A znacie taką sieć sklepów PEPCO?

a czy na takim szkoleniu bedziemy przez 5 dni po 12 godzin w tym sklepie czy są inne godziny

Na szkoleniu nie jest się na sklepie tylko w centrali przeważnie po 8 godzin dziennie Zapraszam na stronęhttp://bralloso.com/kosmos/index.php Pozdrawiam

Kierownikami sklepów i Zastępcami nie zawsze mogą zostać osoby z danego sklepu.... odczułam to przy mojej kierowniczce - ze sprzedawcy taki awans.... Kobieta nie ma kompetencji - umiejętności !!!!!! Polecam zrobić kontrolę i wymienić tych, którzy w poprzednim roku nie poradzili sobie... lub niszczą zespoły... i ludzie odchodzą....

a czy pracownicy mająjakieś zniżki na towar bo ja w poprzedniej przacy miałam 30% zniżki

EWAlina popieram ciebie w 100%. pierw kasjerki później kierowniczki a dalej wielkie rejonowe które nie mają za grosz pojęcia o swojej pracy. Moja to fałszywy człowiek.

30% ??? Daj spokój, tu dostaniesz marne 12,5%........

Dosłownie 12,5 % ale może będziesz widziałą jak Twoja kierowniczka na oczach Twoich i klientów daje swoim znajomym 25 % bo ona taki rabat ma.

Nie tylko kierowniczka ,ale kazdy pracownik po roku pracy ma 25% zniżki.Na wszystko trzeba sobie zapracowć ,a nie tylko oczekiwać przywilejów za podpieranie kasy:)

Hej dziewczyny jestem w ciazy wlasnie poszlam na zwolnienie.mam pytanie jezeli jestem na zwmolnieniu mi rowniez przysluguje rabat????niezapytalam o to kierowniczki jak odchodzilam.Aaa i czy na swieta tez nalezy mi sie jakas kasa?

Zazdroszczę osobie która może podpierać ladę w sklepie, ja nie mam nawet czasu iść na przerwę tyle pracy jest zawsze.

kasjerka... nie wiem co to podpieranie lady... obsługa klientów, wykładanie towaru, zmiana ekspozycji, sprzątanie... nie wiedziałam co to przerwa. teraz zmieniłam pracę i mam lepszą pensję, stanowisko menedżera i wiem co to przerwa:) nagroda za ciężką pracę "przyszła", ale w innej firmie.

ciekawe czy w pepco stosowane są WARTOŚCI które tak wpajają pracownikom. Jaki szacunek jest w tej firmie, godność, zaufanie ; )

Należy ci się zniżka pracownicza ponieważ dalej jesteś zatrudniona, tak samo jest z bonami na święta. Pozdrawiam

!!!!

a co myslicie o zmianie rejonowych od lipca?dla mnie to jest chore ciekawy jaki bedzie podział

zmiana rejonowych jest czymś dobrym bo kierownik sklepu nie ma za dużo czasu na to żeby zżyć się z rejonowym a przychodzi nowy i nie wiesz na kogo trafi tylko gorzej jak na gorszą rejonową!!!

Pracuję,pracuję...Przeczytałam dziś wszystko po ciężkiej pracy kasjera(bo takowe moje stanowisko):(((Dziś 14-ty maj,a ja po wypłacie nie widzę ani grosza,wychowuję sama dwójkę Dzieciaków...,aby nie było to bez pokrycia podam przykład wczoraj byłam w banku i pytam o kredyt?? i jaka odpowiedź ,przykro nam nie dostanie Pani,nie ma pani środków ha ha ha ha-masakra!!!!W Pepco na socjalne też nie ma co liczyć:(( Praca fajna,miła sympatyczna-ale pod nieobecność kierownika,choć więcej roboty poszło do przodu:))) Pozdrawiam,

