Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niepojete...

Jak glupim trzeba byc zeby dawac rocznym dzieciom Danonki itp.

Polecane posty

Gość wszystko jest dla ludzi ale...
Wszystko jest dla ludzi, danonki też. Żadne dziecko nie nabawi się otyłości jeśli czasem zje tego typu jedzenie. Od pizzy, a nawet frytek też jeszcze nikt nie umarł. Słowem kluczowym jest tu umiar . Natomiast jeśli ktoś wierzy, że podając danonki zapewnia dziecku "profilaktykę mocnych kości" lepszą niż podając twarożek, czy choćby niesłodzony sok pomarańczowy, to jest przedstawicielem odmóżdzonej grupy odniesienia dla speców od marketingu. Ja na pewno bardzo będę uważać przede wszystkim na ilość cukru w jedzeniu mojego dziecka (dopiero jestem w ciąży). Nie uznaję słodzenia kaszek, herbatek i generalnie wszystkiego, co się podaje. Dlatego pewnie się nie zdecyduję na gotowe produkty tego typu. To, że dzieci lubią rzeczy bardzo słodkie jest kwestią przyzwyczajenia smakowego, za które są odpowiedzialni opiekunowie sypiący od początku do jedzenia tony cukru. To są niepotrzebne puste kalorie wzmagające w dodatku ryzyko cukrzycy. Wolę podać kosteczkę czekolady do herbaty, niż pozwolić by dzieciak bezmyślnie ją słodził kopiastymi łyżkami. O "dobre" tłuszcze się nie boję. Też z umiarem, ale tłuszcz maluchowi oczywiście jest potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:03 niewytarte uszy Rozejrzyjcie się wokół siebie i zobaczcie ile dzieci w wieku szkolnym ma okropną nadwagę. ------------------------------------------------------ zacytowałam Ciebie ...... a co powiesz na dziecko niejadka ? masz w ogóle dziecko ? chemia chemia ...musiałabym cały dzien spedzac w kuchni na ścieraniu deserków robieniu obiadków i szukaniau najlepszego pola warzywnego w kraju kobieto to nieralne \"chemia\" jest nieunikniona\" ........a Ty jestes przwrazliwiona otyłość po danonkach ? bez przesady ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jest dla ludzi ale...
Chemia jest nieunikniona, fakt. Tych grubych dzieci też dużo nie widzę, ale statystyki mówią, że ten problem wzrasta. Myślę, że jednak wystarczy podawać po prostu zwykłe jedzenie, nie fast foody, nie dużo słodyczy, nie zbędny cukier i wszystko będzie o.k. I samemu nie produkować sobie niejadków. Czyli nie wpychać dziecku jedzenia (ma zjeść tyle, ile ma ochotę) i nie reagować na fochy (możesz to lubić mniej niż co innego, ale jemy różne rzeczy i tyle).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co pisze o otyłości
Ty sama masz chyba problem z tą otyłością:) Mojemu synkowi dawałam danonik jak skończył rok. Teraz ma 3 latka i waży - 15kg - zajebista nadwaga:):):) A wiesz, że zupki mu gotowałam z warzyw sama, które też pewnie są nie zdrowe bo przecież teraz wszystko to chemia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wkurzajcie sie tak to prawda z ta otyloscia!!!! mi doktorowa powiedziala ze moge podawac 3latkowi ale zeby nie przesadzac. i ze nie ma predyspozycji do otylosci wiec moze jesc!! zjedzcie jogurt naturalny i danonka. widzicie roznice? nie neguje danonkow bo moj syn zaczal jesc jak milo ok 1,5 roczku. byl okres ze zjadal je tonami. nie potrafie odmowic mu danonka a slodycze owszem(odmawiam) mlodszemu zaczne najpierw dawac naturalne jogurty. Tez bedzie dostawal danonki ale nieco pozniej(mam nadzieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble-ble-ble
moj poltoraroczny chrzesiak je monte i danonki i nie wydaje mi sie zeby mial od tego umrzec czy cos... no bez przesady....... glupie babsztyle;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stigma56
