Siedzi TUREK na kanapie i tak sobie myśli...

A znasz jakiegoś? Czy jakies bajki czytałeś? A może wiesz to od koleżanki kolegi szwagra teściowej siostry? :p

Byłam... 2 razy na Riwierze. Na pewno nie widziałam tyle, co ty - odpoczywałam raczej stacjonarnie. Chciałabym kiedyś pojechać na Wybrzeze Egejskie... A ty zakochana w Turcji, że tak wracasz, czy masz jakieś powiązania zawodowe, rodzinne, uczuciowe (przystojny Turek?)? Pociągnij jeszcze nargili :)

O, nie zauważyłam Amanta. Właśnie, skąd takie doświadczenie? :D

Pariss..suferujesz że koleżanka kolegi szwagra teściowej siostry jest źle poinformowana?

Bardzo lubię Turcję po prostu. Lubię też zwiedzać a tam tego pod dostatkiem. Nigdy się tam nie nudzę. Turek? hmmmmm ...;) Lubię tez turecką muzykę i turecką gościnność i otwartość. Chociaż też różnie z nimi bywa jak wszędzie. Wybrzeże egejskie tez mi się marzy, ale teraz chciałabym pojechać do Fethiye z Kemer i może mi się uda. pociągam nargilę .....:D i daj mi rachatłukum proszę Otworzyli u mnie kebap bar o nazwie Side. Muszę tam wpaść i zobaczyć co dają.

Kaleidoskop właśnie tak suferuję :D :D bo to zła kobieta jest

heh...nargila tez mi zaszkodziła KaleidoStar miało być :)

haha,ja nawet nie zauważyłam :D tak to jest jak się nieuważnie czyta ;/ Ale Kaleidoskopy są fajne. A wiesz...może to nie tej siostry koleżanka kolegi szwagra teściowej... Tylko tej drugiej,brzydkiej...

nie, to jej babki ciotecznej pasierbica

Pariss, sorki, zagapiłam się, częstuj się. A w Side byłam. W barze też. Ale nazwe mial inną :D

No juz sama nie wiem, pogubiłam się po prostu a Amant zwiał. Pewnie sprawdza od kogo ta wiadomość. Ostatni raz się zaciągam, podjadam i pędzę do domu. Hoscakal Dziewczyny! p.s. tylko mi tu tureckiego jedwabnego dywanu za kilka tysięcy euro nie pobrudzić i nie przypalić :D będę później to sprawdzę ;)

a moze do domu na dywanie? nad wszystkimi korkami...

Też lecę do domu, później wrócę. Zostawiam herbatkę w kociołku, KaleidoStar i inni, częstujcie się.

siedzi Turek na kanapie/pazurami w dupie drapie/ co wydrapie to zajada/ "jaka pyszna czekolada"/ (on wcale nie myśli- jak na tureckim kazaniu)

Przyszłam wyłączyć kociołek na noc. O, ktoś się poczęstował herbatką. Ale, ale... co ten ktoś j a d ł ???!

siedzi turek na kanapie i po cipce sie drapie

Gunaydin! (dzien dobry) Nasilsin? (jak sie masz) Kociołek z pyszną zupką z soczewicy nastawiony na obiadek. Dywan rozwinięty, nargilę tylko trzeba rozpalić :) iyi gunler ve calismalar [milego dnia i pracy]

Pariss - teszekir ederim !!! Nawet śmieci wyrzucone! Rozpalam nargilę...

Gości ni widu, ni słychu Mam dziś dużo pracy, ale zapraszam. Na chętnych czeka rakija.

O! Linka :) Ja tez dziś zapracowana. Co wejde na kafe to zdąże jedna stronę przejrzeć i coś trzeba zrobić :) Rakija? hm.mmm.... ostatnio piłam na Dimcay. Byłaś może? to te restauracje na wodzie z pyszną rybką.

Nie, nie byłam w restauracjach na wodzie, szkoda. Widziałaś może taniec derwiszów? Też mnie ominął. Ale taniec brzucha nie :)

Otwieram rano kącik turecki. Chmury na niebie, a opalenizna turecka schodzi... Może się przełamać i pójść do solarium?

Merhaba Linka! Oj solarium by się przydało. Ja ostatnie słoneczko miałam 23 maja - przywiezione z Turcji. U mnie pada, ale umówiłam się z koleżanką dzisiaj na kebap do \"Side\" ;) Mam nadzieję, że się przejaśni do popołudnia.

U mnie zaraz będzie padało... A ja chodzę czasem do baru \"U Turka\". Właściwie to nie wiem, jak ten bar się naprawdę nazywa, każdy mówi \"U Turka\". Wygląda niepozornie, a jedzenie... palce lizać :) Nie takie jak w wielu niby-tureckich. I herbatka pyszna w tych małych szklaneczkach. Może też będziesz miała dobre żarełko w Side. Ech, jeść mi się przez to zachciało.

A gdzie ten bar? Z jakiego miasta jesteś? Ja - Gdynia :) W Gdańsku wiem, że jest bar Alanya i prowadzi taki starszy Turek. Nawet ayran miał.

Warszawa. Bar jest na Saskiej Kępie. Muszę kiedyś zobaczyć, jak się nazywa. :D Miałam być w Gdyni w te wakacje, ale skończyło się na tym, że już do końca wakacji siedzę w pracy.

Oooo! to współczuję :( Ja czekam na wrześniowy urlop z utęsknieniem. Chociaż jak oglądam ceny hoteli w Kemer to mnie przerażają. A nie chce znowu wylądować w Alanii. U mnie juz słoneczko zaświeciło. Z pracą się wyrobiłam i czekam cierpliwie do 15.30.

Ale byłam już na urlopie. Niedawno, w Turcji :) Ja pracy jeszcze mnóstwo mam, ale i czasu więcej: do 16.15.

Świetnie :) a gdzie byłaś dokładnie się prażyć na słoneczku? w jakiej dzielnicy Alanii?

Nie byłam w Alanii. Byłam w Belek :) Pierwszy raz od daawna się tak ładnie opaliłam i skóra mi prawie nie schodziła.