Chyba najlepiej poprostu dać sobie spokój z dziewczynami.

Po prostu przestać chcieć mieć dziewczynę. Nie będę musiał się stresować, że nie spełniam jakichś wymagań. Ani tym, że nie mam dziewczyny. Będę sobie żył sam i tyle. Pracował, zarabiał tylko na swoje wydatki. Jak zarobię odpowiednio dużo pieniędzy to będę mógł się np przeprowadzić do innego kraju, bo nie będę miał rodziny, więc nikt nie będzie miał nic przeciwko temu. A potem np do jeszcze innego. Będę wolny. Ma to jakieś plusy w sumie. Nie będę miał nikogo na utrzymaniu więc nawet jak bym nie miał pracy to nikt nie będzie przeze mnie cierpiał.

Wiesz plusy to we wszystkim można znaleźć .. nawet e śmierci ... ;P

A kto Cie przytuli jak bedzie Ci smutno??

Nie no ale ja już mam dość tego stresu. Ciągle nie mogę się na niczym skupić bo o tym myślę. A tak powiedziałbym sobie, że dziewczyny poprostu nie będe miał i koniec i postarałbym się skupić na jakichś innych celach, do których mógłbym się zbliżać. Coś bym robił, do czegoś dążył

Nikt mnie nie przytuli ale teraz też mnie nikt nie przytula. A teraz ciągle się tylko miotam. A tak przynajmniej jakoś uporządkowałbym moje życie i zająłbym się jakimś działaniem.

Hmmm ... złe podejście... nie można się nastawiać ani na bycie z kimkolwiek, ani nie bycie z kimkolwiek ....

jedno co mnie martwi to to, ze moje najlepsze lata zaczną już nie dlugo przemijać, jakoś trudno powstrzymac smutek

A ile masz lat?

Marcin spokojnie bo zalatuje desperacją;)

23

ja mam 22 i też nie mam chłopaka uważam że jeśli ktos jest mi przeznaczony to tak i tak go spotkam a teraz cieszę sie życiem

ja nie wierze w cos takiego jak przeznaczenie. raczej wiem ze sa przyczyny i skutki, dzialania i ich skutki jak nie ma przyczyny to i nie ma skutku, czas moze uplywac i nic sie nie zmieni, mozna sie najwyzej zestarzec

Ja mam odmienne zdanie...:)

ja uważam że ma chłopak rację...

andrea20 A Ty masz chlopaka?