Jak poznac, ze sie spodobałam męzczyźnie?

Drogie Panie ( i panowie tez):) Czy macie jakiś sposób aby poznać, ze podobacie się komuś? Czy potraficie poprawnie odczytywać mowę ciała? Czy zostałyście kiedyś poderwane w jakiś niecodzienny sposób? czekam na opinię. Panowie zapraszam również do dyskusji :)

up up up!

zwykle wtedy sie ciagle patrzy, usmiecha i zaczepia

ja np poznaje po ukradkowych spojrzeniach, zakłopotaniu i "kręcenia" się niedaleko mnie ;)

Po spojrzeniu. Ale czasem i po nadmiernej bezpodstawnie okazywanej antypatii. To się widzi i już! :)

Antypatii???????? a to ciekawe! co przez to rozumiesz Justyno?

A niektórzy mówią od razu, że im się spodobałam. Ja wolę jednak nutkę niepewności - tak jest przyjemniej. Przyjemności trzeba sobie stopniować.:)

dokładnie! chyba najprzyjemniejsze jest zdobywanie:)

Zdobywanie, kokieteria? Co masz na myśli?

Podrywanie tej osoby, niepewnośc uczuć, wszystko to co jest przed tym właściwym "chodzeniem" :)

"Jak poznac, ze sie spodobałam męzczyźnie?" co za pytanie? Popatrz miedzy jego nogi. Jak namiot stoi, to mu sie podobasz.

No tak, antypatii. Np. gdy facet chce, a nie może. Albo gdy jest nieśmiały i średnio potrafi swobodnie obcować z kobietami.

dfsdsd--- nie zawsze Ale Justyno, antypatia to mi się od razu kojarzy z czymś bardzo negatywnym..

Hehe, tak, namiot prawdę Ci powie.:)

Kokieterio, i dobrze Ci się kojarzy. Ale ta antypatia jest nieuzasadniona i nadmierna. Może złego słowa użyłam, chodzi o chłód, obojętność, trochę gniew. Niektóre kobiety też tak maja przecież, że wobec mężczyzn im obojętnych zachowują się miło i sympatycznie, a względem tych podobającym im się są nadmiernie chłodne.

Przeciez to dziwne--- ty sposobem tylko odpychamy osobę którą przeciez chcemy uwieśc?

co wy wszyscy tak z tym wzwodem? jak jade w autobusie i jest jakis fajny chłopak, który rzuca mi ukradkowe spojrzenia to mam mu od razu patrzec między nogi?

"Niektóre kobiety też tak maja przecież, że wobec mężczyzn im obojętnych zachowują się miło i sympatycznie, a względem tych podobającym im się są nadmiernie chłodne." mnie by to odstraszylo i bym zrezygnowal. Skoro widze, ze kobiecie nie zalezy, to po co mam sie starac, byc natarczywy?

dfsdsd ja to odbieram podobnie

widzę w jego oczach bo ma rozszeżone źrenice kiedy patrzy na mnie...nie muszę patrzeć między nogi od razu bo to nietaktowne jest a ja nie mam już nastu latek,żeby uchodziło mi to płazem ;)

Ale czy patrząc na faceta z objawami jakie opisujecie moze nas zmylic? czy zawsze mozemy byc pewne że na 100% się mu podobamy? mnie juz wiele razy takie odczucie zwiodło....

1. nie 2. nie 3. nie i to wyczerpuje chyba wszystkie pytania

Niektórzy widzą to, co chcą. A niektórzy to, co jest. :)

Ja tam widzę. Ale przecież nie zawsze jest tak, że jeżeli się komuś podobamy, to ten ktoś musi mieć ochotę na coś więcej. Może chce tylko podziwiać piękno.:D

A wedlug mnie jak facetowi zalezy sam podejdzie i zapyta. Jak taki co tylko siedzi i sie gapi to dla mnie ie wiadomo czy zalezy czy tylko zarty sobie robi (bo tez juz mi sie tak zdarzylo)

agnesina jak to zarty?opowiesz?

Raz (to bylo pare lat temu) siedzial sobie na murku i sie gapil, usmiechal, robil oczka. Mile to bylo i myslalam ze w koncu podejdzie i cos zapyta bo wydwalo sie ze jest konkretnie zainteresowany. Potem podeszli do niego kolesie on im pokazal mnie, zaczeli wszyscy robic do mnie oczka, pchac go w moim kierunku. Niezbyt do bylo mile wiec sama odeszlam. Od tego momentu zaczelam nienawidziec takich zabaw. Albo facet ma jaja i podchodzi albo spadaj na bambuko.

p. Justynaaaa - to jak w takim razie poznac, ze kobiecie nie zalezy? Nie chcę byc natarczywy. Swoja droga, to sa gierki, ktore nie za bardzo mi sie podobaja. Lubie konkrety, albo sie sobie podobamy i to okazujemy, albo nie.

dfsdsd Kogo znów moje śliczne oczy widzą?:P Jak nie zależy, to spławia. Ja jak mam kogoś po dziurki w nosie, to albo się żegnam i sobie idę, albo proszę, by to on sobie poszedł. Ale "podoba się jej" to nie to samo co "zależy jej". Wszystko można w oczach wyczytać.