Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Następnego dnia nie poszedł do pracy. Został w swoim pokoju w łóżku. Tymczasem królewna przyszła znowu do ogrodu, ale nigdzie nie mogła znaleźć królewicza. Spytała o niego ogrodnika: - Gdzie jest ten nowy twój pomocnik? - Leży przeziębiony w swoim pokoju - odpowiedział ogrodnik. - Gdzie to jest? Ogrodnik zaprowadził ją tam. Zobaczyła go leżącego w łóżku z rozpaloną głową. - Co to ma znaczyć to wylegiwanie się w łóżku? - Przeziębiłem się i mam gorączkę. Zaczęła krzyczeć na niego, że przez byle jakie przeziębienie nie przychodzi do pracy. Nagle ujrzała kwiat stojący w donicy na stole. Miał niezwykle pięknie powycinane liście, które otaczały stulony, duży pąk kwiatu. - Co to za kwiat? - spytała. - Przyniosłem go ze swojego domu. - Ja wszystkie kwiaty znam, ale takiego jeszcze nigdy nie widziałam. - To jest kwiat, który rozkwita w nocy, ale tylko przy człowieku, który jest dobry. - Co ty za bzdury opowiadasz! - wykrzyknęła. - Masz chyba wysoką gorączkę. - Nie. Mówię prawdę. To jest taki cudowny kwiat, który kwitnie tylko przy dobrym człowieku - powtórzył. - Jeżeli nie masz gorączki, to znaczy, że jesteś głupi, wierząc w takie rzeczy. Takiego kwiatu nigdzie nie ma na świecie. - Otrzymałem go od pustelnika, który przez parę lat pomagał rodzicom moim w wychowywaniu mnie. Kiedy pustelnik odchodził od nas, przyniósł mi ten kwiat i powiedział: - To jest taki tajemniczy kwiat, który kwitnie nocą. Ale kwitnie tylko przy człowieku, który jest dobry. Jeżeli wieczorem będziesz przy nim, a on rozkwitnie, to znaczy, że w ciągu ubiegłego dnia byłeś dobry, a jeżeli nie rozkwitnie, to znaczy, że byłeś zły. Namyślała się, co odpowiedzieć. Po chwili zadecydowała: - Dobrze. Sama się o tym przekonam. Biorę go. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pytając o pozwolenie porwała kwiat i poszła do pałacu. Zaniosła do swojego pokoju, postawiła na stole. Była bardzo ciekawa, ile w tym prawdy, co ten chłopiec mówił. Nie mogła się doczekać wieczoru. Gdy wreszcie słońce zaszło, zrobiło się ciemno, zapadła noc, królewna usiadła przy kwiecie i patrzyła w jego pąk. Nadeszła północ, zegar powoli wybił dwanaście uderzeń, ale stulony kwiat nawet nie drgnął. I wtedy zrozumiała, że chłopiec zakpił z niej. Ze złości, że dała się oszukać prostemu chłopcu, ze złości, że on, prosty chłopiec, śmiał oszukać ją, królewnę, nie spała całą noc. Skoro świt pobiegła do młodego ogrodnika i zrobiła mu straszną awanturę. - Jak śmiałeś tak zakpić ze mnie? - Naprawdę nie miałem takiego zamiaru. To, co powiedziałem, jest prawdą. - Milcz. Nie chcę cię wcale słuchać. Ale pamiętaj, nie życzę sobie, żebyś tutaj dalej przebywał. Wynoś się stąd i z mojego ogrodu. Nie chcę, żebyś tu pracował. - Dobrze. Mogę stąd odejść, jak tylko wyzdrowieję, ale pozwól sobie powiedzieć, że wszystko to, co mówiłem, nie jest kpiną. To prawda. - A czy tobie chociaż raz ten kwiat się otworzył? - spytała. - Tak - powiedział. - I to niejeden raz. - A mnie się nie otworzył. - Dziwisz się? To ją doprowadziło do pasji. Nie umiała nic na to odpowiedzieć. Wściekła wybiegła z jego mieszkania. Ale gdy tak podenerwowana wracała do pałacu, zrodził się w niej pewien pomysł: - Dobrze - powiedziała sobie. - Zobaczymy. Dzisiaj będę idealna. Przekonam się, czy on mówi prawdę, czy też jest kłamcą. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak się stało. 0d samego rana, gdy tylko wróciła do swojego pokoju, była bardzo dobra dla wszystkich. Najpierw dla dziewcząt, które pomagały jej się zawsze ubierać, potem dla rodziców przy śniadaniu, dla nauczycieli przed południem. W całym pałacu rozeszła się natychmiast wieść, że z królewną coś się stało. Nie krzyczy, nie awanturuje się, nie rzuca talerzami, nie wyzywa, nie wyrzuca za drzwi. Albo jest chora, albo planuje jakąś większą awanturę. Wszyscy czekali w największym napięciu, do czego, dojdzie. Przy obiedzie obsługujący spodziewali się co chwila, że albo wsadzi im wazę z zupą na głowę, albo ściągnie obrus. Ale ona zachowywała się wzorowo. Po południu odrobiła solidnie zadane lekcje. Dla gości, którzy przyszli z wizytą, była bardzo uprzejma, odgadywała ich życzenia, oprowadzała, objaśniała, tłumaczyła, zabawiała, jak umiała najmilej. Tylko nikt nie wiedział ojej sekrecie. A ona z największym napięciem czekała na nadejście wieczoru. Ledwo słońce zaszło, królewna wymknęła się od gości, udała się do swojego pokoju, nie zapalała światła, żeby jej nikt tam nie odnalazł. Usiadła przy kwiecie i patrzyła w oczekiwaniu na jego pąk. W pokoju zrobiło się mroczno, potem ciemno. Nawet się nie spostrzegła, jak zasnęła. Była zmęczona całym dniem. Obudził ją głos zegara, bijącego godzinę dwunastą. Podniosła głowę opartą o ręce i ujrzała, że stulone płatki kwiatu drgnęły, zaczęły się rozchylać i nagle ukazał się przepiękny kwiat, jakiego nigdy w życiu swoim nie widziała. I gdy tak patrzyła w niego zauroczona, posłyszała delikatną, cudowną muzykę. Kwiat śpiewał. Równocześnie z kwiatu poczęła promieniować jakby poświata słoneczna, którą napełnił się cały pokój. Królewnie zdawało się, że umrze ze szczęścia. Serce waliło jej tak mocno, jakby miało rozerwać jej pierś. Była szczęśliwa jak nigdy w życiu. Porwała się z krzesła i poczęła biec przez komnaty, korytarze, schody, aby powiedzieć ogrodnikowi, że to prawda, że kwiat kwitnie, że kwiat jej się otworzył. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy z nas ma taki kwiat w duszy. I ty też. Kwiat twojego sumienia. Jeżeli wieczorem w twojej duszy jest ciemno, smutno i zimno, to znaczy, że twój dzień, który przeszedł, nie był dobry. A jeżeli wieczorem jesteś szczęśliwy, twoja dusza napełniona jest szczęściem, światłem, muzyką, to znaczy, że twój dzień był dobry. ks. M. Maliński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za powielony 1-wszy odcinek,,,,:DTak wyszlo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepiękny kwiat
a ja myslę ,że pomaranczowa ma z tym problem,o którym wspomina niech ten kwiat zaśpiewa dla niej cudowną muzykę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam do przemyslenia
a czy Ty '' przepiekny kwiecie '' nie masz z tym problemow ???????????? ja staram sie jak moge nie ranic innych , staram sie naprawiac swoje bledy ale wiem , ze sa tacy co brna w to gleboko i mimo tego potrafia spojrzec sobie w oczy w lusterku p.s. myslalam , ze tutaj nikt nie czyta tych wklejanek :D a moze to kolor pomaranczowy tak przyciaga wzrok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepiękny kwiat
