Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

my zaraz na spacer do parku..kumpel nas zabiera bo stwierdził że na osiedlu za głośno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze też bym już poszła na spacer, ale wszyscy mówią, że jak skończy 2 tyg. Dziś ma 10 dni, myślicie, że mogłabym wyjść ? Kiedy Wy zrobiłyście pierwszy spacer i ile powinien trwać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już jestem skłonna na tego smoczka przystać, ale okazalo się,że mój mały wypluwa go z obrzydzeniem. No już czasami nie wiem co robić. Jak mu nie dam cyca to zjada całe piąstki. Dziś w nocy lepiej spał, no ale oczywiście śpi z nami w łóżku, jak go przełoże do łózeczka to krzyk jest wielki:( Katar nadal ma wiec dziś zadzwonię sie skonsultować z pediatrą. Dziewczyny czy Wasze maleństwa jak jedzą to się denerwują? Mój wkłada sobie ręce do oczu, szarpie za uszy, ściska policzki, to wszystko śmiesznie wygląda ale czy jest normalne? Ech, co dzień nowe problemy... Nie mogę się doczekać pierwszego spacerku:) Uściski dla Was i dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isa 22 Ja jak będzie taka ładna pogoda to zamierzam iść w czwartek na 15 minut do ogródka - mały będzie miał wtedy 11 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isa: zdecydowanie idz na dwór :) najstarszą urodziłam w czerwcu i po 3 dniach w szpitalu ,na czwartą dobę wietrzyłyśmy się na dworze,bo w domu aż gesto było od upału.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. Ja na pierwszym spacerku z Konradkiem byłam w 6 dniu jego życia. Przyszła położna i kazała iść, więc nie zwlekałam ani chwili. Do tej pory spaceujemy i małemu nic nie jest. Więc Isa ubieraj maleństwo i kożystajcie z pięknej pogody. Mój mały najprawdopodobniej ma skazę białkową :-( Objawia się to krostkami na policzkach, które teraz zamieniły się w twardą i szorstką skorupę - lekarka na razie kazała odstawić nabiał, ale poprawy nie widzę. Chyba zacznę odstawiać inne produkty. Powiedzcie dziewczyny czy jecie jabłka, banany, pomidory i ogórki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ISAA ! ubieraj malucha i wychodźcie! jakie 2 tygodnie??! lekarz ordynator na oddziele chodził i mówił że jak jest ładna pogoda to pierwszego dnia wychodzić. chodzi o to żeby dzieciątko się klimatyzowało, czyli stopniowo coraz wiecej czasu spedzało na dworze ale nie ma najmniejszej potrzeby trzymac go w domu przez tyle czasu! taki spacer to dla jego małego organizmu najlepsze co może być! my byliśmy jakoś na 5tą dobę chyba i rewelacyjnie mu służy świerze powietrze. ubierz tylko troszkę cieplej niż samą siebie i na spacer! :) miłego powożenia wózkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renia, ja odstawiła bym te pomidory. Bo ponoć najgorsze są pomidory, papryka, truskawki, poziomki i maliny. Resztę wypisanych przez ciebie produktów jem (a pomidorów i tak nie mogę bo sama mam uczulenie :() Rufin na pierwszym spacerze był jak miał 4 dni, od tamtej pory były tylko 2 dni bez spaceru (jak wiało okrutnie, wtedy się werandowaliśmy). No za jakieś pół godziny będzie kolejne karmienie więc idę jeszcze coś zrobić pożytecznego w domu. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renia u mnie to samo strup jeden wielki na policzkach ale moze to trądzik niemowlęcy postaram sie isc do dermatologa dzieciecego narazie myje w oliatum i chyba kupie ten krem zeby zwilzac ta buzie tez odstawilam nabial choc pediatra nie kazał bo raczej postawil na tradzik skaza bialkowo to krostki na brzuszku łokaciach i pod kolanami podobno a mój ma tylko wysyp na buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Isa22 my na spacer chodzimy od czasu jak mała miała tydzień teraz to nawet czasem cały dzień jest na dworze jak jesteśmy na działce Suzanke co do smoczka to starszy ssał zapamietale a Wiktoria nie chce, kupiliśmy trzy i żaden jej nie podszedł i chyba wogóle zrezygnuje z prób podawania jej, rączek też zbytnio nie ssie czyli chyba nie potrzebuje Moja też czasem \"rzuca \" się przy jedzeniu ja bym sie tym nie martwiła chyab każde dziecko tak robi Renia905 ja też obstawiam, że to pomidory A ja mam pytanie do karmiacych tylko piersią jakeigo