Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liga24

siedze i rycze

Polecane posty

Gość Brzozka
jutro na szczescie moj tata przyjezdza, ale niestety tylko na jeden dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem chyba w tym, ze temat zaczelas jako Liga a teraz piszesz jako brzozka, wiec chyba niektorzy sie pogubili a do tego ten kot...;) Nie rob na razie tak drastycznych krokow jak wyprowadzka, najpierw postaw ultimatum, zobacz co wybierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale baby są głupie ...
... to wcale nie znaczy, że Cię zdradza! Ja też ostatnio wróciłem do domu po trzech dniach, bo miałem ze sobą 200 zł i jeździłem między Tesco i Biedronką kupując najtańsze piwa, aż nie przepiłem wszystkiego. A do domu nie chciałem wracać, żeby mnie mama nie widziała w takim stanie. To wcale nie oznacza zdrady. Może po prostu nie chciał, żebyś widziała go w takim stanie? Nie wiesz nawet, jak strasznie wygląda facet po trzech dniach ciągłego picia i rzygania na przemian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beneficjot
a nie możesz wyjść z domu zanim wróci zostawiając klocka pod pościelą. I powiedz, że go kochasz, ale nie wiesz czemu to zrobiłaś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestesmy malzenstwem. od maja tego roku moje zycie wygladalo jak twoje... dwa tygodnie temu napisala do mnie jego \"dziewczyna\". myslalam ze umre... stracilam dziecko... teraz zaczynamy od nowa. bardzo go kocham, i nie wyobrazam sobie zycia bez niego. zostalam, wybaczylam. ukladam zycie. wiem jedno. jeszcze raz, jeszcze jedna taka akcja, i odejde. nawet jezeli mialoby peknac mi serce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka
wiem, ze mieszkanie moglabym sobie znalesc, ale to troszke trwa. Oznaczaloby, ze musialabym byc z nim pod jednym dachem przez kilka tygodni...co najmniej:( nie wiem jak bym to zniosla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahahaha
beneficjot buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) napisze tak: jesli Ty rzucisz swojego, ja zostawie mojego! cholernie brakuje mi odwagi, choc wiem, ze powinnam. dzis kolejny raz mnie rozczarowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka
Napisalam posta pod nikiem Liga24, ale w miedzyczasie ktos zajal mojego nicka i teraz pisze jako Brzozka...to w ramach, gdyby sie ktos zagubil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka
Rudziaa--> jak sobie teraz radzisz? myslisz, ze dasz rade mu wybaczyc tak na dluzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka
onja--> a co twoj przeskrobal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa..
"Oznaczaloby, ze musialabym byc z nim pod jednym dachem przez kilka tygodni...co najmniej nie wiem jak bym to zniosla" z twojej wypowiedzi wynika że chcesz go rzucić??daj sobie czas na przemyslenia..nie mozesz na arzie zatrzymać się u jakiejś koleżanki, albo wziąśc urlop, odpocząć, wyjechać na trochę do rodziców??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj uwaza sie za pana i wladce. robi wszystko na co ma ochote-bez wzgledu na to czy mi sie to podoba czy nie-gdyz to jego zycie-a ja powinnam sie usmiechac na wszystko co sobie wymysli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka
ale baby sa glupie--> wiesz, bylabym w stanie zniesc cos takiego raz, no moze dwa...nie kazdy jest idealem, ale te jego wychodzenie zdazaja sie przynajmniej raz w tygodniu...tydzien czasu jest zajebiscie fajnie, a pozniej on musi odpierdolic taki numer...znowu awantura, przepraszanie i a piac to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka
ja serio piszę o kocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro wyjezdzamy na wakacje. bedziemy pod koniec miesiaca. przez ten czas chcemy przypomniec sobie jak sie kochamy. jak bylo na poczatku. tak bez nerwow i stresu dnia codziennego. potem jak wrocimy zmierzymy sie ze wszystkim, zobaczymy czy przetrwamy. nigdy nie zapomne i nie wybacze. bede zyc dalej i kochac go najbardziej. sprzedajemy we wrzesniu mieszkanie. zaczynamy budowe domu. nowe zycie w nowym miejscu. tez duzo plakalam. tesknilam. nie wiedzialam co dalej. teraz wierze ze sie uda... jak zapytalam, czemu to zrobil powiedzial ze nie wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka001
ten wyzej to wstretny podszywacz...i znowu musze zmienic nicka z brzozki na brzozka 001 bo jakis dran specjalnie zajmuje moje nicki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka001
Czemu faceci musza tak ranic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 snickersów
kobieta powinna znać swoje miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka001
Rudziaa...w sumie jestem tez w niezaciekawej sytaucjii, ale baaaardzo ci wspolczuje...ile lat jestescie malzenstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesiaduje np:, 12 godzin dziennie przed kompem podczas likendu i uwaza, ze to calkiem w porzadku:) albo planuje wyjazd w pizdziec na 2 tyg i jest zdziwiony, ze mi dziwnie z tego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka001
onja--> ile czasu jestescie razem? mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lata a mieszkamy razem 1,5. na poczatku tak nie bylo...nie wiem o co chodzi...jemu sie chyba wydaje, ze ja z niego nie zrezygnuje chocby nie wiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka001
Rudziaa--> wyobrazam sobie, ze 8 lat to kupa czasu i wtedy naprawde jest zajebiscie ciezko odejsc. Ja jestem ze swoim 2,5 roku onja-->a rozmawialas z nim o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma znaczenia czy rok dwa osiem czy 20 lat. jak sie kocha mozna duzo zniesc. odeszlabym pewnie gdybym potrafila wyobrazic sobie zycie bez niego. teraz walcze. o swoje... nasze zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka001
Wczoraj mielismy mala klotnie. W zasadzie o pierdoly...wyszedl z domu i do tej pory nie wrocil...mielismy isc do przyjaciol na kolacje. Przed chwila oni dzwonili. Nie odebralam, bo co mialabym powiedziec. Ze On znowu zniknal na 2 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzozka001
Rudziaa moge Ci tylko pogratulowac wytrwalosci...i to sie nazywa milosc po smierc i zycie...a nie boisz sie, ze on znowu to zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samasama
widzę że jednak nie jestem sama, choć mój facet jak narazie nie robi akcji jak twój Brzóska ale też myśłi że może wszystko a ja mam siedzieć w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×