Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Czy jest miejsce w Twoim > ja < na malutką > mnie < czy to marzenie czy pragnienie złe. Zgubiłam cząstkę siebie to dla Ciebie wybrałam drugi brzeg. Tam znajdę rubinowy blask szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! Jesiennie Jantar Opadają liście Czas snuje się mgliście Świetliście Anieliście Liście Liście Liście... Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiętnowanie Jesieni Julia Hertwig Jesień to nie melancholia to wściekłość co rok powtarzana próba końca Wyprute wnętrzności ziemi na wierzchu buraki kartofle i brukiew co się kryło przed światem wydane jest na łup człowieka woda ze stawów spuszczona ławice karpi wyrzucone na brzeg drzewom urywa głowy wiatr gną się zmierzwione nieprzytomnie i aż do horyzontu zapach ziemi mdły i miłosny rozszerza nozdrza koniom ciągnącym fury wyładowane jak wozy wygnańcze Zdarte przemocą z drzew liście budzą żal tak gwałtowny że chciałoby się gnać razem z nimi z tym wszystkim co odchodzi a próbowało żyć w nadziei nieśmiertelności Pożary czerwieni brązowe wybuchy dębów i deszcz poganiający wszystko co spotyka w marszu Naprzód wygnańcy Naprzód Tłumy zapędzane pod dachy ostatnie zwierzęta szukające zimowego schronu przed chłodem a potem mgły spadające kurtyna za kurtyną zbielały horyzont złudnych gór z których samobójczy skok uczynimy wraz z listopadem prosto w grudniową noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za drogą Jesień Michał Kobyliński Pierwsze przymrozki myszy wracają z pola w domu senny kot podwójne okna zaparowane szyby pająk pomiędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesienne słońce Michaił Lermontow Lubię jesienne słońce, wtedy Gdy przez tłum chmurek i mgieł się przedziera I rzuca blady swój umarły promień Na drzewo, co sie od wiatru kołysze, I na wilgotny step. Lubię słońce, Jest coś takiego w żegnalnym spojrzeniu Ogromnej gwiazdy, co w tajemnym smutku Miłości oszukanej. Nie ostygła Ona sama przez siebie, lecz natura, Wszysko, co umie i czuć i dostrzegać, Nie może ogrzać się w niej; podobnie Serce: płonie w nim jeszcze ogień, ale ludzie Niegdyś go pojąć czuciem nie umieli, I odtąd w blasku źrenic juz nie błyśnie, Policzków żarem więcej nie obejmie. Po co raz jeszcze serce swe poddawać Drwinie i słowom pełnym powątpienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA_____________witajcie🖐️ ORZECH👄 SREBRNA AKACJA👄 Dziekuje za piekne wiersze👄 WYSCIG O PIERWSZE MIEJSCA Jesli dazysz do objecia wysokiego urzedu w spoleczenstwie, czyn to w duchu sluzby.Jesli chcesz wziac na siebie odpowiedzialnosc za zycie publiczne i polityke, czyn to z milosci do ludzi,przede wszystkim do slabych. Wiem.Jesli masz duzo pieniedzy i wysoka pozycje, to jestes znany i slawny i siedzisz w pierwszym rzedzie. Wielu sie toba interesuje i zabiega o twoje wzgledy. Ale jesli nie masz pieniedzy i pozycji, to nie jestes wazny,nie liczysz sie,jestes zerem. Nikt cie nie zauwaza,zapomina sie o tobie__wiem. W naszym spoleczenstwie cos zostalo powaznie wypaczone. Ow wyscig o pierwsze miejsce,najwyzsze dochody i najlepsza pozycje w spoleczenstwie bierze sie w gruncie rzeczy z dazenia,by miec wiecej, z nienasyconej zadzy posiadania, takze posiadania wiecej wplywow i wladzy nad innymi, z zakamuflowanej formy agresji. Jesli nasze spoleczenstwo mialoby sie zmienic, musimy zadbac o to, by w wielkich trybach zasadzic wreszcie serce. Wybory polityczne powinny byc zawsze proba Znalezienia do odpowiedzialnych zadan publicznych grupy ludzi zdolnych,uczciwych I bezinteresownych,ludzi z sercem. Ale niewykluczone,ze mozesz to samo uczynic Dla naszego chorego spoleczenstwa: wlozyc w nie swe serce. Phil Bosmans Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):)🌻🌻🌻:):) Bedac u wrozki,,,,,w pewnym momencie zapytala mnie z zaciekawieniem___dlaczego nie pytam o mezczyzn. ___Byly maz mnie nie interesuje___odpowiadam. __Nie o nim mowie! To juz historia! On wie rowniez ,ze ma watrabe do wymiany,,, Wiec zapytalam___o co chodzi? __Przezyje pani wielka milosc ,ze wzajemnoscia! __Chyba pani zartuje?!