Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgfgfg

CZY U WAS FACECI SIE DALEJ STARAJA O WAS MIMO ZE DŁUGO JESTESCIE RAZEM ?

Polecane posty

Gość fgfgfg

mój nie kupuje mi kwaitów ani nic romantycznego nie robi od kilku lat..a kiedys zaskakiwal i robil niespodzianki..matko ja ja tesknie za tamtymi czasami..teraz ma mnie w dupie i zal mu na mnie kasy wydawac mimo ze pracuje..woli na auto wydac albo na swoje spzęty.. kiedy pytam czemu nie kupi mi bukietów kwiatów bo to takei mile to ona na to ze szoda kasy na kwiatki..ech./.a wy jak macie po takim długim zwiazku..dalej was zaskakują faceci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfg
KURDE SORKI DWA RAZY TEN SAM WATEK WKEILAM NIECHCĄCY TYLKO POD INNYM TEMATEM..WYKASUJCIE TEN DRUGI MODERACJO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzowata__
ja jestem tą osobą której mniej zależy (bo mysle ze zawsze w zwiazku komus zalezy bardziej komus mniej) wiec mój facet ciagle troszke musi sie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfg
ale ja jestem już siedem lat z nim kurde i kiedys bylo super.. robil mi takie niespodzianki ze szok.. zaskakiwal romantycznymi pomyslami..milionami świec w pokoju..no rónz erzeczy a teraz przestal sie starać..co mam robic..zeby znowu bylo jak dawniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi cie autorkow więc
Ja z mężem jest 16 lat a co tydzien jakaś kolacyjka i świecie ..jakieś kino ..czułe słówka i gesty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakggggg
Wiesz co, dla mnie takie gesty są debilne i widok miliona świec w pokoju by wywołał we mnie tylko jedno: pytanie, kto będzie drapał ten wosk. Dla mnie liczy się coś zupełnie innego. To, ze mogę na kimś polegać, że mogę ufać, że ktoś się o mnie troszczy, myśli i nie zawiedzie. Romantyczne gesty są puste, śmieszne i niczego nie dowodzą. Kwiaty kupić jest łatwo. Trudniej przesiedzieć przy kimś całą noc jak jest chory albo pomoc mu ze sprawą, z którą sobie nie radzi. No więc zastanów się, czy możesz na partnerze polegać, czy daje ci poczucie bezpieczeństwa, troszczy się itd. Jesli tak, to dziewczę wydoroślej i przestań czytać harleqiuny. Tu jest życie. A jak nie, to znaczy, że coś jest głęboko nie tak z twoim związkiem i kwiaty ani niespodzianki nic tu nie wniosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfg
tu nawet nie chodzi o kwiaty ani inne sprawy tylko o to ze jak cierpie i placze to on juz nie przychodzi i nie pociesza tylko jeszcze sie drze na mnie...zamiast przytulić itd..chcialabym zeby moj facet tak jak piszesz siedzial ze mną cala noc jak jestem chora i patrzyl mi w oczy..ale nie wierze w to..kiedys tak bylo..ale teraz powiedzialby ze jest zmeczony i musi sie wyspac do pracy i nie ma czasu przy mnie siedzieć..niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga autorko topiku : gdzies wyczytalam ze jesli faceta nie wzruszja lzy kobiety to mu na niej juz nie zalezy.... przykro mi to pisac ale jakas prawda w tym jest... moja rada : moze Ty sie postaraj byc romantyczna, kochana, dawaj mu duzo wspracia, badz wyrozumiala i miej nadzieje ze to zauwazy i doceni.. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfg
ale mnie zasmucilas....gdzie to czytalas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaycie:) oj Anita2121 ma racje z tymi lzami,wystarczy obrocic sprawe, jak laska widzi faceta lzy i nie wzrusza ja to czy zalezy jej na Nim? odpowiedz jest taka sama .....NIE.......no ale z drugiej strony jestecie juz ze soba kawal czasu...jest Ciebie pewny......jak \"stare dobre malzenstwo\".....a moze dasz mu jakies sygnalki,ze cos jest nie tak miedzy Wami??? Moze to Ty zaproponujesz wypad w jakies fajne miejsce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakggggg
No to nazywaj problem po imieniu, nie o świece i kwiaty chodzi, tylko o to, ze twój związek się sypie, zamiast czułości są wrzaski i facetowi po prostu przestalo zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie racje pewno niestety
cholera mam dosc po tym co piszecie.. ale on za mną szaleje ..tak twierdzi..juz nic nie wiem.. ja ciagl eplacze i moze uodpornil sie na me łzy..nie wiem,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chelka
Moj kupowal mi kwiaty na kazdym spotkaniu-teraz po slubie juz tego nie robi bo musialby zbankrutowac ;) ale nadal kupuje czasem bez okazji.Co prawda duzo sie zmienilo,rzadziej gdzies wychodzimy i musze sie jeszcze o to prosic ale tak to juz jest.Nikt nie bedzie Cie wiecznie adorowal niestety.Skoro moj niepoprawny romantyk nawet zrutynial to nie wierze ze w innych dluzszych zwiazkach jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walcz o swoj zwiazek, przejmij sprawy w swoje rece, daj dobitnie do zrozumienia co czujesz , pokaz jak kochasz, moze cos zdzialasz, jesli nie zauwazysz ze jest lepiej, odejdz bo po co tkwic w taki zwiazku ktory Cie nie cieszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uighuig
Mój skarb nigdy nie kupował mi kwiatów, upominków, czekoladek itd. Zatem nic się nie zmieniło. Za to wciąż tak samo (2,5 roku razem, wkrótce ślub) stara się na co dzień, pracuje, dba o dom, jest miły i opiekuńczy, lojalny.... To o wiele więcej znaczy niż kwiatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uighuig
Poza tym - niestety - kupowanie przez niego drobiazgów i kwiatów dla mnie byłoby pustym symbolem, jakbym je sobie sama kupowała, a to dlatego że najpierw ja tylko zarabiałam, on nie miał swoich pieniędzy, a potem nasze pensje były wspólne i ja nimi dysponuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiaciarka.
Te babki, ktore pisza, ze kwiaty to jakies puste symbole, tak naprawde chcialyby, aby ich faceci sprawiali im takie prezenciki. Jezeli facet po kilku latach bycia w zwiazku daje bez okazji kwiaty lub inny prezencik sam z siebie i jeszcze widac w jego oczach, ze sie z tego cieszy, to jest to choletnie mile i swiadczy o tym, ze jeszcze zwiazek nie wszedl w faze pt." stare dobre malzenstwo". Moj facet czesto mnie czyms zaskakuje, sam z siebie i wiem, ze tez byscie tak chcialy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uighuig
Pewnie że chciałabym czasem dostać kwiatek. Piszę jednak - i czytaj to, kwiaciarko, całymi zdaniami bo ci sens ucieka - że w NASZEJ sytuacji byłby on bzdurką skoro i tak zostałby kupiony za wspólne pieiądze i jego koszt wszedł w wydatki domowe. Takiego zresztą już mam partnera. Kwiatków nie kupuje, za to przytula gdy coś mnie boli, biega dla mnie do sklepu, szoruje podłogi, gotuje, remontuje dom, pracuje na etacie itd... Tu nie ma miejsca na kwiatek. Albo dostałabym kwiatek ale za to nie kupiłabym sobie np kredki do oczu. Cóż, wspólna kasa to wspólna kasa. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uighuig
mam nadzieję też że dojrzejesz kiedyś do docenienia owej fazy "starego, dobrego małżeństwa" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uighuig
Ale nie chciałabym żeby mnie zaskakiwał prezentami. Po prostu wolę mieć w ręku finanse, bo prowadzenie wspólnego życia i urządzanie go kosztuje, wymaga też samokontroli i odpowiedzialności większej niż kupienie kwiatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×