Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Dalej, wesoło Dalej, wesoło, niech popłynie gromki śpiew, Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drzew. Niech spędzi z czoła wszelki smutek, wszelki cień, Wszak słoneczny mamy dzień. Tra la la la la la la la, W sercu radość się rozpala. Tra la la la la la la la, Chcemy słońca, chcemy żyć. Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc, Piosnki gorące, mknące, jak kamyki z proc, Serca, złączone bratnich uczuć cudną grą Pozdrowienia ku nam ślą. Tra la la la ... Raźno harcerze maszerują: raz, dwa, trzy, Prężne ich stopy krzeszą w marszu lotne skry. Idą zdobywać zbrojni w oczu blask i stal, Lśniącą słońcem światów dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łąki w październiku są jeszcze zupełnie zielone. Odrastające trawy i zioła, nie koszone już teraz, gromadzą w dalszym ciągu zapasy pokarmu na rok następny. Tworzą się pączki i zawiązki kwiatów, które po przejściu zimowego spoczynku rozwiną się wczesną wiosną. Kwiatów barwnych nie ma już na łąkach prawie wcale. W październiku zamiera powoli życie wśród zwierząt. Odlatują ostatnie ptaki. Zatrzymują się tutaj jeszcze tylko gatunki wędrujące z północy. Odlatuje na południe świergotek łąkowy. Pod koniec miesiąca odlatują z naszych łąk ostatnie derkacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stada kawek wraz z wronami i gawronami żerują na polach. Można je tam obserwować przez całą zimę. W końcu października na polach gromadzą się jesienne szpaki (pochodzące z północy), gawrony i kawki. Wraz z ziębami i makolągwami na ugorach uwijają się dzwońce. Dopiero w listopadzie przenoszą się do ogrodów, zaś z ogrodów na poła przenoszą się szczygły. Skowronki skupiają się przeważnie w wielkie stada i zaczynają wędrówki w kierunku południowym i południowo-zachodnim. Nie wszystkie zresztą odlatują. Część pozostaje u nas, gdy zimy są łagodniejsze. Odlatuje sokół pustułka. Jesienią mysz polna wędruje z pola do zabudowań i stert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J e s i e ń bezładny ton blask kolorów złotem gra ze wspomnieniem lata przyklejony do ust liścia smak przez okno i w długą dal w zlane w jesień drzewa w dygot gałązek w ckliwe tematy w wiatr nabiera prędkości wizja jesieni kolorem rozbrzmiewa na świat Banderaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zegnam sie z Toba BIESIADO i mowie dobranoc WIAZKU! Kolorowych snow! Do jutra,pa :D A ja tak ( dżdżysty ) A ja tak. Zachód słońca jesienny. Jak zwykle niezmienny. przyklejony nos do szyby - ja szybo tak wszystko na niby ! A ja tak. Padający deszcz. parasol uniesień - liść opadł, październik, wrzesień.... odpowiadający informacjom o pogodzie. Widz teatru telewizji. A ja tak. Kupując nietykalność od jesieni - jesieńmnie nie odmieni. mgłą uraczony jesieniądżdżystą. jesieni pianista. Jesieni brygadzista - pod płotem oparty o łopatę słów - ja znów. A ja tak. Wspomnienie jesieni. kartka wysłana zawczasu. Na kartce drzewo od liści nagie - ja też tak potrafię ! A ja tak. Nie odleciany do ciepłych krajów skąd kartka. A ja tak. Pozostawiony ptak. Na zimę. Banderaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam biesiade🖐️🌻👄 Uwielbiam sernik mojej mamy....poczestowalam sie.:) Na dworze robi sie coraz smutniej....:) Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie Za oknem pada deszcz Na piecu skrzypce stroi świerszcz Dziewczyny płaczą bo skończyło się już lato I słychać tylko gdzieś Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł I śni o pięknej dziewczynie A strach na wróble