Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stydentka MYSZA

nie mam prywatności we własnym domu...

Polecane posty

A czytajac ten topic uswiadomilam sobie ze mam w biurku swoj stary pamietnik, a od miesiaca nie ma mnie w domu... :o Ciekawe ile osob z rodzinki go juz przeczytalo... pewnie by sie nie zawachali gdyby go znalezli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gozdzikowa
mam pokój z młodszą siostrą ja 19 i komp na spółkę i mogę być na nią w 100% pewna bo nigdy nie zagladała mi do archiwum GG ani ja jej ufamy sobie w 100% i nie mamy tajemnic przed sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie wszyscy, ale jak tak pomyslalam o swoich hmm... tato moze i by nie zajrzal. Mama nie wiem, wydaje mi sie ze by przeczytala kawalek. natomiast siostra wziela by to jako lekture do podusi :o Bo brat jeszcze czytac nie umie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wspólczuje Ci, według mnie powinnaś powiedzieć mamie że podejżewasz ze ktoś grzebie w twoich rzeczach... jeżeli skłamie i powie że sobie wymyślasz to znaczy że powinnaś czym prędzej uciekac z tego domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogłabym powiedzieć, ale wtedyu podejrzana byłaby tylko Ona i tata, bo brat się wyprowadził:/ grrr nie wiem jeszcze myslę intensywnie:D a teraz se zrbiłam kręconw włochy i nie mogę ze śmiechu wyrobić, bo tak wyglądam zabawnie, ja nie ja:P i humor aż mi się poprawił, ale mamie dam popalić i tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu znajomemu i jego dziewczynie gdy się do niego wprowadziła dziewczyna \"teściowa\" grzebie w rzeczach... i po rodzinie narzeka na nią jaki to mają bałagan w szafkach :o współczuje jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wscibskamarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jak tak Cie czytam myszko to dochodze tylko do jednego wniosku, że twoja matka wychowała sie w chlewie, jest zwykłym prostakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wscibskamatka
To smutne,a le ja tez tak mam. Zaczęło się, gdy syn -lat17, zaczął obracać się w szemranym towarzystwie, wracał podpity, przestał się uczyć, wiem, że próbował narkotyków. Bunt, ja rozumiem, ale nie szło w tym czasie zupełnie z nim pogadać. Robiłam rentgeny-w szafkach, kieszeniach, plecaku, czytałam pamiętnik. Wiem, że to okropne, ale ja nie widziałam innego wyjścia, znajdowałam marihuanę, piwo, mandaty ,pistolet nawet, dowiedziałąm się ,dlaczego olał naukę, jak postrzega świat i ludzi. Wszelkie próby najdelikatniejszej nawet rozmowy kończyły się agresją z jego strony. On wiedział, że ja to robię i na pewno był na mnie wściekły. . Źle zdał maturę,nie dostał się na studia. Poszedł do pracy. Teraz zmieniłam taktykę. Przestałam go finansować, jakby sie troche zmienia, dojrzewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalonia
Mysza -współczuję. Mój brat kiedyś nakrył mamę po powrocie ze szkoły, jak leży na wersalce w moim pokoju zaczytana w moim pamiętniku... Do dziś jej za to nienawidzę choć jest najcudowniejszą matką (a minęło już prawie 20lat!!!) Okropne, poczułam się jakby mnie rozebrano siłą i kazano tak stac na widoku -właśnie matki mojej. brrr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalonia
Aha -i jeszcze się wyparła w żywe oczy!!! Nic honoru... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczki sa w kropeczki
dlatego nie prowadze pamietnika:) mojamam tez kiedys "przez przypadek" przeczytala cos czego nie powinna przeczytac. od tamtej pory nie ma tego pamietnika i ni ebedzie nigdy zadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie chcę pisać w innym języku, bo myślę po polsku, a piszę zawsze to co myślę w danej chwili:/... ktoś - nie obrażaj mojej mamy, nie po to to napisałam:/ wscibskamatka - ja nie piję, nie ćpam, nawet nie palę, nie ma ze mną kłopotów... No może ostatnio myślałam o samobójstwie... Ale nie tłumaczy mi to Jej zachowania, bo myślę, że to nie od tego momentu zaczęła się moim biurkiem interesować ehhhh... babcia Twój pomysł wszedł w życie;) zobaczymy co z tego będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, nawet ogórka kiszonego czasem zjedz z zachłannością wielką. :D No co - nie ma prawa Ci się zachcieć kiszonego ogórka? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym napisała w pamiętniku: list do mamy:D w ktorym napisałabym, mamo wiem ze to czytasz, zranilas mnie ufałam Ci teraz straciłam wiare w ludzi przez ciebie. i juz niech wie!!! Jak tak mozna:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perła no myślałam o tym, ale wtedy mama by powiedziała, że przez to się domyśla, przez te ogóry, a ja chcę, żeby nie widziała objawów, tylko, żeby nie miała żadnych argumentów (oprócz tego co wyczytała) Edytek nie napiszę tak, bo nie złapię Jej na tym, może sobie by przeczytała i już, a ja nie będę miała pewności, że wciąż nie czyta ehhhh nie wiem, o ciąży napisane, ciekawe kiedy otworzy hmmmm i czy w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chodzi Ci tutaj czy w sensie pamiętnik;p pamiętnika na razie nie piszę, bo nie działo się nic zasługującego na to ostatnio:) na razie stoimy na tym, że kartka w burku na wierzchu leży, biurko zamknięte, mój klucz schowany, a ja czekam kiedy mama zapyta o ciążę... jak zapyta to Wam powiem:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×