___zasmialam sie w glos. __Czas pokaze.Sama bedzie pani wiedziec.Nie moge nic wiecej powiedziec,,,nie moge!__odpowiedziala wrozka. Spotykalam wielu mezczyzn na swej drodze,z niektorymi moze by cos wyszlo,ale zawsze w pore wycofywalam sie.Nie potrafilam zaufac.Nie bylam na nich gotowa. W 2004 roku mialam rozprawe sadowa przeciwko zakladowi pracy.To byl Wielki Piatek.I znow w poblizu rynku spotkalam stara Cyganke.Uparla sie,zeby mi powrozyc. __Daj mi spokoj,prosze! __Pozwol sobie powiedziec cos waznego___odparla Cyganka. ___Wierze tylko Tarotowi___powiedzialam na odczepnego. Na to ona wyciagnela karty Tarota i mowi: „niedlugo wyjedziesz za granice na stale i znajdziesz tam wielka milosc”. ___Malo prawdopodobne___odparlam.Mam juz 48 lat,nigdzie sie nie wybieram i prosze mi juz nic nie mowic o milosci.Jestem na nia za stara! __Kobieto,nie kpij ze mnie,bo karty mowia prawde___oburzyla sie Cyganka. Summa summarium wyludzila ode mnie 10 zl.Nie bylo mi ich zal,bo chciala kupic cos wnukowi na swieta. A teraz wroce do kwietnia 2004 r.,,,, Bylam wtedy na polrocznym zwolnieniu lekarskim z powodu choroby zawodowej.W maju wrocilam do pracy i pierwsz,co uslyszalam,to to,ze mnie zwalniaja z racji niezdolnosci do pracy.Nie mialo to znaczenia,ze mialam takowa orzeczona przez ZUS.Ich to nie obchodzilo.Lekarz zakladowy robil dokladnie to,co chcial pracodawca___nie chcial stracic zlecen. Huta byla bardzo dobrym klientem,,,, Wrocilam.Zaproponowano mi stanowisko w laboratorium oczyszczalni sciekow.Praca wyjatkowo toksyczna!!! W sam raz dla alergika__astmatyka,aby juz dlugo nie meczyla sie na tym swiecie,,,Milosierny zaklad! Na szczescie lekarz tym razem wykazal sie etyka lekarska i po przeanalizowaniu moich testow alegicznych zakazal mi wykonywanie tej pracy. Nastepna propozycja bylo stanowisko robotnicze.Mialam zamiatac hale fabryczna___by usuwac pyl weglowy!. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! ***(rozcinam pomarańczę bólu) Halina Poświatowska rozcinam pomarańczę bólu połową bólu karmię twoje usta głodni tak dzielą chleb spragnieni wodę uboga jestem - mam tylko ciało usta ściągnięte tęsknotą ręce - jesienne liście wyglądające odlotu rozcinam pomarańczę bólu sprawiedliwie na półgorzkim ziarnem karmię twoje usta Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ETIUDA NA JESIEŃ Kazimierz Wierzyński Zaczerwieniło się, pojesienniało I zadziwiło się i odleciało I tylko jedna popielata Jaskółka szuka jeszcze lata I tylko jedna ciemna róża Wiednie o cały świat za duża I tylko jeden słoneczniczy Zegar pamiątki jeszcze liczy I tylko oczy, gęste oczy, Wzrok za szybami, w zapatrzeniu, Wiatr powłoczyny drzewne troczy, Na plocie gra jak na grzebieniu I skrzypią z nim staruchy domy I wrony lecą niska smuga A wzrok wciąż milczy, nieruchomy, Cos wypatruje i cos bada, Stoi przy oknie długo, długo, Od września aż do listopada. Czemu on z liśćmi nie chce śniedzieć, Za czym on bladzi, co chce wiedzieć? Ze zadumało się, pojesienniało, Nikogo nie zadziwiło I odleciało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kabała jesienna Kazimierz Wierzyński I znów jest wieczór w szarudze i słocie, I lampę trzeba świecić już o czwartej. Siądź tu naprzeciw. Ty wiesz: w