Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Ballada na czesc wielkiego Polaka. 🌻🌻🌻 W pieknym miescie Wadowicach Karol sie urodzil, Na pocieche swych rodzicow i rodakow chwale. Grzeczny byl Lolek Jak aniolek. Kazdego ranka do kosciola biezyl i jako ministrant do mszy swietej sluzyl. Zycie sie zmienilo. Zmarla mu mamusia. Na szczescie Lolek kochanego mial tatusia. W czasie wojny Bog powolal Go na pasterza Krakowa. A potem byla Stolica Piotrowa Pielgrzymowal dookola swiata, widzac w kazdym czlowieku brata. Teraz wstawia sie za nami U Pana miedzy chmurami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO!🖐️ JARZEBINKO_________dla CIEBIE za Twoje pieknosci👄 TRZY MILOSCI Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już Pierwsze kłamstwo, myślisz, ech zażartował ktoś Drugie kłamstwo - gorzki śmiech, śmiechu nigdy dość A to trzecie gdy już przejdzie przez twój próg Głębiej rani cię niż na wojnie wróg Pierwsza wojna, pal ją sześć, to już tyle lat Druga wojna - jeszcze dziś winnych szuka świat A tej trzeciej co chce przerwać nasze dni Winien będę ja, winien będziesz ty. Bulat Okudżawa 🌻 Pozdrawiam Ciebie👄 barzdzo serdecznie! Pozdrawiam BIESIADE!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzebinko! Piekna \"Barka\" jest czesto spiewana w kosciele polskim do ktorego chodze.Trudno pohamowac lzy. Gorale maja piekne potezne glosy.Mozesz sobie wyobrazic,jak poruszy kazde serce. Slucham jej w wielkim skupieniu.Dziekuje👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzebinko! Wzruszajacy moj poranek! Dotknelas najczulsze miejsce mego serca.Piekny wiersz o Papiezu,piesn i ballada.To moja uczta duchowa.Ocieram lzy i klikam,by podziekowac Ci za te piekne chwile. Przytulam Cie i 👄 PS.Jesli bedziesz miala chwilke_______daj znac,,,,mam nadzieje,ze uslysze Cie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO___dla Ciebie i naszych biesiadowiczek :D » Marek Grechuta » Serce Za smutek mój, a pani wdzięk ofiarowałem pani pęk czerwonych melangoli. I lekkomyślnie dałem słowo, że kwiat kwitnie księżycowo, a liście mrą srebrzyście. Pani zdziwiona mówi: \"Cóż, to przecież bukiet zwykłych róż.\" Tak, rzeczywiście. Więc cóż Ci dam? Dam Ci srece szczerozłote. Dam konika cukrowego. Weź to serce, wyjdź na drogę. I nie pytaj sie \"Dlaczego?\" Weź to serce, wyjdź na drogę. I nie pytaj sie \"Dlaczego?\" Stara baba za staraganem wyrzuciła wielki kosz. Popatrz jak na złota drogę twój cukrowy konik skoczył. Popatrz jak na złotą drogę twój cukrowy konik skoczył. Za smutek mój, a pani wdzięk ofiarowałem pani pęk czerwonych melangoli A pani? Cóż, nie chce tych róż. Że takie brzydkie, że czerwone i że z kolcami Więc cóż Ci dam? Dam pierścionek z koralikiem. Ten niebieski jak twe oczy. Popatrz jak na złotą drogę twój cukrowy konik skoczył. Popatrz jak na złotą drogę twój cukrowy konik skoczył. Dam Ci srece szczerozłote. Dam konika cukrowego Weź to serce, wyjdź na drogę. I nie pytaj sie \"Dlaczego?\" Weź to serce, wyjdź na drogę. I nie pytaj sie \"Dlaczego?\" Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DROGIE BIESIADOWICZKI🖐️ Gdzie jestescie? Milczysz, nic nie mówisz klujesz mnie cisza w serce rozdzierasz je szeptem... na glos nie masz odwagi... latac chce wysoko ale... skrzydla marzen podcinam by przypadkiem nie za wysoko smialy sie wzbijac z daleka latwiej jest byc pstryk wylaczyc PC\'ta i problemu nie ma totalna sciema latwo blisko byc z daleka... Agnieszka Pozdrawiam Was bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