a ja myslę , że pomaranczowa ma z tym problem,o którym wspomina co prawda to prawda. to jest jedno z drzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepiękny kwiat
Mów co chcesz, ale myśl co mówisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam do przemyslenia
a nawet 2 a moze 3 Dziwne , ze tak sobie wzielas do serca to co napisalam , chociaz nie bylo napisane nigdzie do kogo konkretnie byl kierowany moj wpis . Jedyne co mi przychodzi na mysl , ze masz sporo na sumieniu , ale jak widac nalezysz do tych co lusterka sie nie boja . Zegnam teraz , a ze topik ma na celu wklejanie cudzych tekstow , bede byc moze tu czesciej , tez lubie wklejac , najlepiej kawaly :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej pomarancze!! Poszly ,,,a kysz!! Tu nie jest arena ____pojedynkow tu nie bedzie!!! To,czy tu wklejamy ,czy nie____nie twoja sprawa. Nie wchodz,nie czytaj i nie mieszaj!!! To,co bedziemy tu pisac,wklejac____to tylko zalezy od nas ,a nie od ciebie! Chyba wyrazilam sie jasno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepiękny kwiat
A więc w ten sposób wypełniłeś zadanie swego życia - mówił Pan Bóg cicho i poważnie. - Należy ci się nagroda za to. Będziesz tutaj żył w takim samym stanie jak na ziemi. Zamieszkasz na obłoku nr 7. Tam nie będziesz widział nic wokół siebie, będziesz miał tylko samego siebie i swoje interesy przed oczyma. I siedzi ów człowiek na obłoku nr 7 do dzisiaj. hi,hi,hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepiekny kwiecie_______czy ty juz tam siedziesz na tym obloku? Czy pieknie tam jest? Musi ci byc tam cholernie smutno,,,,, A kim jestes? Pogadaj sobie,moze ci ulzy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kochana JODELKO! Juz biegne do Ciebie! 👄 Co ja tu wiedze, komu tak na tym zalezy , zeby nas zniechecic. Powiem krotko, nikt i nic nie jest wstanie nas rozdzielic.... Powtorze to chyba setny raz ...... IGNOROWAC POMARANCZE!.... INFANTYLNOSC! JODELKO; dziekuje za piekne opowiadanie! 👄a przede wszystkim za wiadomosc na poczcie! ❤️ jestes kochana! Pozdrawiam Biesiade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepiękny kwiat
hi,hi,hi jeszcze ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj JARZEBINKO!!! Jak milo Cie widzec.Jesli Ciebie zainteresowalam____dowiedz sie wiecej.Uwazam,ze warto! Pozniej wysle Ci e-mail. Masz racje____________ignorujmy intruzow! Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie🖐️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRZYJACEL.... Przyjacielu ludzkich serc pojawiasz się w życiu szarego człowieczka jak Anioł i już nie sposób o Tobie zapomnieć. Przyjacielu ludzkich serc jesteś jak iskierka rozpalająca nadzieję na lepsze jutro. Przyjacielu ludzkich serc dziękuję Ci za dobroć i radość płynącą z głębi Twej duszy i serca... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tylko jedno słowo" Chciałabym wyszeptać do Ciebie proste słowo, którego brzmienia uczę się wciąż na nowo.. Jest ono jak szczery uśmiech Twój - tak piękny, nigdy nie będzie mój Więc proszę, aby wraz z nim Twoje smutki pojaśniały i malutkimi odtąd się zdawały. Dlatego chcę Ci powiedzieć słowo jaśniejsze niż słońce-to któremu pięknościa nie dorównają kwiaty na łące. które w powiewie wiatru czuję, to jedno słowo, po prostu DZIĘKUJĘ. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO____________piekne!! Dziekuje❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepiękny kwiat