tej martwocie Najwięcej szczęścia dają twoje karty. Zmarszczone ręce położą proroczy Korowód zdarzeń i tak nie do wiary Dobrze się stanie, gdy podnosząc oczy, Na mnie popatrzysz się przez okulary. Ktoś mi list przyśle - prawda? - i wyswata Z kierową damą, która na mnie czeka; Niespodziewany czyjś przyjazd i strata, Intrygi pików i podróż daleka. I całe życie to, które się zmieści W jednym kwadracie pasjansa, w mozaice Kart kolorowych, w najdroższej powieści, W sercu, co kocha, jak w bajce, jak w bajce. Nie trzeba sprawdzań, wszystko się sprawdziło, Wyszło, corn myślał - tak, wiesz, nie do wiary Że mi w szarugach dni będzie się śniło Spojrzenie długie poprzez okulary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA_______-witajcie🖐️ SREBRNA AKACJO👄 piekne wiersze o jesieni.Dziekuje! JARZEBINKO ___witaj👄🖐️.Ciesze sie,ze zajrzalas do nas.Wiem,ze jestes zabiegana,,,Wygladam na Twoj list :) Dziekuje za piekne piosenki Eleni.Wlasnie slucham je i pisze :) U mnie wciaz cieplutko.Wiatr powiewa i straca zwiedniete liscie.Prawdopodobnie od jutra ma byc zmiana pogody.Ma byc juz bardzo jesiennie___czyli deszczowo.Nadchodzi zimno!!! Poki jesien trwa____ spiewam o niej,,,,.Posluchajmy :) Tryptyk - trzy pory roku ___Liryk na jesień http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/33.htm Nie strącaj jeszcze z drzewa liści W tych liściach najładniejsze dłonie Opielą oczy przetykane Jakby w gałęziach rozproszone. Daj korze mruczeć na brązowo I niech dziuplami sennie ziewa Może jej jesień przed północą Przyniesie do snu troszkę nieba. Nie strącaj jeszcze z nieba liści W tych oczach oczy masz wrześniowe A ja marzenie jesienne, głupie I w słońcu rudą, głupią głowę. słowa: W. Chyliński muzyka: M. Prusakowski Pozdrawiam jesiennie 🖐️👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekne:):):) W lesie listopadowym http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/w_lesie_listopadowym.htm Wokół góry, góry i góry I całe moje życie w górach Ileż piękniej drozdy leśne śpiewają Niż śpiewak płatny na chórach Wokół lasy, lasy i wiatr I całe życie w wiatru świstach Wszyscy których kocham wita Was Modrzewia ikona złocista Jak łasiczki ścieżka w śniegach Droga życia była kręta Teraz z lasów zeszła na mnie Młodych jodeł zieleń święta Ważne są tylko kopuły pieśni Które na górze wysokiej zostaną Nikt nie szuka inicjałów cieśli Gdy cieśle dom postawią Wokół góry, góry i góry I całe moje życie w górach Ileż piękniej drozdy leśne śpiewają Niż śpiewak płatny na chórach Wokół lasy, lasy i wiatr I całe życie w wiatru świstach Wszyscy których kocham wita Was Modrzewia ikona złocista Nieludzką ręką malowany jest Wielki smutek duszy mej Lecz nawet złockiej ikonie Ja nigdy nic nie powiem Przyjaciele, którzy jemiołę czcicie Dobrze, że chodzicie światem Jutro jodełkę zieloną spalicie By darzyła was ciepłym latem muzyka: A. Koczewski słowa: J. Harasymowicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzruszam sie :(,,Posluchajcie👄 Liście z topól opadają http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/liscie%20z%20topol.htm Liście z topól opadają w alejach w ogrodach, Piękni w pięknych sie kochają, głęboka woda, zielona woda. Sina mgła, szare oddale, czerwone owoce, Jakże sie w tej mgle odnaleźć, głębokie noce, zielone noce. Opadaja liście z klonów,jesionów,lip,topól, Już się ciemnym pąsem wina klomb oplótł. Deszcze srebrne,deszcze siwe,odchodzi październik Nie spotkają się jesienią latem rozłączeni. Liście z topól opadają w alejach w ogrodach, Piękni w pięknych sie kochają, głęboka woda, zielona woda. Sina mgła szare oddala, czerwone owoce, Jakże sie w tej mgle odnaleźć, głębokie