60.❤️❤️❤️ Z piekarni wyszli z pękatą siatką. Monika kręciła głową z niedowierzaniem. - Ciebie tylko na zakupy wysyłać - powiedziała. - I kupisz dużo, i zapłacisz mało. Jak ty to robisz? - Normalnie. Lubię kobiety i one mnie lubią - uśmiechnął się do niej. - Tylko co do ciebie nie mam pewności. - Zarozumiały jesteś - odparła. - Na każdej spotkanej damie tak ćwiczysz swój urok osobisty? - Ooo! - zawołał Iwo, unikając odpowiedzi. - Warzywniak. Kupimy witaminy. - Świetnie - roześmiała się Monika. - Sam tu wchodzisz. Dobrze ci zrobi wizyta w tym sklepie. Idę o zakład, że tu twój urok na nic się nie zda. Baba, przepraszam, właścicielka tego kramu jest najbardziej odrażającą i nieprzyjemną istotą na ziemi. Tu kupują tylko masochiści. Ja ten sklep omijam z daleka. Dobrze ci zrobi wizyta tutaj - śmiała się Monika, popychając go w stronę drzwi - zarozumialcze. - Dzień dobry! - zawołał Iwo przekraczając próg sklepu. - Dla kogo dobry - Monika usłyszała skrzeczący glos. - Czego tak krzyczy - gderał głos. - Ma coś kupić, niech bierze. I towaru mi nie dotyka - ostrzegała. Monika stała za szybą, uśmiechając się do siebie. - Dobra nauczkę dostanie - mruknęła. Mijały minuty, a Iwo nie wychodził. Zaintrygowana podeszła bliżej szyby. Baba podparta pod boki perrorowała o czymś zawzięcie. Iwo przysłuchiwał się z uwagą. Sprzedawczyni zniknęła za drzwiami zaplecza. Po chwili wróciła z koszem jaj. Co ona robi? zastanawiała się Monika. Do sklepu wszedł klient, wyszedł po krótkiej chwili. Monika zapaliła papierosa. Iwo nadal tkwił w sklepie. Znów zajrzała przez szybę. Iwo ze sprzedawczynią dyskutowali o czymś ze swadą. Po następnym kwadransie nie wytrzymała i weszła do sklepu. Iwo właśnie wręczał babsztylowi pęczek rzodkiewek, jakby to był bukiet róż. Baba spłonęła rumieńcem. - Pani pozwoli - powiedział Iwo na widok Moniki - moja żona. Muszę ci, Moniczko, powiedzieć, że tak sympatycznej sprzedawczyni i takiego pysznego towaru nie spotkałem w świecie. I jajeczka wiejskie, i twarożek domowy, i miodzik lipowy. Pani jest czarodziejką - zwrócił się do baby, która miała wypieki na twarzy z wrażenia. - Pani Lodzia - znów do Moniki - zna się na tym, co zdrowe. Grzybki. Mój Boże, ileż lat to ja już nie jadłem grzybów marynowanych! Pozwoli pani, że zapłacę. Czy jak pojawię się następnym razem to będzie pani dla mnie miała te obiecane gruszki w zalewie spirytusowej? - Jutro już będą. Kiedy tylko pan przyjdzie - baba krygowała się za ladą, nie zwracając najmniejszej uwagi na Monikę. - To przyjdę jutro - uśmiechnął się Iwo. - Koło południa, nie za wcześnie? - W sam raz - zapewnił babsztyl. - Sama robiłam. W domu mam. Nawet dzisiaj mogłabym... - Nie, proszę sobie nie robić kłopotu. Poza tym, za dużo dobrego byłoby na raz. Poczekam do jutra, pomarzę o tych pysznościach. I będę miał okazję znów z panią porozmawiać. Położył pieniądze na ladzie. Baba wydała resztę. - Nie pomyliła się pani? - spytał Iwo. - Za tyle wspaniałości to chyba za mało pani policzyła. - Policzyłam za towar na sprzedaż - baba wyszczerzyła zęby w uśmiechu. - Takich kobiet już dziś się nie spotyka - Iwo całował z atencją pulchną dłoń sprzedawczyni. Baba zignorowała Moniki „do widzenia”. Za to Iwo odprowadziła aż do drzwi i jeszcze w progu upewniała się, czy na pewno jutro przyjdzie po obiecane gruszki. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie biesiadne przyjaciolki! Pozdrawiam Was👄 Jodla🖐️,Jarzebina🖐️,Wiaz🖐️,Wierzba🖐️,Cyprys🖐️,pod Cyprysem🖐️,Drzewo Oliwne🖐️,Leszczyna🖐️ Jasnowlosy aniele , ze szczera dusza , czystym sercem. Jestes blogim stworzeniem Boga , takie jest na nim prawo Boze Ze zyc bez ciebie nie moze. Ofiarowalas mi nieskazitelna przyjazn , zupelnie naga , bez tajemnic Tak szczera , beztroska , wspierajac mnie i wpajajac nadzieje , Przezywajac wspolne cierpienie , jakze zyc bez ciebie? Jakze moge ci dziekowac , podac dlon tobie i strozowac we dnie w nocy I posluchac brzmnienia skrzydel , unoszac sie ponad chmury , Czujac wiatru powiew jak magia czy to sie ziscic moze? Jestes tak wazna dla mnie w zyciu, kiedy tak zycie pedzi , a ja sie w nim czasami gubie Ty mi pomagasz droge odnalesc w tym tlumie. Kiedy ludzie cierpia w samotnosci posrod ludzkiej obojetnosci a ja? A ja mam ciebie i dziekuje stokrotnie moj wierny przyjacielu. Uwierzcie w anioly one sa blisko , choc o tym nie wiecie. Niewidzialne , niedocenione , czekaja by rozwinac se skrzydla I wzniesc sie niosac nam pomoc, kiedy potrzebujemy, kiedy zwatpimy, zjawiaja sie by przywrocic nam nadzieje. One maja swoja misje , swoja magie i ty mozesz byc aniolem dla kogos, Czynic cuda , byc lekarstwem na zlo tworzac proze czyjegos zycia. Ujrzec oblicze aniola , nikt takiego szczescia opisac nie zdola. Sa ludzie na tej ziemi , ktorych sie aureola w sloncu mieni , Roztapiaja sie najwieksze lody ludzkiej nienawisci i slabosci, Podazajac ku milosci. Jasnowlosy aniele ,przyjmij moja przyjazn w ofierze , oddam ci wszystko, I bede z toba o kazdej porze dnia niezaleznie od godziny, Nie opuszcze cie na krok zawsze ufac mozesz mi i najskrytsze mysli powierzac mi. Nigdy nie zapomne cie, i w chwili smierci , bedziesz zawsze obok mnie. Niech sie caly swiat dowie ze stal sie cud , aniol przybyl do mnie. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochany Grabku!❤️ Dziekuje Ci za piekny wiersz. Wygrzewaj sie i nie lekcewaz zalecen. Twoje zdrowie jest najwazniejsze! Obecnosc Twoja dodaje mi sily .Tego mi do zycia potrzeba . Czekam na nasze spotkanie,Twoje kochane spojrzenie. Przytulam Cie do mojego serca. Wszystko dla Ciebie skrywam w nim. Kocham i tesknie👄 Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam Was na ananasy w ciescie,,,,:D Podaje przepis,,,,, Ananasy smazone w ciescie -Skladniki: 20 dag maki 2 jajka l/5 litra smietany szczypta soli krazki ananasa (moze byc swiezy lub z puszki) tluszcz do smazenia W naczyniu ubic na sztywno smietane ze szczypta soli, nastepnie dodac 2 jajka. Do masy dodac przesiana make, dokladnie wymieszac i odstawic ciasto na 1 godzine. Rozgrzac w garnku 1 litr oleju (lub 1kg smalcu). Zamieszac ciasto, zanurzyc w nim plastry ananasa lub inne owoce: jablka, banany, czeresnie. Smazyc porcjami po kilka minut z obu stron na zloty kolor. Wyjac z tluszczui osaczyc. Podawac gorace. Smakuja wysmienicie posypane cukrem pudrem I wiorkami kokosowymi. Smacznego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM JODELKO i GRABKU! 