Musze sie wygadać-poczytaj jeśli masz chwilke...

Wstaje dzień...Piękny upalny poranek.Duży pokój,na środku czarny stylowy stół,dwie duże kolumny i wierza,duże wnętrze,pod ścianą łózko a na nim różowa pościel i poduszki.Spod poduszki widać czarną głowę...Ktoś śpi...To ja... 8:05-długo spałam jak na mnie.Spoglądam w telefon-tradycyjnie sms od ukochanego,kilka miłych slów i zapewnienia miłości...Biorę pilot i włączam tradycyjnie vive-z nową jakieś pustel;aski wywijają dupami-koszmar...Przyglądam się im chwile i podnoszę się-zerkam w lusterko które zawsze jest obok mnie...Tradycyjnie czerowy ryj od nałożonego wczoraj wieczorem kremu z kwasem i stos nowych pryszczy..Odechciało mi sie wszystkiego.Biegne po cichu zobaczyćczy siostra i babcia jeszcze śpią,coby nie daj boze nie zobaczyli mnie w takim stanie i wchodze do łazienki.Wyciskam krostki,rozdrapuje ranki...Chce mi sie płakać-dlaczego j-myślę-ile jeszcze będę się z tym męczyć!Myslę przez łzy.Biorę z kosmetyczki krem o karmelowym kolorze i zakrywam największe krosky i plamy na mojej twarzy żeby nikt nie patrzył jak na prawe wyglądam.Wstydze się nawet siostry a o reszcie nie wspomne...Idę do pokoju,zamykam okno,robie pół mrok i wracam do łózka,zasypiam z nowu patrząc w lusterko... 10:07-trzeba zmierzyć sięz rzeczywistością...Idę do łazienki doprowadzićsię do porządku chociaż to przychodzi mi z coraz większym trudem... Koroktor,puder jasny,puder ciemny,jeden podkład drugi podkład...Niby ok chodź wygląam jak tapeciara,ale co tam,może chociaż dam rade przebiec sie do sklepu...Podchodze do okna,patrze w lusterko-boże!!!!!przy tym świetle wyglaam okropnie!!!!Wracam do łazienki jweszcze bardziej poirytowana.Chaotycznie nakładam coraz większe warsty pudru z łzami w oczach.Wracam do okna-ujdzie w tłoku.Maluje rzęsy,powieki,osta.Śmieje sie ironicznie sama do siebie.Już mi żal tych facetów którzy się za mną oglądną na ulicy nie wiedząc z kim mają tak na prawdę do czynienia... Mini spódniczka,nowe szpilki...Czuję się dobrze a raczej wyglądam dobrze...Uchodzę za największą laskę w Słupsku... Adoratorów nie brakuję...Dzwonia starzy kumple,nowo poznani...Przyjaciele,ukochany...Spoglądam w lustro po raz setny-''dzisiaj nie mogę,wyjeżdzam na tydzień''Uf będe miała spokój przez dł€ższy czas,moze uda mi się doprowadzić twarz do porządku...Marzenia ściętej głowy... Wracaj do domu.Nie wyglaam juztak dobrze.Słońce zniszczyło moją tapete,jestem zmęczona zdenerwowana.Inni idą na plarze jadą nad jezioro-mi żyje ucieka między palcami...Zmywam makijarz i wracam do mojego kremu.Sztuczny uśmiech i jakoś tam dzień zleci... Moję życie to paranoja od trzech lat...Sama już nie wiem jak sobie poradzić...Raz lepiej raz gorzej ale nigdy nie dobrze...Modle sie żeby ten koszmar w końcu sie skończył i życie zaczęło się dla mnie na nowo...A teraz pewnie będe szukała w internecie kolejnego cud-środka na trądzik...

tak mi przykro :( jeszcze bardziej ze nie moge ci nic poradzic (nic sprawdzonego) ja nigdy nie mialam tradziku, czasami zdarza sie 1-2 syfki i tyle (nawet sie ich nie pozbywam, bo zwykle jest pozniej gorzej) leczysz sie u dermatologa? jaki to rodzaj (bo jest wiele odmian) ?