koloru kupki robia wasze maluchy?? bo moja robiła ładne żółte a teraz od kilku dni robi takie "seledynowe\" albo zielone w sumie nie jem nic nowego i nie wiem czy tak może być Byłam dzisiaj zważyć Wiktorie i w 2,5 tyg przybrała 700 g teraz waży 4600 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwila była u mnie położna i zdecydowanie kazała iść na spacer, więc chyba się zbiorę i pójdę:) Przy okazji sama zaczerpnę świeżego powietrza bo duszno u mnie nieziemsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc ja karmie tylko piersia i kupki sa musztardy ale kiedyś była ciemno brazowa i wywnioskowałam ze to od buraczków które zjadłam sporą ilość. Na razie smoczka też nie używam i wolałabym nie ale karmie 2 razy raz do najedzenia się czekam az sie odbije patule w rozek i jeszcez dokarmiam na zasniecie to on juz traktuje mego cyca jak smoczek a oczka czym przemywacie ja tylko woda i nieraz rumiankiem bo ma takie skórki suche mi połozna mówiła zeby nie oliwkowac ja oliwkuje bo sucha skorka a Wy smarujecie moja niunia spi na balkonie ale cos sie juz kreci pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj moj wierzga przy jedzeniu ale głownie jAk juz to pierwsze mleko wypije i potem musi sie wysilic..krzyczy, kopie ja juz myslalam ze to kolki ale jak podaM pełna piers lub butle to zaraz mija :P leniuch..ja na spacerach od 7 doby..teorii jest pełno ale mamy pogode idealna wiec wiecej zarazkow i duchoty w domu teraz i nie ma obaw..nie zmarznie..wrecz odwrotnie uwazaj zeby nie przegrzac...co do jedzenia ja uwazam ale te rzeczy oprocz pomidorów jem i moze ogórkow nie na sztuki a na plastry:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ mój niuniek dziś grzeczniutki - mogę trochę na necie posiedzieć;) Mi położna kazala oliwkować więc oliwkuję. Ile szkół tyle teorii... A oczka mówiła, żeby przemywać solą fizjologiczną. Rumianku nie polecała, ale właściwie nie powiedziała dlaczego. Nie kazała też obcinać paznokci do ukońcvzenia miesiąca, co akurat mnie cieszy, bo byłam przerażona tym , że to takie malutkie łapeczki i paznokietki, za miesiąc będą nieco większe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy zawsze odciagacie piers do konca po karmieniu ja tak robiłam i zauwazyłam ze coraz mniej odciagam tzn ze mały wiecej je czy pokarm mi zanika boje sie bo chciałabym nadal karmic Jak jest u was powiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzanke nie chcę cię wprowadzić w błąd ale chyba rumianek często uczula i może dlatego nie kazały tym przemywać Polina ja nie odciagam jak mała skończy jeść :( ale pewnie jeśli mniej ściągasz to znaczy, że maluch więcej zjada bo jeśli widzisz, że dziecko jest najedzone to wg mnie nie brakuje mu mleczka A ja mam chwile oddechu starszy oglada bajke a młodsza śpi :D uwielbiam takie chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) dawno sie nie odzywalam, ale czytam na biezaco. mam masakrycznie duzo do roboty. mala wymaga ciaglej opieki, ale o tym wam nie pisze, bo to dobrze same wiecie. problemy mamy podobne, z tym ze ja juz tylko karmie sztucznym mlekiem, niestety mi sie nie udalo:( bardzo zaluje, ale staram sie nie miec wyrzutow sumienia bo juz i tak ciagle mysle, ze cos robie zle. z cera problemow nie ma zadnych, oliwkuje ja cala, od stop do glowy. na spacery chodzilysmy od pierwszego tygodnia zycia. przy jedzeniu tez macha lapkami, rzuca glowa itd. wiec z tego co tu czytam, to jest to norma. nos rowniez zapchany, wiec czyscimy na biezaco. z pozostalych zajec, to wrocilam tydzien temu do szkoly i nie mam na nic czasu.w nocy budze sie na karmienie i przewijanie, potem uspokojam mala i probuje spac dalej. zmieniamy sie z M. raz ja wstaje raz on. rano biegiem na pociag, potem na zajecia, w tym czasie mala u tesciowej. po drodze z dworca do domu odbior malej od tesciowej. i tak sie przeplata karmienie z nauka i przewijaniem. na szczescie odchodzi mi cala ta praca zwiazana z prowadzeniem domu, bo mieszkamy z moimi rodzicami, wiec mama sie zajmuje domem. no nic dziewczyny, daje tylko znac ze zyje i uciekam do ksiazek i tosi, bo juz macha lapkami i otwiera pyszczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela....
