Taka jedna kobitka 0 Napisano Grudzień 2, 2007 Ja lepiej nie piszę co jadłam bo to było straszne...:p mam taki brzuch ze szok :p No ale cóż okres idzie i w dodatku zima jest a ciałko zapsów się domaga :p od jutra koniec aż do moich urodzin ... mam taką nadzieje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 3, 2007 hej.pozdrawiam i macham.ale oprocz tego nic.to znaczy tak.trzymam sie dobrze.jak zaplanowane.tylko ze @ sie zbliza wiec na wage nie wchodze zeby sie nie zniechecic.a tak wogole to za oknem szaro i leje jak cholera.dobrze ze nigdzie nie musze sie dzisiaj wybrac.za to zaplanowalam 3 razy orbiterek.po ok 15 min. a teraz zmykam pod kocyk. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Grudzień 4, 2007 czołem kochane! ostatnio mi się internet sypie jakoś, stąd ta cisza z Poznania, ale mam nadzieję, że już będzie ok :) a waga? uuu :D po torcie i ciasteczkach poszła w górę, ale na szczęście 70 nie przekroczyła, dzisiaj jest 69,5 :) teraz już jestem po śniadanku - jajecznica z jednego jajka i czekoladka z kalendarza adwentowego :D kończę jeszcze herbatkę i uciekam się uczyć troszkę :) wrócę i muszę się dalej uczyć bo w czwartek duże koło ;) oj oby do Świąt :D miłego i słonecznego dnia dziewczynki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zuza_130 0 Napisano Grudzień 4, 2007 ups, zapomnialam kupic ten kalendarz adwentowy, a co roku mialam taka frajde... chyba kupie go po szkole i pozniej \'nadgonie\' pozostale dni...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Grudzień 4, 2007 no ba, kalendarz adwentowy świetna sprawa :D my zwykle dostawałyśmy z siostrą w Mikołajki i szło od razu 6 czekoladek :D w tym roku tylko jakoś tak wyjątkowo szybko się pojawił :D a co do jedzonka dzisiaj - w szkole nic nie jadłam, bo miałam zajęcia tylko do 11, wróciłam do domu i zjadłam dwie frankfurterki, Danio i troszkę miodu :D przed chwilką był obiad - spaghetti carbonara, i to będzie chyba na tyle dzisiaj, może jeszcze jakiś drobiazg za godzinę wsunę, ale chwilowo pękam, tak się najadłam :D uciekam się uczyć na czwartek :D trzymajcie się cieplutko :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 5, 2007 ja tylko pozdrowienia przesylam i zmykam cos w mieszkaniu posprzatac bo jak po wojnie....wszedzie gdzies ktos cos zostawi a mama potem pochowa....no nic.pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Grudzień 5, 2007 oj coś mnie dzisiaj brzuch boli, więc w sumie zjadłam trochę mniej niż miałam zamiar, ale to i dobrze - rano jajecznica z jednego jajca, łyżeczka miodu, w szkółce batonik pełnozbożowy i w domu spaghetti - mała miseczka :) i przed chwilką kakao, no, czyli tak mało chyba jednak nie wyszło :D jutro koło więc siedzę i się uczę, już mam serdecznie dość... jeszcze w Mikołajki... :( no ale za to potem będzie luzik :) katinko i jak, posprzątałaś dzielnie? :) córy wypucowały buty na prezenty? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 5, 2007 haj,crazy.oj wypuzowaly wypuzowaly.ale tak dla opamietania rano w nich nic oprocz pomaranczki nie bedzie.no bo slodyczki niezdrowe. ja dzisiaj spokojnie.rano kawa,potem troche makaronu z sosem serowym,a na kolacje 3 kotleciki sojowe z surowka.tak ze nie jest zle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 6, 2007 a ja jestem dzisiaj z siebie dumna.na sniadanie kawa.potem obiad.zostalo mi od wczoraj makaronu z sosem ,wiec mialo byc dla mnie.reszta rodzinki kazdy na co ma ochote....no i po paru widelcach bylam wlasciwie najedzona....wiec najpierw pomyslalam potem zjesz reszte.ale po chwili przyszlo mi na mysl lepsze rozwiazanie.reszta wyladowala w smietniku.a jak bede pozniej glodna zjem owoca.a co . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Grudzień 6, 2007 łooo katinko, to gratuluję rozwiązania, bardzo mądrze zrobiłaś :) haha mój Mikołaj dał mi jednak trochę niezdrowych słodyczy :D poza tym trochę owoców, więc nie jest źle :D dzisiaj niby znowu dużo nie zjadłam, ale o 21 idę na imprezę, która się pewnie przed 3 nie skończy :D no ale musimy oblać dzisiejsze pierwsze koło, straszliwie trudne :D no i Mikołajki! a na wadze dzisiaj 69,1 :D co zaprzepaszczę dzisiaj w nocy :D ale nadrobię w tygodniu :D buziaki i miłego wieczoru! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ysiaa Napisano Grudzień 6, 2007 Hej wszytskim :) Ja również dołączam do Was ;] Mój wzrost 164, waga 55 kg. Narzie chciałabym schudnąć tak do 49..;] Moja strategia: na sniadanie płatki Nestle z mlekiem lub coś innego, lekki obiad, owoc może na podwieczorek i ewentualnie kolacja do 18- 19. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 6, 2007 hej crazy baw sie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka 0 Napisano Grudzień 8, 2007 Witam dziewczyny :) Ja miałam cięzki tydzień ... Codziennie po 8 godzin w szkole w tym 3 dni matur próbnych ;o a później na lekcje oczywiście...:o Dieta jak dieta raz jest a raz jej nie ma ... Waga pokazuje 61 więc jest dobrze :) Za tydzień urodzinki :) za dwa święta :D za trzy sylwester a za cztery studniówka ;) gdzie wy się wybieracie na sylwestra ? :) bo ja do łóżka :o Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 9, 2007 wiecie co.ogladalam dzisiaj stare zdjecia.to znaczy nie takie znowu stare.4-5 lat do tylu.i wiecie co.prawie sie poplakalam.chyba bede na wodzie dopuki tak znowu nie bede wygladala.zdolowalo mnie strasznie.ale i zmotywowalo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Grudzień 10, 2007 katinko, to ile tam ważyłaś? że aż taka różnica? oj kobitko, plany na sylwestra są, ciekawe co z nich wyjdzie :D w każdym razie spotykam się ze znajomymi i robimy imprezę w starym, dobrze znanym gronie :D ech kochane, po tej imprezie czwartkowej waga mi tak skoczyła w górę że szok... a właściwie następnego dnia rano moja siostra miała cały dzień na coś ochotę, więc jadłyśmy i jadłyśmy, skończyłyśmy po 21 pizzą :D ale dzisiaj już znowu 69,8 więc wracam powoli do siebie :D w czwartek miałam koło i po nim się czuję taka sflaczała umysłowo :D pewnie Ty też kobitko, po maturach, co?:) nic mi się nie chce, powinnam się pouczyć czegokolwiek, w końcu właściwie po Sylwestrze zaczynają się zaliczenia i powoli sesja, ale mam takiego lenia... w tej chwili powinnam robić notatki, ale rozbiorę łóżko i się chyba zaszyję z jakąś miłą, odprężającą lekturką zamiast tego ;) a dzisiaj jeszcze z moim jedzeniem... ech... musiałam zostać na uczelni do 18:15, więc musiałam coś na szybko na obiad z dala od domu wymyślić - kupiłam bułę, surówkę z marchewki i mieszankę studencką, którą wrąbaliśmy w parę osób ;) poza tym jabłko i czekoladka z kalendarza :D ciekawe co na to jutro waga ;) uciekam się lenić dziewczynki :D miłego wieczoru! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 10, 2007 oj crazy.na tych najlepszych zdjeciach mam 59 kilo.to bylo 5 lat temu.potem 3 lata temu kolo 65.a potem przestalam palic...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 11, 2007 dziewczyny.przyszla godzina zero.zobaczymy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Grudzień 11, 2007 i jak tam godzina zero katinko? ;) oj a 59 to Ty chudzinka byłaś! nieźle... ech kochane, jaka ja dzisiaj jestem zła, odebrałam w zeszłym tygodniu miesięczny telefon z serwisu a dzisiaj się znowu rozwalił i Nokia zwala winę na Orange, a Orange na Nokię i nikt mi nic nie chce z tym telefonem zrobić... latałam jak głupia między ich salonami i tylko się coraz bardziej wkurzałam - jedno co dobre, to że chyba spaliłam z 5000 kcal ze wściekłości! w efekcie też nic się nie uczyłam, ale to tam jeszcze pal licho... pojutrze idę się użerać dalej z kretynami, ciekawe czy coś wywalczę :) na wadze dzisiaj 69,4 - zjadłam na śniadanie kawałek chleba z pasztetem i plasterkiem sera, w szkole paczuszkę ciasteczek (200 kcal), po szkole Danio i na obiad rybkę z surówką :) zobaczymy co rano na wadze będzie :) zaraz idę jeszcze do