Tak czytam... i czytam...i czytam...I popadam w zadumę... Prócz ciągłego narzekania - Na pracę, na zarobki, na kierownictwo, na zespół, nie widzę tutaj żadnych pozytywów... Kochani...Mamy wybór.Nikt nie podejmuje decyzji w tej kwestii za nas. Jeżeli jest nam źłe...Jeżeli coś nam nie odpowiada, zawsze można zrezygnować zamiast bezsensownie odstraszać innych. Owszem,mamy prawo do wolności słowa,do własnego zdania ale warto w wyglaszaniu swoich opini zachować pewien umiar. Zanim zaczęłam pracę w Pepco, również znalazłam się tutaj... I żałuję... żałuję,że sugerowałam się negatywnymi opiniami innych... Czym jest praca?Jak ją sobie wyobrażamy? Jako miejsce gdzie można miło i bezwysiłkowo spedzić czas? Czy jako czas i wysiłek, który odczujemy na własnej skórze ale ze świadomością, że zrobiliśmy coś dobrze...wspólnie? Wybieram tą drugą drogę...A Wy? Często czytam, że kierownictwo jest niewykształcone,niekompetentne - bywa, że rzeczywiście tak jest i rozumiem osoby, które z tego powodu na swój sposób cierpią. Widzę też pracę kasjerów...Widzę "chęci" a raczej ich brak...W ten sposób -gdzie jedno zrzuca winy na drugie, nie zbudujemy zespołu. Prawdą jest,że praca w Pepco jest skierowana do ludzi energicznych, obrotnych, którzy nie boją się wysiłku... Ale...Jak wspomniałam wcześniej.... Sami podjmujemy decyzję gdzie w danym momencie będziemy pracować.Nikt nas nie zmusza do pracy więc do kogo tak naprawdę powinniśmy mieć pretensje ? Może warto dać innym możliwość przekonania się samemu jak jest w rzeczywistości? Może warto również dostrzec siebie...Swoje mocne ale i te słabsze strony? Dodam tylko, że" my" tworzymy świetny zespół...Zespół oparty na zdrowych relacjach gdzie nie ma zawiści, spychologii i tym podobnych... Razem ciężko pracujemy - używając rąk...Razem staramy się być kreatywne - używając głów... I powiem Wam, że wcale nie wysokość wynagrodzenia ma wpływ na naszą satysfakcję... Teraz pozostaje mi czekać na grad obelg i lawinę oburzenia...:)

a pracownicy pepco maja jakies znizki pracowicze??

A to już widzieliście: http://adf.ly/8dMpZ ?? :)

Cieszcie się z tego co macie inni mają gorzej i wiele by dali żeby zarabiać i być niezależnym:))))

tak zapewniaja ze po macierzynskim bez problemu mozna wrocic do pracy?co o tym sadzicie?

To wydaje mi się tylko zapewnienia...w tej firmie nikomu na tobie nie zależy-na twoje miejsce znajdą co najmniej 5 innych osób,które krótko ale popracują...Także po macierzyńskim pozostaje zasiłek dla bezrobotnych...heh Taka rzeczywistość....

bzdura wiele osób po macierzyńskim wraca do pracy i pracują nadal trezba najpierw sprawdzić a potem udzielać porad innym:(

Wracając do grafików to u nas też jest kombinowanie.Ja jako starszy kasjer jestem wlepiana wszędzie tam gdzie kierowniczkom nie pasuje i w większości to oczywiście popołudnia a ja mam jeszcze dwójkę dzieci ktore chodzą do szkoły ale kto by się tym przejmował. Ważne ze dzieci kierowników są z nimi prawie każdego wieczoru. A druga sprawa to ściemnianie przed innymi, że się niby znajomych albo rodziny nie zatrudnia. to dopiero bezczelność.I to faworyzowanie ich. Co mamy na to poradzić?Zbuntować się? Wiadomo,że polecimy od razu na bruk.

Klany w firmach to oczywista sprawa. Gdy wchodzisz w taką grupę to nie ma szans pracować normalni i wykonywać swoje obowiązki... zawsze rodzina będzie na pierwszym miejscu.

witam awansowalam na starszgo kasjera ile bede teraz zarabiac? i czy mam takie same prawa jak kierownictwo?

starszy kasjer zarobi 100 zl więcej i ma ogrom obowiązków, jeśli chodzi o prawa to ma takie jak zwykły sprzedawca czyli 0.

coraz gorzej sie dzieje w tej firmie wiecej pracy dla nas za mniej...

Boli to,że jedynymi osobami które liczą sie dla kierowniczki to regionalny i osoby z wyższego szczebla.