hej mam pytanko dlaczego 6 dni po spodziewanej @ test wykazal 1 kreseczke robilam test bobo-test mimo ze pisze ze mozna robic o kazdej porze dnia. zrobilam z drugiego moczu nie tego rannego a dalej nie mam @ jutro rano robie test mam nadzieje ze beda 2 kreseczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
denim Podziwiam Cię, że wróciłaś już do nauki. Trzymam kciuki! :) Mam nadzieję, że udaje Ci się też znaleźć chwilę odpoczynku dla siebie:) Nie miej wyrzutów sumienia że nie udało Ci się z karmieniem piersią, czasem tak jest i już. To przecież nie Twoja wina! Ja nie odciągam pokarmu po jedzeniu, mały wszystko wysysa więc piersi mnie nie bolą ani nie twardnieją, tylko brodawki czasem okropnie bolą, smaruję bephantenem ale to nie zawsze pomaga, więc czasem karmię w kapturkach. Chyba jeszcze nie opisywałam Wam mojego porodu. Trauma. Niestety. Bóle dostałam o 3 w nocy, do 16 dość dzielnie je znosiłam, ale od 16 do 19.05 czyli do porodu myslałam że umrę - dosłownie. NIe dałam rady nie krzyczeć, choć bardzo się starałam. Jak mi podali dolargan to rozwarcie postępowało błyskawicznie. Z 1 cm który trzymal pół dnia ok. 17 zrobiły się 3cm, potem nagle 7 za kilka minut 10 i rodzenie. Mały mnie porozrywał:( Co gorsza źle mi założyli szwy więc na drugi dzień byłam ponownie szyta:( Wpadłam w depresję poporodową, dwa dni płakałam, nie mogłam karmić, ze stresu nie miałam pokarmu. Nie mogłam się zajmować dzieckiem bo strasznie mnie wszystko bolało mimo silnych środków przeciwbólowych. Ech, mówię Wam, koszmar. Cieszę się, że to za mną i że jestem już w domu. Na razie więcej porodów nie zamierzam przeżywać... Może kiedyś się to zmieni, ale na razie mam uraz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzanke- według mnie jesteś naprawdę dzielna i twarda.. Jak napisałaś mi sms-ka ze szpitala nigdy bym nie pomyślała że miałaś takie ciężkie przeżycia... Moja bratowa też miała podobne odczucie do ponownego porodu.. pociesze Cię tylko że z czasem to sie zaciera.. ona zapragnęła drugiego dziecka po 10 latach i rzeczywiście było już dużo lepiej bądź więc dobrej myśli i pamiętaj że jeżeli rzeczywiście drugiego dzieciątka zapragniesz to znajda sie i siły... Denim- ja bym nie dała rady chyba tak wcześnie wrócić do nauki i takiego tempa.. cale szczęście odebrałam ostatnio dyplom mgr i jestem bardzo zadowolona że studia są już za mną ;-) Do dziewczyn które oliwkują buźkę- ja po zaprzestaniu stosowania oliwki na buzi w ciągu 3 dni zniknęły czerwone plamki, które wyglądały na trądzik- ale możliwe ze każda cera reaguje inaczej. Więc jeżeli wasze dzieciaczki je maja może spróbujcie na kilka dni odstawić oliwkę i nie natłuszczać buźki tylko krem na słońce a myć woda przegotowaną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Suzanke tak z ciekawości gdzie rodziłaś ?? ja teraz rodziłam na Lutyckiej i mimo że skończyło się cc po 10 godzinach to poród wspominam dużo lepiej niż pierwszy mogłam rodzic tak jak chciałam. U mnie odeszły wody o 7 rano pojechaliśmy do szpitala tam oczywiscie badanie na sale i obserwacja podłączyli ktg skurcze były coraz silniejsze ale rozwarcie na 1,5cm więc podali kroplówke z oksytocyną która niestety ale spowodowała że skurcze zrobiły sie słabsze rozwarcie zrobiło sie na 2 cm potem ok 16 podali mi jakiś srodek na szyjke i zaczeły sie straszne bóle normalnei zwijałam się z bólu ale rozwarcie nie postepowało tym razem rodziałam na siedząco !!! bóle niestety krzyżowe ale już wiedziałam co i jak robić o 17:30 zdecydowali o cc i o 18 urodziła się Wiktoria poród wspominam wspaniale ale cały czas przy siłach trzymała mnie świadomość że to moje ostatnie dziecko i więcej nie musze tego przechodzić :D Denim podziwiam 🌻ja chyba nie dałabym rady tak odrazu wrócić na studia a ty się nie obwiniaj czasem tak jest i to jak karmisz nie jest twoja winą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny umnie