mamy, postaram się nic nie jeść, potem się pouczę i spać, mam jakieś zmęczenie organizmu, cały czas jestem niewyspana :) buziaki dziewczynki, trzymajcie się cieplutko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Grudzień 13, 2007 i jak tam? odkryłam ostatnio u nas w sklepiku przepyszne bułki :D i niestety i wczoraj i dzisiaj zjadłam po jednej :D przez co waga mi stoi, ale lepsze to, niż gdyby miała rosnąć ;) fajnie by było osiągnąć 68 przed świętami, żeby nie utyć do ponad 70, ale to chyba tylko głupie nadzieje :D padnięta jestem niesamowicie, uciekam odpoczywać ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
IZABELLAK5 0 Napisano Grudzień 13, 2007 Hej--- crazy goest nuts- fajnie schudłaś gratulacje!!!:D ja też dąże aby mieć z przodu do świąt chociaż 6 zobaczymy no dziś jest 71.8kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 14, 2007 hej co tu tak pusto.wszystkie zabiegane przed swietami.... u mnie nie lepiej.rodzice przylatuja na swieta w niedziele ,wiec chce miec juz duzo rzeczy pozalatwianych ,zeby z nimi nie biegac po sklepach na duze zakupy... a na wadze cos sie dzieje.......i czuje sie taka lekka.jak piorko.no moze 2,ha ha. przyjemnego dnia zycze!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ciężko... Napisano Grudzień 14, 2007 ale jednak warto. zaczęłam ponad rok temu i schudłam 10kg (tak strasznie potępianą głodówką, ale jakoś mi nie zaszkodziła). teraz zebrałam siły na drugą turę. moim marzeniem jest ważyć 49kg, chociaż to jest asekuracja, bo tak naprawde chodzi mi o 52kg. wzrost: 167cm waga przed: 65kg waga teraz: 54kg waga po: ...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka 0 Napisano Grudzień 15, 2007 No to dziewczyny stawiam kielicha |_| |_| Wreszcie pełnoletnia :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 15, 2007 kobitko sto lat.wszystkiego najlepszego.wszystkiego duzo tylko malo kilogramow na wadze.!!!!swietuj tak jak na 18 przystalo!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka 0 Napisano Grudzień 16, 2007 Dziękuję katinko;* Kurcze ila ja tego zjadłam przez ten weekend przez pół roku tyle nie zjadłam :p ale pochwale się... 15.12.07 zapamiętam do końca życia... Mój ukochany mi się oświadczył :) a co tam u was taka cisza żal mi trochę :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 16, 2007 hej kobitko.no to po 18 idziemy na wesele.....super gratulacje!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka 0 Napisano Grudzień 17, 2007 Dziękuję bardzo ;* Jakoś nadal nie moge w to uwierzyć ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Grudzień 17, 2007 ooo rany... trochę mnie nie ma a tu takie zmiany! :D :D :D kobitko, szczena mi w dół poleciała jak o tych zaręczynach przeczytałam, gratulacje! :D rany, świetny prezent :D no i gratuluję pełnoletności ;) katinko, a Ty 78 kg, suuuper! też bardzo bardzo gratuluję :D nie wiem jak Wy, ale ja straszliwie zalatana jestem - wczoraj ze znajomymi piekliśmy pierniczki, dzisiaj byłam na wigilii w swoim liceum, jutro idę na łyżwy, pojutrze też coś, a jeszcze kilka prezentów trzeba kupić, mieszkanko posprzątać, i w ogóle i w ogóle :D ale za to na wadze dzisiaj radość - 68,8 :D troszkę to zapuściłam dzisiaj na tej wigilii, ale jutro będzie lepiej :D ech za dużo słodyczy w domu przed Świętami :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katinka123 0 Napisano Grudzień 17, 2007 czesc dziewczyny. crazy dzieki za gratulacje. oj ciezko ciezko.rodzice dojechali.slodyczy,czekoladek,kielbasek cale mieszkanie-----a ja jeszcze nic nie sprobowalam.i dobrze---jestem z siebie dumna.a co. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Grudzień 17, 2007 oj :D ja też tak chcę, nic nie ruszać :D ale na stole dwie misy wczorajszych pierniczków, jakieś słodycze, coś... jeszcze dzisiaj chipsy przyszły :D ale mam nadzieję, że jutro uda mi się troszkę kcal zostawić na lodowisku :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach