Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Adamisia Ty mnie nie strasz z ta glukozą:) bo ja idę na to badanie w poniedziałek....ja mam na skierowaniu napisane że obciążenie 50 g glukozy,cóż jakoś musze przeżyć. Agoosia nie wiem czy to badanie jest obowiązkowe,ale wiem że robi sie je mniej więcej w połowie ciąży po to aby wykluczyć cukrzycę ciążową.Z tego co się orientuję to nie wszyscy lekarze dają skierowanie na takie badania-wiec chyba obowiązkowe nie jest:) Co do Pomarańczka to najlepiej ----NIE KARMIĆ TROLA po prostu ignorować znudzi sie jej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za to że jesteście !!! pomarańczkę pomijam... net ma to do siebie iz wydaje nam sie iż pozostajemy tu anonimowi...niestety albo stety tak nie ma do końca gdyż każdy komputer ma swoje IP i można go spersonalizować... ktoś pytał o surówkę...ja drobno szatkuję czewoną kapustę, solę ją tak by zmiękła, dodaję czwerowną cebulkę pokrojona w kosteczkę lub czosnek, łyżka majonezu lub gęstej śmietany, do tego pieprz, odrobina maggi i palce lizać... lub wersja na słodko kapustka, starta marchewka, rodzynki, łyżeczka cukru i łyżka śmietany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agosia - z tego co ja się orientuję, to raczej wszyscy to badanie robią (moje znajome, które były bądź są w ciąży robiły wszystkie) Chodzi właśnie o cukrzycę ciążową - podobno, gdyby się ją ew. miało to na pewno ma to wpływ na dziecko lekarze przepisuję oczywiście wówczas leki i na pewno dieta specjalna jest obowiązkowa. Ten rodzaj cukrzycy generalnie ustępuje po ciąży. Coś koło 24 tc się to robi chyba (w każdym razie po 20 na pewno) ja idę 17.12 ponownie do lekarza i już mi zapowiedział, że dostane skierowanie na to właśnie badanie. Podobno to syfffff okropny do wypicia, niektórzy piją ta podobno z cytryną .... Uważam, że zawsze lepiej sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja idę 20 grudnia to pewnie się dowiem, myślałam po prostu ze to wychodzi na zwykłych badaniach krwi, tam przecież tez jest cukier...ale to pewnie mnie tez ten przysmak czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isa22: paradoksalnie nie powinnam się przecież obawiać,bo nie rodzę 1-szy raz a trzeci ale właśnie teraz się jakoś niepokoję najbardziej:( pierwszy raz bez stresu,bo kompletnie nie wiedziałam co mnie czeka,drugi raz z przekonaniem,że nie może być gorzej niż za pierwszym a ludzie w Oświęcimiu gorzej cierpieli(może głupio ale tak myślałam:O) a teraz mam momenty takiego strachu ,że brrr.... ten poziom glukozy jest badaniem obowiazkowym,niektórym konowałom nie chce się zlecać podobnie jak np.toksoplazmozy..... ciaża cukrzycowa może być groźna dla malucha więc lepiej samemu poprosić jeśli pan doktorek\"zapomni\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
między 31 i , jest spacja więc raczej skopiować ,wkleic w pasek,usunąć spację i działa.. spadam do domku ...... miłego andzrzejkowego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie dziewczyny, jakieś szalone plany Andrzejkowe? będziecie wróżyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo, ja chyba będę sobie wróżyć czy chłopak czy dziewczynka :)))) mój mąż jutro idzie na imprezę, ja nie chce, bo tańczyć nie bardzo, pić tym bardziej, tylko się dymu nawdycham i z pijakami się użerać na koniec mi przyjdzie ;) .... niech się chłop zabawi - póki jeszcze może :) Ani ja ani mąż nie mamy z tym problemu, żeby drugie poszło się pobawić samo, ja wcześniej często chodziłam gdzieś na imprezy z koleżankami, mąż z kolegami i oczywiście również razem :) - kwestia zaufania mi więc przyjdzie szaleć z z pilotem od TV ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja byłam właśnie dzisiaj na badaniu obciążonym 75mg glukozy po wypiciu tego świnstwa nie wolno 2 g jeść.Najlepiej tez dnia poprzedniego nic słodkiego nie jeść.Ja już byłam raz 2tyg temu i wyszedł mi zaduży cukier nastraszyli mnie i kazali powtórzyć badanie 2 dni nie jadłam słodkiego co przyszło mi z wielką trudnością i wczoraj od 18.30nic nie jadłam ,po badaniu wróciłam ok12.30 do domu (muszę dojechać14km)ale myślałam,że nie dojdę chyba się odcukrzyłam miałam,zachwiania równowagi i robiło mi się ciemno przed oczami ale WYNIK MAM DOBRY więc proponuje tym którzy muszą dojechać wziąść małą przekąske pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! Witam mala!jak Ci sie u nas podoba? pisalam do Was juz rano ale mi sie skasowlo wszystko i sie wkurzylam.Mnie tez jeszcze nie leci siara i piersi jakos przestaly rosnac a ja kupilam sobie taki ladny staniczek. Chcialam napisac jeszcze odnosnie zwierzat bo ja mam w domu prawie zoo 2psy jeden owczarek niemiecki drugi kundelek 2 papugi ktore sie dra niesamowicie (mam juz ich dosyc) i moze je sprzedamy ale za to moj maz kupuje Zako ta gadajaca ale mysle ze ta juz lepsza niz te 2 i jeszcze do tago mamy 3akwaria dobrze ze rybki nie gadaja bo oszalec mozna by tu ,psy sa domowe takze nie wiem jak to bedzie jak dzidzius sie urodzi.J utro ide do pracy podbic ksiazeczke i wziac kaske ciekawe jaki bedzie klimat bo tak jak Wam pisalam wczesnie nie mam dobrych relacji z szefowa a napewno ona bedzie takze trzymajie kciuki. Aja ubranka i duzo innych rzeczy dostane od mojej siostry ktora urodzila2 MIES.TEMU takze narazie sie nie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ciekawe czy ta glukozę można na sucho zjeść :) bo mi na sucho smakowała zawsze i nadal smakuje :) a z wodą to faktycznie okropność. Z tego wynika ze z 3h po obudzeniu będę na głodniaka... nie no ja tego nie wytrzymam. Na razie nie mam na to skierowania, więc się nie przejmuję. Obżarłam się frytkami :) pycha a jakie niezdrowe - sama robiłam nie z mrożonki ale z pyr :). Od wczoraj mam brzucho, 77cm w pasie a poniżej trochę więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja podejrzewam kto może kryć się za pomarańczką, ale olewam... Isa- mój mąż też idzie dzisiaj sam do knajpy. ja do łóżka i telewizorek, czyli standard:) Ale jutro sobie odbiję na zakupach:) możemy się wspierać:) Glukozę mam robić w następnym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O JE STESCIE A JUZ MYSLALAM ZE BALUJECIE NA Anrzejkach.:) JA TEZ JESZCZE NIE MAM SKIEROWANIA NA GLUKOZE ALE PEWNIE NIE BAWEM Dostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pigi..coś piłaś:P:P wesoło ci się zapis rozmył i poprzekręcał:) a my chyba pójdziemy na spacer z okazji Andrzejek...może na shake...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):)tak pilam sok z burakow ktorego mam dosyc ale to ja mam dosyc bo mojemu maluszlowi chyba smakuje bo jak ja wyoije to on zaraz sie kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to zależy...moze ucieka gdzie moze zeby soczek do niego nie trafił:P ale pij, pij tam chyba jest dużo żelaza, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz nie pomyslam ze moze uciekac ale mi sprawia frajde tak ma duzo zelaza i bardzo smierdzace baczki po nim mam :) przepraszam jesli komus obrzydzilam ale musialam to napisac bo juz sama nie moge wytrzymac a z reszta my ciezaroki sie rozumiemy co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide od tego komputera bo on chyba tez zrobil sobie andrzejki nie moze sie rozkrecic tak powoli dziala Pa )&

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papa Pigi...jasne że rozumiem \"ciążowe dolegliwości\":) byliśmy na spacerze i na lodo-shaku w mc donaldzie i teraz mam takiego fulla ja nie wiem kiedyś mogłam zjadać 10 gałek loda! ehh..ale to dobrze, mam w ogóle wrażenie że skurczył mi się żołądek albo mały zajmuje trochę miejsca tam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek spicie jeszcze ja juz buszuje od 7 wieczorem idę spać z kurami a rano jestem skowronkiem nieżle to się w tej ciąży namieszało.Dzisiaj pogoda umnie ponura,ale i tak wybieram się na zakupy i rozejrze się za pościelkami dla małego .We wtorek idę do lekarza i nie mogę się doczekać,żeby zobaczyć malucha. Miłej soboty dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Marysia,m ja podobnie jak Ty jestem skowronkiem, ale nie tylko w ciąży zawsze....Dlatego dziś od 7:00 rano sprzątam i to z pozytywnym rezultatem. Za chwile jeszcze ma przyjść stolarz coś wymierzyć, mam nadzieję, ze nie będzie dziś nic robił, bo wtedy cala moja praca pójdzie na marne. A na 14;00 jadę do fryzjera, w końcu, bo już nawet na to nie mam czasu. Z coraz większym niepokojem zastanawiam się, czy naprawdę zbyt dużego tempa sobie nie narzuciłam i czy nie będzie to mialo zlego wpływu na dzieciaczka. Marysiu, nie dziwię się, ze nie możesz się doczekać się wizyty u lekarza, u mnie zawsze też tak jest, a tu przede mną jeszcze prawie trzy tygodnie czekania.... Wczoraj napisałam do Was dużo, ale nie udało mi sie tego wysłać, miałam jakieś kłopoty z netem. Zapobiegawczo skopiowałam sobie cały teks, więc zaraz Wam go wyślę. Miłego dnia , Kochane!!! Dobry wieczór! bardzo trudno mi sie było dziś do was dostać, moja Neostrada na koniec miesiąca zawsze wolno działa, a tu koniec listopada za dwie godziny. Poza tym od jutra mam mieć jakąś szybszą, może wiec i kłopoty znikną. Teraz obawiam się, że to, co napiszę nie uda mi się wysłać. Zobaczymy! 1967! Ale Ci zazdroszczę, ze jesteś pracodawcą i po porodzie będziesz mogła w obowiązkach zawodowych zmieniać się z mężem. To jednak duży komfort, którego nie ma taki zwykły szary pracownik.Bo jednak nie zawsze można iść na wychowawczy; zasiłek teraz wynosi z 400 złotych i to tez jest dla tych \"najbiedniejszych\", a z czegoś trzeba żyć. Ja sobie wyliczyłam, ze macierzyński skończę w drugiej połowie sierpnia i to końca września na pewno wezmę urlop wypoczynkowy (mam nawet cały zaległy z tego roku), po czym wrócę do pracy. To i tak późno; mój starszy synek został sam z opiekunką , jak miał trzy i pół miesiąca. I wszystko sie poukładało, wiec mam nadzieję, ze tym razem będzie podobnie. Dobrze zrobiłaś, ze zadzwoniłaś do tego szpitala , przynajmniej mogłaś się uspokoić przez uzyskanie normalnych informacji. To lepsze, niż niewiadoma i zasłyszane opinie. Ale czy wiesz już, ze będziesz miała cc? I czy nie boisz się zzo, szczególnie przy jakimś schorzeniu kręgosłupa. Ja bez tego jakoś tak obawiam sie tego znieczulenia, chyba znowu sie na nie nie zdecyduję..... Agoosia! W pierwszej ciąży tez robiłam test obciążenia glukozy. I tez mam w domu kota, a w zasadzie kotkę. zwykłą buraskę, ale bardzo łagodną. Odkąd synek wrócił ze szpitala do domu spali razem w łóżeczko, naprawdę. Znajomi pukali się w czoło, ale my wiedzieliśmy, ze nie zrobi naszemu dziecku krzywdy, znając usposobienie naszego zwierzątka, choć jednocześnie podchodząc do sprawy pewna ostrożnością. Kotka do dziś śpi w łóżeczku lub wózku synka, wieczorami kładzie pod jego łóżeczkiem i go pilnuje, ogólnie żyją w wielkiej przyjaźni ; synek z nią jako z pierwszą wita się każdego dnia, buziaki (!) jej daje, a gdy on płacze lub krzyczy (nawet z wygłupów) ona od razu leci mu z pomocą! Minimisia! Faktycznie nieźle sobie to ustaliliście ze ślubem, ale najważniejsze, abyście Wy byli szczęśliwi. Ja z kolei wychodziłam za mąż jako dziecko, mój mąż tez był wtedy dzieckiem i robiliśmy to wbrew całemu światu, a najbardziej naszym rodzicom. I do dziś jesteśmy szczęśliwi - nie żałuję ani trochę tego kroku. Ola 31 faktycznie nam już niewiele czasu zostało. Za cztery miesiące już może będę miała drugie dziecko, ale jakoś tak do nie to nie dochodzi, w takim biegu żyję, a poza tym teraz na pewno na moim Maluszku mniej sie koncentruję, niż w pierwszej ciąży, bo mam jeszcze obowiązki i przyjemności związane ze starszym synkiem. Mam nadzieję, ze pojawienie sie Malucha nie spowoduje tym razem tak wilskiej rewolucji w naszym życiu , po prostu ja wychodzę z założenia, ze wszystko sie ułoży, choć może to nie jest dobre podejście i więcej uwagi powinnam już teraz poświęcać mojemu młodszemu synkowi. Motka! Ufaj lekarzowi, a nie jakimś przesądom. Mi każdy mówił w pierwszej ciąży, ze będę miała synka , bo ładnie wyglądałam ,ale to przecież o niczym tak naprawdę nie świadczy. teraz nic mi nie mówią, wszyscy wiedzą :). Ja w ogóle też kłopotów z cerą w ogóle nie mam , a u Ciebie może faktycznie