noce, zielone noce. Konie śniade,kare konie, nikt nie jedzie do nas, Liście z topól opadają Piękni w pięknych się kochają. Głęboka wodo, wodo zielona. Głęboka wodo, wodo zielona. Głęboka wodo, wodo zielona. Słowa: M. Ośniałowski Śpiewa: Jan Pietrzak Muzyka J. Pietrzak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IDEAL I ROZCZAROWANIE Jest bardzo wielu dobrych lekarzy.Bogu dzieki. Ludzi,ktorzy wiedza,ze ich zawod jest powolaniem, swiadomym,ze za kazdym razem maja do czynienia z konkretnym czlowiekiem bedacym w potrzebie, chorym,ktory zrozpaczony szuka u nich pomocy. Wielu ma o doktorze wysokie mniemanie. Jednakze ten ideal sie zalamie i stanie sie strasznym rozczarowaniem, jesli zauwaza: Doktor obecny przy chorym Jest tylko malym czlowiekiem,ktory mysli przede wszystkim o wlasnych interesach, ktory chce byc za pare lat bardzo bogaty, ktory ma wprawdzie rece do badania i leczenia i przyjmowania honorarium, ale nie ma serca dla cierpiacych w ich niedoli. Doktor tego rodzaju ponosi wine za najbardziej szubrawa forme wyzysku,jaka istnieje: Wykorzystywanie niedoli blizniego. Dlatego szabuj dobrego lekarza, nos go na rekach. Jest wielu dobrych lekarzy,mlodych i starych. Doprawdy,nie maja latwo. nie opuszcza cie. Ty tez ich nie opuszczaj. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):)🌻🌻🌻:):) Byl to juz szczyt bezczelnosci! A moze planowali,ze stane sie atrakcja turystyczna pt.”Patrzta ludziska i uczta sie.Tak koncza buntownicy!”. Na szczescie lekarz az tak zlosliwy nie byl. Otrzymalam zezwolenie na prace na stanowisku referenta na wydziale kolejowym.Pracowalam tam pol roku.O rezygnacji zadnej nie myslalam. Na swieta Bozego Narodzenia dostalam piekny prezent pod choinke__kolejne zwolnienie z pracy. Mimo iz pracowalam juz pol roku na wydziale kolejowym,tym razem zwalnial mnie zakladowy osrodek obliczeniowy.Przyczyna zwolnienia byl rzekomo moj wredny charakter.A wszystko podobno odbywalo sie zgodnie z prawem. Na kolejowym na razie nie bylo hakow,trzeba bylo poczekac,az pracownicy dojrzeja do skladania falszywych zeznan. Po kilku miesiacach znalazly sie dwie osoby z biura: dwie kobiety,ktore bezinteresownie nauczylam obslugi Windows,Excel,Word i efektywnego korzystania z zakladowych baz danych. W sadzie lgaly jak z nut.Ciekawe,ile za to dostaly premii?! Podobnie jak wszyscy pracownicy osrodka obliczeniowego.Ile bylo warte sprzedanie kolezanki? Zostalam klasycznie wrobiona.Byly falszywe zeznania,podrobione dokumenty.Ponownie przyjecie do pracy to byl dowod ich dobrej woli i mojego rzekomego czarnego charakteru.Nawet dowiedzialam sie,ze lepiej dla mnie byloby,gdybym nie przyjela wezwania do pracy.A co byloby,gdybym nie przyjela? Zapewne bylby to dowod,ze jestem leniem i ze slusznie mnie zwolniono.Cokolwiek bym nie zrobila,byloby zle. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):)🌻🌻🌻:):) Sama pisalam wszystkie pisma procesowe,sama prowadzilam prawie wszystkie rozprawy w tym dwie szesciogodzinne.Odpieralam ataki dwoch pelnomocnikow.Obalilam zeznania swiadkow,podwazylam wiarygodnosc falszywych dokumentow. W miare uplywu czasu pojawialo sie coraz wiecej dowodow.Zdesperowana szefowa doprowadzona do ostatecznosci pisala notatki sluzbowe tak,by pasowaly do scenariusza.Pracownicy podpisywali je.Owe notatki poparte zeznaniami swiadkow byly pozniej dowodami. W miare uplywu czasu swiadkowie mieli coraz „swiezsza” pamiec,co juz samo w sobie zakrawalo na cud.Zeznania ich jednak byly niespojne,a gdy swiadek sie zamotal w zeznaniach,radca prawny zakladu skladal szybko wyjasnienia,,,W czasie przerwy instruowal tych,ktorzy jeszcze nie zeznawali,aby choc troche calosc trzymala