szukam dziewczyny zaopiekuje sie toba i bardzo mocno pokocham pisz czekam

jestem,pisałam @ :O i teraz żałuję

lepiej cos zrobić i zalowac niz zalować ze sie czegos nie zrobilo :P

trudno uwierzyc,ale ja serio tego nie wiem :O

a ja wiem dopiero od 2 lat i tez wszystkich mozliwosci pewnie nie zanm...tylko te ktore mnie interesują

To duuuuuuuuużo więcej niż ja:)

qrwarwaqrwa

A mi kabel USB :) - dziekuje Ci za te slowa. Bardzo Ci dziekuje. Ale mimo tego, co napisales nadal uwazam, ze zyje mi sie bezsensownie. Nie widze pociechy w tym, ze kazdy dzien odrobine rozni sie od poprzedniego. Bo jesli bierzemy pod uwage, sedno spawy to te moje dni nie roznia sie od poprzednich dokładnie niczym. Ta mysl, ze cos jest za sciana wcale nie pobudza mnie do dzialania Szukanie luki miedzy tymi scianami.. czy nie mozna tego nazwac zyciem? Ale zbyt wiele razy okazalo sie, ze za ta szara sciana nie ma nic, ze moje nadzieje, moje plany w zwiazku z tym pryskaja jak banka mydlana. Na miejsce tego przychodzi rozczarowanie. Rozczarowanie tak silne, ze zabiera cala chec walki, cala sile ku temu aby przebic ta nastepna pieprzona sciane. Stad ta stagnacja, to poczucie bezsilnosci. A przede wszystkim strach, ze znow sie nic (tak naprawde nic - pomijam tu doswiadczenie ktore w tym czasie udalo sie zdobyc) nie zmienilo, znow trzeba sie pozbierac i zaczac od nowa, ale to trzeba czasu, aby wylizac rany z porazki, ze zlego wyboru, iz przebijało sie nie ta sciane. I wlasnie w tym momencie sie teraz znajduje. Stad ta maska ktora probuje sie zaslonic, aby rodzina, przyjaciele sie nie marwili. Aby mysleli, ze nadal jakos przęgnę, ze wszystko jest zwyczajnie okej. Uczynic pierwszy krok - jasne :) tyle tylko, ze to wiąże sie z tym co wyzej napisalam.

Whispers-------doskonale rozumiem o czym piszesz.... ......może jednak szczera rozmowa z kimś,kto jest przyjacielem by Tobie pomogła?.........Wiem z doświadczenia,że to pomaga i to bardzo....a udawanie,że jest wszystko ok?.......to dobre przed znajomymi...ale przed kimś kto jest przyjacielem nie ma sensu.....oczywiście mam tu na myśli prawdziwą przyjaźń:) Kabel------jeszcze raz dziekuję:)....potem dam znać co i jak ;) A teraz mykam na spacerek bo jest śliczna pogoda:)

Whispers >>>:) na wszystko trzeba czasu ??? ...czas ktory zostal Ci podarowany jest wlasnie po to, by isc.....wciąz dalej isc ! nawet gdyby oznaczalo to: upadac, isc, upadac, isc............... ukulele ma racje ...nie mozesz zakladac maski przed bliskimi bedą mysleli ze wszystko jest ok i beda skupiac sie wylacznie na swoich problemach ktorymi zaczniesz sie w koncu dlawic. Nikt Ci nie pomoze , ba nawet nie pomysli ze potrzebujesz czasem tego... wszak bedziesz odziana w maske ... ukulele >>>:) nie ma za co..zawsze do uslug qwertz>>> nie rzucilo si e tobie na oczy :)...ot poprostu byl to topik jakiegos dzieciaka i tyle... i nie byl szkodliwy ogranicza mnie czas bo odszukalbym linki ktore ze wzgledu na swoja szkodliwosc powinny byc usuniete

Witojcie:) Whispers kwiatuch dla Ciebie tak łod serca;) Qwertz jak tam po weselu? Bolą nogi? Jak mi sie dzis dłużyyyyyyyyyy dzien to szok w trampkach, jak ja nie lubię niedziel

9 cm?!!???? jak dobrze byc czasem karakanem :D ciesze sie ze sie dobrze bawilaś :)

ło w kurteczke! jeszcze mi powiedz ze to taka cieniusienka szpilka i normalnie będe pelna podziwu dla ciebie qwertz

witaj czukerek ....ja tez kiedys nie lubilem niedziel teraz je doceniam ;) niech trwa jak najdluzej .....

czyli zadbalas o swoją pupine :D

pierwej kasowali a ostatni zostal przeniesiony...odnalazlem ;) a w stopce bede pamietal ;)....obiecalem jej to bede sie bacznie teraz przygladal co jest kasowane a co powinno...

