Naprawde warto zyc!!! - dla pesymistow

Nie ma tu nikogo od wczoraj???? Jestem w szoku... Pozdrownionka dla Wszystkich. Kocham życie Dobrze to znam ZwyklaDziewucha Pąpon Trzecia Swinka ****ellie róża_bez_kolców The Quiet Man I dla wszystkich innych, których nie wymieniłam. :) Do poklikanie w poniedziałek.

o mnie nie warto pamiętać, co nie? bo po cholere! :-)

Angolek - czemu do poniedzialku, wyjezdzasz gdzies? The Quiet Man - czemu pojdzie w zapomnienie?

Sssilly maggot bardzo, ale to bardzo Cię przepraszam. :( Oczywiście Ciebie też pozdrawiam. :) Dobrze to znam- od dzisiaj popołudnia do niedzieli jestem na targach edukacyjnych, więc niestety (a dla niektórych na szczęście :p ) mnie nie będzie. :) :)

To trzymaj sie Angolek ;) Nie napisze, czy dla mnie na szczescie, czy na nieszczescie Ciebie nie bedzie :P

Teraz widze, ze zniknely wszystkie posty TQM

Dzięki, Angolek. :-)

'Postaw siebie samą na piedestale, a wtedy inni też to zrobią. Zawsze zachowuj się tak, jakbyś była przed kamerami, jakby wszystkie światła były skierowane na ciebie. Zawsze zachowuj się, jakbyś była w centrum uwagi. Zawsze zachowuj się tak, jakbyś miała na głowie niewidzialną koronę. Ja tak robię. I jak na razie działa.' To z książki Paris Hilton. Tylko czemu to kurde nie działa?! :-(

faktycznie, zubożyło trochę ten topic...

Bpoże to ja już wole być szarą mychą niż nadętą paris hilton:O witam wszystkich A co to? nie ma ŻADNEGo wpisu TQM?

*Boże chyba nie ma juz jego wpisów teraz wszyscy którzy się z nim spierali wyszli na debilów:O

Witam wszystkich :) Angolek - brawo :D po prostu brawo ze potrafiłas stanac ponad tym wszystkim :) Czekam(y) az wrocisz :D Sssilly maggot - bo żeby to działało trzeba albo: 1) mieszkac w kraju idiotow albo: 2) wynajać prywatne kamery żeby Cie filmowały ;) jakkolwiek banalnie zabrzmi, lepiej byc soba ;) i wlasnie, dziwne, czemu tych postow nie ma. Moze poszlo kasowanie po IP spowodowane jakaś inną działalnoscia TQM a przy okazji i posty stad zostaly usuniete.... a tak w ogole wrociłem ze spaceru, nie będę mowił co było, bo standardowo łapanie spojrzen mi nie wychodziło.... no poza jednym, a własciwie dwoma ;) Szło z naprzeciwka jakies dziewczę. Mijając je spojrzalem w oczy i ona.....SPESZYŁA SIĘ!!!!! :D (tak mi sie przynajmniej wydaje) W tym momencie, gdy juz ją minąłem, tryumfalnie usmiechnąłem sie do siebie i takim rozesmianym spojrzeniem automatycznie natknąłem sie na wzrok jakiegos chłopaka.....:O Chyba nie był zadowolony bo spojrzał jakby mi chciał walnąć :D..... tak więc trzeba czasem uwazac gdzie sie patrzy, i jak :D

Pożegnam się piosenką http://www.wrzuta.pl/audio/n5WefxoriD/wilki_-_nigdy_nie_jest_za_pozno...

czyżby wszyscy byli już zajęci sobą? ;)

z tym ABW to tylko The Quiet Man chyba ;)

Optymistyczna reklama pasty do zębów! :-)

dziwne dziwne, nie powiem zeby nie interesowało mnie co sie stało z TQM... czyzby znow wykluczenie ze spolecznosci forumwej o ktorym pisal juz wczesniej?

TQM nie został wykluczony, sam sie pożegnał. (23:10). Fajna ta piosenka. Miejmy nadzieję, że wróci, bo smutno będzie.

ale jego posty wszystkie poszly

uff.. nareszcie skonczylam wszystko czytac,za pozno trafilam na ten temat:/ tyle mnie ominelo.. Witam wszystkich i gratuluje kocham zycie postepow w przelamywaniu niesmialosci:) kocham zycie bardzo podoba mi sie Twoj styl pisania,chcialabym umiec tak opowiadac.. btw na poczatku bylo tego troche wiecej,tych opowiadan,naprawde dobrze sie je czyta:) moze opowiesz niedlugo o jakims wspomnieniu z przeszlosci albo czyms innym,chocby o pajakach za oknem(mimo ze pajakow nie lubie), ale chetnie poczytam nawet i o nich;) Ja sie tu w ogole tak wtrancam bezczelnie,ale chyba spelniam po trosze warunki,moze nie jestem juz tak niesmiala jak dawniej,ale jednak superotwarta sie jeszcze nie stalam i chyba nie mam na to szans jako ze jestem dosyc zamknietym czlekiem z natury:) mam nadzieje ze temat nie umrze odkad ja sie tu pojawilam:D (mam czasem takie koslawe szczescie;) ) Poki co nie wiem co jeszcze napisac Pozdrawiam! :)

Dzieki pąpon:) niestety(a moze stety?) zdazylam przeczytac tylko poczatkowe wypowiedzi TQM,nawet nie zalapalam sie na jego zdj;P zabraklo mi pare str:D tak ze troszke dziwnie mi sie potem czytalo,ale z tego co zrozumialam,to nic dobrego z jego wypowiedzi nie wynikalo,wiec moze dobrze,bo nie musialam sie denerwowac:) cos pusto tu u Was ostatnio,zadnych imprez;) chyba ze wszyscy powybywali w piatkowy wieczor do pubow itp;P pąpon pewnie tak,bo sama sie chyba nie upijala przed lustrem;) ja dzis wybywam na spotkanko z moja byla klasa z LO:)

Kto teraz będzie robił zadymy za TQM? Kogo ja się będę czepiać? Witaj łupinka:) Pąponek Kocham życie pozwolisz ze zapytam jak rozwija się Twoja znajomość z Dziewuszką? Spotkaliście się jeszcze?

Mysle ze nikt samemu nie wybyłby do zadnego pubu ;) Co innego ze znajomymi (czy z klasa) ale najpierw trzeba ich miec :O Ciekaw jestem czy moja klasa organizowala kiedykolwiek takie spotkanie po latach... Moze i tak ale standardowo do mnie zadna informacja nie dotarła. Z drugiej strony jak miała dotrzec skoro nikt z mojej byłej klasy wlasciwie mnie nie zna. Moge zrozumiec to, gdy przed pierwsza licealna wigilią, podczas losowania osob ktorym sie kupuje prezenty, jakas dziewczyna spytala do kolezanki \"ktory to.....(tu padly moje dane)\". Moge to zrozumiec bo to w koncu niecałe 4 miesiace, trudno by wszystkich poznac. Moge takze zrozumiec gdy w tej samej klasie, ale juz na wiosne, podczas klasowego meczu w pilke nozna na wf, kapitan mojej klasy spytal mnie \"Ty jestes od nas?\". Spoko, w koncu wf mielismy dwiema klasami to mogl pomyslec ze jestem z tej drugiej przeciez, ja to rozumiem.... Wiecie kiedy bylo mi troche przykro? Gdy pod koniec czwartej klasy wpisywalismy sie sobie na odwrocie zdjec klasowych. Tzn oni sie sobie wpisywali. Ja siedzialem jak ten kołek i marzyłem tylko o tym by pani zrobila porzadek, zeby poprowadzila lekcje, nie zezwalała na takie marnotrawstwo czasu. Smiechy, rozmowy, sielankowa atmosfera z jednej strony a z drugiej uczucie podobne do tego z ostatniego dnia kolonii gdy wszyscy wymieniaja sie adresami, telefonami i mowia ze na pewno napisza.... Czułem ze oto 4 lata w klasie z tymi ludzmi się kończa a ja poza wiedzą nic nie wyniosłem. Byli dla mnie niemal tak samo obcy jak na poczatku pierwszej klasy. Lecz nagle jakas miła dziewczyna odwrociła sie do mnie i z usmiechem na twarzy spytała czy moze mi sie wpisac :D Myslałem ze snie :D Miałem jednak opory bo juz troche czasu mineło od poczatku zajec, wszyscy mieli juz wiele wpisow i tylko moje zdjecie było czyste... a wiadomo, czym wiecej wpisow tym wieksza popularnosc. Nie chcialem by pomyslala \"co za nieudacznik, ale wpisze mu sie, niech ma radoche\". Ona widzac moja niepewnosc dodała \"daj, nie wstydz sie\" :O czułem sie jak jakis gowniarz, ale.....dałem. Pisze cos tam pisze i mi oddała. Biore, czytam.... \"Wspaniałemu Piotrusiowi za wspolne 4 lata dziekuje Kasia\" i do tego narysowala serce . Z trudem wykrzywiłem kaciki ust do gory probujac uformowac szczery, serdeczny usmiech. Skad przeciez mogla wiedziec ze nie mam na imie Piotr :O Pozniej ktos jeszcze chcial sie wpisac ale nie zgodzilem sie (pewnie wyszedłem na gbura :O) bo nie chcialem by ktos ten wpis zobaczyl...W domu zdjecia tez nie pokazalem, bo znow byłby wstyd.... W kazdym razie tak to było w mojej klasie. Pozniej, juz po maturach, było jakies spotkanie calej klasy. Mieli przyjsc wszyscy. Ja nie poszedłem. Odebrałem swiadectwo, powiedzialem \"czesc\" i udałem sie do domu, tak jakbym miał jutro wrocic do szkoly i znow sie z nimi spotkac....Nie było mi żal rozstawac sie z nimi. Czułem nawet satysfakcje ze mnie nie bedzie bo \"tak bardzo chcieli by byli wszyscy, bysmy sie mogli wspolnie pozegnac\". Popsułem im plan Chociaz tyle moglem zrobic za 4 lata traktowania mnie jak powietrze. Tyle ze i tak nikt tego pewnie nie zauwazyl... Wracajac do domu czulem sie podwojnie zalosnie - raz ze nie mam znajomych, dwa ze zachowuje sie jak dzieciak..... witaj łupinko w naszych skromnych progach :d Jestem pelen podziwu dla kazdego komu chce sie tyle czytac :D a co do TQM, no na pewno byly rozne spiecia ale mimo wszystko to czesc tematu i szkoda ze jego posty poszly... pąpon - :P dobra z Ciebie gospodyni :P Trzecia świnka - znajomosc sie rozwija :D Niestety mamy do siebie kawałek drogi... do tej pory bylo tylko to jedno spotkanie ale kolejne sa planowane :P