".Spoglądam w telefon-tradycyjnie sms od ukochanego,kilka miłych slów i zapewnienia miłości." a pomysl o osobach, ktore rowniez mja ten problem, ale rano nie czytaja smsow od ukochanego... wlasiciwie po tamych slowach moglam przerwac cztac to co napisalas, ciesz sie, ze masz kogos...

leczenie jest zbyt kosztowne i zwykle mało skuteczne.Myślę,że jeszcze młodzieńczy bo mam 18 lat...

no nie brzmi to rewelacyjnie... mysle ze duzo twoich problemow z cera wynika z tego ze stosujesz bardzo duzo kosmetykow- pory sa wciaz zatkane wiec wciaz pojawiaja sie stany zapalne pod skora. najlepiej by bylo gdybys mogla gdzies wyjechac i odstawic na troche pudry, podklady itd. tylko jakis pozadny krem i ewentualnie korektor antybakteryjny. polecam jednoczesnie wizyte u dermatologa i probe akceptacji samej siebie-widzisz masz chlopaka, nie nazekasz na brak powoodzenia- faceci nie leca na podklad przykryty pudrem tylko na calosc-figure wlosy i ladna buzie :)

podstawowa rzecza jest zdiagnozowanie jaka to odmiana ! jest ich tak wiele, ze tylko lekarz moze tak naprawde stwierdzic jaki to jest !!! pozniej dermatolog dobera leczenie ale podstawa leczenia jest terapia wewnetrzna (antybiotyki) pozniej dobiera sie : - leczenie bodzcowe - hormonalne - zew. chemiczne i bologiczne - fizykalne -chirurgiczne - zluszczenie, pochodne kwasu wit. A itp. musisz udac sie do lekarza, musisz !!! sama sobie mozesz nie poradzic i co ? pomysl o tych bliznach !

Jużnie raz rezygnowałam w makijarzu ale czułam sie jeszcze gorzej...Czasem nie malowałam się bo wyglądałam na prawdę dobrze...ale to trwa góra tydzień... Tak mam faceta racja ale nawet jego unikam i mam do siebie o to żal...Domyślam się,że on mógłby mi pomóc bo sam przez to przechodził w młodości ale nie mam odwagi...Wierze,że ''jakoś''sobie poradze...

w takim razie, powodzenia !

ajapowiemtylkotyle-> zgadzam sie z Toba

Tez miala taki problem z tradzikiem w wieku 18 lat, pozniej odstawilam puder na rok i cera mi sie poprawila, w czasie przerwy chodzilam na solarium-to pomaga bo wysusza. Teraz mam 25 lat i nieraz uzyje pudru, ale tylko w kremie,a wieczorem porzadnie myje twarz bo jak tego nie zrobie to rano mam juz male krostki. Polecam kupic masc z antybiotykiem! pomaga. Albo przemywac afrodyta. Polecam zrobic sobie ze 2 tygodnie przerwy od pudru- posiedzisz w domu i sie podleczysz, a jak ktos sie spyta co ci jest to powiedz,ze masz uczulenie!!!! i tyle.