rece opadaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to w dzisiejszym swiecie nei ma jzu zywnosci bez chemii nawet ta z wlasnego ogrodka nasiaka chemia z gleby czy deszczu powietrza itd.. wiec to czy moje dziecko je danonka czy plaster serka czy cokolwiek innego nei ma znaczenia, moj je serki typu danonki od jakis 10mcy i powiem szczerze ze mial ogromna nadwage ale jak byl na cycu i na mleku modyfikowanym, odkad je normlane jedzenie jest tez w normlanym romziarze :) lepszy danonek niz chipsy i slodycze, cola, hamburger itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama alergika
nasza pani alergolog zabronila podawac mojemu synkowi Danonkow, Monte itp.... bo za duzo w nich sztuczności.... synek ma alergie pokarmowa... nie na białko ale na wszystkie sztuczne dodatki do żywnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maarciocha
Fakt jesli dziecko ma zachorowac to zachoruje poprzez bakterie z innych zródeł lub wirusy, ale nie od danonków -bez przesady! nadwage moze miec jesli mamusie beda w nie wpychac zbyt duzo jedzenia, tłustych potraw i słodyczy.... "Danio" czy danonki mozna podac maluchowi od czasu do czasu ale zdrowiej zapewne jest kupic naturalny jogurt lub kefir i samemu dodawac do nich swieze umyte owoce ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach ciezko jest kupic pewny i zdrowy produkt pochodzenia naturalnego. Zamiast sie kłocic****isac co jest lepsze bo naturalne zacznij produkowac to sam bo dzis jesz konia zamiast wolowiny i nawet o tym nie wiesz !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz tyle co zjesz, konina jest zdrowsza bo nie hodowana na szeroką skalę. Można spokojnie dać dziecku produkt nie ekologiczny i nienaszpikowany sztucznościami jak danonek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wolę kupować maluchom zwykłe serki waniliowe, te z biedronki są dobre::) sprawdźcie skład:) i co ważne mają krótki termin przydatności i się psują:P kiedyś znalazłam u mamy w lodówce danonka, patrzę, pół roku po terminie:p otworzyłam, zjadłam bo dobry i nic mi nie było:P dało mi to do myslenia:P dlatego danonki rzadko, monte raz na pół roku jak już nie umiem się wykręcić:P a taki zwykły waniliowy tydzień po terminie będzie zepsuty i to też o czymś świadczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jaki jogurt mam podawac 2 letniemu dziecku slucham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych co piszą teksty że wszystko jest dziś szkodliwe Owszem wszystko jest szkodliwe ale w różnym stopniu szkodliwe czyli jest coś o niskim stopniu szkodliwości i coś o wysokim stopniu szkodliwości. Danonki do pierszej grupy na pewno nie należą. Po co sobie szkodzić bardziej skoro można sobie szkodzić mniej lub minimalnie ???? A jak ktoś pisze tekst że wszystko jest szkodliwe tzn. że wcina każde g***o i nawet mu sie nie chce z tym walczyć bo siebie już rozgrzeszył z swojego lenistwa no bo przecież "wszystko jest szkodliwe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jogurt naturalny typu greckiego lub twaróg utarty do tego owoce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych co piszę teksty że "mój synek ma rok je danonki i jest zdrowy jak ryba" Hehe to że nie widać po nim żeby był obłożnie chory to nie musi wcale oznaczać że wszystko jest w porządku. Wiadomo że dziecko roczne ma młodziutki organizm a więc trudno żeby było po nim widać chorobę lub nadwagę z powodu Danonka, choć Danonek to tylko przykład bo innego szkodliwego żarcia wciskanego dzieciom można liczyć dziesiątki, np. zupy na kostkach rosołowych. Ale u dziecka już rocznego mogą się tworzyć zalążki chorób które odezwą się w wieku 30 lat, bo mamusia już w wieku niemowlęcym dawała syf. Nie musi być to nadwaga, ale może być np. grzybica, kandydoza która z kolei może być przyczyną dziesiątek chorób w tym raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektore tu osoby sa glubsze niz przewiduje paragraf, to straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno jak ktoś ma 20-30 lat to może sobie pisać że wchrzania Danonki, Monte, chipsy i co tam sobie chce