Ja na nieszczescie w szkole sredniej nie mialem zadnych dziewczyn. Dlatego moje zycie jest tak ubogie w kontakt z nimi. Nie mialem z nimi stycznosci, w ogole, w tym bardzo waznym etapie 15-19 lat, kiedy czlowiek dojrzewa. Zadnego kontaktu, przez te 4 lata nie zamienilem ani jednego zdania z zadna dziewczyna. Dlatego pewnie teraz traktuje plec piekna jak przybyszy z innej planety, nie umiem z nimi rozmawiac, ani przebywac w ich towarzystwie :o Sam czesto zastanawiam sie, jakby potoczylo sie moje zycie, gdybym chodzil do szkoly, w ktorej bylyby dziewczyny. Moze bylbym bardziej otwarty, nie bal sie ich tak... \"Moge zrozumiec to, gdy przed pierwsza licealna wigilią, podczas losowania osob ktorym sie kupuje prezenty, jakas dziewczyna spytala do kolezanki \"ktory to.....(tu padly moje dane)\". na studiach mialem podobnie, tzn. pewnie zadna dziewczyna nie kojarzyla mnie z imienia i nazwiska. Zalosne to :o

a jak daleko macie do siebie z trzecia swinka? Mieszkacie w tym samym miescie?

\"To ja pędzę do domu jak szalona, mimo że jestem wykończona na maxa siadam przed kompa a tu cio? Nie ma nikogo... Nikt na mnie nie czeka... Buu... \" bo mialas byc w poniedzialek wtedy bym czekal :P

no gdybym nie chodzil do szkoly z dziewczynami to pewnie nie wiedzialbym ze one w ogole istnieja :O a co do Świnki :P ja sie spotkałem ze ZwykłaDziewucha a nie ze Świnka :P a do ZwyklejDziewuchy mam... no kawałek. Jest z tego samego wojewodztwa co ja ale z innego miasta, nie wiem ile to dokładnie jest Angolek - :D

\"no gdybym nie chodzil do szkoly z dziewczynami to pewnie nie wiedzialbym ze one w ogole istnieja \" noooooooo wlasnie, jedynie mijalem je na ulicy, to byl moj caly kontakt I pomylilem sie, oczywiscie, Zwykla Dziewucha :P Kilka dziewczyn, a ja juz sie gubie i je myle

kocham zycie prawdziwy - :* :D

wlasnie wrocilam ze spotkanka:) troche malo osob przyszlo ostatecznie,ale bylo sympatycznie:) kocham zycie wspolczuje Ci,ze miales takie relacje z ludzmi w klasie, jakie miales:( strasznie ciezko by mi bylo,gdyby traktowano mnie jak powietrze,jestem (troszke;P) rozpieszczona jedynaczka i potrzebuje pewnego zainteresowania heh Mam to szczescie,ze mam bardzo bliska mi osobe-moja przyjaciolke,mieszkamy w jednej miejscowosci,choc nie az tak blisko siebie Nie wyobrazam sobie,ze mogloby jej nie byc Jestesmy niemal takie same:) mam jeszcze paru BARDZO DOBRYCH znajomych z LO wlasnie i dwoje dobrych kumpli ze studiow Mysle,ze przywiazuje sie do ludzi i mimo iz lubie byc sama i rozmyslac(tak jak juz kiedys niektorzy z Was wspominali ja tez wymyslam w glowie rozne scenariusze np. randek,zwiazkow itp.,nie jestescie w tym osamotnieni;) ), to jednak nie umialabym sie odnalezc skazana tylko na siebie bez tych paru zyczliwych mi osob:)