Ja cie doskonale rozumiem! Choć jak narazie z moja skórą jest dużo lepiej dzięki mojemu nowemu sprawdzonemu i taniemu sposobowi! Jeśli masz jeszcze chęci i czas to sporóbuje ci pomoc :)

Ja sie lecze ponad 2 lata. Dermatolodzy, antybiotyki, poprawa byla owszem, ale na jakiś czas. Teraz pozostalo mi pare przebarwień ktore dzieki mojemu nowemu odkryciu juz prawie zniknęły oraz zaskórniki ktorych tez jest juz coraz mniej :)

Cześć! Ja mma identyczny problem od ponad 10 lat. Zaczęło się jak miałam 11 od wielkiego nacieku koło nosa, miałam go usówanego chirurgicznie i została po nim duża blizna. Potem było tak samo, trądzik młodzieńczy do tego wielkie nacieki,które zostawały na mojej buzi czasem parę mieśięcy do tego błyszcząca cera. Żeby sie lepiej czuć kupowałam najdoroższe podkłady mocno kryjące i korygowałam nimi cerę. Tak samo jak Ty miałam chlopaków i adoratorów bo na zawnątrz byłam otwartą, imprezową dziewczyną a w środku płakałam i jak nikt mnie nie widział płakałam, że mam taka cerę i że to przytrafiło się właśnie mi. Teraz mam 23 lata, jestem po terapi reacutanem, to naśilniejszy środek na rynku, koszt mieśiecznej kuracji to 300zł, Nie pochodzę z bogatej rodziny, ale mama rozumiala mój problem na tyle, że jakoś mi finansowo pomogła. nacieki już mineły ale lekki trądzik utrzymuje sie nadal, do tego te blizny. Sama zarobiłam na terapie antybiotkową, stojąc na promocjach w hipermarketach - praca w weekendy i można trochę zarobić, kuracja pomagała doraźnie, potem trądzik znów wracał. Przez rok bralam tabletki antykoncepcyjne, bo u mnie to kwestia hormonów, ale jak je odstawiłam to dalej borykam się s trądzikiem. Napisałaś, że jesteś z Słupska, ja jestem z Gdyni i są tu w trójmieście bardzo dobrzy dermatolodzy, którzy może właśnie Cie wyleczą, polecam dr Rottera z Gdyni z ul. Warszawskiej oraz dr. Placka przyjmującego w Batorym w Gdyni. Myślę, że leczenie trzeba podjąć, bo bez sensu nic z tym nie robić i do tego zatykac jeszcze sobie pory, to błędbe koło. Do tego jeśli masz problemy z bliznami potrądzikowymi tak jak ja to polecam spłycanie ich kwasami owocowymi bądź dermabrazja diamentowa albo laserem -cena kolo 150zł za zabieg, ja jestem po 7 takich zabiegach i moje blizny już o wiele przybladły. Wiem, że to spory koszt, bo ja sama musiałam na nie zarobić, ale wierz mi, warto było. Do tego myślę, że na początku powinnaś pogadać ze swoim chlopakiem o swoich obawach i problemach albo z najbliższymi- babcią i siostrą - myślę, że rodzina i osoby ktore Cie kochają za to jaką jesteś w środku a nie na zewnątrz powinny Cie zrozumieć. Sama napisałaś, że masz partnera, któremu się podobasz, on widzi Twoje piękno i nie musisz przed nim sie chować. Wiem doskonale jak trądzik i problemy z cerą mogą wpływać na samoocenę, oraz nasz obraz siebie. Studjuję psychologię i od niedawna pojawiła się nowa gałąź tej dziedziny -psychodermatologia, wiem, że jest psycholog z SWPSu Sopockiego, który się interesuję tym zagadnieniem, może powinnaś się z nim skontaktować i pogadać też o swoich obawach. Taka osoba może dużo pomoc i podnieśc Twoja samoocenę . Po twoim poście wynika, że nie potrafisz akceptować samej siebie- wiem ze to trudne, ale spójrz na to z innej strony, Twój chłopak Cie akceptuje i kocha. Spróboj dostrzec w sobie to, co on w Tobie widzi i pokochać siebie. Ja sama wiem po sobie jak cięzko jest pokazać sie partnerowi bez makijażu, zawsze jest lęk przed oceną ze strony innych, ale mój partner jest najlepszym dowodem na to, że dla mężczyzn nie liczy się tylko to jak wyglądasz. Myślę, że możesz mieć dużo innych atutów, które mogą wabić facetów i sprawiać, że Twoje ciało jest piekne- ładne nogi, pupa, biust-to są największe atrybuty kobiet. po za tym w relacjach najceniejsze jest Twoje wnętrze, charakter, osobowość. Kobieta pewna siebie, kochająca siebie emnauje inną aurą, inaczej sie porusza,przyciąga do siebie ludzi. Mam nadzieje, że Ci sie uda walka z trądzikiem i że ja wygrasz, nikomu nie życzę żeby przechodził takie piekło jak ja czy Ty. Mam też nadzieję, że kiedyś zaakceptujesz siebie i swoją skórę która jest cześcią Ciebie i będziesz się dobrze czuć z samą sobą. Życze Ci duzo szczęścia i miłości oraz powodzenia.