👄👄 JODELKO dziekuje za dedykacje ! ❤️ i opowiesc o Monice. GRABKU! Piekny Twoj wiersz...... ile w nim milosci i ciepla! 👄 Czy cos Ci dolega ? Kochana dbaj o swoje zdrowie, tak jak pisze nasza Jodla, zdrowie jest najwazniejsze. Jesien to taka pora roku, gdzie lapiemy duzo infekcji. wiec uwazaj na siebie 👄 Przytulam Cie ❤️ Pozdrawiam cala BIESIADE! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzebinko_________spojrz,ile nasmazylam! Mysle,ze smakuja! Ale smaczne i proste w wykonaniu. Wiesz,coraz bardziej uwielbiam lakocie i wcale nie zamartwiam sie,ze przybedzie mi tu i tam. Czestujcie sie kochane chorowitki.Kurujcie sie :D Przytulam i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO i GRABKU__________to dla Was! Kochane,okryjcie sie cieplym kocem i czytajcie! Milych wrazen,,,,:D 61.❤️❤️❤️ Nie wierzę - mówiła Monika. - Coś ty z nią zrobił? - Nic, moja droga, nic. To przeurocza dama w średnim wieku. To ona oczarowała mnie do tego stopnia, że straciłem rachubę czasu, wybacz. Ale za to mamy jajeczka ze wsi od szwagra, twarożek z tego samego źródła, rzodkieweczki z ogródka uprawianego ekologicznie. Miodzik z pasieki księdza jakiegoś tam, nie zapamiętałem nazwiska, niestety. Grzybki, które ta urocza kobieta sama zbierała i marynowała. A wszystko za cenę jednego pęczka marchewki. Jutro dostaniemy gruszki w zalewie spirytusowej robione według przepisu jej prababki. A ileż cennych wiadomości uzyskałem od niej. Nie tylko o warzywach ale i o twoich sąsiadach. Monika kręciła z niedowierzaniem głową. Zbliżali się do domu. Zanim doszli do drzwi, Iwo zdążył jeszcze zamienić kilka słów z sąsiadką wyglądającą z okna na parterze, pomoc następnej wnieść zakupy i wymienić uwagi o pogodzie z sąsiadem z naprzeciwka. - Mieszkam tu już jakiś czas - powiedziała Monika wchodząc do mieszkania - ale jeszcze nikogo nie znam. Ty za to za chwilę poznasz wszystkich. - Monika, przebierz się - zignorował jej sarkazm. - Ja w tym czasie rozgoszczę się w kuchni i przygotuję nam przepyszne śniadanie. Wolisz jajecznicę ze szczypiorkiem czy jajka po wiedeńsku? - spytał z szelmowskim uśmiechem. - Po wiedeńsku - odparła wzruszając ramionami. Kiedy wyszła z łazienki stół już był nakryty. Iwo w jej fartuszku w kwiatki krzątał się w mikroskopijnej kuchni. - Siadaj, kochanie. Za moment wszystko będzie gotowe. Kawusia już się robi. Piękne masz filiżanki - mówił przysuwając jej krzesło. - Czujesz, jak pachnie? - nachylił się nad nią, muskając ustami jej włosy. - Czego to ją dla ciebie nie zrobię! Patrząc na niego trudno było się nie uśmiechać. Śniadanie było doskonałe. Iwo pilnował, żeby zjadła wszystko. Smarował jej bułki masłem, podsuwał rzodkiewki, dolewał kawy. Zapomniała o swoich obawach. Cieszyła się jego towarzystwem. Czuła się tak, jakby życie właśnie w tym momencie wróciło na właściwe tory. Iwo był tym właściwym mężczyzna na właściwym