Tata poszarpal dzis rano mame moja

skad ja to znam-no wiem,rozumiem,mimo ze nie mialem nigdy takich problemow w mojej rodzinie.Ja mam szacunek dla kazdego czlowieka.Nikogo nie wolno przekreslac.Trzeba walczyc.Czy pamietasz go z czasow gdy jeszcze nie pil?Czy nie widzisz w nim juz czlowieka?Ojca?Przeciez twoi rodzice kiedys sie kochali.To wszystko zostalo przycmione przez nieszczescie alkoholizmu.Zniszczyl tym twoje dziecinstwo itd.Ale czy to zmienia to wszystko o czym pisze?Jest Tobie,Wam ciezko,ale chyba najgorsze co mozna w takiej sytuacji zrobic -to poddac sie.

właśnie chyba oto chodzi że nie pamiętam go kiedy nie był alkoholikiem bo zawsze nim był , zwasze . Albo pijany albo go nie było. Wtej całej dyskusji jedno ojcu zawdzięczam , moge przyznać : dzięki temu że miałam takie a nie inne dziciństwo nauczyłam się liczyc tylko na siebie i radzic sobie z przeciwnościami, twardo stąpam po ziemi i brne do celu. Pozdarwiam musze kończyć nawet dobrze się z tobą gada do jutra