Ja mam ten sam problem, a mam juz 23 lata. Jednak ja nie mam zgrabnej sylwetki, mam paskudne grube udziska :( Nic się z tym nie da zrobić, bo jak zaczynam odchudzanie to na wierzch wychodza mi żebra, zanikają piersi, a nogi i dupa dalej kolosalnych rozmiarów:( Ty masz dopiero 18 lat, idz do lekarza z tym problemem i zrezygnuj z tapety.

topiku ???

Domyślam się,że nie ja sama mam taki problem...Ile ludzi tyle ''sprawdzonych''metod...Ah.Teraz jest lato-kolejny z resztą zmarnowane tak więc siedze w domu całymi dniami,ale już boje się września...Zaczynam nauke w LO.Już raz zrezygnowałam ze szkoły z oczywistych powodów...do dziś tego żałuje:(

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=197242&page=48 Przeczytaj sobie ten topik prosze cie! Nie musisz wszystkich stron bo ich jest tam duzo ale tak z 10 pierwszych. A jeśli masz jakies pytania co do tego to pytaj mnie bo ja juz jestem doświadczona w tej sprawie :) Tu jest informacja odnośnie tego peelingu. Ale to sie tylko tak nazywa więc sie nie bój ;) Kwas migdałowy otrzymywany jest poprzez hydrolizę wyciągu z gorzkich migdałów. Jego antybakteryjne i odbarwiające działanie już od lat wykorzystywane w medycynie w leczeniu takich problemów skórnych jak: trądzik, fotoaging czy nieregularne przebarwienia. Struktura chemiczna kwasu migdałowego podobna jest do struktury stosowanych i znanych antybiotyków. Jest substancją nietoksyczną. Zainteresowanie ze strony naukowców wzbudził fakt podwójnej natury kwasu tj. tak jak AHA posiada on znaczące działanie kosmetyczne oraz udokumentowane działanie antybakteryjne. Peeling kwasem migdałowym daje efekt widocznej poprawy płytkich zmarszczek u pacjentów od I do IV fototypu, rozjaśnienia nieregularnych przebarwień powierzchownych oraz pozapalnych, redukcji melasmy, a ze względu na bakteriobójcze właściwości kwasu migdałowego możliwa jest poprawa stanu skóry z trądzikiem pospolitym z obecnością zaskórników i krost zapalnych. Dostępne są dwie formy peelingu migdałowego: ALMOND 50 - zawiera 50% kwasu migdałowego, kwas fitowy, EDTA (kwas etylenodiaminotetraoctowy), glikol propylenowy. ALMOND PLUS - zawiera kwas migdałowy 70%, kwas tioglikolowy, kwas fitowy, glikol propylenowy. Zaletą peelingów jest znikome ryzyko powstawania pozapalnych hiperpigmentacji oraz możliwość wykonywania zabiegów przez cały rok. Kwas migdałowy może być stosowany w połączeniu z kwasem kojowym i fitowym, salicylowym, wyciągiem z winogron, substancjami przeciwutleniającymi, rezorcynolem, kwasem tioglikolowym. Wskazania: Najczęstsze wskazania do peelingu migdałowego są : trądzik i blizny po trądziku, skóra łojotokowa, fotostarzenie skóry. Zabiegi mogą być powtarzane co 15-30dni.

a taki peeling mozna kupicczy to tylko u kosmetyczki?Widze,że to teżz kwasami a ja teraz używam acne derm też z kwasem...