Klik w wampirka :) Wróciłam ze spacerku:)śliczna pogoda,porobiłam kilka fotek. qwertz----cieszę, się,że dobrze się bawiłaś:) i o pupinę zadbałaś:D Kabel----za pół godz.zaczynam walczyć :) ale nie wiem czy mnie to czasami nie przerośnie:O

hihih ukulele>>> przerosnac Cie ? :D moga tylko przedszkolaki hehe za pare lat oczywiscie :D

Proszę bez szyderstw :D ;) ale serio mnie przerasta nawet jak o tym myślę:O....mówiłam Ci wczoraj....ze mną jak chodzi o takie rzeczy to ciężka przeprawa;)

odezwe sie za jakis czas ...mam spotkanie przy okraglym stole ;)

o co chodzi z ta gra? :)

whispers nie mam pojęcia ale chyba o to ze jak klikniesz w linka to jakiś wampirek cię zassie i dostanie za to punkty a teraz chwila prywaty: łoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo jak mnie wszystko wkur...rza

-moja grupa na studiach zaczyna kombinowac z terminami egzaminów -jakąs godz. temu wyszła ode mnie mega wnerwiająca kuzynka która wszędzie wsciubia swojego wielgachnego nochala -siostra mnie wnerwia i cały czas wypomina mi to ze nie ciągne od niej kasy na ciuchy(ja na jej miejscu bym sie cieszyla:O) no ale teraz szamię sobie malą porcyjke frytek z rybką i humor mi sie juz poprawia:)

kuzynka z \"wielkim nochalem\" wykracza po za granice mojej cierpliwosci :D ....hehe moze siostra milaby jakis interes gdybys tą kase ciągnela ;).... jak nie wiele trzeba by wprowadzic sie w lepszy nastroj :). Jaka to ryba ?

kulaju dzieki za kwiotka :) hm.. to moze zacznij ciagnac kase od Twojej kochanej siostrzyczki? :) przynajmniej nie bedzie Ci nic wypominala :) czy jak siedze na naszej - klasie juz kilka ladnych godzin, to znaczy ze jestem nienormalna?

nie ! Whispers :D .....nienormalnym jest siedzenie tyle czasu przy kompie....mnie usprawiedliwia tylko pogoda, rana wieje, leje swiatlo nad laptopem wlaczylem po sniadaniu :O

oj, Kabel to gdzie Ty jestes? U mnie dzis bylo po prostu slicznie :) myslalam, ze wszyscy maja to szczescie. normalnie WIOSENA :) ulzylo mi, juz myslalam, ze cos ze mna nie tak ;)

eeee nieeee nasza klasa to czyste dobro;) a kase od siostry ciągne tyle ze nie na ciuchy (tzn zawsze potrzebuje jakiegoś ciucha jak siostra już wydala na siebie cala kasę no ale co ja poradze ze to co mi sie podoba kosztuje tyle ze łoooo a zeby znaleźć cos dla mnie ladnego i taniego musze sie nieźle ulatać a nie mam do tego cierpliwości-nienawidze robić zakupów) a tego nochala kiedys kuzynce normalnie urwę i zawiesze sobie na szyi na rzemyku będę miala kurna trofeum a rybkę to byla panga biała- jedyna rybka którą da się jesc bez stresu;)

nos urwany, trofeum na rzemyczku :D tylko co ta kuzyneczka bedzie wtykala w cudze sprawy jak kinola nie bedzie? ;) ale moze wtedy przestanie? Ciekawe ;)

Whispers- nie wszyscy je mają ;)... hehe czukerek co racja to racja.... te ze stresem to chyba za kare bym jadl :O blee

kabel zawsze mozesz znaleźć sobie jakiegoś jelenia który przed przyrządzeniem rybki powyjmuje z niej wszystkie stresy a kuzynka wciskalaby wszedzie swoja blizne po nosie ale luuuuz w ramionkach, pupina zwarta pierś do przodu i nie marnuje juz swoich kruchych nerwów