ich pojawienie sie spowodowane jest odstawieniem pigułek. Aniu śl, nie dopytywałyśmy się o Ciebie, bo szanowałyśmy to, ze sie nie odzywasz, a powodów mogło być wiele. najbardziej prozaiczny, to brak czasu. Popatrz ile z nas milczy przez kilka dni, potem znowu się włącza do rozmowy... Co do pomarańczki, to ja myślę, ze jednak \"działa\" u nas jedna osoba, znamienne, ze pisząc do mnie robiła te same błędy co pisząc do Ani, no i sporo nas wie, więc raczej śledzi nasze forum. . I chce nas skłócić, abyśmy sobie nie ufały. Ale co tam, nie ma się co przejmować, tak myślę. Aniu, czy Ty tez przypadkiem tego mi nie radziłaś trzy tygodnie temu o tej porze? Wiecie co... dziś się dowiedziałam , ze się dostałam na studia podyplomowe. trochę jestem tym zdezorientowana, bo czas nie jest zbyt dobry, ale z drugiej strony żal mi z nich rezygnować.Chętnych u nas w pracy jest wielu , a to pracodawca mnie deleguje, wobec czego ponosi on koszty związane z noclegami, dietami i dojazdem, zaś nasze Centrum szkolenia prawie cała opłatę. I będę jeszcze z dwiema koleżankami właśnie z mojej jednostki. Takie mam mieszane uczucia, jak sobie poradzę, wszystko jakoś nie w porę. Nie dostałam sie latem, wiec stwierdziłam, ze tak musiało być, uległam namowom męża, od razu zaszłam w ciążę, a tu kolejna niespodzianka, tym bardziej ,że te są ciekawsze, niż te \"letnie\" ... Dobra, spróbuję wysłać to, co napisałam, aż drżę, czy mi się to uda... Dobrej nocy Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiczka jakbys nie zdecydowala Gratuluje CIdostania sie na studia! Odezwe sie pozniej bo teraz tez lece buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysiczka-a od kiedy te studia sie zaczynają? bo jezeli od października to ja myślę ze po pierwsze zdążysz rozejrzeć sie w sytuacji jak sobie radzisz i czy znajdziesz trochę czasu na to a poza tym maluch będzie mial pół roku więc tez łatwiej zostawić go z tatą czy babcią...a okzazja...moze sie nie powtórzyć... co do pomarańczki to w nosie mam kto to jest, jeżeli szczęście daje mu/jej dokuczanie innym to niech sobie pisze, jego/jej starta ze nie chce z nami normalnie pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć wszystkim mamom i maluchom mysiczka: podyplomowe zaczęłam jak moja młodsza miała rok 1,5 a starsza prawie 7 lat..smiałam się,że razem idziemy do pierwszej klasy.. dałam sobie radę ale co drugi tydzień obowiązki sobotnio-niedzielne przy dzieciach przejmowała moja mama ...czas minął szybciutko a dla mnie był to też dobry okres bo pozwolił zobaczyć coś innego niż kierat-dom-praca-dom.... pogadaj z rodziną,jeśli oni zapewnią wsparcie to na pewno próbuj.....ja wiem,że sobie poradzisz:) wolałabym urodzić naturalnie...nie wiem jak to będzie ,na razie robię sondę po znajomych 40-latkach,boję się cc ale i naturalnego też...pogadam jeszcze z moim ginem ,pewnie powie,że za wcześnie o tym myśleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1967-mnie tez mówią że za wcześnie o tym myśleć ale bardzo chciałabym móc zapewnic sobie zzo i przestać o tym myśleć...a to jak sie okazuje nie jest takie łatwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie przyszłe mamuśki!!! Jestem w 21 tyd ciązy a już 3 tyg ciązy śledze wasze pogawędki. Od razu zaznaczam że nie wypowiadałam się nawet jako pomarańczka. Na początku jak byłam w 3 tyg to trochę się bałam że za wcześnie woałam nie zapeszać. a potem jakoś zleciało.... w sumie czytałam forum przez cały ten czas i jakbym was znała. tak więc chyba ja musze więcej coś o sobie napisać. To moje pierwsze dziecko, jestem mężatką od 2,5 roku... W tej chwili nie pracuję od 3 miesiąca ciąży. No i nic innego nie przychodzi mi do głowy.... Acha moja dzidzia była planowana, k=jeszcze nie znam płci ale czuję że to chłopak- Kubuś. Ciąża przebiega prawidłowo chociaż mam problemy z tarczycą ale są pod kontrolą wieec nie powinny zagrażać dzisdziusiowi. ruchy poczułam uważam że bardzo szybko bo w 17 tygodniu ( takie lekkie bączki w brzuszku, pojedyńcze) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×