przydrożne wierzby liczy Tańcząc w objęciach polnej myszy Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze I wiatr w kominie Koncert co z babim latem odpłynie Pnie drzew pokryły się dawno mchem Wiatr rozwiał jeszcze jeden dzień A na ścierniskach pozapalały się ogniska W oddali snuje się... Koncert jesienny... Wywietrzał dawno zapach żniw Szczelnie zamknięto wszystkie drzwi Ludzie czekają. Może jutro będzie biało? Pod piecem cicho śpi Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie Uciekł na drogę, pokochał wierzbę I nagle gdzieś się rozpłynął A strach na wróble leży samotny w polu Mysz go rzuciła, uciekł do stodoły Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze I wiatr w kominie ,dziś ze świerszczami Zasnął już na zimę Muzyka: K. Knittel Słowa: W. Niżynski 🖐️👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Istota miłości polega na tym, że zakłada ona bezinteresowność, samą bezinteresowność i tylko bezinteresowność. :) Gustaw Holoubek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO!🖐️ Witaj Grabku ! Masz racje_____milosc powinna byc bezinteresowna,,,ale ,,, Kiedys Wierzba zachecala do spogladania w lustro,,,czy podobamy sie sobie,,,czy potrafimy spojrzec sobie w oczy,,,? Przeczytajcie :D "CZLOWIEK W LUSTRZE" Gdy w walce o siebie zdobedziesz, cos chcial, A swiat obwola cie jednodniowym krolem - Stan przed lustrem i spojrz, ko tam jest. I posluchaj, co powie ci tamten czlowiek. Bo nie ze zdaniem ojca, matki czy zony Kazdy z nas musi sie liczyc; Tym, ktorego werdykt ma najwieksze znaczenie, Jest czlowiek patrzacy z lustra. Jemu jednemu masz sie podobac, na innych nie zwracaj uwagi, Bo tylko on bedzie z toba do samego konca. Wiedz, ze zdales najbardziej niebezpieczny i najtrudniejszy egzamin, Jesli czlowiek z lustra jest twoim przyjacielem. Rok po roku mozesz oszukiwac swiat caly. wszyscy beda cie poklepywac po plecach, Lecz na koniec bol serca cie czeka i lzy, jeslis oszukal czlowieka z lustra. Wiersz zostal znaleziony przez straznika wieziennego wyryty na scianie w celi smierci pewnego amerykanskiego wiezienia....czekali w niej na egzekucje dwaj wiezniowie. Pozdrawiam biesiadniczki bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ Skoro tak - Maciek był wyraźnie ucieszony -to wspaniale. Jestem pewien, że zajmie się pan mamą lepiej niż ktokolwiek inny. - Dzięki za zaufani. Ja też się cieszę, że mogę się przydać. Chociaż jedna osoba nie jest rozczarowana moją tutaj obecnością - powiedział do Moniki. - A kto był? - zainteresował się Maciek. - Hrabia Zamoyski - wyliczał Iwo -przyjaciółka mamy, Kasia, taksówkarz Witek... - Ale skoro mama na rozczarowaną nie wygląda, to chyba nie ma się pan czym martwić - śmiał się Maciek. - Myślisz, że nie jest rozczarowana? Monika, potwierdzisz? - nalegał Iwo. Monika miała uczucie, że w gardle rośnie jej ogromna gula. Odchrząknęła raz i drugi chcąc coś powiedzieć. - Przeziębiłaś się! - wykrzyknęli obaj jednocześnie. - Nie, to nie to, po prostu czasem mama podrażnione struny głosowe. To wszystko - powiedziała wreszcie z wysiłkiem. - Choroba nauczycieli - powiedział Maciek. -Ja też, jak się nagadam za dużo do moich studentów, mam chrypkę. - Napijesz się z nami koniaczku? - zaproponował Iwo. - Niestety, jestem samochodem, a ślisko jak diabli i bez koniaczku. Będę się zbierał. Naprawdę cieszę się, że pana poznałem. - Poczekaj - Iwo wstrzymał go ruchem ręki. - Mam coś dla ciebie, a raczej dla twojego synka. Zniknął w sypialni na chwilę. - Proszę - powiedział, wręczając paczkę. - Jak mama była w Paryżu, tyle opowiadała mi o Antosiu, że