mysle o samobojstwie coraz czesciej

jestem beznadziejnie zakochana w facecie ktory rzucil mnie 1, 5 roku temu nie mam wcale znajomych cale wakacje spedzam w domu czuje sie gorzej niz smiec , zerowe poczucie wartosci codziennie placze nie mam sil sie umalowac bo i tak nikt kijem mnie nie ruszy jednym slowem nie mam sil by dalej zyc zaraz pewne pojde spac

1,5 roku a ty jeszcze rozpaczasz? bez przesady, ile mozna... :o

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3527306

no..a tak naprawde wpadasz w bledne kolo. nie wychodzisz nigdzie, wiec sie nie malujesz. nie dbasz o siebie, wiec wygladasz kiepsko. wygladasz kiepsko, wiec masz niskie poczucie wlasnej wartosci. znajomych jakichs na pewno masz, chocby 1 osobe. idz na dyskoteke, nawet, jesli sie tam nie widzisz i nie lubisz takich spedow. jak cie zaczna podrywac (a zaczna na bank, mialas chlopaka, wiec nieinteresujaca nikogo szkarada nie jestes), to humor ci sie poprawi. glowa do gory, zrob cos ze soba, nie mozna cale zycie rozpamietywac, trzeba isc do przodu.

wiesz co ?? dziwisz sie że jesteś sama ?! przecież totalnie jesteś pesymistką wiecznie niezadowoloną sama odpowiedz sobie na pytanie czego ty chcesz !! zrozum kobieto pierdolnij to wszystko w cholerę zacznij żyć ! żAEN facet nie spojrzy na kobiete która się żali !! jesteś bardzo naiwna i czas to zmienić!!! 1.5 roku a ty dalej rozpaczasz po tym frajerze a jest tylu innych facetów

facet..ja mam gorsze problemy i wolalabym znowu zeby mnie facet rzucil..wiec nie uzalaj sie nad soba

i co porabiasz (uczysz się czy pracujesz?). Napisz cośo sobie

dlatego że dalej przeżywasz ? myślisz że tylko ty masz takie problemy ? posłuchaj nie mam zamiaru cię dołować ale dam ci dobrą radę zacznij żyć zacznij na nowo i nie wracaj do tego co było .... wiem po sobie że nie warto !! zacznij grać a na pewno wygrasz zwoje szczęascie, może jeszcze nie teraz ..... ale kiedyś na pewno ... żeby wygrać trzeba grać... może jeszcze kilka razy będziesz miała pecha a może nie porostu... głowa do góry i ruszaj na facetów :)

faceci to nie wszystko..sa cenniejsze rzeczy ktorych innym brakuje :(

histeryczka,ciesz sie ze nie masz innych problemow,zdrowie i dom

wytlumacznie tego, ze cie rzucil i nie jestescie razem jest proste: to nie byl ten facet! wiec naprawde nie warto ssie juz dluzej tym zadreczac i łudzić, ze wroci do ciebie. gdyby nawet kiedys chcial to nie daj mu drugiej szansy, już mial swoja ale jej nie wykorzsytal, pamietaj o tym.

Przestan myslec i bedzie O.K !

bo marudzisz ze faceta nie masz

wez sie w garsc,gdybys miala inne problemy to bys szybko o nim zapomniala,wiem co pisze!!

Myśle ze powinnas umówić sie z kims na lawce w parku i czekac albo kupić psa albo poczytac gazete. mozesz tez pisac tu, tu jest zawzze pelno fagasikków

Smobój to nie jest rozwiązanie Wierz mi

U nas na wsi nie ma takich problemów idzie czlowiek na pole orac to nie mysli o głupotach. Chłopa ci trza. ale pamietaj o lekach.

Nie możesz się załamywac. Pogadaj z nami, wtedy bedzie ci lżej na sercu.

poszukaj znajomych tu, na forum, jak sobie człowiek pogada z kims miłym do się od razu i humor poprawia i lżej na duszy robi:) nie mysl o samobójstwie, faceci raz są a raz ich nie ma. pamiętaj że musisz byc silna bo tak na prawdę możesz liczyć tylko na siebie. pomyśl ile pieknych chwil jeszcze przed Tobą, pomyśl o swoich bliskich.

wiesz ja mam chyba podobnie......i wiem ze chyba powinnam skorzystać z pomocy lekarza ale się wstydzę.....nie umiem radzić sobie z emocjami...raz jest super a za chwile odechciewa mi sie zyc i myślę ze wszystko jest beznadziejne a najbardziej ja....:( Ale od jakiegoś czasu staram się z tym walczyć i nie wierzyć swoim zmiennym nastrojom i emocjom - choć bywa bardzo cięzko.....

spróbuj robić to co lubisz....jakieś hobby, pasje.......to pomaga///ja po prostu staram się nie mysleć o mojej beznadziejnej egzystensji a jak juz przyjdzie moment krytyczny to zabijać(!!!!) te wstrętne mysli w sobie

aaaalllla tak trzymaj, mozesz sobie obiecać że jesli np przez jakiś tam czas będziesz sama próbowała nad sobą pracować a jesli ci sie nie uda pójdziesz do specjalisty. Zważywszy na fakt że wstydzisz się swojego problemu będziesz próbowała sama jakoś z tego wyjść;)

Marlenia... tobie sie musi naprawde nudzić, przedchwilą byłaś 12-latką, która nie wie czy uprawiac seks, na innych postach jesteś starą babą, ktora coś bredzi o emeryturze, a teraz?? jestes rolnikiem??

staram się jakoś egzystowac i nie spadać w dół....bo jak sie straci kontrolę nad jedną sprawa to potem wszystko się wali i jest już naprawdę ciężko....dlatego staram sie resztkami sil na bieżąco jakoś to wszystko ciagnąć...... Jeżeli ktoś ma jeszcze takie problemy to możemy razem powalczyć.......razem zawsze łatwiej

..........ty mi tu o samobojstwie...........a ja sie wlasnie dowiedzialam ze moj znajomy sie powiesil :( rano go znalezli jeszcze byl cieply..........................dziewczyna go zucila po 4 letnim zwiazku......ratowal sie w alkoholu.........po tyg. wtybral sznurek WIEC NIEPISZ MI TU BZDUR BO ZLA JESTEM NA CALY SWIAT JAK CHOLERA!!!!!!!!!!!!!!!

Autorko topiku jak chcesz pogadac służę pomocą.......

wyjdz do ludzi a nie siedzisz i sie dolujesz...........zycie jest tak kruche i tak krodkie............rozumiem zucil widocznie nie byl ciebie wart.niezaslania sie samobojstwem nie badz piepszona egoistka odbierajac sobie zycie pomysl o rodzinie o znajomych ....................... normalnie brak slow

przyko mi kochana tez kiedys stracilam kolege.........:( samobojstwo to najgorsze co czlowiek wybiera jest masa innych rozwiazan !!!!!!!!!!!!!!!!!