miejscu. Po śniadaniu troskliwie usadowił ją w fotelu przysuwając popielniczkę. - Teraz ja pozmywam, a ty opowiadaj - zarządził zbierając talerze ze stołu. - O czym? - spytała. - O wszystkim. O Krakowie, o swoich ulubionych miejscach, gdzie zaprowadzisz mnie na spacer. O marzeniach. O tym, co chciałabyś robić przez najbliższe lata. - Pomogę ci - zaofiarowała się. - Mowy nie ma. Z przyjemnością pozmywam sam. Marzyłaś kiedyś o dalekich podróżach? - spytał - Nie. Chyba nie - odpowiedziała z wahaniem - A ja tak. I wciąż marzę. Napodróżowałem się w życiu wystarczająco dużo, ale marzę o czymś zupełnie innym. Wsiąść sobie na jacht i popłynąć, gdzie oczy poniosą. Bez pośpiechu, zmartwień z załoga, bólem głowy o ładunek, zmartwień z powodu niezadowolenia pasażerów. Tak sobie po prostu płynąć i cieszyć się bezkresem wód. Posiedzieć parę lat na Wyspach Polinezyjskich. Żyć w zgodzie z naturą. Wstawać, kiedy chcę i zasypiać, kiedy jestem śpiący. Bez dźwięku budzika, telefonu i Internetu. Sam sobie być sterem, żeglarzem, okrętem. Marzę o tym, że mam talent i maluję to, co widzę. Te wspaniałe zachody i wschody słońca, igraszki promieni słonecznych na falach, marsowe miny burzowych chmur. Łopot żagli, kiedy wieje. I ciszę, kiedy nie ma wiatru. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M » Maryla Rodowicz » Żyj mój świecie Muzyka / słowa: Agnieszka Osiecka (słowa), Marian Zimiński (muzyka) Ocean ma brzeg czerwony od zórz, maj czy grudzień. Ocean ma sól, a cóż mają cóż, biedni ludzie. My mamy tylko świat, chcę ocalić go od łez i od burz! Od łez chrońmy ten świat, tak tu pięknie. Niech serce w nim gra, niech nie pęknie... Cecylia ma psa, cyrkowiec ma lwa, Ala kota. Skowronek ma głos, a bogacz ma trzos pełen złota. A ja mam tylko świat, chcę ocalić go od łez i od trosk! Od łez chrońmy ten świat, tak tu pięknie. Niech serce w nim gra, niech nie pęknie. Kto rządzi, ma broń, marzenia na złom idą często. Ja nie mam nic prócz mych oczu i rąk, ale wiem to: Mam tylko cały świat, chcę ocalić go od łez i od lat! Od łez chrońmy ten świat, jak kto umie. Żyj, mój świecie, żyj w topól szumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO[🖐️ GRABKU🖐️ Zazylyscie lekarstwa? Opatulilyscie sie cieplutko? Tak,,? Spijcie i snijcie.Kolorowych snow :D Dobranoc🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biesiadnikow. No tak ja mowie witam,kiedy wiekszosc poszla juz spac i powiedziala dobranoc. Dzis miala gosci i bylam nieco zajeta i ominely mnie smakolyki z naszej biesiady. Ale poczytalam te piekne wiersze,posluchalam ,,Barke\" i juz mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ,ze nawet na nasza biesiade dotarl czas przeziebien i infekcji. Jeszcze niedawno Jodla mowila jak u nas goraco ,a tu nagle taka zmiana pogody . Jest zimno i wietrznie. Ja juz mam przeziebienie za soba. Syropek i dlug sen podzialaly zbawiennie i mam nadzieje moje droie ,ze szybko wyzdrowiejecie. A ja wam chce powiedziec o sposobach naszych babc na przeziebienie. Mysle ,ze kazdy chyba slyszal o cieplym mleku z miodem i czosnkiem. Do tego herbatka z malinami. I jeszcze jeden sposob o ,ktorym zapewne niewiele osob wie ,bo jest to naprawde stary sposob i juz malo praktykowany . Jest to smalc z borsuka.