nie mogłem się oprzeć, żeby mu czegoś nie kupić. Wiesz, ja całe życie byłem takim świętym Mikołajem dla bliskich, więc - jeśli chodzi o prezenty - niewielu może ze mną konkurować - dowcipkował Iwo. - Myślę, że małemu się spodoba. Cała przyjemność po mojej stronie - uciął próby podziękowań ze strony Maćka. - Jedź spokojnie, pozdrów żonę i uściśnij małemu piątkę, a mamą ja się zajmę - obiecywał odprowadzając go do drzwi. Monika obserwowała ich, jak stali tak ramię w ramię i postanowiła, że jeszcze tego wieczoru przyzna się Iwo do kłamstwa. Co będzie to będzie. Maciek już w drzwiach podniósł w górę rękę w geście aprobaty i konfidencjonalnym szeptem powiedział: - Mama, ja na twoim miejscu pomyślałbym serio o drugiej nodze. Przy takiej opiece warto ją poświęcić - i roześmiany zbiegł po schodach. - Świetny chłopak - powiedział Iwo. Wychylił swój koniak jednym haustem. - Naprawdę świetny. - Iwo, musimy porozmawiać - Monika była zdeterminowana. Postanowiła nie ukrywać dłużej swojej tajemnicy. - Nie, nie dzisiaj - zaprotestował. -Rozmawialiśmy w Paryżu. Niech tak zostanie, jak jest. Zasłużyłem sobie na to. - Ale ja muszę ci coś powiedzieć... - Nic nie musisz - pocałował ja. - To wymaga czasu - dodał zamyślony. - No, pokonałem wszystkich - zmienił temat. - Pogoniłem konkurencję i tylko ja się będę tobą zajmował. Kocham cię, moja śliczna - pochylił się nad nią. - Naprawdę cię kocham. Monice zabrakło odwagi do wyznania kłamstwa, które uwierało ją coraz mocniej. „Jak mu to mam do cholery powiedzieć? No jak? - pytała samej siebie, stojąc w łazience przed lustrem. - Nie chcę go stracić. Nie mogę go stracić”. W nocy słyszała, jak Iwo chodzi cicho po pokoju obok starając się jej nie zbudzić. Nie spała, ale nie chciała, żeby on o tym wiedział. Starała się wyobrazić sobie, co będzie, kiedy wreszcie przyzna się do kłamstwa. Iwo nie spał, bo przeżywał spotkanie z Maćkiem, którego uważał za syna. Monika nie mogła dać sobie rady w wyrzutami sumienia. „Za daleko zabrnęłam. Trzeba było mu powiedzieć przy pierwszym spotkaniu. Teraz naprawdę nie wiem, co robić. Nie wiem - wtuliła twarz w poduszkę. - Przecież jak mu powiem teraz, po tym wszystkim, co między nami zaszło, to on mnie znienawidzi, a ja nie przeżyłabym, gdybym miała go stracić. Co robić? Liczyć na cud? \' Iwo cichutko wszedł do sypialni i wślizgnął się do łóżka. Przytuliła się do niego mocno. Obudzili się w objęciach. Iwo przyglądał jej się z czułością. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane biesiadniczki______juz wybywam ,,,,wroce wieczorkiem. Wychodze na :dlugi spacer\" i mam wiele spraw do zalatwienia. Zostawiam Wam kolejne spotkanie z Monika,,,,:D Milej lektury 👄 Do zobaczenia ! Pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jodelko i Wiazku ...gdzie sie podziewacie? Taaaa,poczytalam i tez mowie do zobaczenia.👄 Swoja strone mam juz na ukonczeniu.Nie mam nawet czasu na swoje przyjemnosci.Mam cicha nadzieje,ze w weekend je nadrobie . Bylam na filmie \"Katyn\" i polecam tym,ktorzy go nie obejrzeli. Byc moze wybiore sie ponownie.Zobaczymy... Naprawde bardzo ciekawy. Wszystkim paniom zycze milego weekendu :) 🖐️👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyję wśród Was
Szczęściem może być każdy uśmiech, każdy dobry uczynek, nowy dzień, nowa wiadomość, dobra ocena, przyjaciel, spełnione marzenie . . . a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szumiaca topola