sie kupy. Sedziowie tez jak mogli starali sie pomoc pozwanemu.Gdy pytanie bylo zbyt podchwytliwe dla swiadka___uchylano je,protokoly po rozprawie byly tak preparowane,aby pasowaly do koncepcji sadu. Byly cztery rozprawy.Na ostatnia rozprawe wzielam radce z urzedu.Ale nie dosc,ze napisala debilne pismo procesowe,ktore sama musialam prostowac,to jeszcze na dodatek zgodzila sie na przesluchanie mojej bylej szefowej.Byla ona pelnomocnikiem/na wniosek pozwanego/i uczestniczyla we wszystkich rozprawach. Pomimo moich protestow,sedzia ja zaakceptowal.Dlaczego? Do dzis zadaje sobie to pytanie.,, Zlapalam babe na klamstwach.I coz z tego.Jej klamstwa nie mialy znaczenia dla sadu. Jesli chodzi o mnie___zeznawalam trzy godziny.Mowilam tylko prawde.Niestety,wszystko co powiedzialam,zostalo uzyte przeciwko mnie.Opisalam bardzo dokladnie ostatnie kilka lat pracy: o prowokowanych sytuacjach,wielogodzinnych przesluchaniach z byle powodu.Mialam sie przyznac do czegos,czego nie zrobilam.Bylo pranie mozgu- zebym nie miala swojego zdania lecz takie,jakie ma ogol/czytaj szefowa/.Mimo tych podlych jej dzialan,nie udalo sie mnie zlamac.To ja najbardziej doprowadzalo do wscieklosci.Logicznie myslac __nie bylo mozliwosci przegranej,,, Mimo iz do konca wierzylam w sprawiedliwosc i wrecz bylam pewna,ze zgodnie z litera prawa wygram na 99,9%,,!!!Przegralam wszystko,co sie dalo przegrac.Nic dodac,nic ujac___sad skorupkowy!! Gdy uslyszalam wyrok,ktory oddalil moje zarzuty,przezylam szok.Stracilam ochote do zycia. Moja rodzina pilnowala mnie,,,Kontrolowala na kazdym kroku.Sprawdzala,jakie tabletki zazywam i w jakiej ilosci??!.Koszmar!Koszmar!! cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mnie odnajdziesz? Zobacz mgły się ścielą. Gdy idę łąką , zazdrośnie mnie kryją I chociaż myśli twoje ku mnie biegną, Chcą bym została samotnie niczyją . Jak przyjdziesz do mnie?Zobacz wiatr hulaka Liście rozwiewa i wzrok ci przesłania. Skrzydła rozkłada wielkie jak u ptaka By mnie oddzielić od twego kochania. Jak słowo powiesz, gdy je mróz zamienia W obłoczek pary i nikną w oddali? Już dzień się kończy w cieniach i półcieniach, Byśmy się znowu jak ślepcy mijali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO kochana________jakie cudne piosenki.Nie mozna nie wzruszyc sie,,,,Pieeeeeeeeeeeeekne,,,Stokrotne dzieki!!👄 P.S Poczte odebralam___buziaki👄 Golabek polecial do Ciebie____oj,bardzo obladowany!!! Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę powoli w rytm marsza pogrzebowego.. Kolejny przyjaciel odszedł i znów nie miałem czasu go pożegnać i powiedzieć mu ile dla mnie znaczył. Kroczę powoli i przypominam te liczne chwile z nim spędzone, biedne wiejskie podwórze, najprostsze zabawki, porwne porcięta i bose nogi a jednak w naszej wyobraźni wielki, wielki świat z masą swoich tajemnic... Potem pogoń za forsą, kobietą, sukcesem, lepszym samochodem, kafelkami w ładne wzorki i ......pustka. Gdzie się podziała radość dziecka ? Gdzie życie chwil?, gdzie prawdziwi przyjaciele? Spotykam was tylko na ostatniej drodze, gdy już jest zbyt późno na słowa i śmiech tak szczery jak w dzieciństwie. Jeszcze jeden przyjaciel idzie obok mnie, też pewnie myśli o tobie, wspomina wspólną zabawę i żałuje straconego czasu. Niestety po pogrzebie powiemy sobie "cześć" i będziemy czekali na następnego. Zostało nas tylko dwóch, a nie umiemy uchwycić ostatnich chwil, otworzyć się przed sobą. Który teraz będzie szedł, a który będzie smutnym bohaterem tego przemarszu? Jak wychować dzieci by potrafiły znaleźć sedno sensu życia. Pewnie kiedyś też będą szły za czyjąś (może moją) trumną płacząc nad straconym czasem. Wycieram łzę. Zrobię wszystko by wyrwać jak najwięcej z tego co zostało. Do zobaczenia przyjacielu, szykuj mi miejsce, przyjdę gdy nadejdzie mój czas, teraz mam jeszcze coś do zrobienia, może zdążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dzisiaj: 1. Pamiętaj, że od twojego wyboru zależy, co widzisz, co myślisz i co słyszysz. Jedna osoba widzi filiżankę do połowy pustą, a druga do połowy pełną. Jedna osoba widzi piękny ogród za oknem, a druga brudną szybę. 