Chcąc być właściwie postrzegani W własną zmieniamy się reklamę Zwłaszcza przed kimś nowopoznanym A więc już na początku kłamiąc. Różna twarz dla różnych przyjaciół, A jeszcze inna przed wrogami, Gdyby więc z nimi kontakt stracić, Ile stracimy z siebie samych? I nawet gdy zostajemy sami, Gdy niby o nic już nie idzie, To dalej sobie samym gramy Jak chcielibyśmy siebie widzieć Gdzież więc jest jakaś twarz prawdziwa? I jak rozwikłać ten dylemat, Jak można maski fałszu zrywać, Skoro pod nimi nic już nie ma? Oto antynomia Bez żadnych rozwiązań Jedyną obroną Sztuczności świadomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! \"LUNATYCY\" Jadwiga Zgliszewska Czasem się zastanawiam gdzie ten szatan? a jego pełno wszędzie! ale chyba najwięcej w ślepym pędzie do globalizacji unifikacji do Europy choćby na klęczkach sznurkiem jak gęsi czart prowokuje wymądrzanie z klonowaniem by zastępować Boga po co ludzka głupoto?! on jest w bezmyślnym niszczeniu natury a potem w krajobrazie ponurym no i jeszcze... diabeł śpi w komputerze! lekko śpi ledwie drzemie przymyka jedno ślepię i pilnuje czujnie byśmy niedoskonałe karły człowiecze żyjąc bardziej w wirtualnym niż realnym świecie zapomnieli jak najprędzej po co TU jesteśmy a my - uśpieni nieświadomi zniewolenia somnambulicy wabieni fortelem chytrym wykiwani koszmarnym pazurem bezwolnie zdążamy w zagłady przepastną dziurę! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadwiga Zgliszewska Wystarczy skończona liczba par butów a w przedpokoju i tak pozostanie szereg ustawionych jak do marszu nadaremnie wystarczy skończona liczba sukien a i tak na wieszakach jak na chudych ramionach smętnie zwisać będą po moim odejściu niepotrzebne tylko nieskończona liczba kwiatów w ogrodzie które zakwitną potem by inne ucieszyć oczy i bezmiar gwiazd na granacie nieba co błyszczeć będą do skończenia świata a najbardziej trzeba dobrych dzieł pozostawionych w pamięci znajomych i nieznajomych i zaksięgowanych w rubryce MA dla przeciwwagi tej z napisem WINIEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przepiękny kwiat
do rudej... To ja jestem Przepięknym kwiatem! Piszę z wielkej litery ze względu na podszyw.Dlaczego przywłaszczasz sobie cudzy nik? Najpierw ,skopiowany link ,potem podszyw i jakieś wstawki,a teraz wiersz. Hehhhh biedna ruda maska.Albo jest chora, albo planuje jakąś awanturę. Coś się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z rudych
oddaje Ci Twojego nicka :D kolejna nowa osobowosc , ze taki wazny??? z tego co wiem to forum jest publiczne i kazdy ma prawo wypowiadac sie w tematach ktore uwaza za interesujace :) naprawde nie wiem dlaczego moje wpisy wzbudzaja w Tobie ( a moze w Was) tyle agresji czy jest tu jakas konkretnie narzucona tematyka do wklejania tekstow????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO WIECZOROWA PORA! Jestem juz po spacerku,,,zrelaksowana i dlatego pospiewam sobie!! KOCHANE DRZEWKA ___________znacie te piosenke??? Piosenka (Za górami...) Za górami, za lasami, za dolinami. Pobili się dwaj górale ciupagami. Hej, górale nie bijta się . Ma góralka dwa warkocze podzielita się. Za górami, za lasami, za dolinami. Pobili się dwaj górale ciupagami. Hej, górale nie bijta się! Ma góralka dwoje oczu, Napatrzyta się! Za górami, za lasami, za dolinami. Pobili się dwaj górale ciupagami. Hej, górale nie bijta się! Ma góralka wielkie serce Pomieścita się! Pobili się dwaj górale, a trzeci się śmiał. Podsunął się do dziewczyny i już ci ją miał. Hej górale, dobrze wam! Macie obaj tęgie guzy, ja dziewczynę mam! Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszła Karolinka do Gogolina Poszła Karolinka do Gogolina A Karliczek za nią, jak za wielką panią Z flaszeczką wina. Wróć się Karolinko, bo jadą goście. Wróć się Karolinko, bo jadą goście. Ja się już nie wrócę, bo się bardzo smucę, bom już na moście. „O”- literko ty poczekaj, tak nam szybko nie uciekaj! Póki czas, póki czas do ogródka prowadź nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znacie ten wierszyk? Niech to licho! Skąd to zwierzę? Jeszcze oczom swym nie wierzę! I w dodatku kolorowe! Bałem się, że stracę głowę! Pierwszy raz mi się to zdarza, By ktoś z takim papierosem, patrzył do elementarza i w dodatku kręcił nosem!... Dobrze, że już sobie poszła... Jeszcze serce mi tu wali! Aż mi grzywa się podniosła Dobrze, że jesteśmy cali!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja nieznana miłość... O moja piękna, nieznana miłości, Gdzieś oddychasz i żyjesz Z dala ode mnie, a może w pobliżu... Ale nie znam wdzięku rysów twojej twarzy Ani palców i tkanek, które utkały twoje życie, Jak nie znam splotu wątku i węzłów Które zrobiły płótno. O moja piękna, nieznana miłości, Chciałbym, żebyś dzisiaj pomyślała O mnie, jak ja o tobie. Nie w złotym marzeniu, które nie byłoby mną. Ale abyś zgodziła się na długą noc niecierpliwego serca Bo ja także istnieję i jestem PRAWDZIWY, A ty nie możesz mnie sobie wyobrazić, żeby mnie nie zniekształcić. O moja piękna, nieznana miłości, Kocham cię bez twarzy Ze wszystkich sił chcę teraz dla ciebie Się wzbogacić, aby móc ubogacić ciebie, I bez przerwy będę się zaprawiał w dawaniu, Unikając brania Ponieważ gdy ty się pojawisz powabna moim oczom, Nie chcę cię wydrzeć, jak przychodzący złodziej, Ale chcę cię przyjąć, jak ofiarowany skarb, Bo skarbem będziesz Ty i Ty siebie oddasz. O moja piękna, nieznana miłości, Przebacz mi jutro... Gdy z ufnością przytulisz się do mnie, Gdy twój wzrok pożegluje po niebie moich oczu Nawiedzając jeden po drugim najodleglejsze obłoki, Przebaczysz mi jako temu, który niestety, znał wiele gestów miłości, Nauczyłem się ich od innych niż ty i chciałbym ich dzisiaj, Ze względu na ciebie tak bardzo się oduczyć, Ponieważ teraz wiem, jak byłoby pięknie, Żebyśmy szukali i znajdowali razem Właściwe i bogate akordy, które z naszego życia uczynią śpiew, Pieśń radości, jak i pieśń smutku. O moja piękna, nieznana miłości, Trzeba jeszcze czekać, I jak bolesne jest nocne oczekiwanie ukochanej bez twarzy! Lecz wiem, że nasze dwa życia poszukują się i przywołują, A teraz jestem pewien, że w głębi naszych nocnych pragnień śpiewa w Światłości pragnienie Boga. Ojciec nasz, który jest w niebie - patrzy na nas, ukochana, Wierzę, że od wieków nas kocha szepcząc: "jeśli tego pragną, jutro stają się tylko jednością". Takie jest marzenie Ojca, Taka będzie nasza synowska decyzja. Michael Quist

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×