i może sobie pisać że żyje i ma się dobrze i może to być dla niego argument do wymądrzania się i wyzywania przezornych ludzi od głupich, ale jak zacznie ktoś taki być coraz starszy i będzie dobijał do 40-stki to nagle wysoce prawdopodobne że odezwie się jakaś choroba i wtedy ktoś taki pójdzie g***tem do lekarza żeby wpisał tabletkę cud która uzdrowi za jednym połknięciem, a jak nie uzdrowi to wielkie żalenie się że "o jaka ja chora, biedna". Albo jak ktoś jeszcze ma zadatki na rozsądnego to się przeprosi ze zdrowym żywieniem i zacznie interesować tematem zamiast krytykować i tłumaczyć "że dzisiaj wszystko szkodliwe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawka czyni truciznę ;) Nawet frytki, cole i inne świństwa można czasem zjeść, nieważne ile się ma lat, ba to nawet wskazane szczególnie dla dzieci na wakacjach... O ile jestem w stanie zrozumieć i wczuć się w rozterki matek dzieci +3 lata, kóre np. nie chcą nic jeść, a danonki ;) jedzą chętnie...a tyle nie rozumiem że ktoś rocznemu dziecku, które przy odrobinie dobrej woli zje niemal wszystko daje zamiast jogurtu naturalnego danonek...przecież takie dziecko nie upomina się o danonka, bo nie wie co to jest, dopiero jak nauczyły, to zacznie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w koncu jakies madre mamy sie odezwaly (kilka ostatnich postow) i tu nie chodzi tylko o danonki ale odzywianie dzieci ogolnie. ja probowalam cos wyperswadowac mamuskom w topicu o pizzy i chipsach i zostalam pojechana ze dziecko to nie krolik w klatce i od czasu do czas mozna dac 2latkowi syf (w roznych postaciach) i ze ojtam ojtam takie tyci to jak nic. ciesze sie, ze jednak sa mamy, ktore maja troche wiecej oleju w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko w wieku 7 miesiecy odstawilo zupelnie mleko. Nic nie pomagalo, glodzenie, slodzenie Nic! Pediatra w szpitalu podala malemu danonka i stal sie cud. Przez kilka miesiecy moj synek jadl TYLKO monte i danonki. Dzisiaj ma 3 latka wazy 12 kg i danonki zamienil na serki Danio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie posrrajcie się wszystkie z tą zdrową żywnością, chciałabym zobaczyć jak wyglądacie wy i wasze dzieci oraz jaką macie morfologię na tych waszych zdrowych dietach :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
Jak glupim trzeba byc zeby wtryniac się w zycie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna, bo ja nie chcialabym poslac dziecka do przedszkola, szkół, gdzie zryte mamuski daja swoim dzieciom syf, slodzone napoje, cukierki i inne bzdety i zeby moje dziecko sie od nich uczylo a moja ciezka praca nad zdrowym zywieniem dziecka pojdzie w p**du.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale przeciez "zryte mamuski" nie ustalają przedszkolnego menu tylko dyrektorka czy tez szefowa kuchni,w kazdym razie personel pracujacy w przedszkolu a nie mamuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci przynosza slodycze i picie ze soba. w przedszkolu tez sa batony na deser albo inne slodkosci. sorry, ale przedszkole to placowka edukacyjna i nie powinno byc w nim miejsca na neizdrowa zywnosc. jesli ktos chce karmic dzieci niezdrowo, ok, jego dziecko, ale niech robi to po godzinach w predszkolu czy szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie posrrajcie się wszystkie z tą zdrową żywnością, chciałabym zobaczyć jak wyglądacie wy i wasze dzieci oraz jaką macie morfologię na tych waszych zdrowych dietach smiech.giflapka.gif" Najlepszą obroną jest atak i koniecznie na końcu uśmiech żeby pokazać "że się nie przejmuję"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opanujcie się baby. Każda daje to co uważa za stosowne i na co ją stać. Nik tak naprawdę nie wie co się okaże za np. 20 lat, więc żyjcie same i dajcie zyć innym, a nie pouczajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×