Co zrobić gdy kobieta buntuje się i nie chce zmienić nazwiska na nazwisko męża

Chciałbym ją przekonać ale brakuje mi już argumentów.

jest jeden skuteczny sposób, mówisz że jak nie to możecie żyć bez ślubu, zawsze działa

to niech zostanie przy swoim

moze podwojne nazwisko? z 2 członów, a jesli nie chce to trudno, nic na siłe

po co ma mieć nazwisko męża? może źle brzmi w zestawieniu z jej imieniem? na przykład.

Zlansować sobie mózg. Co za debil-szowinista. I co ci to przeszkadza???

nie zawsze dziala, Facet, nie mydl oczu koledze ;) sprobujcie pojsc na jakis kompromis - moze podwojne nazwisko? jesli za nic nie chce, to pewnie jej nie zmusisz..

Dobrze brzmi ma tylko jakieś feministyczne odchylenia, ale to jest dobry pomysł w końcu sama naciskała aby brać ślub:D

też tak zrobiłem krótko trzymaj taką psitę

Ale czy to jest wazne? Sama naciskala ze chce slubu- widze ze to nie byla obupolna decyzja. p.s jak ktos w malo waznych sprwach \"ma femnistyczne odchylenia\"to co dopiero bedzie poniej :)

moja kolzanka nie zmienila i teraz sie gryzie. Maja dzieci, dzieci maja nazwisko po ojcu. I teraz jak jakies sprawy prawne, albo np. zalatwienie paszportu musi miec przy sobie akt urodzenie dziecka. Zeby poswiadczyc ze jest matka. A ze w nowych dowodach tego nie ma to lazi z nim wszedzie. i teraz powtarza I po co mi to bylo!!!

Dobrze że napisałem. Bo już mam nowy pomysł na nią.

że się kobieta buntuje nie chce zmienić, to nie znaczy że się buntuje... wyraża swoje zdanie i ja - będąc na twoim miejscu - uszanowałabym zdanie mojej kobiety, a nie wykazywała się bardzo zresztą chorą ambicją, czy czymś w podobie tej przereklamowanej i wycyckanej męskiej dumy...

maecooo a moze to o twoe nazwiko chodzi hheheheh znam goscia ktory sie fijutek nazywal hmmm w takm przypadku bym ja zrozumla:)

oj rany no ma prawo nie chcieć...zwłaszcza jak np zawodowo jest znana pod panieńskim, albo pod nim napisała jakieś publikacje...zresztą nie bądź człowiekiem z epoki kamienia łupanego. w dzisiejszych czasach niezmienianie nazwiska to normalka...a zmiana nazwiska to nie potrzebne szopki ze zmianą dokumentów, a przecież to jak się kto nazywa nic nie znaczy tak na prawdę :)

Mam ładne nazwisko a skoro ona chce traycyjnie brać slub to ja chce aby akceptowała całą tradycje. Mi dobrze żyje się bez ślubu.

To czy jest ślub czy nie ma też nie ma znaczenia.

w końcu gadasz jak facet:D

ehhh naprawde myslicie ze kobietom zalezy TYLKo na slubie i ze to ich zyciowy cel

no marcoooo - z tym ślubem to się zgadzam 100%, nie ma znaczenia ;) choć jest tam parę prawnych rzeczy ze jednak robi jakąś tam różnicę, ale do tego można wziąć cywilny tylko ze świadkami ;) a w ogóle na cholerę bierzesz ślub jak nie chcesz? przy żniwach pracowałeś i Ci jaja ucięło w młockrani? ;) jak ci tak ślub zwisa i bierzesz go po to żeby jej było miło to niech Ci już zwisa do końca i nich kobita robi wszystko jak chce...nazwisko to taka pierdoła ze nie warto o to kopi kruszyć. choć coś w tym jest...jak ty wysilasz się na ślub choć nie pragniesz to ona mogla by się wysilic na nazwisko mimo ze nie pragnie ;P

Ja robię coś żeby było jej miło a ona aby mi było miło. Taki układ jest bardziej partnerski.

A jakie to ma dla Ciebie znaczenie? Czy ma Twoje, swoje, podwójne? Co to za różnica. Ja mam podwójne. I moje życie nie byłoby inne gdybym się nazywała na przykład Burdelska.......nie ma to żadnego znaczenia.

jednak taka powazna decyzja jak slub powinna wynikac z chęci obojga partnerow! a nie tylko jej, pozniej po jakims czasie to wszystko wyjdzie, i co sie dziwic ze sa pozniej rozwody

Dla mnie ma znaczenie i nawet podwójne nie wchodzi w grę bo wtdey są za długie. Ale to kwestia tradycji i tez nie chciałbym podwójnego.

nazwisko meza. W koncu rodzina ma byc... Mialabym inaczej sie nazywac? :D Tradycjonalistka jestem ;] Rozumiem jak nie chce zmienic nazwiska kobieta, ktora jest kojarzona po nazwisku (w sensie slawy) albo gdy nazwisko meza jest naprawde szkaradne (wtedy to nawet moglby zmienic on ;) )

Dla mnie generalnie są 4 powody, dla których kobieta może nie chcieć zmienić nazwiska: 1. Nazwisko męża jest brzydkie, smieszne itp 2. Osiągnięcia pod swoim panieńskim nazwiskiem - np jest lekarzem, pisarzem, artysta itp - z oczywistych wzgledów chce być nadal rozpoznawana 3. Brak brata - wówczas nie ma nikogo, kto będzie mógł \"podtrzymać\" nazwisko rodowe - chce zachować ciągłosc nazwiska 4. Źle pojmowany feminizm (dla normalnej feministki raczej średnia ma znaczenia to jakie ma nazwisko, bo w feminizmie wbrew temu co niektore panie sadza nie chodzi o ponizenie mezczyzny tylko o zachowanie kobiecej godnosci) Do ktorej kategorii nalezy Twoja zona Marcoooo?

Chyba nr 4

Musisz usiasc i powaznie z nia porozmawiac i spokojnie racjonalnie, dowiedz sie o co naprawde jej chodzi. A takie glupie komentarze zeby zagrozic ze sie slubu nie wezmie jedynie moga zepsuc Wasz zwiazek - gratuluje inteligencji panom ktorzy tak postepuja

A takie kłótnie o nazwisko to niby nie psują?