Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
bl

A znacie taką sieć sklepów PEPCO?

Polecane posty

Gość gość
To prawda godziny pracy są do niczego.Ja przez te grafiki zrezygnowałam z pracy bo moje dzieci mnie przestawały przez ta pracę kochać:-))Znalazłam za to pracę w innym dyskoncie i teraz pracuje po 8 h i mam wolne za wekendy.Często widuje dzieci bo kończę pracę o 14,30 ,18,30 no albo niestety o 22.Ale stanowczo lepsze godziny niż w pepco. Gdy by nie te godziny pracy to pewnie bym tam pracowała nadal ale cóż rodzina jest najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy takie beznadziejne grafiki, bo jest za mało zatrudnionych osób. Dostawy cztery razy w tygodniu i często dwie osoby na zmianie. Ruch coraz większy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LIDL otwarcie sklepu 600 i 600 zł w bonach dla pracownika PEPCO otwarcie sklepu 1000 i 80 zł na osobę na kolację.....zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak uważam, kolacja to jeden wielki niewypał chyba, ze pracuje się w centrali do 17 z weekendami wolnymi. To wtedy można balować za 80 zł. Nie lepiej byłoby dać to "80 zł" na zakupy w sieci? Ile osób opróżniło by chociaż w 30 % swoje "pudła". A kasa i tak w firmie by została. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie mogli by też tą kwotą zwiększyć świadczenie na święta....no ale cóż od kilku lat jedno i to samo na święta.....a ceny coraz wyższe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyzysk to za mało powiedziane, 2 lub 3 osoby przez cały dzień (13h), wliczając kierownika i zastępcę. Kodeks pracy to w Pepco jakiś żart. Lepiej zatrudnić się jako magazynier gdziekolwiek idziej za 2500 niż w Pepco za 1800. Zdecydowanie odradzam pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej zenujące jest to ze firma cały czas sie rozwija,sklepow coraz przybywa,na reklame w tv stać, budzety tez wieksze niz chociazby rok temu,pracy coraz wiecej ,klientow coraz wiecej,a liczba pracownikow nadal ta sama wiec firma coraz lepiej a my robole coraz gorzej nie wspominając ze grafiki nienormalne a wszystko przez wspaniałą firme Pepco.Zamylają oczy jakąś śmieszną kolacją. Zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas przykład wczorajszy,zebranie cztery dziewczyny idą do domu o11:00 bo nie mam godzin zostają dwie,przyjeżdża dostawa 4palety towaru,który trzeba rozłożyć ludzi masa bo przecież 1 -go było zamknięte to trzeba nadrobić zaległości.Nie wspomnę już o godzinnej przerwie,która się niby należy,ale nie mam na nią szans bo kiedy?Do domu wychodzimy po 13 godzinach styrane i ledwo patrząc na oczy,poprostu masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak niestety wygląda nasza praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takie właśnie są realia w Pepco jak wyżej opisano. Szkoda słów, praca ponad siły kobiet, potem wszystko odbija się na naszym zdrowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta 1h przerwa to w ogóle bzdura jest nie idzie z niej skorzystać i tak nas pepco oszukuje na godzinie pracy.A człowiek tyra 13 h stojąc na kasie wykładając towar robiąc do tego te ich wymyślane przeróbki a nic z tego nie ma poza zmęczeniem bo idzie do domu tylko spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej wkurzająca to jest ta godzinna przerwa oczywiście tylko w grafiku bo kiedy je wykorzystać będąc we dwie na sklepie.I tak 13 h harujemy stojąc na kasie ,wykładając towar a to jeszcze trzeba zrobić zmiany na sklepie bo góra sobie tak wymyśla.A po powrocie do domu najlepiej to tylko się położyć.Niewspomnę już o tych bzdurnych kolacjach w nagrodę a co to jest za przyjemność po 12h iść na kolacje,lepiej by dali bony dla każdego pracownika do wykorzystania w sklepie a nie kolacje na którą nikt nie ma ochoty iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze sie potem dziwią że nie ma ludzi do pracy.A sami do tego doprowadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały problem z sieciówkami jest taki, że im się naprawdę wydaje, że człowiek może być wielofunkcyjnym robotem. Sprzedawca, który kasuje, klipsuje, wykłada towar, robi za ochronę, rozmawia z klientem, sprząta ( i to najlepiej w tym samym