2. Codziennie sobie przypominaj, że TO ŻYCIE TO JEST TO, że masz ograniczony czas i chcesz jak najlepiej go wykorzystać. 3. Codziennie potwierdzaj doskonałość wszechświata: NIECHAJ BĘDZIE POZDROWIONA DOSKONAŁOŚĆ WSZECHŚWIATA!! 4. Codziennie przypomnij sobie, że świat już jest piękny i nie trzeba go zmieniać. Możesz natomiast zmienić siebie. 5. Jeżeli dopadnie cię chandra - jak najszybciej znajdź sobie jakieś zajęcie. Zajmij się czymś przez 5 minut, inwestując całą swoją energię. Po tych pięciu minutach poczujesz się lepiej. 6. Wiedz, że najlepszym sposobem na polepszenie własnego samopoczucia jest zrobienie czegoś dla kogoś innego. 7. Jeżeli dopadnie cię pokusa bycia nieszczęśliwym przeczytaj poniższe słowa umierającego starca: Gdybym jeszcze raz miał przeżyć moje życie, tym razem usiłowałbym popełniać więcej błędów. Nie starałbym się być taki doskonały. Więcej bym odpoczywał. Rozluźniałbym się, byłbym bardziej beztroski i wiele spraw traktował poważniej. Byłbym bardziej szalony. Wykorzystywałbym więcej szans, więcej bym podróżował, przewędrował więcej gór, przypłynął więcej rzek, odwiedził więcej nie znanych mi miejsc. Jadłbym więcej lodów, a mniej sałaty. Miałbym więcej prawdziwych, a mniej wydumanych zmartwień! Prawda jest taka, że byłem jednym z ludzi, którzy godzina za godziną, dzień za dniem, pędzili asekuracyjny tryb życia, roztropny i przemyślany. Och, gdybym znowu mógł przeżyć moje życie, delektowałbym się każdą chwilą. Byłem jednym z tych, którzy nigdzie nie ruszają się bez termometru, termoforu, wody do płukania gardła, płaszcza przeciwdeszczowego i spadochronu. Gdybym miał jeszcze raz przeżyć moje życie, tym razem podróżowałbym z małym bagażem. Gdybym miał jeszcze raz przeżyć życie, wiosną wyskakiwałbym boso z łóżka, a jesienią wstawał później, więcej bym jeździł na karuzeli, obejrzał więcej wschodów słońca i więcej bym się bawił z dziećmi. Gdybym miał przeżyć życie od nowa... Ale nie przeżyję. (Andrew Matthews - Bądź szczęśliwy!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie jest... Życie jest szansą, schwyć ją. Życie jest pięknem, podziwiaj je. Życie jest radością, próbuj ją. Życie jest snem, uczyń je prawdą. Życie jest wyzwaniem, zmierz się z nim. Życie jest obowiązkiem, wypełnij go. Życie jest grą, zagraj w nią. Życie jest cenne, doceń je. Życie jest bogactwem, strzeż go. Życie jest miłością, ciesz się nią. Życie jest tajemnicą, odryj ją. Życie jest obietnicą, spełnij ją. Życie jest smutkiem, pokonaj go. Życie jest hymnem, wyśpiewaj go. Życie jest walką, podejmij ją. Życie jest tragedią, pojmij ją. Życie jest przygodą, rzuć się w nią. Życie jest szczęściem, zasłuż na nie. Życie jest życiem, obroń je. (Matka Teresa z Kalkuty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! Spacer jesienny NN Pójdę do lasu ziół jesiennych nazbierać Przystanę pod wielkim dębem Czy ostra i długa Będę tylko chwilę, spróbuj mnie odszukać! I cisza szumiąca dookoła nam nie przeszkodzi Powiedzieć kilka może nieistotnych rzeczy A razem ścieżki od pajęczyn srebrne Przecinać będziemy wracając I cisza szumiąca dookoła nam nie przeszkodzi Powiedzieć kilka może nieistotnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×