Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kawa z mlekiem

Jak idą wam poszukiwania pracy?

Polecane posty

Bo mi czadowo.. ;/ Zalogowałam się na wszystkich portalach jakie możliwe i co ? i dostałam propozycję barmanko/kelnerki w hotelu suuuuper :) (poszłabym żeby nie mój zazdrosny chłopak :):) Tylko jedna propozycja...ehm nigdzie mnie nie chcą Będę tu pisała swoje dokoniania w poszukiwaniu pracy możecie się przyłączyć Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffd
ja szukam drugi dzień, jak narazie jedna robota na już to praca na karuzeli dla dzieci w centrum handlowym za 4,50zł/ h, ale warunek: po 12h pracy dwa dni w tyg wolne ;/ jakoś... nie przekonalo mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topm
Dołączam do grona osób szukających pracy. Ja tak naprawdę szukam od tygodnia. Przeglądam oferty w gazetach, na portalach internetowych, ale mam jakieś dziwne wrażenia, że tak naprawdę zdobycie dobrej i interesującej pracy, to często zwykły przypadek. Wiem, że kto nie szuka, ten nie znajdzie, ale to naprawdę cięzka praca - jej szukanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topm
Znam to z wcześniejszych doświadczeń. Ten cały proces rekrutacyjny, to tak naprawdę strata czasu. Bezsensowne testy, rozmowy o niczym, niby dokonywanie właściwego wyboru. Mam wielka niechęć do aplikowania na stanowiska, gdzie przeprowadza się taką rekrutację. I te pytania dlaczego, chce Pani u nas pracować? A potem okazuje się, że praca - szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka 30
ja tez na powznie szukam oferty z internetu sobie darowalam -mysle ze to nie ma sensu i sie skupilam na urzedzie pracy -ofert jest pelno ale zazwyczaj dla robotnikow ja tez bym chcial bardziej ambitna prace ale mimo tego ze zanioslam CV nikt sie nie odezwal a mysle ze najgorzej nie wypadam bo mam wyzsze wykasztalcenie i staz pracy ale nawet im szkoda kasy na telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topm
Ja tez czuję się trochę zrezygnowana. Szukanie pracy to takie trochę szukanie igły w stogu siana. Cały czas staram sie wmawiać sobie, że coś sensownego znajdę. Najgorsze jest to, że wszytkim wokół wydaje się, iż pracy jest pełno, tylko jakoś tak ze wskazaniem miejsca tej pracy mają już kłopot. Wyznaczyłam sobie nawet graniczna date, że do 1 września muszę już coś mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka 30
ja tez sobie taka date wyznaczylam bo mam dosc siedzenia w domu to fakt ci co maja prace uwazaja ze my jestesmy nieambitne i nam sie pracowac nie chce boje sie ze znowu z braku laku pojde do byle jakiej roboty np sklep a potem bede sie wkurzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie przylaczam, wlasciwie to jeszcze nie zaczelam troche sie martwie bo po studiach nie pracowalam w zawodzie i mam male doswiadczenie, na studiach jako wolontariuszka i jakis krotki staz i po dwoch latach przerwy znowu miesiac wolontariatu a potem praca na zastepstwo przez 3 miechy, zapisalam sie na troche kursow zeby podnosic kwalifikacje..zobaczymy jak bedzie zycze wszystkim powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja również szukam pracy, ale nie tak zawzięcie, tylko głównie ogłoszenia z portali internetowych, na razie kicha Nie ukrywam że byłam na 4 chyba rozmowach, ale też sie umęczyłam na nich Zadają takie pyt.jakby nie wiadomo na jakie stanowisko się aplikowało W ogóle zadają takie pyt., na które by się dowiedzieli czytając CV(np.piszą w ogłoszeniu że doświadczenie niekonieczne i oczywiście nie skłamałam w CV że mam dośw. a Pani mimo to pyta czy mam):(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topm
Właśnie, najgorsze jest to, że chyba bardziej Dla innych już w końcu bierze się jakąś tam pracę, a potem..... droga przez mękę. Tylko z drugiej strony życie bez pracy tez jest drogą przez mękę. Najlepiej to znaleźć taką pracę, której już nie będzie się chciało zmieniać. Tylko właśnie to jest najtrudniejsze. A może jest taki typ ludzi, którzy ciągle muszą szukać. Już sama nie wiem. Szukam pracy biurowej, a tak naprawdę to chciałabym pracować w szkole, w domu dziecka. Co za życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze niech kazdy napisze skad jest i czego szuka, jak cos komus wpadnie w oko to mozemy sobie tu podrzucac informacje? jak myslicie, to moze zadzialac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topm-->jesli maz wyzsze wyksztalcenie humanistyczne to mozesz chyba zrobic kwalifikacyjna podyplomowka i jazda do pracy z dzieciakami :) PS. ja tez szukam pracy z dziecmi lub mlodzieza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topm
Dzięki Little Bitch, Mam skończone studia - zarządzanie - to nieszczęsne zarządzanie. Potem zrobiłam podyplomówkę - studium pedagogiczne - uprawniające do wykonywania zawodu nauczyciela. Ale jak sie okazuje to za mało, bo nie ma zbyt wielu przedmiotów, których moge uczyć. A kolejna podyplomówke, to mogę zacząć robić, ale jak już będę pracowała. Z same dyplomy nikt mnie nie zatrudni. Stażu w pracy biurwoej mam już sporo - prawie 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnie
szukanie to faktycznie droga przez mękę... moje rady: - jak szukacie pracy z dziećmi czy młodzieżą, to warto śledzić urzędy pracy, obczaić WSZYSTKIE takie instytucje w okolicy i pozanosić tam podania; bo czasem ludzie idą na dłuższe zwolnienia, emerytury, itd. - to wtedy szukają z tego, co mają w papierach, - jak się nie uda porozmawiać z dyrektorem, to się wbić w pamięć jakiejś księgowej, kadrowej, czy komuś; - wbrew pozorom, kwalifikacje takie, jak: zarządzanie, itp. bywają cenione i potrzebne w takich placówkach; ja pracuję w Domu Dziecka, bezpośrednio z dziećmi, ale dla mojego pracodawcy ważne jest też to, że znam się na kompie, czy na wielu innych takich rzeczach, co to często ludzie po pedagogice się nie znają; powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topm-->wiesz ja bylam w podobnej sytuacji, brakowalo mi doswiadczenia a bylam juz zdeterminowana, po studiach zamiast zajac sie swoim zyciem, pomoglam rodzicom prowadzic sklep (glupia jestem..bylam)..poszam wiec do najblizszego psychiatryka dla dzieic i powiedzialm ze chce pracowac jako wolontariuszka, po miesiacu zatrudnuli mnie na zastepstwo, spotkalam swietnych ludzi i duzo sie nauczylam,...i jestem rozkochana w mojej pracy. Nie wiem skad jestes, ja tu mam stronke z fajnymi kursami i szkoleniami, czy jedynie praca nauczyciela Cie interesuje? http://www.cmppp.edu.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topm
LittleBitch, Ponownie dzięki. Jestem z okolic Gdańska. Chciałabym bardzo pracować z dziećmi, mam z nimi dobry kontakt. Tylko mam tez takie dziwne wrażenie, że placówki oświatowe to takie zamknięte kręgi i z zewnątrz trudno sie tam przebić, mam nadzieję, że chociaż trochę się mylę i może wreszcie będe chodziła do pracy z przyjemnością, a nie tylko i wyłącznie z obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie tego balam, ale teraz jak popracowalam w tym szpitalu, poznalam wiele osob i zauwazylam ze mnie lubia mniej sie boje...pierwsze koty za ploty ;). Wiem ze owszem jest to zamkniete srodowisko, i moze mialam szczescie ze mnie tak dobrze przyjeli, jednak jesli lubisz dzieci i masz z nimi kontakt, to jest cos co sie zauwaza, i co sie ceni. Przejelam sie tym co napisalas bo przez dwa lata robilam jak osiol cos czego nie cierpie, nie zycze tego nikomu, mam nadzieje ze i Ty i ja osiagniemy swoje cele. Pisz jak Ci idzie, jestem ciekawa, bede tu zagladala. Na poczatek : ide niedlugo na pierwsze szkolenie, \"Praca dzieckiem agresywnym i jego rodzina\" :) Nastepnie a moze najpierw, jeszcze nie wiem, zastosuje sie do rady Agne Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topm
Najważniejsze, że wiemy, co chcemy robić. To już coś, teraz tylko znaleźć swoje miejsce i pracować. Ja może odwiedzę w poniedziałek Delegaturę Kuratorium Oświaty w swoim mieście. Od czegoś muszę zacząć, aby to co robię wreszcie miało dla mnie sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez przesady
jak można szukać 2 lata pracy????????????????????? to jakaś porażka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! albo Ci się nie chce robić, albo jesteś do niczego!!!!!!!!!!!! jak dla mnie masz dwie lewe i tyle!!! no chyba, że masz ambicje i nie będziesz pracować za 1500netto heh :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to przepraszam
zwracam honor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogol
a czego wy oczekujecie szukając pracy w lokalnych gazetkach?? myślicie ze traficie na super zaje fajne ogłoszenie za 3000 na ręke?? Ruszcie tyłki i chodźcie po zakładach, firmach,wpraszajcie sie drzwiami a jak was wyrzucą to i oknami. Co z tego ze dana firma sie nie ogłasza, ja chodziłem ,szukałem i znalazlem bardzo fajną robotke i za ładne pieniądze. Po zapoznaniu sie i rozmowie dyrektor stwierdzil ze jednak przyda mu sie taki ktos jak ja i mnie zatrudnili. Tak więc nie liczcie za bardzo na same ogłoszenia, ja tak szukałem pół roku, po czym stwierdzilem ze biore sprawy w swoje ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gogol
ja dałem ogłoszenie na gratce + poszukiwania pracy na portalach + gazeta wyborcza i dziennik zachodni w poniedziałki i prosze - 2400netto z perspektywami na awans pozdrowienia dla szukających:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gogol
i prosze, można?? można! i nie trzebna robić loda pod stołem dyrze buahahahha wziął sprawy w swoje usta powinno być:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka 30
gogol co ty opowiadasz -dyrektorzy maja ludzi od rozmow o prace wiec nie gadaja osobiscie poza tym jesli nawet tak bylo to miales farta ja jestem nauczycielka z wyksztalcenia ale nie bylo dla mnie pracy po studiach to sie lapalam byle czego by rodzine utrzymac a teraz dalej nie ma pracy w szkolach ale nawet jak jest ogloszenie to mnie nie chca bo nie mam doswiadczenia znajomym zas sie wydaje ze ja piepsze bo po studiach moge prace znalezc od razu ale nie po takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie to studia
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie to studia
bo chyba nie polonistyka??:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janka 30
nie polonistyka a o ci chodzi bledy na forum to norma -napewno nie robie ort a klawiature mam nie polska a studia to historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×