To kupujesz przez internet. A to że stosujesz acne derm to nawet lepiej bo twoja skóra jest juz przyzwyczajona do kwasów :) Ja też stosuje acne derm :) Robisz go sama w domu. Koszt bardzo niski a efekt super :) Naprawde warto sprobować szczególnie teraz kiedy masz wakacje bo w rok szkolny nie ma kiedy tego robić.

Miałam trądzik wyleczylam sie , buzie mam fajna....mialam 17- 18 lat i tak samo robilam i myślalam...Panie Boże zrobie wszystko zeby ten tradzik zniknął.... Dzisiaj mam 24 lata i wiesz co?? Jestem super laską, z gladka buzią....niestety rano od 2 tygodni nie czytam sms od ukochanego...i chetnie zamieniłabym sie z Tobą.... GŁOWA DO GÓRY....tradzik zniknie...a miłosci sie juz nie odzyska....

blond wamp a to dlaczego nie czytasz już od 2 tygodni sms od ukochanego?

a jak myślisz...zostawił mnie....:(

Tak na marginesie acne derm jest do dupy. Stosowałam przez miesiąc i nic nie działało.

Ojej to wspólczuję :(. Miał ku temu jakiskonkretny powód?

niestety...nie...nie chce o tym tutaj pisać...ale problem autorki, mimo, ze wydaje się jej, ze jest mega i w ogóle...to dla mnie...\"pryszcz\" bo ja tez to przezywalam i mialam chlopaka i nie ceniłam sobie tego...dla mnie istnial tylko problem trądziku...a teraz widze, ze robilam bład i ze można bardziej cierpieć i być skrzywdzonym... a co do acnedermu....mnie pomogl..i retin A....;)

koszmar dokładnie obsesja ale teraz jest super ja chodziłam do dobrego dermatologa i mnustwo lekarstw wypróbowałam poza tym regularne wizyty na wyciskanie u kosmetyczki i najbardziej pomogła mi wizyta u ginekologa od kiedy przyjmuję tabletki antykoncepcyjne yasmin moja cera jest idealna, moja rada to wizyty u specjalistów nic na własną rękę zobaczysz bedzie lepiej liczy się buzia rysy twarzy a cera jest do "zrobienia"

też czasem łapie sie na tym,że mój facet idzie ''na bok''...Dla mnie loiczy sie tylko ta cholerna twarz.Jak ognia unikam niezapowiedzialnych wizyt a o wspólnych nocach jużnie wspomne.Tak się składa,ze ja też będe brała yasmin.Dzisiaj powinnam dostać okres i wziąść pierwszą tabletkę... PS:a na jakich stronach mozna to kupić? Co do acne derm to narazie nie moge sie wypowiedzieć bo używam go od tygodnia...

na www.mazidla.com

przestań sie tak bardzo malować, ja mam dość czystą cere, ale pare razy załozyłam na siebie taka tapete i od razu miałam duzo ogroomnych pryszczy! przecież skóra pod czymś takim nie oddycha. I pamiętaj że nie możesz jej przesuszac kup sobie cały zestać kosmetyków nawilżających cere, do tego borasol w aptece i to wystarczy

Hej, ja bym ci radziła pic herbatke z bratka i uważać na to co jesz. Ja mam pryszcze tylko wtedy np. kiedy jem czekoladę, moj mąż ma jek pije kawę. Jedzenia ma tez wiele z tym wspólnego. I tak jak dziewczyny radzą idź do lekarza bo szkoda zdrowia. Pozdrawiam