takie same problemy jak u Was w sobote planujemy chrzciny nie wiem czy dam rade ale chciałabym żeby to było za nami w sumie nazbierało sie 21 osób powoli musze zabrac sie za porządki generalne brakuje mi czasu dla siebie żeby zadbać o siebie w nocy wstaje po kąpaniu po 3h,a potem co 1.5 h obłęd pozdrawia wszyskich buziaki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysia moja po kapaniu śpi około 3 godz do 4 ale budzi sie około 1 w nocy i nie chce spać mały łobuz do 3-4 a potem ładnie już. i już z siebie wychodzę jak jej przestawić ten czas. Dziś to i tak wielki postęp był bo \"zabawa\" zaczęła się o 4 bo ja w ciągu dnia wybudzałam i chyba troszkę jej sie ta 1 w nocy zamazała ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzanke i Mimisia- mój poród to też był istny koszmar, choć wiem, że takie przeżycia się zacierają to ja już nigdy nie zafunduję sobie takiego bólu - tylko cesarka !! Ja darłam się tak przez te 19 godzin, że jak się odezwałam po wybudzeniu z narkozy to miałam głoś jak stary żuler a na twarzy byłam spuchnięta jak balon aż mi się wybroczyny porobiły z tego wysiłku - Widać nie wszystkim jest dane rodzić w miarę normalnie A Suzanke jak Twój brzuch ? Ze mnie śmieją się, że chyba mam tam jeszcze jedno dziecko, niby się zmniejsza, ale powoli. Dziewczyny po ile czasu Wam opadły te bebechy ? Może jakiś ściągaczy będę używać ? A skóra została fatalna ... goodbye krótkie bluzeczki .... :( Suzanke - moja tez przy pierwszym głodzie trzepie łapkami po całej twarzy, wczoraj wręcz wsadziła sobie palec do oka :( Drapie się, przeciera, piąstki zaciska jakby tydzień mleka nie widzi działa, i wkłada piąstki albo place do buzi i ssie - dopiero jak zaspokoi pierwszy głód to się trochę potrafi opanować :) No ja też chyba dziś pójdę na pierwszy spacerek :) Idziemy w ogóle dziś na badanie bioderek Mojej po rumianku oczy jeszcze bardziej ropiały, teraz służy jej najbardziej chyba sól fiz. i wodą jeszcze przemywam - zapytam dziś doktor, może da jakieś extra kropelki na te oczka - czasem ma wręcz sklejone :(( Ja kąpie moją w Oillatum i nie trzeba jej niczym smarować, skórka jest piękna bez żadnych podrażnień - oby tak dalej . Drogi jest ten płyn, ale uważam, że warto ! a czym tyłeczki smarujecie ? Ja na razie bepantenem ( i raz na jakiś czas kazali mi profilaktycznie sudokremem) Pupcie ma piękna, ale tak się zastanawiam czy ten bepanten nie jest też jakiś leczniczy ?? Może lepiej zwykłym kremem do pupci z Hipa czy Nivea smarować, skoro nic jej nie jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadam przelotem! Kubuś całe noce przesypia ale w dzien jest bardzo absorbujący, albo nosimy się na rękach albo śmigamy trójkołowcem po placu...wiem ze kazda z nas widzi wi swym dziecku Einsteina ale mój kubus mniej lub bardziej świadomie coraz częściej sie usmiecha i wydaje pojedyncze dzwięki a my wszyscy w momencie suszymy wafla (jak to mówi mój dominik) ;) jutro jedzie na zielona szkołe i mam stresa, jak kazda matka chyba... a Ola sie cieszy bo bedzie przez dwa tygodnie \'sama\". Kochane zmykam na spacer tzn załatwić becikowe ktore bedzie na szczepionki. jak widze wszystkie mamy podobne doswiadczenia z dziecmi zatem nie bede sie powtarzac, buziaki i milego dnia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimisia Rodziłam ostatecznie w Raszei. Bardzo zadowolona jestem z sali porodowej - byłam w tej z wanna, niestety nie zdążyłam do niej wejśc, bo trzeba było mieć 4-5 cm rozwarcia, a mi z 3 zrobiło się od razu 7cm, no a potem full... Przy porodzie były świetne położne, potem na oddziale również , z małymi wyjątkami, jak wszędzie. Pediatrzy również super. Jedyne zastrzeżenie to podwójne szycie, no i lekarza, ktory to spieprzył za pierwszym razem najlepiej nie wspominam... Isa22 Ja też mam brzuszek, co dzień mniejszy, ale jest, taki 4 miesiąc ciąży.. Niestety nie wchodzę jeszcze w dżinsy sprzed ciąży, ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni:) Staram sie nie jeść zbyt dużo i nie szaleć ze słodkim;) Piszesz o Olatium, ja chyba muszę też to kupić, bo małemu od wczoraj łuszczy sie skóra i jakaś wysuszona jest. Zastanawiam się czy może jednak oliwka mu nie służy. No i dupcię też ma zaczerwienioną , mimo stosowania linodermu i oliwki - tak mówiły położne w szpitalu. Chya muszę siegnąć po sudocrem albo bephanten właśnie. Zmykam bo mały coś popiskuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! dawno mnie tu nie było. w ciągu dnia tyle jest do zrobienia, że padam na pysk.. jak usiądę do komputera, to siły wystarcza mi tylko na to, żeby przeczytać , co u was.. a odpisać już nie daję rady.. w końcu zmobilizowałam się, żeby napisać parę słów, bo całkiem o mnie zapomnicie;) mała w kołysce usypia, a ja ją bujam jedną nogą. ala też ma ładną pupcię. kąpiemy ją jednak co drugi dzień, chciałam kupić oilatum, ale akurat nie było w sklepie i kupiłam płyn do kąpieli nivea i też jestem zadowolona. jakieś 2 tyg po porodzie utrzymywały jej się jakieś krostki na twarzy, a teraz jest idealnie gładko. krem do pupy to- alpika. dostałam w szpitalu w prezencie i stosujemy czasem, ale nie codziennie. po prostu nie ma potrzeby smarować na zapas. wit K nie daję małej, a A+D3 staram się pamiętać codziennie, ale nie zawsze mi to wychodzi. strasznie mi szwankuje ostatnio pamięć. często nie pamiętam, któego cyca jej dawałam 2 godz. wcześniej! a najbardziej jestem szczęśliwa, że się do mnie uśmiecha! najczęściej rano, jak się porządnie wyśpi - wtedy jest bardzo kontaktowa. uśmiecha się, próbuje do mnie \"zagadać\", wodzi wzrokiem za różnymi przedmiotami, które jej pokazuję. jest super. w ciągu dnia , między karmieniami niestety często płacze. mało śpi. trzeba ją usypiać nawet godzinę. a za chwilę znów przewinąć, karmić i odbić... i tak w kółko. w domu już nie ma takiego porządku jak dawniej. teraz też stos pieluch i ubranek czeka na prasowanie... i to od 3 dni!! piszecie o pozostałościach po ciąży, czyli brzuchach... jeszcze miesiąc temu byłam bardziej optymistycznie nastawiona, że do 3 miesięcy zejdzie i będzie w miarę płaski.... a tu nic z tego! już minęły 2 miesiące i jest tak jak było!!! wczoraj byłam w kilku sklepach, żeby kupić sobie parę ciuchów na lato i o zgrozo! ... we wszystkim odznaczał się brzuch... nic nie kupiłam:( postanowiłam w końcu wziąć się za siebie i od dziś nie jem chleba, ziemniakow, kasz, ryżu no i nie słodzę i nie jem moich ulubionych pączków..:( a do tego ćwiczenia brzuszka. ciekawe czy wytrzymam i jak długo... bo ja..lubię jeść! dostałam też w prezencie herbatki Figura - 3 stopniowa kuracja odchudzająca, ale nie wiem czy przy karmieniu można je pić.. nic na nich nie jest napisane w tej sprawie. poradźcie , czy coś wiecie na ten temat? pozdrawiam was serdecznie:) alicja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu nie wolno absolutnie ich pic...niestety...one działaja przeczyszczajaco i moczopędnie..pozostaja nam brzuszki..ja czekam az 6tyg minie...u mnie pranie tez czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isa mysle ze spróbuj czegos "zwykłego" ja stosuje z nivei lub takim rózowym na b..sprawdze potem bo teraz maly je...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na diecie bananowo-bułkowej i tam jeszcze inne gotowane,lekkostrawne ważę już mniej niż przed ciążą czyli 57 przy 165..w formire utrzymują mnie 6-cio godzinne spacery z wózkiem..brzuch mam prawie płaski,tylko ten fragment nad blizną po cc jeszcze się odznacza... a za śledzie oddałabym królestwo:D proporcjonalnie do zaokrąglania się buzi Luśki-moja się wciąga...jeszcze trochę i będzie lepiej,bo ju rzadziej boli ją brzuch kąpie w OILATUM ,smaruję BAMBINO bez twarzy ale z brwiami :P,dupina smarowana Bephantenem bo po sudokremie czerwona jak u pawiana:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×