czasie ) przez 13 h i to z uśmiechem na ustach - ma być standardem w każdej sieci. Ale niestety jest to niewykonalne. Dlatego ludzie wypalają się po kilku miesiącach lub latach. Tak naprawdę sieć by skorzystała, gdyby otworzyła się na sugestie pracowników. Więcej etatów to nie tylko wykonane plany i ogarnięcie przeładowanych magazynów, ale także zadowolony klient. Bo klienci czują dosłownie to że sprzedawcy się śpieszy, że go nieświadomie próbuje spławić by ogarnąć swoją robotę. Ja klipsuję rzeczy nawet gdy czekam na potwierdzenie z terminala, bo muszę się wyrobić. Klienci reagują albo współczuciem (ale mają zap*****l w tej robocie) albo wkurzeniem (dlaczego ona nie może poświęcić mi całej uwagi). Jedna z klientek powiedziała nam, że czasem ma wrażenie że w sieciach pracują robociki a nie ludzie. I rzeczywiście sieciówki usiłują zrobić z pracowników takie robociki - formułki, uniformy i maksymalny zapiernicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację . Tak tu jest. Z tymi etatami to wychodzi tak że i owszem , dostał sklep etat czy dwa albo trzy , tylko że od lipca masz nowe , dużo wyższe budżety do wyrobienia . A jeśli sklep je wyrabia to tych dodatkowych ludzi nie widać bo roboty ciągle więcej i więcej . Koło się zamyka....Nie o to chodzi żeby kasjerki miały lżej tylko o to aby firma miała zysk , bo właściciele jej tak sobie zaplanowali.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Factory
Pepco Kraków factory modlniczka. Taka sytuacja mnie spotkała przy kasie, pani włosy blond długie szczupła. Miałam do zapłaty 41 zł z groszami, dalam jej 50 zł spytała czy nie mam drobnych?,miałam więc jej dalam a ona zamkła kasę i obsługuję następną klientkę ja stoję patrzę na nią i mówię przepraszam ale gdzie moje 10 zł reszty? Zmierzyła mnie tak jakbym dostała tą dychę i próbowała wyłudzić następną :-( po zakończeniu obsługi klientki dała mi to 10 zł bez żadnego słowa przepraszam ani dowidzenia. Wychodząc czułam się jak złodziejka...nigdy więcej zakupów w pepco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ciężka sytuacja. Pracuję w pepco kilka miesięcy a spotkała mnie ona kilka razy. Pierwsza pani za zakupy 4,99 zapłaciła banknotem 100 zł. Poprosiłam o drobne pani znalazła10 zł. Wydałam z tych 10, a pani gdzie jeszcze jej 90 zł reszty. Na moje szczęście klient obok widział, że kobieta chowa stówę do portfela. Oprócz tego 10 zł leżało jeszcze na ladzie obok mnie bo nie zdążyłam schować. Była też sytuacja, w której źle wpisałam kwotę i źle wydałam klientowi. Niestety jest to ciężka praca, po 12 godzin i to przy dużym ruchu. Klienci też bywają bardzo roztargnieni. Myślę, że pani na kasie wydając te 10 zł nie była pewna czy nie robi sobie manka w kasie. Ja kilka razy też nie będąc pewna wydałam klientom pieniądze bo mówili że źle im wydałam. Niestety nie wydałam im źle i musiałam płacić z własnej kieszeni przy rozliczeniu. Błędy się zdarzają i po jednej i po drugiej stronie. Jedna koleżanka przycisnęła o jedno zero za dużo na terminalu - zamiast 23zł wyszło jej 230 zł. Klient, który oczywiście od razu włożył kartę jeszcze za nim ona wbiła kwotę, zapłacił te 230 zł. Co więcej gdyby koleżanka nie miała nawyku sprawdzać potwierdzenia z rachunkiem, to klient by poszedł i może dopiero sprawdzając konto coś by mu zaświtało. Niestety kasjerki to też ludzie i się mylą. Ale klienci rzadko dostrzegają w kasjerach ludzi. Do dziś pamiętam, gdy mieliśmy spory ****** koleżanka obok chciała iść do łazienki. Gdy skończyła obsługiwać panią, po prostu odeszła od kasy. Pan który miał być kasowany następny oburzył się. Tłumaczyłam że koleżanka musiała wyjść do toalety. A on na to: Ale nie mogła sobie iść jak nie będzie kolejki?! Kasowałyśmy bez przerwy przez 1,5 godziny przed i ponad 2 godziny po tej sytuacji. Nie wiem czy ktoś dałby radę tyle wytrzymać z wizytą w toalecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam serwis CoZaCena- http://www.cozacena.pl/ Jest to porównywarka cenowa. Wszystko w jednym miejscu bez wychodzenia z domu. Można tam znaleźć wspaniałe rzeczy z wyposażenia domu, dużo unikatów, w bardzo atrakcyjnych cenach i świetnej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam serwis