siedz kurwa u siebie i nie buzdz na innych topikach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej szumiaca topolo_____wypad z BIESIADY!Kiedys probowalas tu zagrzac miejsce,ale nie udalo ci sie.I cale szczescie! Trzeba miec klase! Brzydze sie Twoimi zagrywkami!Nie musze pisac na pomaranczowo,bo stac mnie na to ,by powiedziec ci kilka slow pod moim nickiem.Juz wiem,,,,ruszylo cie,ze kingala mnie zapraszala. Razila cie moja obecnosc? To dlaczego sie do nas przylaczylas? Obawiasz sie,ze przyjme zaproszenie? Potrzymam cie w niepewnosci hihi,,,,To wlasnie taka jak ty sieje zamet na topikach.Nie sadze,ze ktos sie na to nabierze.Trzeba miec kulture i twarz.Niestety,ty tego nie masz.Czy wyrazilam sie jasno? Mam nadzieje,ze czytasz ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj biesiadna ferajno! WIAZKU_____gdzie jestes? Wrocilam juz z wojazy,wiec mozemy sobie usciasc i pobiesiadowac.Wypatruje Cie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pieknie!🖐️ Jestem tu... widzisz mnie... Tak bardzo chce przytulic sie... Jestes moim drzewem i slonkiem na niebie Mym ksiezycem w mrozna noc, taki to juz moj los... Jestem gwiazdka spadajaca z nieba Ktorej tak malo do szczescia potrzeba, Maly usmiech tylko z siebie daj Dla mnie to bedzie istny raj... Jestem tu...widze Cie... Tak dobrze jest wtulic sie W nadchodzacy nowy dzien... Niech nigdy to nie skonczy sie... Dior@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Mysli\" Mój drogi przyjacielu Nosze w Sercu kazde Twoje slowo... Mysle o nich jak by bylo Gdyby Nas szczescie polaczylo... Czasami jest w mym zyciu taki dzien Ktory z marzen sklada sie... Ale przeciez dobrze wiem Moje marzenia nie spelnia sie... Przyjazn to piekne slowo Milosc piekniejszym jest... Mysmy jednak zbyt mali By je w Swych sercach dla siebie niesc... ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Cos sie kiedys konczy By moglo sie nowe dziac, Nie zmienie biegu zycia Zmieni to tylko sam czas... Roztanczony jak drobinka pylku na wietrze Powiesz ,ze to nie ten wymiar I zazadasz jeszcze... Marzenia, cudownosc nieskonczona jak tecza na niebie po deszczu Wstazka otulona,spiew slowika, Cichy deszcz, kropelkami zrosil mnie...sen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️_____spotkanie z Monika :D Kiedy otworzyła oczy, zerwał się z łóżka. - Dzisiaj nie pytam, co chcesz na śniadanie. Odgadnę twoje pragnienia - cmoknął ją w policzek. - Daję ci kwadrans, moja pani. Śniadanie zjesz w łóżku czy przy stole? - Przy stole. - Jak sobie życzysz. - Skąd te świeże bułki? - zdziwiła się, kiedy wyszła z łazienki. - Niemożliwe, żebyś zdążył je kupić w piekarni. - Dla mnie wszystko jest możliwe - roześmiał się. - Jedz - podsunął jej talerzyk z wędliną. - Mam swoje sposoby na wszystko. Dzisiaj nie masz żadnych uczniów wieczorem? - dopytywał. - Nie. - To doskonale, idziemy do teatru - wyjął z kieszeni bilety. - Jak je zdobyłeś? I kiedy? - Moja śliczna, dbam o ciebie. Nie tylko o to, żebyś była najedzona i wypoczęta. Coś dla ciała, coś dla ducha. Staram się zadowolić cię wszechstronnie. A za tydzień, kiedy zdejmiesz tę ozdobę z nogi, pójdziemy potańczyć. Będzie znakomita okazja, żeby to uczcić. No i połączymy przyjemne z pożytecznym. Będziesz przecież potrzebowała rehabilitacji, a co może być lepszego od tańca? Rozdział XIII Siedziały z Kasia wpatrzone w ogień na kominku. Monika raz po raz głośno wzdychała. - Przeciąg robisz, zdenerwowała się Kasia. Stale tylko wdychasz i wzdychasz. Pojechał - wróci, staraj się nie uschnąć z tęsknoty za nim do tego czasu. - Nie uschnę, roześmiała się Monika, ale wiesz... on jest niesamowity. Z nim każda chwila to jak święto. Niesamowicie oczytany, błyskotliwy, inteligentny, ma ogromne i bardzo