nogi u Niewiasty utrudniaja badz ulatwiaja jej sikanie? co o tym sadzicie?

krzywe nogi zdecydowanie ułatwiają :) a jak ktoś długo sika to mięśnie ćwiczy

Jak podłoga jest mokra to trzymam sobie porty za nogawki

:D sobie wyobrażam taką pozycję... startową :P

...zębami! :D

a czy Niewiasty niewinne jak sie tak napinacie do startu to zdarza sie Wam dzwięknąc?

dźwięknąć?! :D nie raz...:O:P

wystawał zza spódnicy:-o

ja se kiedyś kieckę z tyłu w rajstopy wsadziłam