[ wiem fujjjjj ]. Bardzo trudno go zdobyc ,ale nawet sobie nie wyobrazacie jak niesamowite wlasciwosci posiada. Pisze o tym ,bo osobiscie moge zagwarantowac jego niesamowita skutecznosc. Moja corka nieustannie chorowala na gorne drogi oddechowe. Kilka razy w roku miala zapalenie pluc i byla w szpitalu. W koncu postanowilam przelamac moje sceptyczne podejscie do takich specyfikow i zdobylam to dla niej. Sam nie moglam uwierzyc ,ze to tak szybko i rewelacyjnie pomaga. Dzis moja corka jest okazem zdrowia i co najwyzej miewa katar. Moze i wy znacie jakies sposoby? Chetnie poslucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIAZKU__________witaj! Wiem,ze masz urwanie glowy w srody. Najwazniejsze,ze dotarlas do nas. Wczoraj posiedzialam na plazy.Myslalam,ze mi glowe urwie. Wiatr straszny,,,,,i czulam,ze cos przywieje,,,,i mamy zapowiadany chlod! JARZEBINKO! Cudne zdjecie! Dziekuje👄 A wiecie ,co jest pogromca grypy? Ziola i naturalne wyciagi.Stosowane kilka tygodni lub dluzej,zwieksza odpornosc na infekcje. ___1 lyzka tranu na dzien dobry! Zawiera mnostwo antyprzeziebieniowych kwasow omega-3 i maja dzialanie przeciwzapalnie. Stosowac codziennie,najlepiej rano ! Sa tez gotowe preparaty: __tran z ogorecznikiem, Galomega Formula IQ, tran norweski np o smaku cytynowym ____Nalewka aloesowa__hamuje rozmnazanie sie bakterii,sprzyja szybkiej regeneracji. Wieczorem pijmy maly kieliszek tej nalewki, albo sok aloesowy___mozna kupic w aptece Rano,20 min przed sniadaniem pij sok. Sok z Aloesu,Aloe Vera____najlepiej bezbarwny. ___Jezowka__nalewka lub tabletki Gotowe preparaty : Echinacea,Esberitox,Succes Echinacea cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabek czosnku jak antybiotyk,,, Do 40 g zmiazdzonego czosnku dodaj 80g wody i 80g cukru.Po tygodniu syrop nadaje sie do picia___1 lyzka dziennie. Gotowe preparaty: Aktiv Kapseln,Alitol,Aliovital Siemie lniane____zalej 3 plaskie lyzki 2 szklankami wrzatku i parz na malym ogniu ok.15 min.Pij przed snem szklanke cieplego naparu Albo zazywaj gotowe preparaty Bioflax,Len/sproszkowane nasiona lnu/ Grejpfrut___moc ukryta w pestach./dzialaja dezynfekujaco/ Jedz codziennie przynajmniej pol grejpfruta razem z bialym miazszem Sa tez krople i kapsulki gotowe Citrosept. A wiecie,co ja stosowalam zawsze? Nalewke bursztynowa! Skuteczna! O niej pozniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skuteczne sa banki! Nie polecalabym przy goraczce___musi zadecydowac lekarz. Trzeba lezec w lozku,w cieplej poscieli i wygrzac sie! Aspiryna albo Coldrex,Gripex,Upsarin Syrop nawilzajacy drogi oddechowe__Stodal,Tusipect,syrop z babki lancetowej Mozna zastosowac inhalacje____wlej do miski 2l wrzatku,wsyp 1 lyzke sody oczyszczanej lub soli kuchennej.zakryj glowe recznikiem i nosem wdychaj pare przez kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje: Zaparzyc szklanke herbaty,wcisnac sok z cytryny,dodac lyzke miodu,wlac 1-2 kieliszki wodki___wypic natychmiast i polozyc sie do lozka.Przykryc sie porzadnie.Wypocisz sie i wstajesz zdrowsza. Mozna powtorzyc na drugi dzien-/ przed pojsciem spac/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×