CoZaCena- http://www.cozacena.pl/ Jest to porównywarka cenowa. Wszystko w jednym miejscu bez wychodzenia z domu. Można tam znaleźć wspaniałe rzeczy z wyposażenia domu, dużo unikatów, w bardzo atrakcyjnych cenach i świetnej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ich zdaniem powinnyśmy nie jeść i nie pić , i oczywiście robić w pampersa dla dorosłych ! Co najwyżej by śmierdziało pod koniec dnia . Q-wa .., co za kraj w którym przyszło nam pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się masakra nawet niektóre kierowniczki krzywo patrzą jak się schodzi na przerwę zachowują się jak ten sklep byłby ich żenada jakaś,pracuje już 5 lat ale jest coraz gorzej czas szukać czegoś innego pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta prawa, tak jest, och żeby każdy z klientów chociaż godzinę wcielił się w rolę kasjera to by się przekonał jaka to ciężka praca. Ale cóż teraz najgorszy okres w handlu, trzeba spiąć tyłki zęby zacisnąć uśmiech na twarzy ... Dziewczyny niech moc będzie z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny powiedzcie mi co zrobić aby zrezygnować z odprowadzenia 1% podatku na które deklarowałam się na te związki ponieważ już tam nie pracuję i nie chcę by mi ściągali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy będą powdyżki??! Wiecie,że kasjerka w Biedronce z trzyletnim stażem dostaje na rękę 1877zł! A my co? Tania siła robocza?!! Nam tylko podwyższają budżety, żeby nie robić premii, ale pracy coraz więcej, bo więcej dostaw itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w tej firmie już ładnych parę lat i nie jedno przeżyłam,ale ta pazerność naszych chlebodawców to już ludzkie pojęcie przechodzi.Dla nich liczy się zysk na który my kasjerzy ciężko pracujemy.Im więcej sklepów tym większa chciwość.My nie jesteśmy dla nich ludżmi tylko narzędziem do osiągania celów.A gdzie tu wartości firmy?Entuzjazm-u mnie już dawno poległ.Szacunek-to chyba tylko na papierze bo ja mam wrażenie że przełożeni go dla nas nie mają.Ata dodatkowa przerwa żeby grało w grafiku(bo tylko o to chodzi)to tylko do inspekcji pracy się nadaje.Co to ma być?O pensji nie wspomnę jak jałmużna po prostu za taką harówkę.Czas na zmianę pracy i taka myśl coraz częściej do głowy mi przychodzi.i oby nie w handlu może kiedyś się to uda.A świadczenie świąteczne to fundusz socjalny na który my pracujemy i łaski firma nie robi dając jeszcze im dochód potrzebny kpina normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wartości ta firma ma tylko na papierze, powinna sama ich używać a dopiero od nas tego wymagać. Dobry przykład dają. Też pracuję kilka lat i chyba o kilka za dużo, kiedyś ta firma była całkiem inną firmą, ludzie którzy zaczynali pracę starali się a teraz są wielkimi panami, paniami. Nas szarych ludzi mają za nic, traktują nas przedmiotowo, nie ty to kto inny, na twoje miejsce jest tyle chętnych, tak powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tych chętnych jest co raz mniej! Trzymamy się tej pracy ze względu na atmosferę, ale nie mamy już siły. Ciągłe kolejki, a my mamy tyle do zrobienia! Kasjerka ze wspomnianej Biedronki nie musi jednoczesnie wieszac i klipsowac odzieży, a od nas się wymaga żeby wykładac towar, ogarniać hot spota i obslużyc średnio 300 klientów na jednej kasie. 3 osoby na zmianie to jakaś masakra. Kierowniczka przyjmuje dostawę i jak sama nie wyłoży towaru to nic nie zrobione, ale nie dlatego że jesteśmy obibokami, tylko jest to niewykonalne przy takiej ilości klientów. Podwyższane budżety to w końcu brak premii a roboty od groma!! Więcej i więcej, w imię dewizy WIĘCEJ ZA MNIEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wam sie podoba praca k rej Marty G ? dziwna jakaś jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Wasze magazyny też tak wyglądają jak u nas?? To już przechodzi ludzkie pojęcie!! Strach usiąść przy stole na socjalu, bo stoi cała sterta kartonów i tylko patrzeć jak coś runie na głowę. Do szafki z herbatą trzeba się przedzierać a dojście do zlewu graniczy z cudem! Ale jeszcze mało towaru, codziennie dostawy!! Rzygać się chce. Święta psia mać! Merry Christmas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×