wyrafinowane poczucie humoru. - W łóżku namiętny kochanek - wpadła jej w słowo Kasia - na dodatek czyta w myślach i w ogóle jest nie z tej ziemi. - A żebyś wiedziała! Takich mężczyzn jak Iwo nie ma na świecie. - Jasne, tylko on jeden, niedościgniony ideał, wzór i marzenie kobiet na całym świecie. Monika, rozum straciłaś. Tak przecież kobiety mówią o swoich kochankach od wieków. Dla każdej ten jej jest tym jedynym bez skazy rycerzem. To powiedz mi skąd potem tyle rozczarowań? - Z nim nie będzie żadnych rozczarowań. - Zobaczymy - mruknęła Kasia. - Nie będzie - Monika wstała z fotela. - Nie z nim. Spędziliśmy razem prawie miesiąc, wiem co mówię. - Czasem i wspólnie zjedzona beczka soli nie wystarcza. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Jodelko. Piekne wiersze piszesz. Tylko dzis prosze bez tych twoich pysznosci,bo wczoraj nie wytrzymalam i podjadalam wieczorkiem. hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- \"Czasem i wspólnie zjedzona beczka soli nie wystarcza\"_____madre slowa! Nic dodac,nic ujac! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIAZKU_____moja kochana chudzinko! Wirtualnie nie mozesz przytyc,,,,,chyba,ze masz pod reka te Twoje rodzynki w czkoladzie____hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie intrygujaca jest ta historia Moniki. Czy ona wkoncu powie prawde? Jodlo ,a ty co o tym myslisz? Czy warto jest czasem ominac prawde dla dobra sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre pytanie! Jestem zwolenniczka mowienia prawdy____szczegolnie w zwiazkach i w przyjazni.Nalezy jednak przestrzegac forme i granice.Nie moze jej zabraknac! Jak mozna budowac cos na klamstwie,,,,,na falszywosci,,? Nie uda sie! Tajenie sekretow msci sie,niestety.Nie mozna miec zaufania do kogos,kto klamie,oszukuje.Predzej czy pozniej takie zwiazki padna. Coz moze byc cenniejszego od zaufania? Jesli go nie ma,,,,to reszta iluzja \"D.Podobnie jest z przyjaznia ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mamy podobne poglady Jodelko. Choc ja uwazam ,ze nie nalezy kazdemu mowic wszyskiego o sobie. Poprostu nie kazdemu da sie zaufac. Ale w zwiazku obowiazuje szczerosc. Czy Monika bedzie musiala za to zaplacic? Czekam na kolejne odcinki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim w zwiazkach,w malzenstwach____nie moze jej zabraknac! Nie ja to wymyslilam,ze w takich zwiazkach ma byc przede wszystkim przyjazn.Jesli oboje sa przyjaciolmi,potrafia porozumiec sie w kazdej sprawie.Oczywiscie,ze kazdy moze miec swoj punkt widzenia,,,,nalezy droga ustepstw,tolerancji wypracowac sobie to porozumienie.Musi im na sobie zalezec! Przyjaciele musza na sobie polegac! Nie ma przyjazni,,,,nie ma porozumienia :D Nie ma wspolnych celow,przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt,ze nie kazdemu mozemy zaufac.Dlaczego? Proste_____uwaznie sluchasz,,,,,odbierasz ich,,,,i jesli cos zaczyna Cie irytowac,dajesz sobie spokoj. Albo milczysz,,,albo wycofujesz sie z tego ukladu. W przypadku Moniki______powiem tak: nie miala dawniej odwagi wyznac mu prawdy.Nie sprzyjaly okolicznosci,,,,,ale jednak nosi sie z zamiarem mu to powiedziec.Czy rzeczywiscie dojdzie do tego? Czy wycofa sie ? Mysle,ze jest ona juz na dobrej drodze,by mu to wyznac. Mysle,ze bylby to szok dla Iwo. Jesli ja kocha____wybaczy.Jesli jest to zludna milosc____odejdzie na zawsze. Czytamy,,,,ze Monika chce za wszelka cene mu to wyznac,,,, tak bardzo meczy ja ta tajemnica,,,,,nie potrafi z nia zyc. Czy rzeczywiscie tak sie stanie? Sic,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×