siedze i rycze

Siedze przed komputerem gdzie stoi nasze zdjecie...lezka mi sie zakrecila, zebym tylko nie zmiekla...

mysle, ze gdybym poznala teraz kogos ciekawego- nie zwlekalabym! tylko, ze poprzeczka postawiona jest bardzo wysoko...

bo to najinteligentniejszy facet jakiego znam:/

tak w sumie to my naprawde bysmy byli zgrana para, tylko on musi odstawiac takie k...cyrki...a pozniej tylko obciach przy ludziach...jutro moj tata przyjezdza na jeden dzien i nie chce go wtracac w ta sytuacje...

rety...obawiam sie, ze nie dasz rady...moze najpierw zalatw sobie mieszkanie i zostaw mu tylko kartke-to jest moj plan-jak tylko sie zdecyduje:)

mysle, ze jak zaczynasz myslec o kims innnym...hmmm...to cos naprawde nie gra...mysle, ze to 1wszy stopien do konca zwiazku

ja radzę jednak odejśc.. w głowie mi się nie mieści żeby mój chłopak nie był przez caly weekend w domu??no ile można chodzić do barów, pić??coś mi tutaj nie apsuje?jeśli nie masz odwagi z nim szczerze porozmawiać to może napisz i zostaw mu list..w którym wyrzucisz swoje wszytkie negatywne emocje..przenieś się do innego pokoju, chociaż jak tak myslę to trochę to głupie:P ja by,m się wyprowadziła.. masz 24 lata, jesteś młoda, całe zycie przed Tobą.. a po co się zadręczać.. to twoja decyzja i musisz ją dokładnie przemysleć.. ale jeżeli ta ytuacja się powtarza to nie sądzę aby się zmienił.. kochasz to wybaczasz.. tak to jest z nami kobitkami..za uległe często jesteśmy...

Dla autorki

Kurcze, dziewczyny, wlasnie przeczytalam wasz topik i normalnie az nie moge uwierzyc w to co napisalyscie. Dlaczego dajecie sie tak traktowac? Dziewczyny, co jest z wami? Kurde, no, przeciez wszystkie jestescie zajebiscie wartosciowe, dorosle, same mozecie stanac na nogi, znalezc cudownych i kochajacych facetow, bo TACY SA! Po cholere jestescie z tymi baranami? Badzicie silnei postawcie sie wreszcie, przeciez tak nie mozna zyc! Marnujecie sobie zycie!!

bo ja wiem, ze ten zwiazek nie jest normalny!!!!! czas najwyzszy go zakonczyc, ale nie potrafie, potrzebuje silnego bodzca-fantastyczny facet bylby najlepszym srodkiem.

aaa..--> ja juz zadecydowalam, ze odchodze. Z reszta on chyba glupi nie jest i jest swiadom tego, czym ryzykuje...po prostu nie bede sie do niego odzywala a tak szybko jak znajde lokum, nawet byle jaki pokoj, to tylko wezme manatki i ''czesc''. Boje sie tylko, zebym nie zmiekla

brzózka bądź wytrwała w swojej decyzji..trzeba być twardym a nie mietkim..

onja-->jesli cie to pocieszy to za pewne tysiace osob ma takie dylematy jak my kazdego dnia. I kazdego dnia tysiace par sie rozchodzi. Mag79-->i wlasnie dlatego, ze znam swoja wartosc postanowilam odejsc, szkoda tylko, ze tak pozno

dziewczyno i zostaw tego chuja! Osobiscie dziwie ci sie, ze jeszcze tego nie zrobilas!!!!!!!!

a daleko mieszają Twoi rodzice od Twojego miejsca pracy??

aaa..--> slonce dziekuje ci za slowa otuchy. Wlasnie dzieki takim slowom staje sie silniejsza...buziaczki dla ciebie

aaa..--> moi rodzice mieszkaja na zupelnie drugim krancu kraju, takze jest to niemozliwe ze wzgledu na moja prace, aby sie tam przeniesc :(

Trzymaj się cieplutko a na pewno będzie dobrze..MUSI być dobrze..tylko głowa do góry i więcej wiary w Ciebie..jesteś na pewno świetną dziewczyną, a jeżeli ktoś tego nie docenia, to jego strata:)

Niestety musze pomieszkac z tym gnojkiem jeszcze przez jakis czas...Fajnie, bo moi rodzice go uwielbiaja, a jak moj tata sie dowie jak naprawde wyglada sytuacja to mu serce peknie:(

to moze nie mow wszystkiego tacie?rodzice nie musza wszystkiego wiedziec:)

nio to trochę cięzko z tym lokum.. bo gdyby nie było daleko moznaby dojeżdżać.. ale w takim razie pozostaje szukać jakiegoś miejsca do zamieszania, bo szkoda by było tracić pracy..ale UDA CI SIĘ..Trzymam za Ciebie kciuki..za inne dziewczeta także

Brzozka, bez wzgledu na to czy masz watpliwosci, czy ktos inny bedzie mowil ci inaczej, TO JEST DOBRA DECYZJA! Zostaw tego palanta, zamknij za soba drzwi i nawet nie ogladaj sie za siebie. Juz i tak dlugo cierpialas przez tego patalacha. To musi sie skonczyc i nie czekaj, ze on sie zmieni. Jesli teraz tak sie zachowuje jak ostatnia szmata to bedzie tylko gorzej, nie wierze, ze to sie zmieni. A w okol tylu fajnych facetow, zrob dla nich miejse, a na znajdziesz wsrod nich tego jdeynego, ktory bedzie cie szanowal i kochal nad zycie. Sama zobaczysz.

Też myslę żeby nie mówić tego tacie..po co go jeszcze ranić??

dobrej nocy wszystkim zycze i powodzenia wszystkim potrzebujacym;)

a macie chociaz w mieszkaniu 2 pokoje? zebys spala w innym niz on? pozdrawiam cieplo :)

zgadzam się z Mag79..patrz przed siebie..resztę zostaw z tyłu:) On się NIE ZMIENI..im wcześniej odejdziesz tym lepiej..dasz sobie radę

brzoska-mam nadzieje, ze bedziesz dzielna do konca. i bez placzu mi tam!;)

Mag79--> masz kompletna racje!!! Za dlugo cierpialam przez tego durnia. Mimo ze go baaaardzo kocham to jednak musze myslec takze o sobie... aaa..--> niestety moj tata nie jest glupi i sie zorientuje ze cos nie gra i zacznie pytac, bo ja nie bede robila dobrej miny do zlej gry

Nie zmiękniesz:)spójrz w lustro i pomyśl sobie jaka świetna z Ciebie dziewczyna:D uwierz w siebie i olej gnojka, bo on nie zasługuje na Twoją miłość.. Pmietaj tego kwiatu to pół światu..

hahaha...dzieki aaa.. kochane jestescie kobietki za to, ze dajeci mi sily...buziaczki dla wszystkich!!!!