odnośnie maseczek na włosy

hello Kobietki! mam takie pytanko, wlasciewie chcialabym dowiedziec sie co sadzicie na pewien temat. otoz jestem blodnydna, raczej jasna, ale moje wlosy sa w nie najlepszym stanie. i znalazlam taka maseczke z żółtka i soku z cytryny na wlsoy, ze ma pomoc. ale jednoczesnie chcialabym je troszke podjasnic bo przez zime sciemnialy. no i tu pojawia sie pytanie.bo maseczke z żółtka naklada sie 30 przed myciem gloqy i potem splukuje, a rumiankiem przemywa sie po umyciu wlosow. i czy mozna tego samego dnia najpierw zastosowac meseczke żółtkowa a potem po umyciu wlsosow szamponem zastosowac rumienek? czy tak nie wolno łączyc? i jeszcze jedno....czy stosujać takie maseczki wolno równocześnie sotsowac takie normalne kupowane w sklepie odzyki do wlosow?

eejjj kobietki......odpowiedzice prosze............bo mi sie smutno robi.:(

jeśli chodzi o maseczke, mycie, odżywke i płukanke. Ja tak nie raz robiłam, tylko inne składniki

ja tez robie maseczki z zoltek i oliwy z oliwek przed mysciem raz w tygodniu pod folie i na to cieply recznik potem myje i mozna plukac ru,iankiem kiedys tak robilam mialam fajny kolor wlosow taki troch rudawy gotowe maseczki tez mozesz klasc raz mozna wlasnej roboty innym razem kupna ja po kazdym myciu uzywan odzywke do dsplukiwania bo mam wlosy krecone i inaczej ich bym nie rozczesala o ile odzywki mozna stosowac po kazdym myciu to juz masek nie